-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
-
ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Biblioteczka
Debiutancki zbiór opowiadań grozy pod tytułem Wieża autorstwa Ahsana Ridha Hassana - założyciela serwisu Wydaje.pl - zaserwowało nam wydawnictwo Novae Res. W książce znajdziemy pięć historii z pogranicza grozy i fantastyki. Zanurzone w konwencji sennych koszmarów, osadzone we współczesnej Polsce opowiadania łączy tajemniczy klimat budowany podobnymi środkami. Tak jak u Stephena Kinga, tak i tu, Autor najpierw porządnie zarysowuje tło obyczajowe, tylko co jakiś czas delikatnie sygnalizując, że coś jest nie tak, by pod koniec zmienić konwencję i uderzyć z pełną mocą, zszokować szaleństwem i przerazić nie na żarty.
cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2015/04/491-recenzja-wieza-zbior-opowiadan.html
Debiutancki zbiór opowiadań grozy pod tytułem Wieża autorstwa Ahsana Ridha Hassana - założyciela serwisu Wydaje.pl - zaserwowało nam wydawnictwo Novae Res. W książce znajdziemy pięć historii z pogranicza grozy i fantastyki. Zanurzone w konwencji sennych koszmarów, osadzone we współczesnej Polsce opowiadania łączy tajemniczy klimat budowany podobnymi środkami. Tak jak u...
więcej mniej Pokaż mimo to
Recenzja wkrótce na blogu:
http://mnichhistorii.blogspot.com
Recenzja wkrótce na blogu:
http://mnichhistorii.blogspot.com
Neil Gaiman to człowiek orkiestra w świecie literackim – jest autorem świetnie przyjętych książek zarówno dla dzieci (Księga Cmentarna, Odd i Lodowi Olbrzymi), jak i dorosłych (Amerykańscy bogowie), mnóstwa opowiadań, z których większość została zebrana w zbiory, niezliczonych scenariuszy komiksowych (z których należy przywołać przynajmniej najważniejszą serię - Sandman), scenariuszy do seriali telewizyjnych (Doctor Who) i filmów (Lustrzana Maska). Część jego historii została z sukcesem przeniesiona na wielki ekran (m.in. w formie filmu animowanego Koralina i tajemnicze drzwi i fabularnego Gwiezdny pył), w planach jest serial, a nie obca jest mu też branża gier wideo czy poezja. Gaimanowi nie brak pomysłów, a wszystko, co wychodzi spod jego pióra ma wspólną cechę: jest magiczne.
Ocean na końcu drogi opowiada o pamięci i magii. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie – wszystko zaczęło się czterdzieści lat temu, gdy lokator wynajmujący pokój u rodziców głównego bohatera popełnił samobójstwo. Na świat przybyły pradawne i złe moce. Tylko trzy kobiety z farmy na końcu drogi są w stanie powstrzymać pradawną grozę i pomóc siedmiolatkowi, który nagle znajduje się w centrum niesamowitych i niebezpiecznych wydarzeń. Najmłodsza z nich ma jedenaście lat od bardzo dawna i twierdzi, że jej staw to ocean. Najstarsza pamięta początek wszechświata.
Cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/11/376-ocean-na-koncu-drogi.html
Neil Gaiman to człowiek orkiestra w świecie literackim – jest autorem świetnie przyjętych książek zarówno dla dzieci (Księga Cmentarna, Odd i Lodowi Olbrzymi), jak i dorosłych (Amerykańscy bogowie), mnóstwa opowiadań, z których większość została zebrana w zbiory, niezliczonych scenariuszy komiksowych (z których należy przywołać przynajmniej najważniejszą serię - Sandman),...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dużo autorów, dużo stylów, wiele opowieści i wiele stron. Spory format, twarda oprawa. Bardzo ładne wydanie, zachęcający opis z tyłu okładki. Znane nazwiska - mistrzowie fantasy w mistrzowskiej antologii. Szczegółowy wybór najlepszych z najlepszych. Ale czy na pewno jest tak pięknie, jak może się wydawać?
Ponieważ opowiadań zamieszczonych na pięciuset trzydziestu stronach jest aż siedemnaście, nie mam ani czasu ani miejsca by napisać coś konstruktywnego o każdym z nich. Postaram skupić się na tych najciekawszych, tych które szczególnie mi się spodobały i zapadły w pamięć.
Pierwszym opowiadaniem, na które warto zwrócić uwagę jest Śpiewająca Włócznia Jamesa Enge. Warto poświęcić chwilę, by poznać barwne postacie (zwłaszcza maga-moczymordę, głównego bohatera) występujące w opowiadaniu, obecny w historii humor i ciekawe pomysły (jak ten, dotyczący tytułowej włóczni, która "śpiewa" z radości, gdy kosztuje krwi wrogów).
Cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2012/03/254-kto-mieczem-wojuje-od-magii-ginie.html
Dużo autorów, dużo stylów, wiele opowieści i wiele stron. Spory format, twarda oprawa. Bardzo ładne wydanie, zachęcający opis z tyłu okładki. Znane nazwiska - mistrzowie fantasy w mistrzowskiej antologii. Szczegółowy wybór najlepszych z najlepszych. Ale czy na pewno jest tak pięknie, jak może się wydawać?
Ponieważ opowiadań zamieszczonych na pięciuset trzydziestu stronach...
Pamiętam, jak pierwszy tom heroic fantasy w wykonaniu Marcina Mortki, o tytule Martwe Jezioro, mnie zachwycił. Pokochałem bohaterów, porwały mnie ich przygody, a styl w jakim wszystko było podane po prostu mnie sponiewierał. Na końcu recenzji pierwszego tomu wyrażałem nadzieję, że drugi będzie lepszy lub równie dobry. Możecie więc wyobrazić sobie moją radość, gdy dostałem wyczekiwaną z utęsknieniem kontynuację – a po przeczytaniu okazało się, że me życzenie się spełniło. Druga Burza w niczym nie ustępuje Martwemu Jezioru, co więcej, w niektórych aspektach jest nawet lepsza.
Bunt pod wodzą Madsa Voortena trwa w najlepsze. Niepokonany wojownik zwany Ostrzem Burzy, wygrywając kolejne starcia i szukając nowych sojuszników, przemierza pogrążony w chaosie kraj. Na jego drodze ku zwycięstwie stają najstraszniejsi wojownicy i wyznawcy kultu Smoczycy, kilka śmiertelnie groźnych smoków i innych mitycznych stworzeń, o których istnieniu wszyscy dawno zapomnieli. Voorten ma jednak silnych sojuszników i sam jest facetem, który nie z jednej miski kaszę kradł. Wraz z byłą Strażniczką Eleinaree, milczącym Istvanem, narwanym Bielikiem i przypominającym upiora Gainem, jest w stanie znieść wszystko, by dotrzeć do obranego celu. Nie wie jednak, że na jego drodze stanie ktoś, kto przez wiele lat nawiedzał go w sennych koszmarach…
Cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2012/06/269-ostrze-burzy-jeszcze-nigdy-nie-byo.html
Pamiętam, jak pierwszy tom heroic fantasy w wykonaniu Marcina Mortki, o tytule Martwe Jezioro, mnie zachwycił. Pokochałem bohaterów, porwały mnie ich przygody, a styl w jakim wszystko było podane po prostu mnie sponiewierał. Na końcu recenzji pierwszego tomu wyrażałem nadzieję, że drugi będzie lepszy lub równie dobry. Możecie więc wyobrazić sobie moją radość, gdy dostałem...
więcej mniej Pokaż mimo to
Żyjący na świecie już ponad osiemset lat Gaelan Gwiezdny Żar nie ma sobie równych w sztuce zabijania. Nieśmiertelność i wrodzone magiczne zdolności pozwoliły mu na przestrzeni lat dojść do mistrzostwa w sztukach walki. Mając wiele twarzy i wiele imion, dokonał legendarnych czynów. Teraz jest zmęczony, chce spokojnie żyć na farmie z rodziną. Los jednak nie da mu zaznać spokoju. Przyjmując tajemnicze zlecenie od pewnej kurtyzany, będącej szefową światka przestępczego, wikła się w skomplikowaną i brudną intrygę. Czy zdobyte na przestrzeni wieków niezwykłe umiejętności pozwolą mu wyjść obronną ręką z konfrontacji z pięcioma najlepszymi zabójcami świata?
Brzmi ciekawie, prawda? Niestety - też dałem się nabrać. Cień Doskonały Brenta Weeksa to mini-powieść (właściwie opowiadanie, liczące nieco ponad sto stron i napisane naprawdę dużą czcionką), której akcja osadzona jest w świecie trylogii Anioła Nocy. Trylogia ta jest dość popularna, a jej autor został okrzyknięty pisarzem bestsellerów (jak niemal każdy w dzisiejszych czasach). Z ciekawością sięgnąłem po tę pozycję, która miała mnie wprowadzić do świata trylogii i zachęcić do zagłębienia się w jej właściwe tomy. Skończyło się na tym, że po przeczytaniu Cienia Doskonałego, nie mam najmniejszej ochoty na kolejne książki Brenta Weeksa.
Cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2012/07/278-niesmak-w-czytelniczych-ustach.html
Żyjący na świecie już ponad osiemset lat Gaelan Gwiezdny Żar nie ma sobie równych w sztuce zabijania. Nieśmiertelność i wrodzone magiczne zdolności pozwoliły mu na przestrzeni lat dojść do mistrzostwa w sztukach walki. Mając wiele twarzy i wiele imion, dokonał legendarnych czynów. Teraz jest zmęczony, chce spokojnie żyć na farmie z rodziną. Los jednak nie da mu zaznać...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ed Brubaker z niezwykłą lekkością łączy czarny kryminał z elementami horroru, tworząc mieszankę idealną. Doskonale oddaje klimat lat 70. i portretuje bezwzględne (i ciężko naćpane) środowisko filmowców. Wprowadza elementy niesamowite, nie stroni od brutalności i często wywołuje u czytelnika uczucie niepokoju. Stawia przed nim nowe tajemnice, ale rozwiewa kilka innych, pokazuje fatalną Josephine z nieco innej perspektywy. Mamy okazję poznać jej wrażliwszą stronę i przekonać się, że wieczna młodość i niemal bezgraniczna kontrola nad mężczyznami jest w równej mierze darem i przekleństwem. W tym samym czasie scenarzysta coraz głębiej pogrąża w szaleństwie bohatera współczesnej części opowieści – Nicolasa Lasha, zaś zakończenie tomu wzmaga apetyt na więcej i każe z niecierpliwością przebierać nogami.
http://mnichhistorii.blogspot.com/2015/05/498-na-tropie-h-p-lovecrafta-recenzja.html
Ed Brubaker z niezwykłą lekkością łączy czarny kryminał z elementami horroru, tworząc mieszankę idealną. Doskonale oddaje klimat lat 70. i portretuje bezwzględne (i ciężko naćpane) środowisko filmowców. Wprowadza elementy niesamowite, nie stroni od brutalności i często wywołuje u czytelnika uczucie niepokoju. Stawia przed nim nowe tajemnice, ale rozwiewa kilka innych,...
więcej Pokaż mimo to