Lubię Doktora Strange'a i sięgając po komiksy, w których jest głównym bohaterem oczekiwałam więcej. Może za dużo. To sprawiło, że nie bawiłam się podczas czytania na tyle na ile bym chciała. Nie mówię, że są tragiczne, ale rewelacyjne też nie. Fajnie jest poznać nowe historie z tym bohaterem i poznać więcej umiejętności niż pokazało nam MCU.
No zwyczajnie coś mi nie gra, a najgorsze, że nie potrafię określić co dokładnie.
Jak być arogantem to w takim stylu. Doktor Strange to bardzo fajna postać, która posiada mnóstwo fanów, wśród nich jestem ja. Choć jest to mój pierwszy raz z doktorem nie miałem problemu by wgryźć się w historię, która przyznam była dość dobra i nie wymagająca wielkiej znajomości wcześniejszych przygód tytułowego bohatera. Postaci w komiksie są dobrze stworzone, łatwe do polubienia, ale także równocześnie złożone i z swoim charakterkiem. Sama opowieść także nakłania do przeczytania kolejnych stron. Polecam ten komiks nawet na start.