Najnowsze artykuły
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[11]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2020-03-31
2020-03-31
Średnia ocen:
6,0 / 10
5 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 24
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,5 / 10
54 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 253
Opinie: 3
Średnia ocen:
7,0 / 10
53 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 242
Opinie: 4
Średnia ocen:
8,3 / 10
6 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 54
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,4 / 10
21 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Czytelnicy: 57
Opinie: 4
Średnia ocen:
7,5 / 10
24 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 330
Opinie: 7
Średnia ocen:
7,1 / 10
169 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 816
Opinie: 23
Średnia ocen:
7,8 / 10
19 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 133
Opinie: 1
Zobacz opinię (6 plusów)
Popieram
6
Średnia ocen:
6,1 / 10
73 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 338
Opinie: 10
Średnia ocen:
6,3 / 10
6 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 35
Opinie: 2
Zobacz opinię (2 plusy)
Ja wiem, że to pozycja popularnonaukowa. Ja nie wymagam od książek popularnonaukowych odnośników co pięć zdań. Ale - na Boga! - porządne odnośniki w przypadku cytatów wypadałoby dać!
Ja wiem, że to pozycja popularnonaukowa. Ja nie wymagam od książek popularnonaukowych odnośników co pięć zdań. Ale - na Boga! - porządne odnośniki w przypadku cytatów wypadałoby dać!
Pokaż mimo to
Popieram
2
Średnia ocen:
7,0 / 10
91 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 295
Opinie: 6
Ruch feministyczny ma dziś, nie ma co ukrywać, dość słabą renomę wśród ludzi, którzy nie interesują się za bardzo jego historią i specyfiką, a śledzą jedynie kolejne, zwykle mniej lub bardziej dziwaczne pomysły, postulowane przez niektóre feministki. Stąd często feminizm postrzegany jest jako spójny teoretycznie moloch i mało kto zdaje sobie sprawę, że to, co twierdzi jedna feministka, może oburzać inną.
Ta książka to doskonała pozycja wprowadzająca, która jasno ale i dokładnie wyjaśnia podstawowe różnice pomiędzy poszczególnymi nurtami, różniącymi się między sobą naciskiem na odmienne kwestie, poziomem zawężenia czy też stosunkiem do tak podstawowych kwestii, jak różnice pomiędzy płciami. Autorka stara się być jak najbardziej "przeźroczysta" prowadząc czytelnika obiektywnie i rzetelnie przez opisy i streszczenia wielu odłamów, dopiero na końcu ujawniając swoje osobiste sympatie.
Lektura jednak z pewnego powodu mnie nieco przygnębiła. Kolejność opisywania poszczególnych rodzajów feminizmu - która nie jest koniecznie kolejnością historyczną, choć punktem wyjścia jest w istocie pierwszy historycznie feminizm liberalny - sprawia, że jako osoba, której sympatie są inne niż sympatie autorki, nabieram dziwnego wrażenia, że "im dalej w las tym ciemniej", a moja brew coraz częściej unosi się w grymasie zdumienia. Gdyby nie świadomość, że układ książki nie odzwierciedla układu historycznego, miałabym naprawdę ochotę zadać pytanie: "na co to komu jeszcze dzisiaj potrzebne?"
Tym bardziej jednak uważam, że jest to pozycja godna polecenia; szczególnie dla osób, identyfikujących się z feminizmem, a nie mających szczególnego zaplecza teoretycznego, jak i dla zaciekłych feminożerców. Obydwie te grupy będą mogły spojrzeć szerzej na istniejącą w obrębie ruchu różnorodność, a przez co odnieść się bardziej obiektywnie i merytorycznie do niektórych kwestii.
Ruch feministyczny ma dziś, nie ma co ukrywać, dość słabą renomę wśród ludzi, którzy nie interesują się za bardzo jego historią i specyfiką, a śledzą jedynie kolejne, zwykle mniej lub bardziej dziwaczne pomysły, postulowane przez niektóre feministki. Stąd często feminizm postrzegany jest jako spójny teoretycznie moloch i mało kto zdaje sobie sprawę, że to, co twierdzi jedna...
więcej Pokaż mimo to