Włoski pisarz, dziennikarz, satyryk, w Polsce znany przede wszystkim dzięki wykreowanej w serii książek postaci don Camillo, a we Włoszech kojarzony z tygodnikiem satyrycznym „Candido”. Jego matka była pedagogiem w szkole podstawowej; ojciec handlował rowerami, maszynami do szycia, urządzeniami rolniczymi; był także zaangażowany politycznie w ruchu socjalistycznym. Od wczesnej młodości Guareschi miał bliski kontakt zarówno z lewicą, jak i z upolitycznionym (zwłaszcza po swoistym ralliement z faszystami w latach 20.) klerem – co wywarło duży wpływ na jego poglądy oraz twórczość.
Rodzina Guareschiego jesienią 1925 zbankrutowała, co zmusiło przyszłego pisarza do opuszczenia szkoły z internatem. W latach 1925-1928 uczęszczał eksternistycznie do liceum, a w 1929 zapisał się na Uniwersytet Parmeński, na wydział prawa. Uczynił to jednak tylko w celu uniknięcia służby wojskowej, na wykłady nie uczęszczał. Formalnie studiował do 1931.
imał się prac dorywczych (np. jako dozorca w cukrowni),potem zajął się dziennikarstwem. Był m.in. korektorem, projektował plakaty, wreszcie otrzymał posadę redaktora – w „Corriere Emiliano”, a później w „Bertoldo”. W czasie II wojny światowej został wcielony do wojska i przerzucony na front wschodni. Dosłużył się stopnia oficerskiego w artylerii. Po 1943 trafił do niewoli niemieckiej i był więziony w niemieckich obozach dla jeńców wojennych m.in. na ziemiach polskich okupowanych przez hitlerowców – w Częstochowie i Beniaminowie.http://
Lekka , zabawna, dobrze napisana, z bardzo życzliwym humorem. Postaci i fabuła są może dla nas trochę "egzotyczne"(trudno wyobrazić sobie tak sympatyczne w efekcie współżycie katolików i komunistów ) ale wyobraźnia i humor autora ma raczej pokazać, że nawet mimo dużych różnic światopoglądowych zawsze ostatecznie liczy się to, czy ktoś pozostaje człowiekiem czy fanatykiem. Guareschi podrzuca czytelnikom ziarna optymizmu i nadziei a reszta należy już do nas
Pierwszy raz z serią Don Camillo spotkałem się jakieś 20 lat temu, teraz z chęcią sobie tę pozycję odświeżyłem. Szkoda, że tak ciężko obecnie zdobyć te książki, można trafić jedynie na stare wydania, a ta pozycja wręcz prosi się o ponowne wydanie, najlepiej w wersji ebook.
Nie jest to typowa powieść, całość składa się z opowiadań, niektóre nawet nie nawiązują do siebie, ale wszystko tworzy zgrabną całość. Niektóre opowiadania potrafią rozbawić do łez, ale są też takie, które zmuszają do myślenia i zadumy. Mimo, że opowiadania powstały ponad 60 lat temu, to większość z nich jest do dzisiaj zaskakująco aktualna, bo nie odnosi się do czasów, w których powstały, ale do zachowań ludzkich, które okazują się w sumie prawie niezmienne w czasie.
W opowiadaniach o Don Camillo każdy znajdzie coś dla siebie, naprawdę warto się zapoznać z tą pozycją.