-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2014-09-16
Nie będę streszczał tej powieści. Wiele tych streszczeń się tu już pojawiło. Nie będę krytykował pod względem literackim. Jestem jak naj dalszy od tego. Podsumuję jako fan Simmonsa, połykacz Illiona, Hyperiona,Endymiona i Terroru. Jako połykacz prozy Simmonsa oceniam Trupią Otuchę średnio, stać go na wiele więcej. Ta powieść ma dużo ze Stephena Kinga i jako taka jest dobra. Tylko dobra. Ale jak wiadomo to jego prozatorski debiut i jeśli to prawda to czapki z głów.Pięknie rozbudowane tło, olbrzymia historia i tak wiele wątków... Super. Dla fanów lektura obowiązkowa.
Nie będę streszczał tej powieści. Wiele tych streszczeń się tu już pojawiło. Nie będę krytykował pod względem literackim. Jestem jak naj dalszy od tego. Podsumuję jako fan Simmonsa, połykacz Illiona, Hyperiona,Endymiona i Terroru. Jako połykacz prozy Simmonsa oceniam Trupią Otuchę średnio, stać go na wiele więcej. Ta powieść ma dużo ze Stephena Kinga i jako taka jest dobra....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-06-01
Wiele już o tej książce napisano. Nie dodam za wiele. Dla mnie to apoteoza przedsiębiorczości i brania swojego żywota we własne ręce. Ja to kilka lat temu zrobiłem i jestem teraz szczęśliwszy niż kiedykolwiek wcześniej. Dobrze ktoś wcześniej napisał, w USA to pierwsza książka po Biblii. I to następstwo do mnie przemawia, bo wszak Biblia jest podręcznikiem protestanta. Tego co bierze swoje sprawy we własne ręce. Choć może cięzko, ale zawsze warto...
Wiele już o tej książce napisano. Nie dodam za wiele. Dla mnie to apoteoza przedsiębiorczości i brania swojego żywota we własne ręce. Ja to kilka lat temu zrobiłem i jestem teraz szczęśliwszy niż kiedykolwiek wcześniej. Dobrze ktoś wcześniej napisał, w USA to pierwsza książka po Biblii. I to następstwo do mnie przemawia, bo wszak Biblia jest podręcznikiem protestanta. Tego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWszystkie książki p. Jacka wręcz połykam. Zacząłem od Lodu (czyli najgrubszej) i byłem szczerze zawiedziony, że tak szybko się skończyła. Rzadko popadam w kompleksy, ale tym razem popadłem. Chylę czoła przed erudycją, wiedzą i lekkością przetwarzania języka. Tę książkę trzeba czytać albo ze słownikiem-kluczem albo od razu pieprząć sobie rewolwerem w czoło i zaufać intuicji...
Wszystkie książki p. Jacka wręcz połykam. Zacząłem od Lodu (czyli najgrubszej) i byłem szczerze zawiedziony, że tak szybko się skończyła. Rzadko popadam w kompleksy, ale tym razem popadłem. Chylę czoła przed erudycją, wiedzą i lekkością przetwarzania języka. Tę książkę trzeba czytać albo ze słownikiem-kluczem albo od razu pieprząć sobie rewolwerem w czoło i zaufać intuicji...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo Wiedźminie myślałem że już nic nie będzie. Okazało się, że Sapkowski może dużo więcej. Trylogia Husycka to było objawienie. Wspaniała historia wpleciona w historię pogranicza. Żyję blisko Śląska, często tam jeżdżę. Często bywam w Czechach, mieszkałem długo w Pradze. Jednak zupełnie inaczej zacząłem widzieć te ziemie i ich historię po lekturze Narrenturm, Bożych Wojowników i Lux Perpetua... Jest to to dla mnie wspaniały przykład literatury, która zachęca do pogłębiania wiedzy, drążenia i zupełnie innego spojrzenia na otaczający nas świat. Ten najbliższy, zaraz za płotem.
Po Wiedźminie myślałem że już nic nie będzie. Okazało się, że Sapkowski może dużo więcej. Trylogia Husycka to było objawienie. Wspaniała historia wpleciona w historię pogranicza. Żyję blisko Śląska, często tam jeżdżę. Często bywam w Czechach, mieszkałem długo w Pradze. Jednak zupełnie inaczej zacząłem widzieć te ziemie i ich historię po lekturze Narrenturm, Bożych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czytam to razem z moim synem od kilku lat. Teraz ma 13 lat ale zaczęliśmy kiedy miał 9. Wciąż zachwyca jego i mnie. Jego na początku zachwycały obrazki p. Mroza, mnie język opowiadań. Teraz on zapada się w metafizyczność tych opowieści, a mnie bawią obrazki. Ot, czas płynie.
Należę do pokolenia, które p. Stanisława miało zaszczyt poznać osobiście. Nigdy nie zapomnę tego spotkania w Instytucie Fizyki przy Reymonta.
Czytam to razem z moim synem od kilku lat. Teraz ma 13 lat ale zaczęliśmy kiedy miał 9. Wciąż zachwyca jego i mnie. Jego na początku zachwycały obrazki p. Mroza, mnie język opowiadań. Teraz on zapada się w metafizyczność tych opowieści, a mnie bawią obrazki. Ot, czas płynie.
Należę do pokolenia, które p. Stanisława miało zaszczyt poznać osobiście. Nigdy nie zapomnę tego...
Wszystkie książki p. Jacka wręcz połykam. Zacząłem od Lodu (czyli najgrubszej) i byłem szczerze zawiedziony, że tak szybko się skończyła. Rzadko popadam w kompleksy, ale tym razem popadłem. Chylę czoła przed erudycją, wiedzą i lekkością przetwarzania języka.
Ten akapit dopisuję po roku. Wiecie co? przeczytałem LÓD jeszcze raz. Pięknie. Zamrożone i tyle. Pięknie.
Wszystkie książki p. Jacka wręcz połykam. Zacząłem od Lodu (czyli najgrubszej) i byłem szczerze zawiedziony, że tak szybko się skończyła. Rzadko popadam w kompleksy, ale tym razem popadłem. Chylę czoła przed erudycją, wiedzą i lekkością przetwarzania języka.
Ten akapit dopisuję po roku. Wiecie co? przeczytałem LÓD jeszcze raz. Pięknie. Zamrożone i tyle. Pięknie.
2012-04-03
Ufff, ale pokręcona. Ale połknąłem ją w dwa dni. Fascynująca, w klimacie kryminałów z końca 19 w. Ale jednocześnie swoją na górze taka naiwną fabułą daje tak wiele do myślenia. Kim jesteśmy naprawdę? kim są ludzie wokół nas?
Ufff, ale pokręcona. Ale połknąłem ją w dwa dni. Fascynująca, w klimacie kryminałów z końca 19 w. Ale jednocześnie swoją na górze taka naiwną fabułą daje tak wiele do myślenia. Kim jesteśmy naprawdę? kim są ludzie wokół nas?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo Wiedźminie myślałem że już nic nie będzie. Okazało się, że Sapkowski może dużo więcej. Trylogia Husycka to było objawienie. Wspaniała historia wpleciona w historię pogranicza. Żyję blisko Śląska, często tam jeżdżę. Często bywam w Czechach, mieszkałem długo w Pradze. Jednak zupełnie inaczej zacząłem widzieć te ziemie i ich historię po lekturze Narrenturm, Bożych Wojowników i Lux Perpetua... Jest to to dla mnie wspaniały przykład literatury, która zachęca do pogłębiania wiedzy, drążenia i zupełnie innego spojrzenia na otaczający nas świat.
Po Wiedźminie myślałem że już nic nie będzie. Okazało się, że Sapkowski może dużo więcej. Trylogia Husycka to było objawienie. Wspaniała historia wpleciona w historię pogranicza. Żyję blisko Śląska, często tam jeżdżę. Często bywam w Czechach, mieszkałem długo w Pradze. Jednak zupełnie inaczej zacząłem widzieć te ziemie i ich historię po lekturze Narrenturm, Bożych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo Wiedźminie myślałem że już nic nie będzie. Okazało się, że Sapkowski może dużo więcej. Trylogia Husycka to było objawienie. Wspaniała historia wpleciona w historię pogranicza. Żyję blisko Śląska, często tam jeżdżę. Często bywam w Czechach, mieszkałem długo w Pradze. Jednak zupełnie inaczej zacząłem widzieć te ziemie i ich historię po lekturze Narrenturm, Bożych Wojowników i Lux Perpetua... Jest to to dla mnie wspaniały przykład literatury, która zachęca do pogłębiania wiedzy, drążenia i zupełnie innego spojrzenia na otaczający nas świat.
Po Wiedźminie myślałem że już nic nie będzie. Okazało się, że Sapkowski może dużo więcej. Trylogia Husycka to było objawienie. Wspaniała historia wpleciona w historię pogranicza. Żyję blisko Śląska, często tam jeżdżę. Często bywam w Czechach, mieszkałem długo w Pradze. Jednak zupełnie inaczej zacząłem widzieć te ziemie i ich historię po lekturze Narrenturm, Bożych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWspaniała popularyzatorska książka o fizyce, królowej nauk empirycznych. Zadziwiające dla mnie było jak ci wspaniali ludzie dochodzili do swoich odkryć. Mając tak niewiele, wymyślili tak dużo...
Wspaniała popularyzatorska książka o fizyce, królowej nauk empirycznych. Zadziwiające dla mnie było jak ci wspaniali ludzie dochodzili do swoich odkryć. Mając tak niewiele, wymyślili tak dużo...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wszystkie książki p. Jacka wręcz połykam. Zacząłem od Lodu (czyli najgrubszej) i byłem szczerze zawiedziony, że tak szybko się skończyła. Rzadko popadam w kompleksy, ale tym razem popadłem. Chylę czoła przed erudycją, wiedzą i lekkością przetwarzania języka.
Wszystkie książki p. Jacka wręcz połykam. Zacząłem od Lodu (czyli najgrubszej) i byłem szczerze zawiedziony, że tak szybko się skończyła. Rzadko popadam w kompleksy, ale tym razem popadłem. Chylę czoła przed erudycją, wiedzą i lekkością przetwarzania języka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to