Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie

Okładka książki Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie Timothy D. Snyder
Okładka książki Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie
Timothy D. Snyder Wydawnictwo: Znak Horyzont historia
592 str. 9 godz. 52 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Black Earth: The Holocaust as History and Warning
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2015-10-19
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-19
Liczba stron:
592
Czas czytania
9 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324030804
Tłumacz:
Bartłomiej Pietrzyk
Tagi:
historia Timothy Snyder Czarna ziemia Holokaust Żydzi 2 wojna światowa Hitler Geneza
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
140 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
53
53

Na półkach: ,

W mojej opinii drodzy czytelnicy nie znajdziecie żadnej krytyki... Dzięki Snyderowi i innym podobnym pozycjom, być może nadejdzie czas w którym Europejskie elity wybudzą się z marazmu. Teza autora , że masowy mord na Żydach umożliwiło właśnie odebranie obywatelstwa, zazwyczaj wskutek zniszczenia państw, jest faktem. Proszę zobaczyć, co pokazała przyszłość?Decyzja dyktatora Putina o całkowitej likwidacji państwa Ukraińskiego i pozbawieniu jej obywateli wszelkich praw, doprowadziła do ludobójstwa w BUCZY, w chwili gdy wydawało się, że dni Ukrainy są policzone, a więc zaraz nastąpi likwidacja państwa. Polecam przeczytać każdemu człowiekowi na naszej wspólnej i tak już "skrwawionej ziemi". Aha, oczywiście mapy oraz bogata bibliografia to standard w tej pozycji.

W mojej opinii drodzy czytelnicy nie znajdziecie żadnej krytyki... Dzięki Snyderowi i innym podobnym pozycjom, być może nadejdzie czas w którym Europejskie elity wybudzą się z marazmu. Teza autora , że masowy mord na Żydach umożliwiło właśnie odebranie obywatelstwa, zazwyczaj wskutek zniszczenia państw, jest faktem. Proszę zobaczyć, co pokazała przyszłość?Decyzja dyktatora...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
570

Na półkach:

„prezentuje (...) zaskakująco logiczne wyjaśnienie” zaskająco plącze
„źle odrobiliśmy lekcję” kto?
„świat, który zrodził Hitlera” cały świat zawinił?

„W 1933 roku Żydom zakazano pełnienia służby publicznej oraz wykonywania zawodów prawniczych. Od wejścia w życie ustaw norymberskich w 1935 roku stali się oni obywatelami drugiej kategorii.” (In 1933, Jews were banned from public service and from serving as lawyers. By the terms of the Nuremberg Laws of 1935, Jews became second-class citizens.) Gdyby zechciał zajrzeć do tych „ustaw”, może wiedziałby, czy było tam coś choćby zbliżonego. 1 zarządzenie do nich brzmiało: „Jude kann nicht Reichsbürger sein. Ihm steht ein Stimmrecht in politischen Angelegenheiten nicht zu; er kann ein öffentliches Amt nicht bekleiden.” (Żyd nie może być obywatelem Rzeszy. Nie ma prawa głosu w sprawach politycznych; nie może sprawować urzędu.)
https://www.verfassungen.de/de33-45/reichsbuerger35-v1.htm
Jeśli za trudno sprawdzić po niemiecku, można po angielsku: „A Jew cannot be a Reich citizen. He has no voting rights in political matters; he cannot occupy a public office.”
https://www.yadvashem.org/docs/regulation-to-reich-citizenship-law-1935.html
Trudno by było inaczej, skoro 4 punkt programu NSDAP głosił „Staatsbürger kann nur sein, wer Volksgenosse ist. Volksgenosse kann nur sein, wer deutschen Blutes ist, ohne Rücksichtnahme auf Konfession. Kein Jude kann daher Volksgenosse sein.” (Obywatelem może być tylko ten, kto jest członkiem narodu. Członkiem narodu może być tylko ten, kto ma niemiecką krew, niezależnie od wyznania. Dlatego żaden Żyd nie może być członkiem narodu.)
https://www.verfassungen.de/de33-45/partei20.htm
To samo po angielsku: „Only a national comrade can be a citizen. Only someone of German blood, regardless of faith, can be a citizen. Therefore, no Jew can be a citizen.” https://encyclopedia.ushmm.org/content/en/timeline-event/holocaust/before-1933/nazi-party-platform

Skoro nie zostało to napisane pismem klinowym w języku Sumerów, by trzeba było znawców głębokiej starożytności do odczytania, chyba nie będzie nadmiernym wymaganiem oczekiwanie, że ktoś, kto jest profesorem Uniwersytetu Yale potrafi prawidłowo przytoczyć krótkie zdanie w języku nowożytnym.

Skąd wziął „obywateli drugiej kategorii” ?

Tłumacz powiela te błędy.

Wiedza o Polsce taka sama, to znaczy żadna.

„W lipcu 1932 roku Moskwa i Warszawa podpisały pakt o nieagresji. Hitler obawiał się, że układ ten może być wymierzony w jego interesy. Piłsudski polecił Józefowi Beckowi, nowemu ministrowi spraw zagranicznych sprawującemu urząd od listopada 1932 roku, zrównoważyć sytuację, zawierając podobne porozumienie z Niemcami. Inicjatywa ta była aktualna, gdyż Piłsudski wcześniej bezskutecznie próbował zachęcić Europę do uprzedzających działań przeciwko Rzeszy. Hitler również był zainteresowany zbliżeniem. W styczniu 1934 roku państwa podpisały deklarację o niestosowaniu przemocy, w której obydwie strony zgodziły się nie przeprowadzać siłą zmian wspólnej granicy.” (In January 1934, Berlin and Warsaw signed a declaration of nonaggression, agreeing that their common border would not be changed by force.) Dokładnie „Oba Rządy oświadczają, że jest ich zamiarem porozumiewać się bezpośrednio we wszelkiego rodzaju zagadnieniach, dotyczących ich wzajemnych stosunków” odpowiednio „Beide Regierungen erklären ihre Absicht, sich in den ihre gegenseitigen Beziehungen betreffenden Fragen, welcher Art sie auch sein mögen, unmittelbar zu verständigen.” Następnie „W razie gdyby wynikły pomiędzy nimi kwestje spore, którychby się nie dało załatwić w drodze bezpośrednich rokowań, oba Rządy będą szukały tych rozwiązań w każdym poszczególnym wypadku we wzajemnem porozumieniu przy pomocy innych sposobów pokojowych, przyczem, w razie potrzeby, nie uchybia to możności zastosowania tych rodzajów postępowania, które są przewidziane dla takiego wypadku w innych obowiązujących je wzajemnie porozumieniach” odpowiednio „Sollten etwa Streitfragen zwi­schen ihnen entstehen und sollte sich deren Bereinigung durch unmittelbare Verhandlungen nicht erreichen lassen, so werden sie in jedem besonderen Falle auf Grund gegenseitigen Einvernehmens eine Lösung durch andere friedliche Mittel suchen, unbeschadet der Möglichkeit, nötigenfalls diejenigen Verfahrensarten zur Anwendung zu bringen, die in den zwischen ihnen in Kraft befindlichen anderweitigen Abkommen für solchen Fall vorgesehen sind” i „W żadnym wypadku nie będą się one uciekały do stosowania przemocy w celu załatwienia tego rodzaju spraw spornych” odpowiednio „Unter keinen Umständen werden sie jedoch zum Zweck der Austragung solcher Streitfragen zur Anwendung von Gewalt schreiten” (Dz. U. z 28 lutego 1934 nr 16, poz. 124). Ani słowa o granicach.
Przekład angielski tu
https://avalon.law.yale.edu/wwii/blbk01.asp
Układ z 1934 tak jak z 1932 powoływał się na pakt przeciwwojenny, zwany paktem Brianda – Kellogga, od którego nie można odstąpić. Poza tym Polskę z Rzeszą łączył układ rozjemczy z Locarno z 16 października 1925 (Dz. U. z 13 listopada 1926 Nr 114 poz. 662) oraz 1 Konwencja Haska z 18 października 1907 o pokojowym rozwiązywaniu sporów (Dz.U. z 7 lutego 1930 nr 9 poz. 64).
Co znaczy, że nawet bez układu o nieagresji Rzesza i tak była zobowiązana do zachowania pokoju, jak i inne państwa.

„W trakcie 5 lat, jakie upłynęły od podpisania polsko–niemieckiej deklaracji w styczniu 1934 roku, do wyraźnego zerwania stosunków polsko–niemieckich w styczniu 1939 roku, Polacy w Związku Radzieckim padli ofiarą czystek etnicznych.” (In the five years between the signing of the German-Polish declaration in January 1934 and the clear break in German-Polish relations that would come in January 1939, Poles in the Soviet Union were subjected to a campaign of ethnic cleansing.)

Jakiego „zerwania” ?

Ambasador Rzeszy w Warszawie Hans Adolf von Moltke wrócił do swego kraju 9 sierpnia, polski ambasador w Berlinie Józef Lipski opuścił Rzeszę po wybuchu wojny (Henryk Batowski „Agonia pokoju początek wojny” Wydawnictwo Poznańskie 1984 s. 235).

„nie jest jasne, ilu polskojęzycznych chłopów w 1939 roku utożsamiało się z narodem i państwem polskim. (...) Z pewną dozą pewności można stwierdzić, że po trzech latach rządów nazistów polskojęzyczni chłopi uznali polski porządek za miniony i nauczyli się żyć w niemieckim.” (It is not clear in any event how many Polish-speaking peasants identified with the Polish nation and state in 1939. (...) What can be said with some confidence is that after three years of German rule, Polish-speaking peasants saw the Polish order as vanquished and lived within the German one.)

Skąd czerpie tę „pewność”?

W Polsce przed wojną „reformie rolnej brakowało konsekwencji i zasięgu. Państwo polskie nie dokonywało redystrybucji ziem z wielkich majątków, pełniąc jedynie funkcję pośrednika w negocjacjach oraz źródła kredytów.” (Land reform was halting and insufficient. Rather than redistributing land from the large estates, the Polish state acted as a broker in negotiations for purchases and a source of credit for purchases.)

Coraz lepiej.

To na czym niby ta refoma miałaby polegać, jak nie na redystrybucji?
Czemu ustawy z 1920 i 1925 mówiły o przymusowym wykupie?
Można by pomyśleć, że właściciel sprzedawał, jak zechciał, a państwo robiło za pośrednika.
Oczywiście był powiadamiany (60 dni wcześniej wg art. 7 ustawy z 1920) by mógł nadwyżki sprzedać „dobrowolnie” (rozmyślnie w cudzysłowie, gdyż) w razie odmowy następował wykup przymusowy.
Ustawa z 14 kwietnia 1937 (Dz. U. Nr 36 poz. 272) zabraniała bez zgody starosty zbywania, dzielenia, zastawiania czy wydzierżawiania gospodarstw powstałych z reformy w celu zapewnienia ich trwałości.
Pułap, powyżej którego następował wykup, ustalony był dość wysoko (180 ha, a w zależności od miejsca i rodzaju upraw więcej, Konstytucja Marcowa w art. 99 odsyłała w tej mierze do ustawy) jednak rozparcelowanych zostało przeszło 2, 6 mln ha, więcej niż po wojnie (Jakub Karpiński „Polska. Komunizm. Opozycja” Londyn 1985 s. 231).

„Gdy w kwietniu 1943 roku Niemcy większymi siłami znów wkroczyli do getta, znaczna liczba Żydów stawiła opór.” (When the Germans came again to the ghetto in larger numbers in April 1943, a significant number of Jews resisted.)

Poprzestaje na „znacznej liczbie” bez odrobiny wyjaśnień.
Według przypisu do wydań „Rozmów z katem” z czasów po 1990 zaraz po wojnie komuniści twierdzili o „tysiącach” powstańców, próbując oczywiście sobie to powstanie przypisać. Późniejsze obliczenia wskazują na setki (tamże).

„Polski rabunek mienia żydowskiego nie czynił Polaków sojusznikami Niemców.” (Polish theft of Jewish property did not make Poles allies of the Germans)

Czemu ma służyć ten przymiotnik?

Zbrodnie nie mają rasy ani narodowości. „Faszyści niemieccy byli Niemcami, lecz ich zbrodnie miały charakter faszystowski, nie niemiecki – tak samo, jak morderstwo popełnione przez polskiego bandytę jest zbrodnią bandycką, nie "polską".” (Andrzej Józef Kamiński „Hitlerowskie obozy koncentracyjne i ośrodki masowej zagłady” Wydawnictwo Poznańskie 1964 s. 17)

„w Generalnym Gubernatorstwie i na okupowanych zachodnich ziemiach Związku Radzieckiego za pomoc Żydom groziła śmierć. W poszczególnych dystryktach GG za to przewinienie stracono więcej ludzi niż w całych krajach zachodnioeuropejskich. Nie stało się tak dlatego, że Polacy byli szczególnie skłonni ratować Żydów (nie wyróżniali się pod tym względem),lecz dlatego, że rzeczywiście czasem płacili za to życiem, co w Europie Zachodniej zdarzało się rzadko. W niektórych częściach okupowanej przez Niemców Europy Zachodniej ukrywanie Żyda w ogóle nie było przestępstwem zagrożonym karą.” (In the General Government and in the occupied western Soviet Union, however, the punishment for aiding Jews was death. More Poles were executed for aiding Jews in individual districts of the General Government than in entire west European countries. This is not because Poles were particularly inclined to rescue Jews, which they were not. It is because they were, in fact, sometimes executed for doing so, which rarely happened in western Europe. Indeed, in some places in German-occupied western Europe it was not even a punishable criminal offense to hide a Jew.)

„czasem płacili za to życiem” ?

Skoro Polacy „nie wyróżniali się pod tym względem” to czemu w ogóle był taki zakaz?

https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/holocaust/34594,Uratowali-mnie-Polacy-Opowiesc-uciekiniera-z-obozu-w-Sobiborze.html

„Armia Krajowa wydawała wyroki śmierci na Polaków, którzy szantażowali Żydów. Kilka z nich wykonano.” (Home Army issued death sentences upon Poles who were blackmailing Jews and carried out a few.) Czytając „Polskę karzącą” Leszka Gondka odniosłam wrażenie, że więcej niż kilka, lecz może coś się zmieniło.

„prezentuje (...) zaskakująco logiczne wyjaśnienie” zaskająco plącze
„źle odrobiliśmy lekcję” kto?
„świat, który zrodził Hitlera” cały świat zawinił?

„W 1933 roku Żydom zakazano pełnienia służby publicznej oraz wykonywania zawodów prawniczych. Od wejścia w życie ustaw norymberskich w 1935 roku stali się oni obywatelami drugiej kategorii.” (In 1933, Jews were banned from...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
98

Na półkach:

Omówienie zagadnienia Holokaustu uwzględniające najnowsze wyniki badań. Autor rozpatruje go z perspektywy państwa i prawa, a raczej ich braku w momencie jego rozpoczęcia na ziemiach zajętych przez Niemców. Zwraca uwagę, że w poszczególnych państwach przebiegał on inaczej, w zależności jak układały się tam relacje państwo-obywatel-prawo. W powstałej próżni w człowieku obudziło się to co najgorsze, ale i najlepsze. W tym temacie pewnym zgrzytem jest sformułowanie tezy (str. 291) jeśli chodzi o ukrywanie Żydów, że "Polacy nie wyróżniali się pod tym względem" na tle okupowanej Europy. Autor, który opisuje różnice okupacyjne państw sugeruje, że ich ukrywanie w Generalnym Gubernatorstwie nie było niczym szczególnym, jeżeli porównamy to z warunkami np. duńskimi (jakby ktoś nie wiedział, była ona baaardzo łagodna). Albo autor nie potrafi czytać i analizować źródeł ze zrozumieniem, albo ma jakiś cel w zniekształcaniu tematu, którym się zajmuje. Pod koniec książki T. Snyder snuje różne analizy historiozoficzne, w których Holokaust występuje jako punkt wyjściowy w takich zagadnieniach jak globalizm czy zielona energia. Nawet dostęp do wody na Bliskim Wschodzie, może według niego być przyczyną formułowania oskarżeń pod adresem Izraela i przyczyną niechęci sąsiednich państw muzułmańskich. Swoją drogą jak Snyder już poruszył kwestię Izraela, to dziwne, że pominą jego politykę wobec Palestyńczyków. W końcu państwo żydowskie dokonuje postępującej anihilacji narodu palestyńskiego i jego struktur politycznych na ziemiach, które zamieszkiwało od setek lat. Ten podtytuł *Holokaust jako ostrzeżenie* w tym momencie brzmi jakoś trywialnie ...

Omówienie zagadnienia Holokaustu uwzględniające najnowsze wyniki badań. Autor rozpatruje go z perspektywy państwa i prawa, a raczej ich braku w momencie jego rozpoczęcia na ziemiach zajętych przez Niemców. Zwraca uwagę, że w poszczególnych państwach przebiegał on inaczej, w zależności jak układały się tam relacje państwo-obywatel-prawo. W powstałej próżni w człowieku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
196

Na półkach: ,

Sięgałem po tą książkę z niesamowitą chęcią, bowiem ostatnie jego dzieło zrobiło na mnie niezwykłe wrażenie. "Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem" była niezwykłą książką, która dawała do myślenia oraz uczyła. Pamiętam, że zasiedziałem się przy niej pragnąc mocno kolejnej dawki wiedzy. "Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie" pozytywnie mnie rozczarowała, a wrażenie zrobiła takie same, jak "Skrwawione ziemie".

Autor opisuje w książce dokładny przebieg holokaustu oraz dziejów wojennych, które miały bezpośredni wpływ na działania podejmowane w związku z eksterminacją rasy Żydowskiej. Dodatkowo porównuje on narody oraz zachowania ludzi w obliczu tragedii oraz cierpień jakich doświadczyli Żydzi. Książka porusza do głębi, mimo naprawdę przystępnego języka, opisywanych wydarzeń. Jest to coś na kształt bomby, która mieści w sobie brutalizm, ale i łagodność połączoną z próbą delikatnego przekazania informacji. Uważam, że Timothy Snyder jest w tym naprawdę dobry. Najbardziej spodobały mi się jego osobiste analizy, na podstawie dzisiejszych wydarzeń oraz sytuacji gospodarczo-politycznej państw na świecie. Mimo, iż jest to coś na kształt gdybania, zdecydowanie daje do myślenia. Trudno się z autorem nie zgodzić, co do niektórych wniosków i przemyśleń.

Uważam, że książka jest niezwykle ciekawa i warta uwagi. Każdy od pasjonata historii, po zawodowych historyków, kończąc na znudzonych uczniach przygotowujących się do prezentacji lub sprawdzianu, mogłoby poddać się tej lekturze z pełnym zaciekawieniem.
Gorąco polecam!
Piotr Drwięga

Sięgałem po tą książkę z niesamowitą chęcią, bowiem ostatnie jego dzieło zrobiło na mnie niezwykłe wrażenie. "Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem" była niezwykłą książką, która dawała do myślenia oraz uczyła. Pamiętam, że zasiedziałem się przy niej pragnąc mocno kolejnej dawki wiedzy. "Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie" pozytywnie mnie rozczarowała,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
3

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja... z tym zastrzeżeniem że nie dla idiotów

Bardzo dobra pozycja... z tym zastrzeżeniem że nie dla idiotów

Pokaż mimo to

avatar
31
7

Na półkach:

Kolejny pseudonaukowiec pragnący upodobać się żydowskim gremiom i wplątujący hagady w opisach historii.
"Dominujący w Polsce kościół rzymskokatolicki nie wyraził sprzeciwu wobec masowego mordu na Żydach...."
A że KK był jedną z najbardziej prześladowanych instytucji w Pl - to już kit, że masowo mordowano księży - nie ważne. Że mordowano Polaków - nie istotne. Liczą się Żydzi - reszta to nawóz historii.
A mogło być naukowo i rzetelnie, ale po co skoro może być antykatolicko i filosemicko.

Kolejny pseudonaukowiec pragnący upodobać się żydowskim gremiom i wplątujący hagady w opisach historii.
"Dominujący w Polsce kościół rzymskokatolicki nie wyraził sprzeciwu wobec masowego mordu na Żydach...."
A że KK był jedną z najbardziej prześladowanych instytucji w Pl - to już kit, że masowo mordowano księży - nie ważne. Że mordowano Polaków - nie istotne. Liczą się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
3

Na półkach:

avatar
245
243

Na półkach:

Książka mądra i ważna, choć trudna w odbiorze. Dodatkowo polski tytuł jest mylący, gdyż Holokaust jako ostrzeżenie został omówiony dopiero w ostatnim rozdziale. Jeśli chodzi o trudność czytania, to fakt, że autor pisze głównie o szerokich masach ludzi, a rzadko o pojedynczych losach. Stąd trudniej wczuć się w ich sytuację. Niemniej warto poświęcić czas temu dziełu. Autor pokazuje perspektywę wielu różnych nacji i zmiany w ich zachowaniach zależnie od okoliczności. Otworzył mi oczy na wiele spraw, o których nie miałam pojęcia.

Książka mądra i ważna, choć trudna w odbiorze. Dodatkowo polski tytuł jest mylący, gdyż Holokaust jako ostrzeżenie został omówiony dopiero w ostatnim rozdziale. Jeśli chodzi o trudność czytania, to fakt, że autor pisze głównie o szerokich masach ludzi, a rzadko o pojedynczych losach. Stąd trudniej wczuć się w ich sytuację. Niemniej warto poświęcić czas temu dziełu. Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
38

Na półkach:

Jako książka historyczna sprawdza się szczególnie w opisie aspektu społecznego i przedwojennych nastrojów. Ale o "ostrzeżeniu przed Holocaustem" czytamy dopiero w ostatnim, mocno naciąganym rozdziale. To za mało, by była to lektura niezbędna w osobistej biblioteczce w dziale 2 wojna światowa, bądź Zagłada.

Jako książka historyczna sprawdza się szczególnie w opisie aspektu społecznego i przedwojennych nastrojów. Ale o "ostrzeżeniu przed Holocaustem" czytamy dopiero w ostatnim, mocno naciąganym rozdziale. To za mało, by była to lektura niezbędna w osobistej biblioteczce w dziale 2 wojna światowa, bądź Zagłada.

Pokaż mimo to

avatar
158
111

Na półkach: ,

Każda wojna ma różne odcienie szarości - to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu tej książki. Oczywiście są rzeczy, które mają tylko biało-czarne barwy, jak choćby to, kto podczas II wojny światowej był agresorem, a kto ofiarą. Pozostaje jednak wiele kwestii, których nie da się ocenić jednym ogólnym stwierdzeniem. W tym właśnie uświadomił mnie autor tej książki - Timothy Snyder. Przykładowo: postawa przyjmowana przez poszczególny naród w stosunku do Żydów była bardzo różna i znacznie się od siebie różniła. Na ich zachowanie wpływało bardzo wielu czynników, poczynając od kwestii politycznych i państwowych, a kończąc na kwestiach bardzo indywidualnych, jak po prostu zwykła ludzkość.
Znamienny jest również tytuł książki: Holokaust jako ostrzeżenie. Autor zwraca uwagę, że zagłada Żydów nie zrodziła się nagle, tylko i wyłącznie z woli jednej osoby - Adolfa Hitlera. Był to złożony proces, który sukcesywnie dojrzewał w głowach milionów Niemców. To nie jeden Hitler odpowiedzialny jest za tę straszną zbrodnię, lecz miliony jego rodaków, którzy dali sobie wmówić, że naród żydowski jest winny wszelkiemu złu, jakie istnieje na Ziemi. Hitler przeczył wszelkiej nauce i bezwględnie manipulował swoimi rodakami. Uzasadniał potrzebę działań zbrojnych koniecznością walki o własne przetrwanie. Nie zabrakło przy tym oczywiście teorii mówiącej o wyższości rasy aryjskiej nad innymi rasami. Istotna w przesłaniu Hitlera była także motywacja zyskiwania tzw. przestrzeni życiowej.
A jakie zagrożenia stoją przed dzisiejszym światem? Autor wskazuje w swojej pracy chociażby na zmiany klimatyczne, które mogą determinować niektóre kraje do walki, przykładowo o dostęp do wody pitnej czy zdobywanie nowych terytoriów w celu zwiększenia produkcji żywności.. Dlatego tak niezwykle istotne jest to, żebyśmy byli wyczuleni na wszelkie próby dominacji jednych państw nad innymi czy też dyskryminacji określonych grup społecznych czy etnicznych. Jako podsumowanie tej myśli najlepiej przypomnieć słowa, które niedawno padły podczas wystąpienia pana Mariana Turskiego w czasie obchodzenia 75 rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz: "Auschwitz nie spadło nagle z nieba". Niech te słowa pozostaną w naszej pamięci i stanowią dla nas ostrzeżenie, że jeśli pozostaniemy obojętni na panujące na świecie zło, to kolejne "Auschwitz" również może nam spaść z nieba.

Każda wojna ma różne odcienie szarości - to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu tej książki. Oczywiście są rzeczy, które mają tylko biało-czarne barwy, jak choćby to, kto podczas II wojny światowej był agresorem, a kto ofiarą. Pozostaje jednak wiele kwestii, których nie da się ocenić jednym ogólnym stwierdzeniem. W tym właśnie uświadomił mnie autor tej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    564
  • Przeczytane
    181
  • Posiadam
    95
  • Historia
    27
  • Chcę w prezencie
    24
  • Teraz czytam
    16
  • Historyczne
    7
  • Judaica
    5
  • Do kupienia
    4
  • Holocaust
    4

Cytaty

Więcej
Timothy D. Snyder Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie Zobacz więcej
Timothy D. Snyder Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie Zobacz więcej
Timothy D. Snyder Czarna ziemia. Holokaust jako ostrzeżenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne