-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-03-27
2021-03-24
2021-03-16
2021-03-15
2021-03-11
2021-03-01
2021-02-26
2021-02-17
2021-02-16
2021-02-15
2021-02-04
2021-01-29
2021-01-28
2021-01-08
2021-01-27
2021-01-19
2021-01-19
2021-01-17
2021-01-04
Środowisko chasydów opisane z męskiej perspektywy. Da mnie pozycja dość oryginalna. O ile nie ze wszystkimi argumentami odrzucającymi wiarę mogę się zgodzić, to jestem w stanie zrozumieć, że człowiek myślący nie jest w stanie egzystować w tak skrajnie hermetycznym i ortodoksyjnym środowisku. Bo na tym chyba polegał „problem” autora - chciał myśleć i rozwijać się nie tylko w obszarze wiary.
Środowisko chasydów opisane z męskiej perspektywy. Da mnie pozycja dość oryginalna. O ile nie ze wszystkimi argumentami odrzucającymi wiarę mogę się zgodzić, to jestem w stanie zrozumieć, że człowiek myślący nie jest w stanie egzystować w tak skrajnie hermetycznym i ortodoksyjnym środowisku. Bo na tym chyba polegał „problem” autora - chciał myśleć i rozwijać się nie tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-01
Historia ze świetnym potencjałem niestety ginie w zalewie wątków pobocznych, dygresji i faktów historycznych, które dla toczącej się opowieści nie mają w zasadzie żadnego znaczenia - ot takie zapychacze odciągająca od wątku głównego.
Historia ze świetnym potencjałem niestety ginie w zalewie wątków pobocznych, dygresji i faktów historycznych, które dla toczącej się opowieści nie mają w zasadzie żadnego znaczenia - ot takie zapychacze odciągająca od wątku głównego.
Pokaż mimo to
Pierwsze opowiadanie jest genialne, następne są dobre, później słabe im dalej tym gorzej. Książka nie dorównuje „ukochanemu równaniu profesora” nawet w niewielkim stopniu. Plus za powiązanie wszystkich historii ze sobą
Pierwsze opowiadanie jest genialne, następne są dobre, później słabe im dalej tym gorzej. Książka nie dorównuje „ukochanemu równaniu profesora” nawet w niewielkim stopniu. Plus za powiązanie wszystkich historii ze sobą
Pokaż mimo to