Opinie użytkownika
przeurocza książka! świetnie się przy niej bawiłam, jednak zdecydowanie jest to pozycja dla trochę młodszych czytelniczek (powiedziałabym - 13,14 lat).
umoralniające fragmenty trochę irytujące, ale całość baardzo miła (;
ogólnie książkę czytało się świetnie i jest ona bardzo wciągająca. oddałam ją do biblioteki nieźle pokreśloną, bo razem ze swoim ołówkiem prowadziłam śledztwo równolegle z Tłumaczem (;
zawiodła końcówka - spodziewałam się czegoś innego.
książkę czyta się bardzo szybko. wyczerpujące, często bezuczuciowe opisy doskonale wprowadzają w świat obozu. dużo nowej wiedzy, historii i wzruszeń.
Pokaż mimo towydaje mi się, że trzeba bardzo dobrze znać ówczesne realia żeby w pełni zrozumieć tę książkę. niestety, licealne lekcje historii nie są w stanie tego nauczyć.
Pokaż mimo tomam ostatnio przerażająco mało czasu na czytanie, ale tę książkę przeczytałam jednym tchem!
Pokaż mimo to
wciągnęła mnie w zasadzie od początku. jedynym nudnym, według mnie, fragmentem była rozmowa Karola z księdzem Czerlonem.
reszta - rewelacja!
książka stawała się ciekawsza w miarę dorastania Leyli. pierwsza część to w zasadzie zbiór luźno powiązanych opowieści z życia jej sąsiadów, jakaś fabuła pojawia się dopiero potem.
Pokaż mimo toXVIII wieczna powieść filozoficzna. brzmi to strasznie, a książka jest po prostu rewelacyjna!
Pokaż mimo tosłyszałam cuda o tej książce, dlatego już przed rozpoczęciem czytania miałam wielkie oczekiwania. zdecydowanie jest to książka bardzo dobra, ale z moim podejściem ciężko mi się było zachwycić.
Pokaż mimo tomomentami bywa nudno, dlatego książkę czyta się dosyć długo. pod koniec robi się ciekawiej, ale trzeba mieć trochę zaparcia żeby do tego końca dotrwać.
Pokaż mimo tonajbardziej podobała mi się pierwsza część - szczególnie uderzyło mnie ostatnie zdanie. końcówka trochę słaba.
Pokaż mimo toczułam autentyczne współczucie dla Joanny i z bólem obserwowałam całą nietolerancję i brak zrozumienia, który ją dotykał.
Pokaż mimo to
książka mnie nudziła. większość rozgrywała się na sali sądowej, a u Cook'a najbardziej cenię ciekawe medyczne wstawki. brakowało mi ich.
ocena byłaby niższa, ale zaskakujące zaskoczenie ją ratuje.
czasem ciężko było mi ją czytać. zdarzało się, że po jednym rozdziale musiałam robić sobie pół godziny przerwy. nie jest to lektura łatwa, ale ważna.
"szok wywołany wypadkami w 'Malowanym ptaku' może, w rzeczy samej, być szokiem rozpoznania"
najbardziej podobały mi się opisy poszczególnych pacjentów, aczkolwiek sesje z protem, zwłaszcza te z hipnozą, też były niezłe.
Pokaż mimo to