-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2011-05
2012-03
(...)Małecki po raz kolejny zabiera czytelników w magiczną, mroczną podróż po ciemnych zakamarkach ludzkiej natury. Odkrywa odpychaną na bok prawdę o nas samych. O bestiach trzymanych na uwięzi przez kulturę i konwenanse. Nie jest to jednak podróż bez „happy endu”. Wciąż pozostaje wiara w siłę człowieczeństwa i szansa na to, że pomimo determinizmu natury i noszonych w nas wad można wyjść z tej walki zwycięsko. Dla siebie i innych.
Więcej: http://www.zzyciaksiazek.blogspot.com/2012/04/sowa-ostre-jak-noz.html
(...)Małecki po raz kolejny zabiera czytelników w magiczną, mroczną podróż po ciemnych zakamarkach ludzkiej natury. Odkrywa odpychaną na bok prawdę o nas samych. O bestiach trzymanych na uwięzi przez kulturę i konwenanse. Nie jest to jednak podróż bez „happy endu”. Wciąż pozostaje wiara w siłę człowieczeństwa i szansa na to, że pomimo determinizmu natury i noszonych w nas...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-04
Oriana Fallaci. Znana, kontrowersyjna dziennikarka. Mistrzyni ostrego słowa i skarbiec wiedzy o współczesnym obliczu świata. W „Wywiadzie z historią” zawartych jest 28 rozmów odbytych przez nią w latach 70-tych z czołowymi postaciami ówczesnej areny politycznej.
Jest to pozycja wyjątkowa. Tak, że brakuje słów, by opisać ogrom wrażeń pojawiających się w czasie lektury. Nie da się jej przeczytać jednym tchem. I to nie ze względu na 720 stron. „Wywiad z historią” aż prosi się, by zapoznawać się z nim powoli, stopniowo. Wywiad, po wywiadzie. Sylwetka, po sylwetce.
Więcej: http://zzyciaksiazek.blogspot.com/2012/04/historia-wspoczesna-oczami-oriany.html
Oriana Fallaci. Znana, kontrowersyjna dziennikarka. Mistrzyni ostrego słowa i skarbiec wiedzy o współczesnym obliczu świata. W „Wywiadzie z historią” zawartych jest 28 rozmów odbytych przez nią w latach 70-tych z czołowymi postaciami ówczesnej areny politycznej.
Jest to pozycja wyjątkowa. Tak, że brakuje słów, by opisać ogrom wrażeń pojawiających się w czasie lektury. Nie...
2015-01-22
Dlaczego ludzie decydują się robić złe rzeczy? Pytanie, które od wieków pozostaje bez odpowiedzi. Pojawiają się jedynie kolejne mroczne odsłony. Towarzyszy im dramat ofiar i ich najbliższych, społeczne zdziwienie i trudne do zrozumienia motywy sprawców.
"Miejsca przeklęte" to zbiór wstrząsających reportaży, pokazujących że zło ma wiele postaci. Występuje pod postacią mordercy, lecz również milczących i obojętnych widzów. Bywa pedofilem, żerującym na naiwności manipulantem, ale i instytucją, która nie ściga, robi to w opieszały sposób czy też umarza postępowanie, zasłaniając się procedurami i litanią przepisów.
To co najbardziej przeraża to oczywiście przemoc na ofierze, ale równie bolesne jest przyglądanie się, z pozycji czytelnika, dalszym losom pokrzywdzonej osoby. Często, zamiast dochodzić do siebie i pozwolić, by czas zagoił ranę, boryka się z absurdem i bezdusznym systemem, jak i piętnowaniem doświadczanym od innych (sąsiadów, mieszkańców miasteczka/wsi, bliźnich).
Książka Słomczyńskiego jest jak katharsis. Wybudza ze zobojętnienia, konsumpcyjnej wygody, przeświadczenia, że to nie moja sprawa. Bo ile miejsc przeklętych skrywa nasze miasto? Tych, o których dowiedzieliśmy się i tych, gdzie ofiary wciąż żyją w więzieniu prześladowców. Czy musimy czekać na tragedię, by dowiedzieć się o ich istnieniu?
Oczywiście, każdy ma swoje dylematy, problemy, życiowe dramaty etc. Nie nawołuję do krucjaty, rzucenia dotychczasowego życia i totalnej walki ze złem. Chodzi mi o otworzenie się na drugiego. Jeżeli odrobina empatii z naszej strony pozwoli zapobiec nieszczęściu i sprawi, że zniknie lub nie powstanie kolejne miejsce przeklęte, ofiary dostaną wsparcie, a sprawcy zasłużoną karę, to cel tej książki zostanie zrealizowany (patrz też "Gniew").
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Dlaczego ludzie decydują się robić złe rzeczy? Pytanie, które od wieków pozostaje bez odpowiedzi. Pojawiają się jedynie kolejne mroczne odsłony. Towarzyszy im dramat ofiar i ich najbliższych, społeczne zdziwienie i trudne do zrozumienia motywy sprawców.
"Miejsca przeklęte" to zbiór wstrząsających reportaży, pokazujących że zło ma wiele postaci. Występuje pod postacią...
2015-02
Jeżeli nie studiowaliście socjologii, nie interesowaliście się naukami społecznymi i politycznymi to postać Edmunda Wnuka-Lipińskiego może nic wam nie mówić. Człowiek spoza pierwszy stron gazet, odległy od krzykliwych autorytetów mówiących jak żyć, a który swym życiem pewnie zainspirował wielu.
Jego życiorys to przekrój przez współczesną, powojenną historię Polski. Urodzony na Pomorzu, pierwsze lata życia spędził w Bytowie. Czytelnik pozna jego przygody z niewypałami czy historię wcześniejszego pójścia do podstawówki. Będzie śledził czas fascynacji sportem, wakacyjną podróż po Polsce i wyjazd na studia do Warszawy.
Uniknę ekspresowej wyliczanki przez kolejne etapy. Wspomnę jedynie o wyłaniającym się z autobiografii, barwnym opisie realiów życia w PRL-u. „Polowaniach” na produkty spożywcze i inne, bardziej „luksusowe”, jak pralka czy telewizor. Wszechobecnym cieniu władzy kontrolującej poczynania obywateli. Narodzinach i trudnym trwaniu „Solidarności”, aż do 1989 roku. Resztę pozostawiam czytelnikom.
„Światy równoległe” mają również wymiar symboliczny. O ile biografie traktuje się, jako wspomnienie i bilans życia, to ta pozycja była swego rodzaju kropką nad „i”. Na kilka tygodni przed oficjalną premierą zmarł Edmund Wnuk-Lipiński. Kolejna wielka strata. Odszedł bez rozgłosu. Pozostawił solidną spuściznę naukową, znaczący dorobek literacki i pamięć o sobie, jednym z wzorów do naśladowania. O człowieku otwartym, aktywnym i wrażliwym na innych. Panie Edmundzie, dziękuję i do zobaczenia.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Jeżeli nie studiowaliście socjologii, nie interesowaliście się naukami społecznymi i politycznymi to postać Edmunda Wnuka-Lipińskiego może nic wam nie mówić. Człowiek spoza pierwszy stron gazet, odległy od krzykliwych autorytetów mówiących jak żyć, a który swym życiem pewnie zainspirował wielu.
Jego życiorys to przekrój przez współczesną, powojenną historię Polski....
2015-03
W Moskwie nastał Wielki Tydzień i miasto przygotowuje się na nadejście Świąt Wielkanocnych. Policja odnajduje ciało brutalnie zamordowanej prostytutki. Jest bestialsko pokaleczone, a wnętrzności wyjęto i poukładano obok zwłok.
W śledztwo zostaje zaangażowany legendarny śledczy, Erast Fandorin. Podejrzewa, że kobieta padła ofiarą słynnego seryjnego mordercy z Londynu, Kuby Rozpruwacza. Teza wydaje się absurdalna, zwłaszcza że morderstwa wydarzyły się w Rosji. Jednak utrzymywana w tajemnicy wizyta cara wymaga niezwłocznego ujęcia sprawcy.
Morderca jednak nie próżnuje. Pojawiają się kolejne ofiary. Dalsze odsłony śledztwa przynoszą zatrważające rezultaty. Morderca działał i zabijał od kilku miesięcy. I nie myśli o tym, by zakończył krwawe polowanie.
„Dekorator” to brutalna i okrutna podróż w przeszłość. Akunin przemyca ukryte pytania o to, na ile psychopatę tworzą jego skłonności, a na ile jest w tym rola społeczeństwa i nieprzychylnych warunków, w jakich żył. Nawet, jeżeli sporą rolę odgrywa to drugie, nie jest to w żadnym stopniu usprawiedliwienie jego czynów. Dodatkowo pojawia się kwestia tzw. mniejszego zła w obliczu braku wiary w egzekwowanie sprawiedliwości przez organy do tego stworzone.
Akunin nie dostarcza jednak łatwych odpowiedzi, bo i nie żyjemy w świecie, gdzie sprawy, zwłaszcza te skomplikowane, rozwiązują się same. Na pewną są one wplecione w literacką ucztą, jaką są przygody Erasta Fandorina, a te warto czytać i wracać do nich.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
W Moskwie nastał Wielki Tydzień i miasto przygotowuje się na nadejście Świąt Wielkanocnych. Policja odnajduje ciało brutalnie zamordowanej prostytutki. Jest bestialsko pokaleczone, a wnętrzności wyjęto i poukładano obok zwłok.
W śledztwo zostaje zaangażowany legendarny śledczy, Erast Fandorin. Podejrzewa, że kobieta padła ofiarą słynnego seryjnego mordercy z Londynu, Kuby...
2015-03
Erast Fandorian doczekał się godnego przeciwnika. Sprytnego i przebiegłego gracza nazywanego Waletem Pikowym. Wytrawnie posługuje się inteligencją i kamuflażem. Nie jest mistrzem zbrodni, gdyż upodobał sobie królowanie w świecie oszustwa. Jego ofiary tracą głównie pieniądze i drogocenne przedmioty, narażając się przy tym na bycie pośmiewiskiem.
Gdy udaje mu się sfingować sprzedaż pałacu generała-gubernatora Moskwy zyskuje sławę i zwraca na siebie uwagę Fandorina, który niezwłocznie postanawia go zdemaskować. Zaczyna się pojedynek wielkich umysłów pełen niespodziewanych zwrotów akcji i wyszukanych trików z obydwu stron. Raz Walet zdobywa przewagę, raz szala zwycięstwa przesuwa się na stronę detektywa, który w pewnym momencie staje się ofiarą.
„Walet pikowy” jest „lżejszą” odsłoną serii o Eraście Fandorinie. Nie ma w nich mrocznych i brutalnych morderstw, jednak równie interesującą i intrygującą. Pojedynek dwóch wybitnych jednostek, łamiącej prawo i stojącej w jego obronie, to swoisty pojedynek wielkich umysłów. Jeden drugiemu pragnie pokrzyżować plany, spłatać figla, przewidzieć kolejny ruch. Finał tej potyczki będzie zaskakujący, ale czy nie dało się tego domyślić…
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Erast Fandorian doczekał się godnego przeciwnika. Sprytnego i przebiegłego gracza nazywanego Waletem Pikowym. Wytrawnie posługuje się inteligencją i kamuflażem. Nie jest mistrzem zbrodni, gdyż upodobał sobie królowanie w świecie oszustwa. Jego ofiary tracą głównie pieniądze i drogocenne przedmioty, narażając się przy tym na bycie pośmiewiskiem.
Gdy udaje mu się sfingować...
2015-04
Co cechowało wybitnych pisarzy rosyjskich przełomu XIX i XX wieku? Talent wyrabiany ciężką, wręcz tytaniczną pracą ze słowem. Bezgraniczne poświęconych literaturze. Determinacja i działania pomimo przeciwności losu. Często życie pełne wyrzeczeń i szykan ze strony władzy. Po lekturze książki Alexandry Popoff wiemy, że spora część splendoru i zasług powinna przypaść również ich żonom.
Czytelnik pozna losy Anny Dostojewskiej, Zofii Tołstoj, Nadieżdy Mandelsztam, Very Nabokov, Eleny Bułhakow i Natalii Sołżenicyn. Kolejne rozdziały to opis sylwetek kobiet niezłomnych, oddanych słuchaczek i redaktorek spisujących kolejne zdania i strony twórczości ich partnerów. Usunięte w cień, poświęcające własne pasje i życie by wspomóc geniusz literacki ich mężów. Zapatrzone w wielkich pisarzy były jak ich cienie, wspierały, pocieszały, tworzyły komfortowe warunki dla pracy.
Lektura „Żon” to pasjonująca podróż po historii Rosji, od schyłku caratu po dyktatorskie rządy Stalina. Zanurzone są w niej losy muz pisarzy. Odmienne i na swój sposób pogmatwane. Od zesłań w odległe zakątki Syberii, po pozornie swawolne wychowywanie dzieci i zarządzanie gospodarstwem. Egzystencja na emigracji i walkę o byt w Moskwie. To jedynie wycinek z ich życia.
Warto poznać opowieści o nich, zwłaszcza że są to rzetelnie opracowane i błyskotliwie opisane biografie wprowadzający w zakulisowy świat powstawania największych dzieł klasyki literatury światowej.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Co cechowało wybitnych pisarzy rosyjskich przełomu XIX i XX wieku? Talent wyrabiany ciężką, wręcz tytaniczną pracą ze słowem. Bezgraniczne poświęconych literaturze. Determinacja i działania pomimo przeciwności losu. Często życie pełne wyrzeczeń i szykan ze strony władzy. Po lekturze książki Alexandry Popoff wiemy, że spora część splendoru i zasług powinna przypaść również...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-04
Od kilku lat obserwuję i korzystam z Google Analytics. Widzę jak się zmienia, dostarcza nowych możliwości i ułatwia życie, m.in. marketingowcom. Co jest niesamowitego w narzędziu Google Analytics?
Po pierwsze, jest ono darmowe i oferujące bardzo szerokie spektrum możliwości. Po drugie, jeżeli zapoznasz się z nim, zgłębisz możliwości, jakie oferuje, to stanie się dla Ciebie czymś więcej niż zbiorem statystyk i wykresów. Z danych, jakie zostawiają klienci dowiesz się m. in. o ich płci, wieku (przedział wiekowy), zainteresowaniach czy rodzaju przeglądarki, z której korzystają. Po trzecie, pomoże Ci określić kierunek w działaniach promocyjnych i na bieżąco je modyfikować.
Obydwie pozycje Martyny Zastrożnej (Google Analytics dla marketingowców i Google Analytics w biznesie. Poradnik dla zaawansowanych) to przydatne kompendia wiedzy o tym, jak i z czym się je Google Analytics. Dla początkujących i bardziej wprawionych w obsłudze tego narzędzia.
Książki wprowadzają w realia obsługi, dają porady i inspirują do własnych poszukiwań. Pozwalają poznać opcje odkrywające przed nami obraz tych, którzy odwiedzają nasze strony www oraz rozszyfrować ślady, jakie zostawiają. Tymi śladami są informacje o profilu użytkowników, co pozwala w jeszcze lepszy sposób dopracować prezentowane treści i dotrzeć z nim do tych, na których nam zależy. Bo – co wydaje się oczywiste – nie jest trudno stworzyć informację w Internecie. Sztuką jest stworzyć taki przekaz, który zostanie odnotowany i przyjęty. Zwłaszcza, gdy mówimy o przekazie marketingowym.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Od kilku lat obserwuję i korzystam z Google Analytics. Widzę jak się zmienia, dostarcza nowych możliwości i ułatwia życie, m.in. marketingowcom. Co jest niesamowitego w narzędziu Google Analytics?
Po pierwsze, jest ono darmowe i oferujące bardzo szerokie spektrum możliwości. Po drugie, jeżeli zapoznasz się z nim, zgłębisz możliwości, jakie oferuje, to stanie się dla Ciebie...
2015-04
Na wstępie kilka zdań o jego dotychczasowych osiągnięciach. Podkreśliłem to słowo, bo LeBron ma 30 lat i jak twierdzi część komentatorów nie jest jeszcze w szczytowym okresie swej kariery. Zaczynam: 2 tytuły Mistrza NBA, 2 tytuły MVP finału, 4 tytuły MVP sezonu regularnego, 11 występów w All-Star Game, 8 razy w All-NBA 1st Team ( 2 razy w 2nd Team), 5 razy w All-Defensive 1st Team (raz w 2nd Team), Debiutant Roku, no i last but not least, jest przyszłym członkiem Hall of Fame.
Jeżeli nie opadła ci szczęka, nawet jeżeli znasz tą listę na pamięć, to albo jesteś wspomnianym hejterem, albo czytając myślałeś o tym, co będziesz jadł na obiad. Nie jest i nie będzie kolejnym Michaelem Jordanem, bo i nie o to chodzi. Nie jest myśliwym, jak wspomniany MJ, obdarzonym instynktem zabójcy. Idąc tą ścieżką porównawczą, LBJ jest bardziej pasterzem dbającym o zespół, grającym przede wszystkim dla dobra drużyny i dającym jej to, czego akurat potrzebuje. LeBron James jest równie wielkim koszykarzem, wokół którego narastał ogromny szum medialny towarzyszący mu od czasów gry w szkole średniej.
Dzięki Marcinowi Harasimowiczowi, dziennikarzowi sportowemu na co dzień mieszkającemu w Los Angeles, poznajemy „Króla” od czasu trudnego dzieciństwa, gdy pewnie nie przypuszczał co czeka go za kilkanaście lat. Dowiadujemy się o jego dylematach przy wyborze dyscypliny – futbolu amerykańskiego i, uwaga, koszykówki. Nauce podstaw i ciężkiej pracy, by przejść drogę od żółtodzioba do najbardziej perspektywicznego młodego gracza w kraju. Potem następuje bogata i obszerna faktografia, od debiutanckiego sezonu po obecne rozgrywki (sezon 2014/15).
Ogromnym walorem tej pozycji jest namacalność najlepszej koszykarskiej ligi świata. Harasimowicz posiada bogatą wiedzę o NBA, zna grających w niej herosów basketu, rozmawia z nimi (książka zawiera wiele wywiadów) i przez to „Król jest tylko jeden?” to coś więcej niż zbiór suchych faktów. To wartościowy prezent dla Polskich fanów, pulsujący NBA, przenoszącym na parkiet, jak i w pomeczowy klimat szatni. Pozwala docenić fenomen LeBrona i cieszyć się, że możemy uczestniczyć w tworzeniu się legendy. Bo, nawet jeżeli nie jest się wielkim fanem Jamesa (tak, to ja), to trudno nie odmówić mu wielkości i bycia, już teraz, jednym z najlepszych graczy w historii NBA.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Na wstępie kilka zdań o jego dotychczasowych osiągnięciach. Podkreśliłem to słowo, bo LeBron ma 30 lat i jak twierdzi część komentatorów nie jest jeszcze w szczytowym okresie swej kariery. Zaczynam: 2 tytuły Mistrza NBA, 2 tytuły MVP finału, 4 tytuły MVP sezonu regularnego, 11 występów w All-Star Game, 8 razy w All-NBA 1st Team ( 2 razy w 2nd Team), 5 razy w All-Defensive...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-05
Chance Cove jest podupadającą osadą w Nowej Funlandii. Pewnego dnia jej mieszkańcy otrzymali propozycję od rządu. W zamian za opuszczenie rodzimych stron mają dostać sowitą rekompensatę. Jest jeden warunek – decyzja ma zostać podjęta jednogłośnie przez wszystkich mieszkańców. Nie godzi się na to kilka osób, w tym emerytowany latarnik Moses Sweetland.
Z czasem pozostaje sam. W kilkudziesięciu osobowej społeczności wyczuwa się napięcie. Upór i wzbranianie się przed opuszczeniem rodzinnej osady spotyka się z rosnącą złością i niechęcią mieszkańców. W powietrzu wisi tragedia. Kolejna w historii wyspy i osady.
Nowa Funlandia Crummey’a to kraina twardych i charakternych ludzi. Zależni od przyrody i warunków klimatycznych walczą o bycie. „Sweetland” jest trudną, czasem brutalną opowieścią o samotności i powolnym umieraniu miejsc znajdujących się na peryferiach cywilizacji. Opowieścią wciągającą, jeżeli tylko zapomni się na chwilę o życiu w pośpiechu. Wówczas uda się spacerować ze Sweetlandem po nowofundlandzkiej ziemi, poznać jego racje osadzone w bogatym i cierpkim życiorysie, oraz dowiedzieć się czegoś nas samych.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Chance Cove jest podupadającą osadą w Nowej Funlandii. Pewnego dnia jej mieszkańcy otrzymali propozycję od rządu. W zamian za opuszczenie rodzimych stron mają dostać sowitą rekompensatę. Jest jeden warunek – decyzja ma zostać podjęta jednogłośnie przez wszystkich mieszkańców. Nie godzi się na to kilka osób, w tym emerytowany latarnik Moses Sweetland.
Z czasem pozostaje...
2015-05
Dział marketingu najczęściej jako pierwszy odczuwa skutki cięcia kosztów w firmie. W wariancie optymistycznym zmniejsza się jego budżet, w tym gorszym zwalnia się pracowników. Argumenty na tego typu działania są przeróżne i sprowadzają się zazwyczaj do tego, że nie widać efektów pracy marketerów. Czy aby na pewno?
Mark Jeffrey dowodzi, że większość firm odnoszących sukcesy prowadzi marketing oparty na danych. Szczegółowo omawia piętnaście wskaźników pozwalających mierzyć skuteczność tych działań, m. in. zysk, zadowolenie klienta (CSAT), zwrot nakładów inwestycyjnych czy zwrot nakładów na reklamę (ROA).
„Marketing analityczny” to przystępny przewodnik świecie liczb i statystyk pomagających w pracy działów marketingu. Wskazuje na przeszkody we wprowadzaniu skutecznych narzędzi oraz radzi, jak pokonywać owe trudności. Dzięki tej wiedzy łatwiej będzie zaprezentować wymierne korzyści, jakie przynoszą działania marketerów i utwierdzić kadrę zarządzającą, że marketing to nie zbędny dodatek, a jeden z kluczowych filarów firmy.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Dział marketingu najczęściej jako pierwszy odczuwa skutki cięcia kosztów w firmie. W wariancie optymistycznym zmniejsza się jego budżet, w tym gorszym zwalnia się pracowników. Argumenty na tego typu działania są przeróżne i sprowadzają się zazwyczaj do tego, że nie widać efektów pracy marketerów. Czy aby na pewno?
Mark Jeffrey dowodzi, że większość firm odnoszących...
2015-06
Czytanie dziecku to wspaniała forma spędzania czasu z naszymi pociechami. Pobudza kreatywność, rozbudza ciekawość świata i dostarcza wiedzy o otaczającym świecie. Oprócz wspomnianych, dziecka i rodzica, potrzeba jeszcze odpowiedniej lektury.
Obydwie pozycje autorstwa Krzysztofa Kiełbasińskiego bajkowo wprowadzają w alfabet. Każda litera to zabawna ilustracja i krótka rymowanka. Pierwsza książka prezentuje je na przykładzie dzikich zwierząt, druga zawodów. I tak antylopa, bawół, czapla i pozostałe zwierzęta wprowadzają w kolejną odsłonę języka. Podobnie jak dentysta, elektryk czy fryzjer w wydaniu „Kim będę?”.
Książki „Mój pierwszy alfabet” w ciekawy sposób pozwalają łączyć przyjemne z pożytecznym i dzięki nim nauka pozostaje zabawę.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Czytanie dziecku to wspaniała forma spędzania czasu z naszymi pociechami. Pobudza kreatywność, rozbudza ciekawość świata i dostarcza wiedzy o otaczającym świecie. Oprócz wspomnianych, dziecka i rodzica, potrzeba jeszcze odpowiedniej lektury.
Obydwie pozycje autorstwa Krzysztofa Kiełbasińskiego bajkowo wprowadzają w alfabet. Każda litera to zabawna ilustracja i krótka...
2015-06
W Rosji nasilają się ataki terrorystyczne. Coraz częściej obiektem zamachów stają się urzędnicy państwowi. Szczególnie dotkliwe aktywna jest tzw. Grupa Bojowa. Są świetnie poinformowani, bezwzględni i skuteczni. Na jej czele stoi tajemniczy i niezwykle niebezpieczny osobnik używający pseudonimu „Grin”.
Kolejnym celem ma być znienawidzony przez rewolucjonistów i anarchistów generał Chrapow. Jeden z bardziej istotnych doradców cara. Nic dziwnego, że do ochrony powierzono mu Erasta Fandorina. Jednak zarówno pierwszy, jak i drugi nie spodziewają się tego, jaki obrót przybiorą sprawy.
Tym razem moskiewskiemu detektywowi przyjdzie się zmierzyć z anarchistami, w imię różnych pobudek walczącymi z carem i jego aparatem władzy. „Radca stanu” to kryminał z nutką sensacji, zanurzony w świecie polityki i jej potyczek z oddolnymi ruchami społecznymi. Jest w nim miejsce na intrygę, piękną kobietę-anarchistkę, zdradę, niesłuszne oskarżenia oraz śledztwo z ciągłymi zwrotami akcji. To za co uwielbiam Akunina.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
W Rosji nasilają się ataki terrorystyczne. Coraz częściej obiektem zamachów stają się urzędnicy państwowi. Szczególnie dotkliwe aktywna jest tzw. Grupa Bojowa. Są świetnie poinformowani, bezwzględni i skuteczni. Na jej czele stoi tajemniczy i niezwykle niebezpieczny osobnik używający pseudonimu „Grin”.
Kolejnym celem ma być znienawidzony przez rewolucjonistów i...
http://zzyciaksiazek.blogspot.com/2012/04/sladami-goralskiego-ksiedza-mysliciela.html
http://zzyciaksiazek.blogspot.com/2012/04/sladami-goralskiego-ksiedza-mysliciela.html
Pokaż mimo to(...) „Brak wiadomości od Gurba” to przewrotna, groteskowa opowieść o ludziach widziana oczami inteligentnej istoty, o bliżej nieustalonym pochodzeniu. Stając się człowiekiem zamieszkuje w Barcelonie. Obserwuje zachowania mieszkańców miasta. Upodabnia się do nich, na różny, przekomiczny sposób. Przeżywa wzloty i upadki.
(...) „Brak wiadomości od Gurba” to przewrotna, groteskowa opowieść o ludziach widziana oczami inteligentnej istoty, o bliżej nieustalonym pochodzeniu. Stając się człowiekiem zamieszkuje w Barcelonie. Obserwuje zachowania mieszkańców miasta. Upodabnia się do nich, na różny, przekomiczny sposób. Przeżywa wzloty i upadki.
Pokaż mimo to
(...) Powieść Małeckiego jest jak emocjonalny dynamit, rozsadzający czytelnika od środka. Niszczy wszelkie mosty łączące z rzeczywistością. Nie ma czasu na myślenie o zbliżającym się śledziku czy planowanie pieszego rajdu w okolicach Średniej Wsi na Podkarpaciu. Człowiek angażuje się emocjonalnie, przeżywa losy bohaterów, odnajdując w nich własne konfrontacje z lękami i ciemną stroną osobowości.
Więcej: http://www.zzyciaksiazek.blogspot.com/2011/06/opowiesc-o-miym-dresie.html
(...) Powieść Małeckiego jest jak emocjonalny dynamit, rozsadzający czytelnika od środka. Niszczy wszelkie mosty łączące z rzeczywistością. Nie ma czasu na myślenie o zbliżającym się śledziku czy planowanie pieszego rajdu w okolicach Średniej Wsi na Podkarpaciu. Człowiek angażuje się emocjonalnie, przeżywa losy bohaterów, odnajdując w nich własne konfrontacje z lękami i...
więcej mniej Pokaż mimo to
(...) „Pod Mocnym Aniołem” jest czymś więcej niż wciągającą, intrygującą lekturą. To pozycja wybitna. Nie pozwalająca czytelnikowi oderwać się od historii, aż do ostatniej strony. Chociaż po odłożeniu książki na półkę wciąż żyje ona w wyobraźni odbiorcy. Dowodem na to jest Nagroda Nike z 2001 roku (przyznana zarówno przez jury, jak i czytelników).
Więcej: http://www.zzyciaksiazek.blogspot.com/2012/03/lekkosc-i-dramat-pijanstwa.html
(...) „Pod Mocnym Aniołem” jest czymś więcej niż wciągającą, intrygującą lekturą. To pozycja wybitna. Nie pozwalająca czytelnikowi oderwać się od historii, aż do ostatniej strony. Chociaż po odłożeniu książki na półkę wciąż żyje ona w wyobraźni odbiorcy. Dowodem na to jest Nagroda Nike z 2001 roku (przyznana zarówno przez jury, jak i czytelników).
Więcej:...
Autor "Kociej kołyski" pokazuje człowieka. Zagubionego, brudnego, bojącego się bólu i śmierci. Myślącego o tym, kiedy znajdzie coś do jedzenia, czy przeżyje do końca dnia. Zastanawiającego się, po jaką cholerę jest to wszystko.
Minęły blisko 4 lata od śmierci wybitnego pisarza, jakim był Kurt Vonnegut Jr. Jego błyskotliwe i prześmiewcze powieści wciąż można odnaleźć na półkach księgarni. Pod koniec ubiegłego roku dołączyła do nich kolejna pozycja - "Armagedon w retrospektywie", która zawiera pośmiertnie wydane teksty autora. Opatrzona jest przedmową jego syna, Marka.
W zbiorze tym znajdziemy, m. in.: inauguracyjne przemówienie w Clowes Hall w Indianapolis, list do rodziców oraz kilka opowiadań. Główne wątki wyłaniające się z wyboru tekstów Vonneguta to absurd wojny, jej okrucieństwo i zagubienie człowieka. Jego bohaterowie osadzeni są w realiach walki toczonej między mocarstwami, przy użyciu bomb, czołgów, karabinów, jak i propagandy, wpajającej, że po drugiej stronie nie ma ludzi, tylko Faszyści, Ruscy czy Amerykańce.
„Armagedon w retrospektywie” nie jest pozycją powalającą dowcipem - poza przemówieniem w Clowes Hall (którego ostatecznie nie wygłosił) i wstępem napisanym przez jego syna - Vonnegut nie rozśmiesza i nie błaznuje. Z powagą, w napięciu wprowadza nas za kurtynę wydarzeń wojennych. Nie ma miejsca na odgrywanie bohaterstwa. Nie czas na pełne efektów specjalnych sceny batalistyczne. Autor „Kociej kołyski” pokazuje człowieka. Zagubionego, brudnego, bojącego się bólu i śmierci. Myślącego o tym, kiedy znajdzie coś do jedzenia, czy przeżyje do końca dnia. Zastanawiającego się, po jaką cholerę jest to wszystko.
Może w ten sposób czuł się Kurt, gdy w dniach 13 – 14.02.1945 r. siły aliantów zorganizowały bombardowanie Drezna. Siedział z współtowarzyszami wojennej niedoli w opuszczonym budynku rzeźni. Słyszał odgłosy wybuchających bomb i czekał na własną śmierć.
Przeżył. Zdarza się. Wydarzenia wojenne odcisnęły się na jego życiu i twórczości. Stał się obrońcą człowieka, bezlitośnie krytykującym i naśmiewającym się z wynaturzeń systemu. Podawał to w sosie groteski, zakrapianej ironią i czarnym humorem. I choć nie ma go już wśród nas, jego słowo wciąż pobudzają do myślenia. Podobnie jak ilustracje dziurek i bomb, pojawiające się w „Armagedonie w retrospektywie”.
Autor "Kociej kołyski" pokazuje człowieka. Zagubionego, brudnego, bojącego się bólu i śmierci. Myślącego o tym, kiedy znajdzie coś do jedzenia, czy przeżyje do końca dnia. Zastanawiającego się, po jaką cholerę jest to wszystko.
więcej Pokaż mimo toMinęły blisko 4 lata od śmierci wybitnego pisarza, jakim był Kurt Vonnegut Jr. Jego błyskotliwe i prześmiewcze powieści wciąż można odnaleźć na...