-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2016-09-13
2016-07-16
2015-05-13
2015-03-14
2014-11-22
2014-09-18
2014-08-17
2014-07-25
2014-07-12
2014-05-22
2014-05-18
2014-05-03
2014-04-20
Stary dobry King, bez zbędnego marudzenia wpadamy w wir akcji i zastanawiamy się co będzie dalej. Napięcie utrzymane od samego początku do ostatniej strony, co jest nieeezwykle rzadkie ;)
Stary dobry King, bez zbędnego marudzenia wpadamy w wir akcji i zastanawiamy się co będzie dalej. Napięcie utrzymane od samego początku do ostatniej strony, co jest nieeezwykle rzadkie ;)
Pokaż mimo to2014-03-23
Zaczyna się bardzo, bardzo dobrze. Świetne budowanie klimatu całej historii, autor ma odpowiedni warsztat i narzędzia, którymi doskonale się posługuje. Takie pisanie uwielbiam i zawsze będę chwalił :) Natomiast.. gdzieś od połowy opowieści coś zaczyna się psuć, sam się tak naprawdę w trakcie zastanawiałem co się dzieje i co jest przyczyną takiego stanu rzeczy aż byłem w 100% pewien. Mocno siadła oś fabularna przez co magia tajemniczości się ulotniła a przy okazji napięcie również proporcjonalnie osłabło. Najciekawsze, że sam autor w posłowiu wspomina o tym, że podczas pisania pojawił się moment braku natchnienia i mało brakowało żeby Podziemia Veniss nie zostały ukończone. Podsumowując, pierwsza część to literacki kunszt 10/10, żeby potem lekko się zagubić na jakieś 5/10. Mi ostatecznie wyszło 8, a niech ma;)
Zaczyna się bardzo, bardzo dobrze. Świetne budowanie klimatu całej historii, autor ma odpowiedni warsztat i narzędzia, którymi doskonale się posługuje. Takie pisanie uwielbiam i zawsze będę chwalił :) Natomiast.. gdzieś od połowy opowieści coś zaczyna się psuć, sam się tak naprawdę w trakcie zastanawiałem co się dzieje i co jest przyczyną takiego stanu rzeczy aż byłem w...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-01
2014-02-02
2013-09-13
Ta książka to było dla mnie małe wyzwaniem bo wziąłem się za barki z gatunkiem literatury z którym nie jestem zaprzyjaźniony a dodatkowo sam "Hyperion" nazywany jest klasyką fantastyki, dziełem wybitnym itd.. Zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać ale podszedłem do czytania dość entuzjastycznie :).
Pierwsza połowa książki nie była dla mnie łatwa, jakoś nie mogłem się odnaleźć w tym wszystkim. Duży natłok informacji, "dziwnego" słownictwa i początkowo skomplikowanego tła całej opowieści. Taka fantastyka pełną gębą i dla nowicjusza mojego pokroju nie jest łatwo ;).
Z czasem jednak wszystko się rozkręca i drugą połowę książki przeczytałem jednym tchem, nie odkładając jej aż nie skończyłem. Ostatecznie wrażenie jest więc pozytywne.
Książka składa się z 6 historii, gdzie każda z nich jest zupełnie inna co tyczy też sposobu narracji. Pewnie zależnie od preferencji jedne opowieści przypadną komuś do gustu bardziej, kiedy ktoś inny będzie mógł uznać jest za słabsze. Co kto lubi, ale każdy raczej coś znajdzie dla siebie.
W skrócie:
Opowieść Kapłana: pierwszoosobowa narracja w formie zapisków, dobrze się czytało. 7/10
Opowieść Żołnierza: echh.. mój koszmar, najgorszy według mnie punkt książki. Po jej przeczytaniu bałem się co będzie dalej (okazało się, że niepotrzebnie). 3/10
Opowieść uczonego: tego mi było trzeba! Najlepszy fragment. Nie dziwię się, że na okładce książki, cytatem zachęcającym do jej kupna jest fragment właśnie z tej opowieści. 10/10
Opowieść Poety: nie spuszczamy z tonu, wciąż bardzo fajnie napisana historia. Dom z pokojami na różnych planetach ? - Wow. 9/10
Opowieść Detektywa: zaczyna się tak, że pomyślałem, że nie może być źle, ale może przez te nadzieje lekko się zawiodłem, bo liczyłem na coś jeszcze lepszego od 2 poprzednich (a co mi tam!;)). 8/10
Opowieść Konsula: ładna, po prostu ładna.. dokładnie taka jaka powinna być 8/10
Ta książka to było dla mnie małe wyzwaniem bo wziąłem się za barki z gatunkiem literatury z którym nie jestem zaprzyjaźniony a dodatkowo sam "Hyperion" nazywany jest klasyką fantastyki, dziełem wybitnym itd.. Zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać ale podszedłem do czytania dość entuzjastycznie :).
więcej Pokaż mimo toPierwsza połowa książki nie była dla mnie łatwa, jakoś nie mogłem się...