Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo podnosząca na duchu, gdyż zawiera proste, a zarazem zaskakujące propozycje zaczerpnięte z życia samego autora, które pomogą uwierzyć w siebie.
Polecam dla wszystkich, bo historie w niej zawarte są bardzo pouczające, a ponadto napisane przejrzystym językiem.

Książka bardzo podnosząca na duchu, gdyż zawiera proste, a zarazem zaskakujące propozycje zaczerpnięte z życia samego autora, które pomogą uwierzyć w siebie.
Polecam dla wszystkich, bo historie w niej zawarte są bardzo pouczające, a ponadto napisane przejrzystym językiem.

Wspaniała książka, napisana w przystępnym języku, z przecudnymi obrazkami. Moja dwuletnia córka bardzo interesowała się tą książką.

Wspaniała książka, napisana w przystępnym języku, z przecudnymi obrazkami. Moja dwuletnia córka bardzo interesowała się tą książką.

Książka inna niż wszystkie, którą trzeba przeczytać. Teksty momentami skłaniają do przemyśleń, ponadto są napisane niecodziennym językiem. Lektura tej książki to surfowanie po przestrzeni umysłu autora. W naturalny, swojski sposób przedstawia on refleksje życiowe w wysublimowanym stylu.

Książka inna niż wszystkie, którą trzeba przeczytać. Teksty momentami skłaniają do przemyśleń, ponadto są napisane niecodziennym językiem. Lektura tej książki to surfowanie po przestrzeni umysłu autora. W naturalny, swojski sposób przedstawia on refleksje życiowe w wysublimowanym stylu.

Powieść czytałam z zapartym tchem. Główny bohater to morderca, odnajdujący Boga. Przemianie bohatera towarzyszą anioły. Niebiańskie istoty wskazują mu drogę światłości. W trakcie jednej z podróży przenosi się w czasie do renesansowych Włoch, w odpowiedzi na modlitwy ludzi, tak wielu, że szturmują bramy niebios. Zrozumie, jak ważne są rozmowy z Panem, usłyszy ich wydźwięk w niebie oraz wtórujące im odgłosy aniołów.
Zrozumie, że samotność jakiej doświadczał była kwestią wyboru. Odkryje, że ma syna z kobietą swojego życia. Doświadczy miłości, mimo że nie przypuszczał, że jest zdolny do tego uczucia.
Spojrzy diabłu w twarz. Zagra w intelektualną rozgrywkę z szatanem, której o mały włos nie przegra. Mimo nawrócenia nie zazna ukojenia na dłuższy czas, bo przeszłość będzie ciągnęła za jego cieniem widły, dopóki go nie dopadnie.
Fascynująca opowieść, wyrafinowana gra psychologiczna, znakomity portret nawróconego chrześcijanina to bezsprzeczne walory powieści. Dodatkowym atutem będzie doświadczenie samej autorki, związane z jej nawróceniem na wiarę katolicką, czego głębię odczujemy w opisach. Epizody, jakie miały miejsce w powieści mają źródło w historii epoki renesansu. Opowieść sprawia wrażenie realnej z perspektywy religii, choć sporo w niej fikcji.

Powieść czytałam z zapartym tchem. Główny bohater to morderca, odnajdujący Boga. Przemianie bohatera towarzyszą anioły. Niebiańskie istoty wskazują mu drogę światłości. W trakcie jednej z podróży przenosi się w czasie do renesansowych Włoch, w odpowiedzi na modlitwy ludzi, tak wielu, że szturmują bramy niebios. Zrozumie, jak ważne są rozmowy z Panem, usłyszy ich wydźwięk w...

Książkę tę czyta się naprawdę dobrze. Przystępny styl, lekkie pióro i ważkie dylematy z umoralniającą wisienką na torcie, czynią lekturę pożądaną przez wielu czytelników. Autorka opisuje epizody ze swojego życia, co czyni z wdziękiem i humorem. Felietony są krótkie, lecz pouczające, co nie powinno odstraszyć ciekawych świata, aczkolwiek niecierpliwych czytelników. W każdym z nich opisana jest inna przygoda, jaka miała miejsce w życiu pani Katarzyny. Niektóre z nich przywodziły mi na myśl epizody z mojego, lub kogoś bliskiego, życia. Autorka roztacza atmosferę ciepła i intymności wokół swoich tekstów. Odnosi się wrażenie wysłuchiwania jej zwierzeń w przytulnej knajpce przy kawie.
Najbardziej urzekł mnie styl pisarki - Katarzyna Grochola z humorem, posługując się lekkim piórem, przedstawia umoralniające historie. Doświadczenia, z którymi my także się borykamy, nabierają nowego, symbolicznego znaczenia. Jej życiowe rady przydadzą się wielu czytelnikom. Optymizm, z jakim to wszystko jest opisane, pomoże ujrzeć własne problemy w jaśniejszym świetle.

Książkę tę czyta się naprawdę dobrze. Przystępny styl, lekkie pióro i ważkie dylematy z umoralniającą wisienką na torcie, czynią lekturę pożądaną przez wielu czytelników. Autorka opisuje epizody ze swojego życia, co czyni z wdziękiem i humorem. Felietony są krótkie, lecz pouczające, co nie powinno odstraszyć ciekawych świata, aczkolwiek niecierpliwych czytelników. W każdym...

Nie jest to płytki, tani romans z wyssaną z palca fabułą. Czytelnik odnosi wrażenie, że wydarzenia dzieją się naprawdę. Główna bohaterka to nieśmiała, wrażliwa i jakże naturalna dziewczyna, przeżywająca pierwszą miłość. Jej dylematy nie różnią się od tych, jakie przeżywa wiele kobiet w jej wieku. Razem z Anną poznajemy świat, o tyle bardziej wymagający, że widziany z perspektywy obcego kraju. Paryż ma wiele do zaoferowania, wszakże nasza bohaterka musi najpierw pokonać barierę strachu przed nieznanym, żeby przekonać się o tym.
Naprawdę wciągająca lektura, która udostępniła mi atmosferę francuskich ulic, restauracji i zabytków. Annie kibicowałam z uśmiechem na ustach, innym razem oczekiwałam w napięciu, jak potoczą się losy bohaterki.

Nie jest to płytki, tani romans z wyssaną z palca fabułą. Czytelnik odnosi wrażenie, że wydarzenia dzieją się naprawdę. Główna bohaterka to nieśmiała, wrażliwa i jakże naturalna dziewczyna, przeżywająca pierwszą miłość. Jej dylematy nie różnią się od tych, jakie przeżywa wiele kobiet w jej wieku. Razem z Anną poznajemy świat, o tyle bardziej wymagający, że widziany z...

Książka utrzymuje w ciągłym napięciu, przedstawia wiele niejasności podczas dążenia do rozwiązania zagadki, a pod koniec zwala czytelnika z nóg niespodziewanym zakończeniem. Zachodzi na długo w pamięć.

Książka utrzymuje w ciągłym napięciu, przedstawia wiele niejasności podczas dążenia do rozwiązania zagadki, a pod koniec zwala czytelnika z nóg niespodziewanym zakończeniem. Zachodzi na długo w pamięć.

Zachęcona tytułem i interesującą okładką, kupiłam tę książkę. Nie miałam sprecyzowanych oczekiwań. Liczyłam na to, że mnie nie znudzi, bez względu na temat. Niestety, ale instynkt mnie zawiódł, a książka okazała się niewypałem.
Zacznę od tego, że bohaterki poznają się w mało prawdopodobnych okolicznościach. Która z nas wsiądzie do auta na zaproszenie obcej osoby, w dodatku bez konkretnego powodu? Penelopa, nieśmiała, pełna rezerwy na co dzień, podejmuje to wyzwanie. Dalej prawie nic się nie dzieje. Jesteśmy zamknięci w średniowiecznej, popadającej w ruinę budowli. Właścicieli nie stać na remont, toteż powoli, ale systematycznie wyprzedają zabytkowe dzieła sztuki. W klimacie powojennej Anglii życie upływa monotonnie, a rozmowy matki z dziećmi nader często dotyczą pieniędzy, a konkretnie ich braku. Czasem wspominają też zmarłego ojca.
Penelopa uczestniczy w przyjęciu, na którym poznaje bogatego producenta z Ameryki. Doznaje przypływu ekscytacji w przyzywającym światku sławnych ludzi. W ciągu jednej nocy, pod wpływem wypitego szampana, amerykańskiego szyku i doborowego towarzystwa czuje się wyjątkowo. Do tej pory życie toczyło się obok niej, a największą pasją był znany muzyk, którego koncert to jeden z ciekawszych, barwniejszych i napędowych akcji powieści.
Dzięki książce miałam wgląd w umysł młodej, niedoświadczonej i niezbyt zaradnej życiowo kobiety, która odkrywa siebie. Doświadcza, jak powstają uczucia i czym jest prawdziwa miłość, a czym zauroczenie. Odnalazłam w niej siebie sprzed wielu lat. Dobrze się stało, że uporządkowałam przeżycia i doświadczenia z młodości, bo uświadomiłam sobie, że obecnie inaczej patrzę na ówczesne problemy. Mam więcej doświadczeń, dzięki czemu mogę bez większych obaw korzystać z życia. Ponadto moje rozeznanie w emocjach, myślach, świadomość ciała są o wiele pełniejsze, mimo to uważam, że książka powinna być na tyle wciągająca, by czytelnik mógł o sobie powiedzieć, że żyje podwójnie. Po pierwsze naprawdę, to znaczy tu, na ziemi, a po drugie, w świecie książek.

Zachęcona tytułem i interesującą okładką, kupiłam tę książkę. Nie miałam sprecyzowanych oczekiwań. Liczyłam na to, że mnie nie znudzi, bez względu na temat. Niestety, ale instynkt mnie zawiódł, a książka okazała się niewypałem.
Zacznę od tego, że bohaterki poznają się w mało prawdopodobnych okolicznościach. Która z nas wsiądzie do auta na zaproszenie obcej osoby, w dodatku...

Ta książka to pomnik, dar z samej Miriam. Jej historia uczy, pobudza do refleksji nad kruchością naszej egzystencji. Często nie doceniamy, jakim darem jest życie. Dopiero osobista tragedia może odmienić wszystko. Nagła, ciężka choroba może być darem, jeśli kształtuje w nas to, co najlepsze i dramatem, zwłaszcza, gdy ceną jest życie. Jak przetrwać ostatnie chwile? Okazuje się, że trzeba dokonać nadludzkiego wysiłku, by pogodzić się z losem. Zmiana nastawienia z "chcę żyć" na "godzę się umrzeć" pozawala choć trochę zmniejszyć brzemię, by psychicznie wytrwać do końca. Jak trudna to walka, piękna i kosztowna.
Dzięki tytułowej Miriam, zmieniam sposób patrzenia na świat. Zaczynam być w pełni świadoma nieuchronności tego, co nieuniknione. Z pokorą chcę przyjmować każdy kolejny dzień, nawet jeśli nie będzie zbyt udany. To jest naprawdę fantastyczna lektura, dzięki której poznajemy prawa rządzące światem ludzi.

Ta książka to pomnik, dar z samej Miriam. Jej historia uczy, pobudza do refleksji nad kruchością naszej egzystencji. Często nie doceniamy, jakim darem jest życie. Dopiero osobista tragedia może odmienić wszystko. Nagła, ciężka choroba może być darem, jeśli kształtuje w nas to, co najlepsze i dramatem, zwłaszcza, gdy ceną jest życie. Jak przetrwać ostatnie chwile? Okazuje...