POPKulturowy Kociołek:
W serii od samego początku nie brakowało wysokooktanowej akcji, zaskakujących zwrotów fabularnych, zachwycających wyrazistych bohaterów i przykuwającej uwagi grafiki. Nie inaczej jest w przypadku czwartej odsłony, co automatycznie daje odpowiedź na pytanie zawarte we wstępie recenzji. Kieron Gillen i Dan Mora kolejny raz tworzą więc dzieło, które momentalnie wywołuje uśmiech zadowolenia na twarzy prawie każdego fana dynamicznego komiksu. Już w momencie rozpoczęcia lektury Raz i na zawsze tom 4 wie się, że zakończy się ją, dopiero kiedy zobaczy się ostatnią stronę.
Tytuł wręcz mistrzowsko łączy elementy horroru, fantasy i mitologii arturiańskiej, tworząc wyjątkowy i mocno angażujący świat. Fabuła jest bardzo dynamiczna, nie pozwalając nam nawet na ułamek sekundy znużenia. Zresztą trudno się nudzić, kiedy na łamach komiksu pojawia się gigantyczny lew ziejący ogniem, wróżki rodem z najgorszych koszmarów, zabójcza Gorgona, a całości dopełnia latający na wszystkie strony ołów.
Nie jest to jednak tylko czysta dawka rozrywki. Pod wierzchnią warstwą fantazyjności można doszukać się bowiem poruszenia kilku poważniejszych kwestii. Pośród bitew i nieprzerwanej akcji Gillen kolejny raz dotyka problemu samostanowienia, odgrywania przypisanych ról i próby oderwania się od przeznaczenia. Co baczniejsze oko czytelnika może tutaj również dostrzec pewne drobne i dość niejednoznaczne odniesienia do świata realnego, gdzie potwory nie zawsze muszą przybierać postać rodem z horroru.
Świetna dynamiczna historia idzie tu w parze z równie wyśmienicie wykreowanymi bohaterami, których po prostu nie można nie lubić. Łączą się z nimi również rewelacyjne dialogi z charakterystycznym dla twórcy przemyślanym (czasem sarkastycznym i dobitnym) dowcipem....
https://popkulturowykociolek.pl/raz-i-na-zawsze-tom-4-recenzja-komiksu/
Mit o Świętym Mikołaju zrealizowany w sposób fantasy. Trochę w nim wikinga, trochę czarodzieja. No i oczywiście obdarowuje dzieci prezentami. Walczy też z demonami, złymi ludźmi i opresyjnym reżimem, który chce zachorować lud w kopalniach. A kiedy król uwalnia pradawne zło wszystko zaczyna się sypać. Czy Mikołaj poradzi sobie z tym wyzwaniem? Odpowiedzi znajdziecie w tym świetnie narysowanym i napisanym komiksie.