Żony. W cieniu mistrzów rosyjskiej literatury
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- The Wives: The Women Behind Russia's Literary Giants
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2015-03-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-04
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379434206
- Tłumacz:
- Alina Siewior-Kuś
- Tagi:
- żony Rosja pisarze Zofia Tołstoj Vera Nabokov Elena Bułhakow Nadieżda Mandelsztam Anna Dostojewska Natalia Sołżenicyn
Muzy i redaktorki. Zbawczynie i wydawczynie. Kobiety za największymi dziełami literatury rosyjskiej.
Za każdym dobrym mężczyzną stoi dobra kobieta to klasyczny truizm, w świecie literatury jednak relacje pomiędzy małżonkami są o wiele bardziej złożone. Dla F. Scotta Fitzgeralda i Ernesta Hemingwaya żony były źródłem inspiracji, ale w rezultacie cierpiały na tym ich związki.
W Rosji natomiast żony najsławniejszych pisarzy głęboko angażowały się w sztukę mężów, biorąc na siebie istotną rolę w procesie tworzenia niektórych największych dzieł literackich w dziejach.
Zofia Tołstoj, Vera Nabokov, Elena Bułhakow, Nadieżda Mandelsztam, Anna Dostojewska, Natalia Sołżenicyn: wszystkie one pełniły najróżniejsze funkcje, były stenografkami i redaktorkami, tłumaczkami, nawet wydawcami, a także niezastąpionymi partnerkami intelektualnymi. Żyjąc w restrykcyjnych reżimach, wiele z nich walczyło z cenzurą i przechowywało tajne archiwa mężów, często ryzykując przy tym swoim życiem.
Te niezwykłe kobiety pielęgnowały niektóre najsławniejsze arcydzieła literackie w drodze do ukazania się drukiem, przez co stawały się prawdziwymi "niańkami talentu", jak scharakteryzowano rolę Zofii Tołstoj w trakcie powstawania "Wojny i pokoju", i miały nieoceniony wkład w proces twórczy. Jako wdowy kontynuowały swoją misję, tłumacząc i promując dzieła mężów. Czytelnicy zawdzięczają przetrwanie "Mistrza i Małgorzaty" Elenie, poezję Mandelsztama - odwadze Nadieżdy. Vladimir Nabokov nazywał Verę swoim "jedynym cieniem" i tym były wszystkie te kobiety dla swoich mężów, budując własną tradycję, która na Zachodzie nie miała sobie równej.
Alexandra Popoff jest autorką nagrodzonej w 2010 r. książki "Sophia Tolstoy. A Biography". Pisała do ogólnokrajowych rosyjskich dzienników i czasopism wydawanych w Moskwie, a jako członkini stowarzyszenia Alfred Friendly Press publikowała artykuły w The Philadelphia Inquirer i wydaniu niedzielnym gazety, a także w Huffington Post oraz The Boston Globe. Popoff mieszka w Kanadzie, gdzie ukończyła studia doktoranckie z literatury rosyjskiej i angielskiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mamyż sobie szczędzić daru/ Przywiązania i wierności?*
Żony rosyjskich pisarzy zwykle były ambasadorkami swoich mężów – pisze we wstępie książki Alexandra Popoff. Biorąc jednak pod uwagę sześć biografii zawartych w wydawnictwie, należy dodać: były wszystkim! Redaktorkami, wydawczyniami, muzami, kochankami, organizatorkami życia literackiego i pozaliterackiego (kolejność nie ma znaczenia). Aby dotrzymać kroku mężom, rezygnowały z własnej kariery, z własnych planów i pasji, ze spokojnego i dostatniego życia (np. Jelena Bułhakowa),ba! dzieląc nawet wspólnie zesłańczy los (Nadieżda Mandelsztam). Oddawały i poddawały się mężowskim talentom bez reszty, gotowe do największych poświęceń (choćby przywołać dość anegdotyczne zachowanie Very i Władimira Nabokovów: w trakcie podróży to ona zwykle taszczyła wielkie walizy, on zaś: siatkę na motyle i książkę, którą akurat czytał) i wyrzeczeń (wspomnieć chociażby biedę, tułaczkę i prześladowania polityczne Mandelsztamów, czy zorganizowanie przez Natalię Sołżenicyn szmuglu mikrofilmów z „Archipelagiem GUŁag”). I co tu dużo ukrywać, robiły to z potrzeby serca, duszy i intelektu, bez wyjątku wierząc w doniosłą rolę, jaką przypadła w udziale ich partnerom, ale także im samym. Wspaniałe, mądre, inteligentne kobiety, które znacząco wpłynęły na kształt i formę literatury rosyjskiej, dalej światowej.
Anna Dostojewska, Zofia Tołstoj, Nadieżda Mandelsztam, Vera Nabokov, Jelena Bułhakow, Natalia Sołżenicyn – sześć kobiet a każda z nich wyjątkowa. Pierwsza Anna, która zakasała rękawy i od podstaw stworzyła własną firmę księgarsko-wydawniczą, co było następstwem skrajnie nieuczciwej polityki rosyjskich domów książki, ale też horrendalnych długów męża. Druga Zofia, nazywana przez złośliwych nianią mężowskiego talentu, była uzdolnioną redaktorką, obdarzona heroicznym wręcz charakterem oraz sprawnym menadżerem wspólnego majątku (w dzień zajmowała się zarządzaniem Jasną Polaną oraz wychowaniem gromadki dzieci, noc schodziła jej na przepisywaniu rękopisów Lwa). Ta trzecia, piękna i utalentowana była cieniem Osipa, zdeterminowana, żeby trwać przy nim do końca. Czwarta Vera – „współistnienie” Nabokova, trudno o lepsze braterstwo dusz. Tłumaczka, redaktorka, sekretarka, która potrafiła i za męża poprowadzić wykład, i napisać za niego esej. Jelena Bułhakow – mitycznie wręcz piękna, powieściowa Małgorzata, oddana strażniczka spuścizny Miszy. W końcu i Natalia Sołżenicyn – tytan pracy, wierna propagatorka prac i idei męża.
Kiedy byli nasi mężczyźni, my siedzieliśmy w kuchni i oprawiałyśmy śledzie (M.D. !!!) – wspomina Achmatowa jedną z wizyt w domu Mandelsztamów. Zawsze w cieniu, zawsze na drugim planie, ale bez wątpienia wpływowe i kochane. Często niedoceniane (wspomnieć chociażby niedawno zrehabilitowaną Zofię Tołstoj),ale obdarzone wielkim talentem i determinacją, by pamięć o ich mężach-autorach przetrwała nie tylko ich śmierć, ale żeby ich twórczość na stałe weszła do encyklopedii i opracowań literackich.
„Żony. W cieniu mistrzów rosyjskiej literatury” to przyjemny i ciekawy popularnonaukowy tekst, który stanowi dobry starter przed lekturą poważnych opracowań literackich.
Monika Długa
* Osip Mandelsztam
Książka na półkach
- 113
- 45
- 18
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Odkładałam tą książkę "na później", aż pewnego dnia wyciągnęłam ją ze stosu "oczekujących" na przeczytanie i pochłonęła mnie bez reszty. Autorka specjalizuje się w literaturze i historii Rosji, co było widać w snuciu życiorysów żon wybitnych pisarzy i poetów rosyjskich. Dobrze udokumentowana, ciekawie napisana i przetłumaczona, była dla mnie przyjemnością i odskocznią do innych czasów i okoliczności. Wybrane kobiety do "Żon" to barwne i nadzwyczajne pod wieloma względami wybranki największych tuzów literatury rosyjskiej. Już samo czytanie było dla mnie pasjonujące a ich historie jeszcze to potęgowały.
Jednakże lektura tej książki to nie tylko opowieść o żonach, pisarzach i ich wspólnego tworzenia. To nie tylko opis zmagań z tworzeniem, możliwością wydawania, publikowania i wystawiania. To też pokaz szeregu ludzkich przeszkód wewnętrznych i zewnętrznych. Sami pisarze zmagali się ze swoimi przywarami, chorobami, nawykami, nieudolnością w radzeniu sobie z dniem codziennym w czym wspierały ich partnerki.. To także pokaz ich zmagań z cenzurą i opresyjnym państwem oraz wysiłkami żon o wiele bardziej efektywnymi niż samych twórców. To wreszcie wyprawa w głąb Rosji, pokazanie jej różnych zakątków, przypomnienie historii tego kraju i przeżyć jego mieszkańców. Tak więc jest tło, postaci pierwszoplanowe i rozliczne grono z drugiego planu. Opowieść utkana gęsto, wartko, spójnie i ciekawie.
Co charakterystyczne dla żon lub towarzyszek pisarzy rosyjskich, były one wspierające, ciche i zapatrzone w swoich mistrzów. "Kobiety orkiestry", wykształcone, znające języki, najczęściej świetnie zorganizowane,często przebojowe, bardziej "ustosunkowane" ze światkiem towarzyskim lub mające większe możliwości i przebojowość w torowaniu drogi małżonkom do kariery, albo chociaż do pokazania ich twórczości szerszej publiczności niż oni sami. To kobiety niezłomne, usuwające przeszkody, niedogodności, ciężary te psychiczne, emocjonalne i fizyczne sprzed nóg wielkich twórców. To kobiety współdzielące ich los, współcierpiące, poświęcające wszystko dla mężów. To niesamowite gospodynie, matki, które czasami cierpiały biedę albo prześladowanie, bo były żonami słynnych, ale prześladowanych twórców literatury pięknej.
Alexandra Popoff skupiła się na sześciu żonach i ich losach: Annie Dostojewskiej, Zofii Tołstoj, Nadieżdzie Mendelsztam, Verze Nabokov, Jelenie Bułhakow i Natali Sołżenicyn.
Każda z nich była dla mnie bohaterską, cierpliwą, wspierającą i bez reszty poświęcającą się mężowi kobietą. Na ich barkach spoczywał nawał roboty wokół tworzenia męża pisarza. To one były stenografkami, korektorkami, redaktorkami, wydawczyniami, PR-owczyniami, dystrybutorkami, archiwistkami. Ich zakres prac był ogromny, a przy tym miały jeszcze pod opieką dzieci, czasami kilkoro. Niemniej zawsze najważniejszy w rodzinie był mąż i jego twórczość, choć często musiały znosić ich humory, lęki, nawyki, nałogi to i tak kiedy były też rzeczniczkami, to zawsze trzymały się z tyłu, dbając nade wszystko o interesy i dobre imię męża. Ich związki były różne, niektóre z nich były młodsze o kilka inne o kilkanaście lat od mężów. Niektóre porzucały swoich partnerów, aby związać się z pisarzami, a niektórzy dla nich porzucali swoje żony. Niektóre wiążąc się z nimi zmieniały swoje życie na mniej komfortowe lub wręcz ubogie. Nie baczyły na nic, bo kochały albo wręcz wielbiły swoich idoli. Z dzisiejszej perspektywy można by rzec wzory poświęcenia i oddania.
Mężowie kochali swoje wybranki, niemniej mieli swoje przywary. Niektórzy nie omieszkali zrobić "skoku w bok". Dostojewski przegrywał mnóstwo pieniędzy, czasami ostatnie, w ruletkę, wciągając swoją rodzinę w nędzę. Czasami, tak jak Mandelsztam, byli na najwyższym cenzurowanym i musieli uciekać z miejsca na miejsce, żyjąc przy tym w skrajnej nędzy. Czasami jednak zmieniali się dla nich pozytywnie, np. Dostojewski w pewnym momencie porzucił hazard. Niektórzy jak np. Bułhakow i Mendelsztam trzymali się psychicznie tylko dzięki swoim żonom. Nabokov zrobił wszystko, żeby uciec z rozsypującej się Rosji z rodziną. Jedynym, który odwrócił się od swojej partnerki był wielki Lew Tołstoj, dla mnie mężczyzna, który miotał się często pomiędzy przeciwieństwami, niekonsekwentny, wymagający poświęceń od innych a sam wygodny. Zrzuciwszy na żonę wszystkie obowiązki zarzucił jej, że poświęca się dla rzeczy materialnych zamiast oddać się pracy u podstaw i jego twórczości. Tak jak pełne żaru są jego powieści, tak i jego życie prywatne było płomienne i spalające najbliższych.
Książka przesycona osobowościami i osobistościami, fascynującymi, zdolnymi kobietami, pełnymi pasji i oddania twórczości swoich wybitnych małżonków. W mojej opinii autorce udało się pokazać jaki ogrom pracy w twórczość mężów wkładały ich żony, to one porządkowały dzieła, sczytywały, dopowiadały, wstawiały istotne fakty, wreszcie oddawały do druku. Często to one pokazywały światu możliwości swoich partnerów. Stwarzały im miejsce do tworzenia, taszczyły za nimi walizki, zbierały kolce spod nóg były oparciem, podnóżkiem, a przede wszystkim piórem, maszyną do pisania i tym wszystkim co wybitnemu twórcy było potrzebne. Były też ich muzami lub inspiracjami. Pomagały jak umiały, mogły i chciały, aby tylko zadbać o swoich wybitnych małżonków.
Choć to jedynie skrót z życia wybranych małżonek pokazany był dla mnie barwnie, bogato, spójnie i chronologicznie. Pisarka starała się pokazać jak istotną rolę odegrały żony wyjątkowych twórców literatury w ich twórczości i w mojej opinii udało jej się to w pełni.
Odkładałam tą książkę "na później", aż pewnego dnia wyciągnęłam ją ze stosu "oczekujących" na przeczytanie i pochłonęła mnie bez reszty. Autorka specjalizuje się w literaturze i historii Rosji, co było widać w snuciu życiorysów żon wybitnych pisarzy i poetów rosyjskich. Dobrze udokumentowana, ciekawie napisana i przetłumaczona, była dla mnie przyjemnością i odskocznią do...
więcej Pokaż mimo toZwróciłam uwagę na tę książkę ze względu na opisywaną w jednym rozdziale postać Anny Dostojewskiej, o której pisałam pracę licencjacką. Jednak będąc już w jej posiadaniu przeczytałam całość i utwierdziłam się tylko w tym, co wiedziałam: rosyjscy mężczyźni (zwłaszcza artyści, pisarze) bez swoich żon zginęliby jak przysłowiowa "ciotka w Czechach". Te kobiety tak tajemnicze jak osławiona russkaja dusza, były jednocześnie matkami, żonami, kochankami, redaktorkami, recenzentkami, dbającymi o każdy aspekt ogniska domowego, a przede wszystkim o swoich często nieprzystosowanych do życia mężów. Autorka w dużej mierze opiera się na pamiętnikach i wspomnieniach własnych głównych bohaterek, co czyni książkę autentyczną. W tym miejscu chciałabym również gorąco polecić zarówno "Wspomnienia" Nadiezdy Mandelsztam, jak i Anny Dostojewskiej.
Zwróciłam uwagę na tę książkę ze względu na opisywaną w jednym rozdziale postać Anny Dostojewskiej, o której pisałam pracę licencjacką. Jednak będąc już w jej posiadaniu przeczytałam całość i utwierdziłam się tylko w tym, co wiedziałam: rosyjscy mężczyźni (zwłaszcza artyści, pisarze) bez swoich żon zginęliby jak przysłowiowa "ciotka w Czechach". Te kobiety tak...
więcej Pokaż mimo toCo cechowało wybitnych pisarzy rosyjskich przełomu XIX i XX wieku? Talent wyrabiany ciężką, wręcz tytaniczną pracą ze słowem. Bezgraniczne poświęconych literaturze. Determinacja i działania pomimo przeciwności losu. Często życie pełne wyrzeczeń i szykan ze strony władzy. Po lekturze książki Alexandry Popoff wiemy, że spora część splendoru i zasług powinna przypaść również ich żonom.
Czytelnik pozna losy Anny Dostojewskiej, Zofii Tołstoj, Nadieżdy Mandelsztam, Very Nabokov, Eleny Bułhakow i Natalii Sołżenicyn. Kolejne rozdziały to opis sylwetek kobiet niezłomnych, oddanych słuchaczek i redaktorek spisujących kolejne zdania i strony twórczości ich partnerów. Usunięte w cień, poświęcające własne pasje i życie by wspomóc geniusz literacki ich mężów. Zapatrzone w wielkich pisarzy były jak ich cienie, wspierały, pocieszały, tworzyły komfortowe warunki dla pracy.
Lektura „Żon” to pasjonująca podróż po historii Rosji, od schyłku caratu po dyktatorskie rządy Stalina. Zanurzone są w niej losy muz pisarzy. Odmienne i na swój sposób pogmatwane. Od zesłań w odległe zakątki Syberii, po pozornie swawolne wychowywanie dzieci i zarządzanie gospodarstwem. Egzystencja na emigracji i walkę o byt w Moskwie. To jedynie wycinek z ich życia.
Warto poznać opowieści o nich, zwłaszcza że są to rzetelnie opracowane i błyskotliwie opisane biografie wprowadzający w zakulisowy świat powstawania największych dzieł klasyki literatury światowej.
Źródło: www.zzyciaksiazek.blogspot.com
Co cechowało wybitnych pisarzy rosyjskich przełomu XIX i XX wieku? Talent wyrabiany ciężką, wręcz tytaniczną pracą ze słowem. Bezgraniczne poświęconych literaturze. Determinacja i działania pomimo przeciwności losu. Często życie pełne wyrzeczeń i szykan ze strony władzy. Po lekturze książki Alexandry Popoff wiemy, że spora część splendoru i zasług powinna przypaść również...
więcej Pokaż mimo toNie daj Boże być żoną rosyjskiego literata
Nie daj Boże być żoną rosyjskiego literata
Pokaż mimo to