Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam zachęcona innymi książkami autorki, które bardzo mnie wciągnęły. Ta jest najsłabsza, co nie znaczy że zła. Historia ciekawa, jednak bardziej wciągnęła mnie na 100 końcowych stron. Chyba miałam zbyt duże oczekiwania.

Przeczytałam zachęcona innymi książkami autorki, które bardzo mnie wciągnęły. Ta jest najsłabsza, co nie znaczy że zła. Historia ciekawa, jednak bardziej wciągnęła mnie na 100 końcowych stron. Chyba miałam zbyt duże oczekiwania.

Wciągająca i zachęcająca do kontynuacji. Ciekawa, choć domyślałam się zakończenia 🙂

Wciągająca i zachęcająca do kontynuacji. Ciekawa, choć domyślałam się zakończenia 🙂

Z pewnością jest to opowieść o ludziach. Zmienności charakteru, przewrotności losu, skomplikowanych i trudnych relacjach. To opowieść o kłamstwie, prawdzie, miłości, nienawiści, wybaczeniu, przywiązaniu.

Początkowo miałam co do niej mieszane uczucia. Jest dość długa i miałam chwile zwalątpienia, jednak cieszę się że doczytałam do końca. Polecam, właśnie ze względu na skomplikowanie 🙂

Z pewnością jest to opowieść o ludziach. Zmienności charakteru, przewrotności losu, skomplikowanych i trudnych relacjach. To opowieść o kłamstwie, prawdzie, miłości, nienawiści, wybaczeniu, przywiązaniu.

Początkowo miałam co do niej mieszane uczucia. Jest dość długa i miałam chwile zwalątpienia, jednak cieszę się że doczytałam do końca. Polecam, właśnie ze względu na...

Bardzo dobry, trzymający w napięciu thriller. Pochłonęłam w dwa wieczory, ale to jak każdą autorki. Nie mogłam się oderwać. Historia ciekawa, praktycznie do ostatniej chwili nie wiedziałam jak się zakończy. B.A. Paris ma wiele lepszych książek, np. Za zamkniętymi drzwiami, jednak Uwięzioną też polecam przeczytać 🙂

Bardzo dobry, trzymający w napięciu thriller. Pochłonęłam w dwa wieczory, ale to jak każdą autorki. Nie mogłam się oderwać. Historia ciekawa, praktycznie do ostatniej chwili nie wiedziałam jak się zakończy. B.A. Paris ma wiele lepszych książek, np. Za zamkniętymi drzwiami, jednak Uwięzioną też polecam przeczytać 🙂

Kolejny raz Robin i Strike nie zawiedli! Długa, ale czytało się przyjemnie :) Trochę denerwowało mnie słownictwo w czatach - pewnie dlatego że mało korzystam z komunikatorów internetowych i jestem w tej kwestii dinozaurem :D

Kolejny raz Robin i Strike nie zawiedli! Długa, ale czytało się przyjemnie :) Trochę denerwowało mnie słownictwo w czatach - pewnie dlatego że mało korzystam z komunikatorów internetowych i jestem w tej kwestii dinozaurem :D

Świetna opowieść o sile miłości rodzeństwa. Wzruszała, wywoływała złość. Emocji było wiele. Z pewnością sięgnę po inne książki autorki 🙂

Świetna opowieść o sile miłości rodzeństwa. Wzruszała, wywoływała złość. Emocji było wiele. Z pewnością sięgnę po inne książki autorki 🙂

Podobała mi się do pewnego momentu... Właściwie prawie do końca, ale koniec mnie tak zawiódł, że aż nie wiem co powiedzieć...

Podobała mi się do pewnego momentu... Właściwie prawie do końca, ale koniec mnie tak zawiódł, że aż nie wiem co powiedzieć...

Piękna opowieść o przyjaźni, miłości, po prostu o życiu. Wzruszająca. Kolejna dobra książka autora.

Piękna opowieść o przyjaźni, miłości, po prostu o życiu. Wzruszająca. Kolejna dobra książka autora.

Bardzo przystępny poradnik o Rodzicielstwie Bliskości :)

Bardzo przystępny poradnik o Rodzicielstwie Bliskości :)

Genialna. Pod każdym względem!
Aż nie wiem co napisać 🙂

Genialna. Pod każdym względem!
Aż nie wiem co napisać 🙂

Książka dość "stara", ale lubię twórczość Giffin, więc po nią sięgnęłam.
Niestety jest najsłabsza pośród tych które czytałam, a została mi chyba jeszcze jedna.
Pierwsze 100 czy 150 stron chciałam odpuścić, bo kompletnie mnie nie brała. Później było ciut lepiej.
Z jednej strony nie lubię marnować czasu, ale z drugiej zacząć książkę i nie dokończyć? No nie 😁

Bardzo dużo futbolu amerykańskiego. Postać głównej bohaterki w moim odczuciu bardzo denerwująca i to był chyba główny minus. Podobnie trener Carr. Podobał mi się za to Miller i Ryan James - ciekawe postacie 🙂

Książka dość "stara", ale lubię twórczość Giffin, więc po nią sięgnęłam.
Niestety jest najsłabsza pośród tych które czytałam, a została mi chyba jeszcze jedna.
Pierwsze 100 czy 150 stron chciałam odpuścić, bo kompletnie mnie nie brała. Później było ciut lepiej.
Z jednej strony nie lubię marnować czasu, ale z drugiej zacząć książkę i nie dokończyć? No nie 😁

Bardzo dużo...