-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-04-09
2023-02-11
2021-05-18
2020-03-16
2019-04-20
2018-05-08
Nie wiem czego spodziewałem się po tej książce, szczególnie że odstrasza już sam tytuł - "Włącz DEMOkrację", bo tak ta książka się nazywa, a autorem jest Robert Biedroń. Podejrzewałem jednak, że będzie to sieczka. Nie myliłem się. Biedroń w swojej nowej książce stara się indoktrynować już najmłodszych czytelników i wmówić im, że najlepszym systemem jest demokracja, wszak jak pisze może nie wszystkim demokratyczny wybór się spodoba jednak wszyscy poczują sie odwiedzialni i zaangażowani.
Książka przewidziana jest jako gra dla dzieci. Po każdym rozdziale jest mały quiz. Wszystko fajnie z wyjątkiem tego, że za podanie nieprawidłowej odpowiedzi autor tez daje punkty - na pocieszenie. Od najmłodszych lat stara się uczyć, że nawet jeśli ci coś nie wyjdzie, to i tak dostaniesz coś w nagrodę. To obrzydliwa, roszczeniowa postawa, którą krzepi autor.
Pomijam już fakt, że autor używa słów nieznanym w języku polskim takich jak np. premiera - w odniesieniu do osoby płci żeńskiej piastującej stanowisko Prezesa Rady Ministrów. Nie, Beata Szydło nie była premierą, Ewa Kopacz też nie była premierą. Stanowiskiem obu pan był Premier, a dokładnie Prezes Rady Ministrów.
Autor tak chwali demokrację, wspomina fakt, że Adolf Hitler doszedł do władzy ale nie wspomina o tym w jaki sposób doszedł do tej władzy,a doszedł w sposób demokratyczny właśnie. Problemem jest fakt, że motłoch ma prawa wyborcze. A jak Biedroń wspomniał w książeczce - historia lubi sie powtarzać. Więc dopóty osoby jak Kaczyński, Obama, Trump czy Hitler będą zajmować najwyższe stanowiska w państwach, dopóki nadal będziemy utrzymywać ten najbzdurniejszy ustrój jaki wymyśliła ludzkość - demokrację, czyli dopói zezwalać będziemy motłochowi na wybieranie władz.
Książka zdecydowanie nie powinna trafiać w ręce dzieci, nieświadomych o niewyrobionym światopoglądzie, bo przynieść może więcej szkody niż dobrego.
Nie wiem czego spodziewałem się po tej książce, szczególnie że odstrasza już sam tytuł - "Włącz DEMOkrację", bo tak ta książka się nazywa, a autorem jest Robert Biedroń. Podejrzewałem jednak, że będzie to sieczka. Nie myliłem się. Biedroń w swojej nowej książce stara się indoktrynować już najmłodszych czytelników i wmówić im, że najlepszym systemem jest demokracja, wszak...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-04
Hymn - książeczka niewielkich rozmiarów, wielka treścią. Jeśli nie zapoznałeś się jeszcze z twórczością Ayn, coś o niej słyszałeś, obiła Ci się o uszy, zacznij od Hymnu. Hymn jest preludium do - Atlasem zbuntowanym. Zarys filozofii autorki, jej sposobu na życie. Tego, o co całe życie walczyła - wolność. Jej sprzeciw wobec kolektywizmowi upadlającemu człowieka, a szerzącym się we współczesnym już jej świecie, jak zaraza.
Hymn - książeczka niewielkich rozmiarów, wielka treścią. Jeśli nie zapoznałeś się jeszcze z twórczością Ayn, coś o niej słyszałeś, obiła Ci się o uszy, zacznij od Hymnu. Hymn jest preludium do - Atlasem zbuntowanym. Zarys filozofii autorki, jej sposobu na życie. Tego, o co całe życie walczyła - wolność. Jej sprzeciw wobec kolektywizmowi upadlającemu człowieka, a szerzącym...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-07
2016-01-08
2016-02-19
Fascynująca książka! Fabuła choć prosta, to wciągająca. Z jednej strony mamy wizję społeczeństwa przyszłości i dociekania autora na temat tego, co widzi. Pierwsze wnioski, o których sam podróżujący wspomina, że mylił się co do nich, moim zdaniem świetnie oddają teraźniejszy świat - upodabnianie się płci, powody zaniku różnic międzypłciowych. I to udało mi się niejako przewidzieć. Z drugiej strony mamy machinę czasu, która skonstruowana jest bardzo mechanistycznie - rurki, dźwignie. Autor praktycznie nie wychodzi, w konstrukcji maszyny czasu, ponad to, co znał ze swoich czasów, nie sili się na wymyślenie nowych mechanizmów, technologii.
Fascynująca książka! Fabuła choć prosta, to wciągająca. Z jednej strony mamy wizję społeczeństwa przyszłości i dociekania autora na temat tego, co widzi. Pierwsze wnioski, o których sam podróżujący wspomina, że mylił się co do nich, moim zdaniem świetnie oddają teraźniejszy świat - upodabnianie się płci, powody zaniku różnic międzypłciowych. I to udało mi się niejako...
więcej Pokaż mimo to