Światy równoległe. Autobiografia subiektywna w sensie ścisłym
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2015-01-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-22
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379611720
- Tagi:
- literatura polska autobiografia wspomnienia
Celne spostrzeżenia, trafne oceny, żywe emocje – autobiografia, którą trzeba przeczytać.
Mojemu pokoleniu przyszło żyć w ciekawym, choć pokojowym momencie historycznym. Od kilku stuleci Polska nie przeżywała tak długiego okresu bez wojen czy choćby powstań. Nawet upadek komunizmu odbył się bez rozlewu krwi, co mniej refleksyjnym politykom, publicystom i pisarzom nie pasuje do obrazu prawdziwego przełomu, któremu w naszej wcześniejszej historii zawsze towarzyszył łopot sztandarów, szczęk oręża i hekatomba. Tym razem Polacy okazali się mądrzy przed szkodą, choć to niebywałe osiągnięcie jest przez część elity politycznej i kulturalnej traktowane z lekceważeniem, by nie powiedzieć – z pogardą.
Żyliśmy w spokojnych czasach długo. Dziś nad Europą Wschodnią zbierają się chmury. Sen o stabilnej geopolityce prysł wraz z aneksją Krymu przez Rosję. Może na tym się skończy, a może nie. Tym razem jednak będziemy po właściwej stronie, co nie oznacza, że nie ma powodu do zmartwień.
Warto zatem utrwalać czas miniony, choćby i w formie subiektywnych autobiografii. Dla młodych – aby mogli poznać klimat, poczuć tętno przeszłości i wyciągnąć z niej wnioski dla siebie, dla starych – aby przypomnieli sobie szczenięce lata.
(Fragment książki)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 11
- 10
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Światy równoległe. Autobiografia subiektywna w sensie ścisłym
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Świat literatury fantastycznej to wiele naprawdę tęgich umysłów. Jednym z takich był socjolog, Edmund Wnuk-Lipiński (1944-2015). To jeden z polskich prekursorów fantastyki socjologicznej w Polsce. Niestety, do tej pory z jego twórczością beletrystyczną nie miałam okazji się zapoznać, ale jakiś rok temu trafiła w moje ręce jego autobiografia – „Światy równoległe. Autobiografia subiektywna w sensie ścisłym”.
Na co liczyłam, sięgając po książkę takiej persony? Po pierwsze smaczków z polskiego fandomu, bo to tym zdarza mi się czasem zajmować. Po drugie – po prostu interesującej książki interesującego człowieka. W końcu socjolog-pisarz powinien chyba umieć i poprawnie zbudować tekst, i przeprowadzić jakieś ciekawe analizy. Tak powinno być… prawda? Niestety, nie w tym przypadku.
Mój pierwszy powód okazał się tylko płonną nadzieją. Autor fantastyce poświęca dwa krótkie podrozdziały, które właściwie powtarzają to, co już wiedziałam. Pozostała część książki przypomina zaś bardziej pamiętnik. Wnuk-Lipiński opowiada anegdotki z różnych czasów, tu trochę napisze o polityce, tam o podróżach, trochę o rodzinie. Choć ułożona chronologicznie, nie ma ta autobiografia jakiegoś większego składu. Wygląda, jakby auto usiadł i spisał to, co mu przyszło na myśl, co go rozbawiło, zabolało czy poirytowało.
Nie jest to więc absolutnie książka dobra do tego, aby po prostu sobie ją poczytać. W tym względzie jest lekka w odbiorze, ale absolutnie nudna i… niepotrzebna. Autor jawi się jako postać sympatyczna, ale to trochę zbyt mało, by tworzenie takiej autobiografii miało sens.
Jeśli do czegoś może się przydać to do analizy życia jednostki w okresie PRL-u czy do jakiś analiz politycznych. Wtedy można wymuskać z niej wspomnienia, które po prostu mogą wzbogacić pracę. Wydaje mi się jednak, że i tak mało kto sięgnie po tę książkę z taką myślą. Mimo wszystko jest wiele znacznie ciekawszych źródeł na ten temat, niż „Światy równoległe” Wnuka-Lipińskiego.
To jest więc jedna z tych książek, z których posiadania mimo wszystko się cieszę, ale… absolutnie nie mam zamiaru polecać jej komukolwiek do czytania. Bo ona się do tego po prostu nie za bardzo nadaje.
Świat literatury fantastycznej to wiele naprawdę tęgich umysłów. Jednym z takich był socjolog, Edmund Wnuk-Lipiński (1944-2015). To jeden z polskich prekursorów fantastyki socjologicznej w Polsce. Niestety, do tej pory z jego twórczością beletrystyczną nie miałam okazji się zapoznać, ale jakiś rok temu trafiła w moje ręce jego autobiografia – „Światy równoległe....
więcej Pokaż mimo toAutor powinien wydać tę książkę w kilkudziesięciu egzemplarzach i rozdać w prezencie wśród swoich znajomych i przyjaciół. Do takiego grona może być ona adresowana. Nijaka, wtórna, rozdział o wycieczce dookoła świata na poziomie szkolnego wypracowania.
Autor powinien wydać tę książkę w kilkudziesięciu egzemplarzach i rozdać w prezencie wśród swoich znajomych i przyjaciół. Do takiego grona może być ona adresowana. Nijaka, wtórna, rozdział o wycieczce dookoła świata na poziomie szkolnego wypracowania.
Pokaż mimo toKsiążka, która mnie totalnie rozczarowała - autor, człowiek niby światły, niby inteligent a wydał taki gniot.
To zapis ciągu życia typowego ekstrawertyka pochłoniętego swoją pozycją społeczną, to z kim się spotkał, z kim wódkę pił a z kim poprztykał.
Książka dosłownie posiadająca jakiekowiek refleksje na 3 stronach i to głównie błędne, bo pisane z pozycji głębokiej niechęci i niezrozumienia innych ludzi.
Ale jednocześnie ta książka to świetny zapis pokolenia powojennego - zapis życia i sposobu myślenia ludzi o przetrąconych kręgosłupach, których jedynym celem jest odzyskać wolność aby się dobrze nażreć i kawę wypić w eleganckiej kawiarni .
I dlatego warto ją przeczytać - jako przestrogę.
Książka, która mnie totalnie rozczarowała - autor, człowiek niby światły, niby inteligent a wydał taki gniot.
więcej Pokaż mimo toTo zapis ciągu życia typowego ekstrawertyka pochłoniętego swoją pozycją społeczną, to z kim się spotkał, z kim wódkę pił a z kim poprztykał.
Książka dosłownie posiadająca jakiekowiek refleksje na 3 stronach i to głównie błędne, bo pisane z pozycji głębokiej...
Jeżeli nie studiowaliście socjologii, nie interesowaliście się naukami społecznymi i politycznymi to postać Edmunda Wnuka-Lipińskiego może nic wam nie mówić. Człowiek spoza pierwszy stron gazet, odległy od krzykliwych autorytetów mówiących jak żyć, a który swym życiem pewnie zainspirował wielu.
Jego życiorys to przekrój przez współczesną, powojenną historię Polski. Urodzony na Pomorzu, pierwsze lata życia spędził w Bytowie. Czytelnik pozna jego przygody z niewypałami czy historię wcześniejszego pójścia do podstawówki. Będzie śledził czas fascynacji sportem, wakacyjną podróż po Polsce i wyjazd na studia do Warszawy.
Uniknę ekspresowej wyliczanki przez kolejne etapy. Wspomnę jedynie o wyłaniającym się z autobiografii, barwnym opisie realiów życia w PRL-u. „Polowaniach” na produkty spożywcze i inne, bardziej „luksusowe”, jak pralka czy telewizor. Wszechobecnym cieniu władzy kontrolującej poczynania obywateli. Narodzinach i trudnym trwaniu „Solidarności”, aż do 1989 roku. Resztę pozostawiam czytelnikom.
„Światy równoległe” mają również wymiar symboliczny. O ile biografie traktuje się, jako wspomnienie i bilans życia, to ta pozycja była swego rodzaju kropką nad „i”. Na kilka tygodni przed oficjalną premierą zmarł Edmund Wnuk-Lipiński. Kolejna wielka strata. Odszedł bez rozgłosu. Pozostawił solidną spuściznę naukową, znaczący dorobek literacki i pamięć o sobie, jednym z wzorów do naśladowania. O człowieku otwartym, aktywnym i wrażliwym na innych. Panie Edmundzie, dziękuję i do zobaczenia.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Jeżeli nie studiowaliście socjologii, nie interesowaliście się naukami społecznymi i politycznymi to postać Edmunda Wnuka-Lipińskiego może nic wam nie mówić. Człowiek spoza pierwszy stron gazet, odległy od krzykliwych autorytetów mówiących jak żyć, a który swym życiem pewnie zainspirował wielu.
więcej Pokaż mimo toJego życiorys to przekrój przez współczesną, powojenną historię Polski....