Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wolałabym nie przeczytać. Wolałabym nie poznać Saint-Exa z tej strony. Żałuję, że się dowiedziałam. Wiem, mam świadomość tego, że jako miłośniczka jego prozy wymyśliłam sobie jaki naprawdę był, przy czym ten obraz nijak nie przystaje do rzeczywistości. Wiem. Ale dalej chciałabym nie wziąć tej książki do ręki. Tym bardziej, że napisała ją żona pisarza, artystka w każdym tego słowa znaczeniu. Nie wiem, kiedy mam jej wierzyć, co jest prawdą, co nie, a co jest przesadzone, podkoloryzowane. Czuję się zupełnie zbita z tropu. Dla tych, dla których Saint-Exupery jest miłym kompanem - ciekawa pozycja. Jemu wierni powinni przygotować się na rozczarowanie. Tylko nie wiem czy nim, czy Consuelo czy ich historią.

Wolałabym nie przeczytać. Wolałabym nie poznać Saint-Exa z tej strony. Żałuję, że się dowiedziałam. Wiem, mam świadomość tego, że jako miłośniczka jego prozy wymyśliłam sobie jaki naprawdę był, przy czym ten obraz nijak nie przystaje do rzeczywistości. Wiem. Ale dalej chciałabym nie wziąć tej książki do ręki. Tym bardziej, że napisała ją żona pisarza, artystka w każdym tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdziwe historie niezwykłych kobiet, które przeżyły wojnę biorąc w niej czynny udział. Trzeba prawdziwego talentu, żeby zmarnować taki materiał na książkę. Niestety Łukaszowi Modelskiemu się to udało. Wybrał narrację pierwszoosobową, przy czym sam wciela się w bohaterki. W rezultacie każda mówi tym samym językiem - poszarpanym, beznamiętnym. Zapisałam się... poszłam... zaniosłam...zatrudniłam się, wyszłam za mąż... etc., etc. - bardzo przypominało mi to plany wydarzeń pisane w gimnazjum. Sama dziwię się jak można było tak fascynujące historie uczynić tak trywialnymi, suchymi. Chyba jednak kobieta lepiej oddałaby wrażenia, emocje kobiet. Aż szkoda.

Prawdziwe historie niezwykłych kobiet, które przeżyły wojnę biorąc w niej czynny udział. Trzeba prawdziwego talentu, żeby zmarnować taki materiał na książkę. Niestety Łukaszowi Modelskiemu się to udało. Wybrał narrację pierwszoosobową, przy czym sam wciela się w bohaterki. W rezultacie każda mówi tym samym językiem - poszarpanym, beznamiętnym. Zapisałam się... poszłam......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po latach bezskutecznych podchodów w końcu upolowałam w bibliotece pierwszą część przygód wiedźmina Geralta. Czy zaspokoił moje, rozbudzane przez innych, oczekiwania? Po części, powiedzmy. Bo czyż nie jest to sprawnie napisana, intrygująca, inteligentnie dowcipna najzwyklejsza powieść fantasy? Jest! Nie duży żal skończyć, aczkolwiek miło przeczytać.

Po latach bezskutecznych podchodów w końcu upolowałam w bibliotece pierwszą część przygód wiedźmina Geralta. Czy zaspokoił moje, rozbudzane przez innych, oczekiwania? Po części, powiedzmy. Bo czyż nie jest to sprawnie napisana, intrygująca, inteligentnie dowcipna najzwyklejsza powieść fantasy? Jest! Nie duży żal skończyć, aczkolwiek miło przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pana Marka znam i podziwiam od dawna. Tyle że od niedawna podziwiam mniej. Od niedawna - to znaczy od przeczytania jego książki. Uważam,że odarł nią siebie samego z aury ciepłej tajemnicy, która go otaczała, za dużo wywalił na wierzch. Niepotrzebnie, nic to nie wniosło, a odebrało wiele uroku. Prawda, czyta się lekko, lektura gładka i szybka, ale to przecież nie o to chodzi. Rozczarowałam się.

Pana Marka znam i podziwiam od dawna. Tyle że od niedawna podziwiam mniej. Od niedawna - to znaczy od przeczytania jego książki. Uważam,że odarł nią siebie samego z aury ciepłej tajemnicy, która go otaczała, za dużo wywalił na wierzch. Niepotrzebnie, nic to nie wniosło, a odebrało wiele uroku. Prawda, czyta się lekko, lektura gładka i szybka, ale to przecież nie o to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nadfizyka, metafora i ekstaza! Jak to u Coelho bywa. I jak to bywa - bez porywów serca. Fabuła średnia, bohaterowie przeciętni, pomysły ograne, wnioski oczywiste od pierwszego rozdziału. Nie przekonam się do Coelho, nawet nie próbujcie.

Nadfizyka, metafora i ekstaza! Jak to u Coelho bywa. I jak to bywa - bez porywów serca. Fabuła średnia, bohaterowie przeciętni, pomysły ograne, wnioski oczywiste od pierwszego rozdziału. Nie przekonam się do Coelho, nawet nie próbujcie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem Coelho nie ma się co zachwycać. "Alchemikiem" chce zaaplikować nam mądrość życiową w pigułce. Każda strona ocieka cytatami, z których każdy ma ambicję stać się mottem życiowym. W rezultacie otrzymujemy misz-masz niby wielodenny, ale tak naprawdę płytki, oczywisty, podany na tacy z nieświeżymi frytkami. Przeczytałam, bo wypada znać. I na tym zakończę swoją krótką przygodę z Paulo Coelho.

Moim zdaniem Coelho nie ma się co zachwycać. "Alchemikiem" chce zaaplikować nam mądrość życiową w pigułce. Każda strona ocieka cytatami, z których każdy ma ambicję stać się mottem życiowym. W rezultacie otrzymujemy misz-masz niby wielodenny, ale tak naprawdę płytki, oczywisty, podany na tacy z nieświeżymi frytkami. Przeczytałam, bo wypada znać. I na tym zakończę swoją...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Płeć mózgu. O prawdziwej różnicy między mężczyzną a kobietą David Jessel, Anne Moir
Ocena 6,6
Płeć mózgu. O ... David Jessel, Anne ...

Na półkach:

"A to ciekawe!"
"Rzeczywiście!"
"Jak mogłam tego nie zauważyć!"
Te i inne tego typu okrzyki towarzyszyły mi podczas czytania tej interesującej książki. W lekki i zabawny sposób otwiera oczy na różnice między płciami, o których doskonale wiemy, lecz nie zdajemy sobie z nich sprawy. Może dzięki niej każda z płci poczuje się doceniona i dokształcona w zakresie rozumienia płci przeciwnej. Lektura obowiązkowa dla wszystkich w związkach. Sakramentalnych lub nie.

"A to ciekawe!"
"Rzeczywiście!"
"Jak mogłam tego nie zauważyć!"
Te i inne tego typu okrzyki towarzyszyły mi podczas czytania tej interesującej książki. W lekki i zabawny sposób otwiera oczy na różnice między płciami, o których doskonale wiemy, lecz nie zdajemy sobie z nich sprawy. Może dzięki niej każda z płci poczuje się doceniona i dokształcona w zakresie rozumienia płci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzięki tej powieści już wiem, czemu nie lubię science-fiction. Liczy się przekaz, czyż nie? Że musi być czymś okraszony, to oczywiste. Ale dlaczego czymś, co zbija z tropu, wymaga jałowego kojarzenia nieistotnych w gruncie rzeczy faktów? Mam tu na myśli wykorzystane przez Dukaja pokłady przyszłych technologii, gór wynalazków znikąd i donikąd prowadzących. Przekaz jest, tego autorowi odmówić nie można, klimat bardzo dobrze zbudowany, ale dlaczego czytelnik jest zmuszony szukać ich pod stertą dukajowych zabawek? Nieco rozczarowujące.

Dzięki tej powieści już wiem, czemu nie lubię science-fiction. Liczy się przekaz, czyż nie? Że musi być czymś okraszony, to oczywiste. Ale dlaczego czymś, co zbija z tropu, wymaga jałowego kojarzenia nieistotnych w gruncie rzeczy faktów? Mam tu na myśli wykorzystane przez Dukaja pokłady przyszłych technologii, gór wynalazków znikąd i donikąd prowadzących. Przekaz jest, tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy pomyślę o "Tajemnicy..." śmiech mnie bierze. Nie rozumiem, nie pojmuję, nie trafia do mnie jak można było napisać tak wrzeszcząco denną książkę. I jeszcze - jak można było ją wydać?! Dno totalne, zero fabuły, napięcia tyle co w "Kubusiu Puchatku" albo i mniej, drętwe dialogi. Autor był przekonany, że wtrącając w wypowiedzi "wszelako" i "takoż" udatnie wystylizuje mowę na osiemnastowieczną. Dodatkowo postanowił nas informować o wszystkim dokładnie co bohaterowie zamawiają w każdej z restauracji i kiedy zamówienie przynosi kelner. Omijać jak najszerszym łukiem! Grozi ogłupieniem!

Kiedy pomyślę o "Tajemnicy..." śmiech mnie bierze. Nie rozumiem, nie pojmuję, nie trafia do mnie jak można było napisać tak wrzeszcząco denną książkę. I jeszcze - jak można było ją wydać?! Dno totalne, zero fabuły, napięcia tyle co w "Kubusiu Puchatku" albo i mniej, drętwe dialogi. Autor był przekonany, że wtrącając w wypowiedzi "wszelako" i "takoż" udatnie wystylizuje mowę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do książek obyczajowych, w których zdarza się zbyt wiele przypadków zawsze podchodzę z dużą dozą sceptyzmu. Idąc tym tropem, nie powinnam być zachwycona lekturą "Slumdoga...". A jednak jestem. Powieść niezwykle pomysłowa i nowatorska, zwłaszcza dla czytelnika wyrosłego i obrosłego w kulturze europejskiej. Wprowadza go w zupełnie inny, nieznany, a przecież - istniejący gdzieś świat. Wprawia w osłupienie ta, zdawałoby się, farsa, kłamstwo i nieprawda. Film jeszcze przede mną, ale książkę polecam z czystym sumieniem. Warto, lecz przede wszystkim powinno się czytać i pisać takie powieści.

Do książek obyczajowych, w których zdarza się zbyt wiele przypadków zawsze podchodzę z dużą dozą sceptyzmu. Idąc tym tropem, nie powinnam być zachwycona lekturą "Slumdoga...". A jednak jestem. Powieść niezwykle pomysłowa i nowatorska, zwłaszcza dla czytelnika wyrosłego i obrosłego w kulturze europejskiej. Wprowadza go w zupełnie inny, nieznany, a przecież - istniejący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu "Historii pana Sommera" na widok czegokolwiek opatrzonego nazwiskiem Suskind poszerzały mi się źrenice, dlatego kiedy na półce zamajaczyło mi "Pachnidło" wiedziałam, że nikt mi go nie wydrze. Moje oczekiwania (wysokie)...nie zostały zawiedzione, ale i nie do końca spełnione. Z pewnością "Pachnidło" jest historią nieszablonową, sugestywną, barwną. Podziwiać kunszt pisarski autora. Jednak jeśli chodzi o wydźwięk, to jest nie jest on dla mnie do końca jasny. Lektura nieco zbija z tropu, zostawia niejasne myśli. Nie sądzę, by była to kwestia czasu, przetrawienie, skończyłam czytać już dawno. Może to ze względu na wysoko postawioną Suskindowi poprzeczkę czuję lekki niedosyt? Jak by nie było, przeczytać warto. Tym bardziej, jeśli ktoś nie zdążył obejrzeć ekranizacji.

Po przeczytaniu "Historii pana Sommera" na widok czegokolwiek opatrzonego nazwiskiem Suskind poszerzały mi się źrenice, dlatego kiedy na półce zamajaczyło mi "Pachnidło" wiedziałam, że nikt mi go nie wydrze. Moje oczekiwania (wysokie)...nie zostały zawiedzione, ale i nie do końca spełnione. Z pewnością "Pachnidło" jest historią nieszablonową, sugestywną, barwną. Podziwiać...

więcej Pokaż mimo to