-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2017-05
2017-12
Po trudnych wydarzeniach w Australii Harry Hole wraca do swojego wydziału policji w Oslo i próbuje uporać się z dręczącymi go demonami. Pobyt w ojczyźnie okazuje się jednak nie trwać długo. W Tajlandii zamordowano norweskiego ambasadora i to właśnie Hole zostaje oddelegowany do wyjaśnienia tej sprawy. Przyjeżdża na miejsce zbrodni i niemal automatycznie wchodzi do świata polityki i wielkiego biznesu, do świata bogaczy, którzy „rządzą światem” i tych, którzy muszą w tym świecie przeżyć. Razem z tajską policją próbuje rozwiązać zagadkę morderstwa, co wcale nie jest łatwym zadaniem.
Wyjaśnienie tego, co się naprawdę stało nie wszystkim jest na rękę.
Równie ważny jak wątek kryminalny jawi się tutaj wątek społeczny – tym razem problem turystyki seksualnej i pedofilii, „siły” pieniądza, korupcji i sposobów sięgania po władzę. Bardzo przekonuje mnie takie opowiadanie historii, gdzie podążając za fikcyjną przecież postacią głównego bohatera, możemy niejako dotknąć problemów, z którymi mierzy się współczesny świat.
Dobra lektura. Polecam.
Po trudnych wydarzeniach w Australii Harry Hole wraca do swojego wydziału policji w Oslo i próbuje uporać się z dręczącymi go demonami. Pobyt w ojczyźnie okazuje się jednak nie trwać długo. W Tajlandii zamordowano norweskiego ambasadora i to właśnie Hole zostaje oddelegowany do wyjaśnienia tej sprawy. Przyjeżdża na miejsce zbrodni i niemal automatycznie wchodzi do świata...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-12
„Zdolność do przyjmowania swoich uczuć i słuchania ich przekazu jest darem na całe życie, który będzie ci towarzyszyć we wszystkich przyszłych zmianach. Bez względu na to, co się dzieje, pamiętaj o słuchaniu swojego ciała. Focusing sprawi, że nawiążesz serdeczną relację ze swoim wewnętrznym ja i nic nie będzie w stanie ci tego odebrać. Ciesz się tym!”
(A.Weiser Cornell "Focusing. Mądrość ciała. Przewodnik po emocjonalnym uzdrawianiu siebie", Wyd. Mind, Podkowa Leśna, 2015, s. 185)
Ann Weiser Cornell w swojej książce wprowadza nas w zagadnienie focusingu, czyli techniki pracy z ciałem, mającej na celu pełniejszy kontakt z własnymi odczuciami i emocjami; sposobu na poszerzenie świadomości tego, co dzieje się wewnątrz nas, a co realnie przekłada się na każdą sferę naszego życia.
Przewodnik napisany jest przejrzyście, zawiera zarówno opis korzyści płynących z pracy focusingowej, ukazuje sam proces, oraz (co może najcenniejsze) krok po kroku pokazuje jak z focusingu korzystać. Dostajemy gotowe narzędzie do nawiązania i pogłębiania kontaktu z samym sobą.
Warto przeczytać i korzystać:)
Polecam.
„Zdolność do przyjmowania swoich uczuć i słuchania ich przekazu jest darem na całe życie, który będzie ci towarzyszyć we wszystkich przyszłych zmianach. Bez względu na to, co się dzieje, pamiętaj o słuchaniu swojego ciała. Focusing sprawi, że nawiążesz serdeczną relację ze swoim wewnętrznym ja i nic nie będzie w stanie ci tego odebrać. Ciesz się tym!”
(A.Weiser Cornell...
2017-12
Pierre Ambroise François Choderlos de Laclos napisał w swoim życiu dwa utwory. Jednym z nich są powstałe w 1782 roku „Niebezpieczne związki”. Jest to powieść skonstruowana w formie listów wymienianych między sobą przez bohaterów. Powieść, która w XVIII wieku uznana została za niemoralną, do dnia dzisiejszego zaskakuje autentycznością przeżyć bohaterów i wnikliwymi psychologicznymi portretami postaci.
Powieść rozpoczyna się w momencie, w którym ambitna i przewrotna markiza de Merteuil nakłania mającego reputację uwodziciela wicehrabiego de Valmont do uwiedzenia Cecylii de Volange. W ten sposób pragnie zemścić się na przyszłym mężu dziewczyny. Tak oto nadaje bieg intrygom i wydarzeniom, których konsekwencji nikt nie będzie w stanie przewidzieć…
Powieść wydana w formie audiobooka sprawdziła się znakomicie. Jestem pełna uznania dla zespołu lektorów, który dodał walorów już i tak niesamowitej i budzącej wiele wrażeń historii. Naprawdę warto przeczytać. Polecam.
Pierre Ambroise François Choderlos de Laclos napisał w swoim życiu dwa utwory. Jednym z nich są powstałe w 1782 roku „Niebezpieczne związki”. Jest to powieść skonstruowana w formie listów wymienianych między sobą przez bohaterów. Powieść, która w XVIII wieku uznana została za niemoralną, do dnia dzisiejszego zaskakuje autentycznością przeżyć bohaterów i wnikliwymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-12
„Dziecko, jego rodzina i świat”, to książka, w której Donald Winnicott podejmuje się opisania znaczenia najwcześniejszych więzi dziecka ze światem – a ponieważ dla niemowlęcia światem jest matka – skupia się przede wszystkim na ogromnej roli matki w dawaniu opieki rodzicielskiej. Z pozoru książka ma charakter poradnika dla młodych matek, jednak do klasycznych poradników z pewnością nie należy.
W ostatnim rozdziale autor pisze: „W książce tej starałem się naszkicować te ledwo uchwytne etapy, po przejściu których większość niemowląt osiąga zdrowie i umie odłożyć na bok magiczną kontrolę i destrukcję, o ile dozna dobrej opieki matczynej i ogólnie, rodzicielskiej. Dzieci umieją wtedy przeżywać tkwiącą w nich agresję razem z pełnymi miłości związkami i z bogactwem wewnętrznym, które składają się na okres dzieciństwa”.
I choć lekko chropowaty język i niektóre opinie doktora miejscami mogą trochę razić i „trącą myszką” (książka wydana po raz pierwszy w latach 60-tych ubiegłego stulecia), znajdziemy tu wiedzę na temat przeżywania i spostrzegania świata przez niemowlęta, opis ich wewnętrznych konfliktów, silnych emocji i znaczeń jakie nadają bez wątpienia trudnej rzeczywistości.
To co dla mnie jest ważne w tej książce to kompetencja i uważność autora na potrzeby dziecka oraz to, z jak dużą troską i zaangażowaniem traktuje on swoich małych pacjentów, pragnąc ich życie uczynić lepszym a ich świat bardziej zrozumiałym i bezpiecznym.
„Dziecko, jego rodzina i świat”, to książka, w której Donald Winnicott podejmuje się opisania znaczenia najwcześniejszych więzi dziecka ze światem – a ponieważ dla niemowlęcia światem jest matka – skupia się przede wszystkim na ogromnej roli matki w dawaniu opieki rodzicielskiej. Z pozoru książka ma charakter poradnika dla młodych matek, jednak do klasycznych poradników z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11
„Kto ciemność i smutek opuszcza,
Do światła musi przywyknąć
Jak żebrak, który się dziwi
Koronie na swych skroniach.
A ja, najdroższa, tak długo
W ciemnościach przebywałem…
I mimo że dziś szczęśliwy,
Mej biedy nie zapomniałem.”
(E. M. Remarque „Dom marzeń”, Poznań, Dom Wydawniczy Rebis, 2004, s. 167)
„Dom marzeń” jest pierwszą powieścią Remarque’a.
Akcja dzieje się głównie w niemieckim Osnabrück, gdzie malarz i poeta Fritz Schramm tworzy i jest przyjacielem, przewodnikiem, mentorem kilkorga młodych ludzi. Spotykają się w domu Mistrza - na małym poddaszu, gdzie wspólnie śpiewają, czytają poezję i prowadzą ważne dla siebie rozmowy. Szukają miłości i przeżywają rozterki związane z byciem, z odnajdywaniem tego, co najistotniejsze.
Remarque z pomocą swoich bohaterów mocno akcentuje egzystencjalny wymiar życia, opowiada o wartościach i trudnej drodze ku odnalezieniu samego siebie i życiu w zgodzie ze sobą. Robi to w sposób poruszający i przejmujący zarazem.
I choć może wydawać się nieco zbyt romantyczną czy sentymentalną, to jest to naprawdę dobra literatura. Polecam.
„Kto ciemność i smutek opuszcza,
Do światła musi przywyknąć
Jak żebrak, który się dziwi
Koronie na swych skroniach.
A ja, najdroższa, tak długo
W ciemnościach przebywałem…
I mimo że dziś szczęśliwy,
Mej biedy nie zapomniałem.”
(E. M. Remarque „Dom marzeń”, Poznań, Dom Wydawniczy Rebis, 2004, s. 167)
„Dom marzeń” jest pierwszą powieścią Remarque’a.
Akcja dzieje się...
2017-11
Harry’ego Hole’a, bohatera cyklu Jo Nesbo, poznajemy gdy przybywa z Norwegii do Sydney by rozwiązać tajemnicę morderstwa swojej rodaczki. Młoda kobieta została zgwałcona i uduszona a jej ciało znalezione zostało w zatoce przez miejscowych rybaków. Nie ma śladów zabójcy ani motywu zbrodni . Jedyne czym dysponują australijscy policjanci to przybliżony czas zgonu. Harry Hole zostaje włączony do śledztwa i wraz z przydzielonym mu partnerem rozpoczyna poszukiwania mordercy, które w każdej chwili mogą okazać się wyścigiem z czasem…
Ponieważ jest to moje pierwsze spotkanie z pisarstwem autora, biorąc książkę do ręki nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać, poza tym, że poznaję kolejną postać przewodnią głośnego cyklu kryminalnego. Mając w pamięci wrażenia dotyczące mankellowskiego Wallandera (porównania nasuwają się same) trochę się obawiałam, że Harry Hole „nie wytrzyma konkurencji”. Tak się nie stało. Detektyw okazał się postacią ciekawą, taką o której pracy i życiu chciałoby się wiedzieć zdecydowanie więcej. „Człowiek nietoperz” jest dla mnie książką, po którą warto sięgnąć. Polecam.
Harry’ego Hole’a, bohatera cyklu Jo Nesbo, poznajemy gdy przybywa z Norwegii do Sydney by rozwiązać tajemnicę morderstwa swojej rodaczki. Młoda kobieta została zgwałcona i uduszona a jej ciało znalezione zostało w zatoce przez miejscowych rybaków. Nie ma śladów zabójcy ani motywu zbrodni . Jedyne czym dysponują australijscy policjanci to przybliżony czas zgonu. Harry Hole...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11
Krótki, przystępnie i ciekawie napisany tekst o tym, jak ojciec - na różne sposoby - bywa nieobecny w życiu swojego syna oraz o tym, jak relacje matek z synami są filtrem dla ich (chłopców) późniejszych związków. Książka o tym, jak nieprzepracowane relacje z własnymi rodzicami, przekonania na temat roli rodzica zbyt często kładą się cieniem na relacjach z własnymi dziećmi. Wojciech Eichelberger z wrażliwością i uważnością pokazuje schematy, jakie ujawniają się w tych relacjach, opisuje ich dynamikę i łagodnie prowadzi czytelnika do refleksji nad własnym życiem. Warto przeczytać. Polecam.
Krótki, przystępnie i ciekawie napisany tekst o tym, jak ojciec - na różne sposoby - bywa nieobecny w życiu swojego syna oraz o tym, jak relacje matek z synami są filtrem dla ich (chłopców) późniejszych związków. Książka o tym, jak nieprzepracowane relacje z własnymi rodzicami, przekonania na temat roli rodzica zbyt często kładą się cieniem na relacjach z własnymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11
Brittainy C. Cherry to autorka nieszczególnie mi znana i „Kochając pana Danielsa” to pierwsza jej książka z jaką mam do czynienia. Jest to romantyczna opowieść o miłości młodych ludzi, jak dla mnie pasująca do tych z gatunku „Young Adult”.
Oprócz wątku miłości romantycznej jest sporo o relacjach rodzinnych, problemach młodych osób związanych z tożsamością, orientacją seksualną czy byciem w grupie. I naprawdę napisane jest to dosyć sensownie – myślę, że osoby będące u progu dorosłości mają szansę w jakimś stopniu zidentyfikować się z przeżyciami bohaterów i być może uzyskać odpowiedzi na własne pytania, czy ujrzeć w lustrze własne rozterki, a dostać coś takiego dzięki książce to całkiem dobra opcja.
Głównie młodym ludziom, chociaż nie tylko, polecam.
Brittainy C. Cherry to autorka nieszczególnie mi znana i „Kochając pana Danielsa” to pierwsza jej książka z jaką mam do czynienia. Jest to romantyczna opowieść o miłości młodych ludzi, jak dla mnie pasująca do tych z gatunku „Young Adult”.
Oprócz wątku miłości romantycznej jest sporo o relacjach rodzinnych, problemach młodych osób związanych z tożsamością, orientacją...
2017-11
Niby zwyczajna opowieść. Ona - piękna kobieta, po stracie męża całkowicie oddaje się pracy, wypełnia nią życie, nie zostawiając przestrzeni na nic innego. On – nieatrakcyjny (wedle obowiązujących standardów), prawie „niewidzialny” mężczyzna, pracownik tej samej firmy, spotykają się od czasu do czasu na stopie zawodowej. I jeden, nagły pocałunek, powodujący lawinę zdarzeń, na które żadne z nich nie wydaje się być przygotowane…
„Delikatność” wzięłam do ręki po obejrzanej niedawno ekranizacji. Film bardzo mi się podobał i przyznaję, że książką jestem równie zauroczona. Piękna historia o miłości, czułości, ale też samotności, żałobie i godzeniu się ze stratą. Wzruszająca, zostawiająca ślad w pamięci. Pisana z wrażliwością i uważnością a jednocześnie z poczuciem humoru, bez banału i zbędnej egzaltacji. Wybijająca z myślenia w kategoriach schematów i tego, jak sami „ustawiamy” świat.
Polecam.
Niby zwyczajna opowieść. Ona - piękna kobieta, po stracie męża całkowicie oddaje się pracy, wypełnia nią życie, nie zostawiając przestrzeni na nic innego. On – nieatrakcyjny (wedle obowiązujących standardów), prawie „niewidzialny” mężczyzna, pracownik tej samej firmy, spotykają się od czasu do czasu na stopie zawodowej. I jeden, nagły pocałunek, powodujący lawinę zdarzeń,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-11
Pierwszy raz „Chłopca w pasiastej piżamie” przeczytałam kilka lat temu. Pamiętam jak silne emocje wywołała we mnie wówczas - najpierw lektura, potem ekranizacja w reżyserii Marka Hermana.
Teraz nadszedł moment, w którym raz jeszcze postanowiłam zagłębić się w historię przyjaźni dwójki małych chłopców opowiedzianą przez Johna Boyne’a.
Zanim zaczęłam czytać ponownie, zrobiłam mały internetowy „research” na temat książki; byłam ciekawa opinii czytelników – zwłaszcza anglojęzycznych (oryginalny język powieści), w kontekście znaczenia całej historii i tego w jakich kategoriach można by o niej rozmawiać…
Narratorem powieści jest 9-letni Bruno, który podczas wojny wraz z całą rodziną zostaje przeniesiony z Berlina do miejsca, w którym jego ojciec – „bardzo ważny żołnierz” obejmuje wysokie stanowisko i w służbie krajowi ma do wykonania „bardzo ważne zadanie”. Odcięty od życia, które znał, osamotniony, pozbawiony kontaktu z przyjaciółmi Bruno stara się - tak jak potrafi - organizować sobie czas i, tak jak potrafi, tłumaczyć sobie rzeczywistość, w której się znalazł.
Urodzony mały odkrywca pewnego dnia, wbrew zakazowi, oddala się od domu i poznaje Szmula, swojego rówieśnika - chłopca w pasiastej piżamie, mieszkającego za ogrodzeniem z kolczastego drutu…
Być może można dyskutować np. o tym czy realne jest, by urodzony w Niemczech i mówiący tylko po niemiecku chłopiec zamiast „Fuhrer” notorycznie używał słowa Fury (pol.„Furia”), a zamiast „Auschwitz” – „Out-With” (pol. „Po-Świecie”). Dla mnie w takim sposobie opowiadania widać ogromną moc, symbolikę i siłę przelanego na papier słowa.
Książkę przypisano do kategorii „literatura dziecięca” a reżyser filmu wyjawił, że ambicją jego jest, by o ekranizacji dyskutowano w szkołach, by oglądano film w ramach zajęć obowiązkowych.
Z pewnością jest to poruszająca i bardzo ważna książka. Książka o wielu wymiarach, gdzie przy pomocy teoretycznie prostego, dziecięcego języka mówi się o niezwykle ważnych sprawach. Warto byłoby znaleźć dla niej miejsce wśród szkolnych lektur.
Polecam do przeczytania nie tylko młodzieży.
Pierwszy raz „Chłopca w pasiastej piżamie” przeczytałam kilka lat temu. Pamiętam jak silne emocje wywołała we mnie wówczas - najpierw lektura, potem ekranizacja w reżyserii Marka Hermana.
Teraz nadszedł moment, w którym raz jeszcze postanowiłam zagłębić się w historię przyjaźni dwójki małych chłopców opowiedzianą przez Johna Boyne’a.
Zanim zaczęłam czytać ponownie,...
2017-09
Był taki moment, chyba przy okazji promocji filmu, że bardzo głośno stało się o książce „Chata”. Chęć poznania, co takiego kryje się pod tym tytułem nie ominęła również i mnie. I cóż? Dobrnęłam. To jest pierwsze słowo, które przychodzi do mnie na myśl o tej historii. Sam temat – proces godzenia się z tragiczną śmiercią dziecka w kontekście relacji z Bogiem – jest poruszający i na pewno niezmiernie ciekawy. Jednak sposób pisania, podania tej opowieści i w gruncie rzeczy pomysł na opowiedzenie tej historii zupełnie nie przypadł mi do gustu. Z jednej strony ciepły ale i bardzo bezpośredni, czasem wręcz prosty język narracji, z drugiej mieszanka filozoficznych czy chrześcijańskich koncepcji na temat widzenia świata i Boga, sprawiały, że momentami powieść ta przypominała mi przysłowiowy „groch z kapustą”, jakby autor dawał czytelnikowi worek ze wszystkimi myślami i pomysłami, jakie akurat zrodziły się w jego głowie.
W mojej głowie tuż po zamknięciu książki zrodziło się pytanie o to, po co powstała… i do tej pory, mówiąc szczerze, nie wiem. Każdy ma prawo napisać powieść. I chyba tylko tyle.
Był taki moment, chyba przy okazji promocji filmu, że bardzo głośno stało się o książce „Chata”. Chęć poznania, co takiego kryje się pod tym tytułem nie ominęła również i mnie. I cóż? Dobrnęłam. To jest pierwsze słowo, które przychodzi do mnie na myśl o tej historii. Sam temat – proces godzenia się z tragiczną śmiercią dziecka w kontekście relacji z Bogiem – jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09
„Jednym z motywów powtarzających się w twórczości Fitzgeralda jest romantyczna miłość zniszczona przez kult pieniądza. "Wielki Gatsby" to historia parweniusza zakochanego w pustej kobiecie z „lepszej” sfery, historia zdobywania fortuny, osiągania powodzenia i bogactwa i ich trującego wpływu na charakter człowieka. Jest to najsłynniejsza powieść wybitnego pisarza, wielokrotnie wydawana, tłumaczona, dwukrotnie sfilmowana.” (opis z okładki, wyd. Książka i Wiedza, seria „Koliber”, Warszawa, 1990)
Inspiracją do sięgnięcia po tę książkę było dla mnie ponowne obejrzenie jednego z filmów Woody’ego Allena :) - tego, w którym wśród postaci pojawia się między innymi F. Scott Fitzgerald ze swoją żoną Zeldą.
Narrator powieści to trzydziestoletni Nick Carraway, rozpoczynający pracę w charakterze maklera giełdowego. Przypadek sprawia, że wynajmuje mały domek w West Egg, gdzie za sąsiada ma Jaya Gatsby’ego, bogacza słynącego z organizowania wystawnych, niekończących się przyjęć. Pewnego wieczoru Nick zostaje zaproszony na przyjęcie i od tamtej pory staje się świadkiem, uczestnikiem i powiernikiem historii mężczyzny, którego życie zdeterminowała miłość do pięknej i jednocześnie próżnej oraz wygodnej kobiety…
Ta niewielka książeczka w malutkim formacie zaczarowała mnie totalnie. Subtelność i prawda emocji oraz przeżyć zamknięta w przepięknej literackiej formie. Mocno dociera do mnie jaką rolę przy takich powieściach odgrywa tłumaczenie. Wiem, że całkiem niedawno wydawnictwo „Znak” wydało "Gatsby’ego" w nowym przekładzie Jacka Dehnela i choć wierzę, że wydanie jest świetne, mnie tłumaczenie Ariadny Demkowskiej – Bohdziewicz ujęło całkowicie. Nastrój, napięcie, głębia i różne odcienie przeżyć pochłaniały mnie z każdą przeczytaną stroną. Piękna książka. Dla mnie jedna z tych, do których z pewnością nie raz jeszcze powrócę. Polecam.
„Jednym z motywów powtarzających się w twórczości Fitzgeralda jest romantyczna miłość zniszczona przez kult pieniądza. "Wielki Gatsby" to historia parweniusza zakochanego w pustej kobiecie z „lepszej” sfery, historia zdobywania fortuny, osiągania powodzenia i bogactwa i ich trującego wpływu na charakter człowieka. Jest to najsłynniejsza powieść wybitnego pisarza,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08
„Książka Racheli” to pierwsza powieść Sissel Værøyvik. Autorka dużą część akcji umieściła w swoim rodzinnym Bergen, w Norwegii. Tam właśnie rozpoczyna się historia młodej Elli, która przylatuje z Nowego Jorku na wieść o tragicznej śmierci swoich rodziców. Musi zająć się zarówno pogrzebem, jak i sprawami związanymi ze spadkiem. W jej ręce przechodzi większa część udziałów w firmie ojca oraz ich dom rodzinny. To właśnie w tym domu rodzice Elli wynajmowali mieszkanie Racheli – starszej kobiecie, której bardzo zależy, by Ella poznała historię jej życia. Przed dziewczyną staje podwójne wyzwanie: uporanie się z przeszłością własnej rodziny oraz wysłuchanie opowieści kobiety, która, by przeżyć, już jako mała dziewczynka, została oddzielona od swoich najbliższych i rozpoczęła podróż do miejsca, w którym nie mogły dopaść jej okrucieństwa toczącej się w Europie wojny.
Choć nie jest to dla mnie powieść zapadająca na długo w pamięć, czytałam ją z przyjemnością. Osobom lubiącym czytać o rodzinnych tajemnicach - polecam.
„Książka Racheli” to pierwsza powieść Sissel Værøyvik. Autorka dużą część akcji umieściła w swoim rodzinnym Bergen, w Norwegii. Tam właśnie rozpoczyna się historia młodej Elli, która przylatuje z Nowego Jorku na wieść o tragicznej śmierci swoich rodziców. Musi zająć się zarówno pogrzebem, jak i sprawami związanymi ze spadkiem. W jej ręce przechodzi większa część udziałów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08
„Może i stawiam zamki na piasku,
Może na tym świecie jednak nie ma Boga,
Lecz sny moje są pełne niebieskiego blasku,
w snach moich ku słońcu prowadzi ma droga.”
Josef Papiernikow
w: J. E. Rosenberg „Na wschód od czasu”, Jacek Santorski & Co, 2006, s. 266
Jacob Rosenberg urodził się w przedwojennej Łodzi. Podczas wojny wraz z całą swoją rodziną został zamknięty w łódzkim getcie a potem wywieziony do Auschwitz. Przetrwał i wraz z żoną Esther, w roku 1948, wyemigrował do Australii.
Jego książka „Na wschód od czasu” jest książką bardzo osobistą. W formie krótkich opowieści, zlepków wspomnień, prowadzi czytelnika przez świat terroru, w którym przyszło mu żyć. Nie jest to do końca ścisła relacja świadka czy uczestnika tamtych wydarzeń; autor pokazuje zarówno okrutną rzeczywistość, jak i dzieli się emocjami, marzeniami, wyobrażeniami i oczekiwaniami, które on i bliscy mu ludzie żywili i pielęgnowali na przekór złu, którego doświadczali każdego dnia.
Otwiera przed nami świat wydarzeń i opowieści dotyczących tożsamości, godności i człowieczeństwa, które w bestialski sposób chciano im wtedy odebrać.
„Może i stawiam zamki na piasku,
Może na tym świecie jednak nie ma Boga,
Lecz sny moje są pełne niebieskiego blasku,
w snach moich ku słońcu prowadzi ma droga.”
Josef Papiernikow
w: J. E. Rosenberg „Na wschód od czasu”, Jacek Santorski & Co, 2006, s. 266
Jacob Rosenberg urodził się w przedwojennej Łodzi. Podczas wojny wraz z całą swoją rodziną został zamknięty w...
2017-08
Miłość. To ona jest motywem przewodnim książki Anki Kowalskiej. Miłość piękna, zmysłowa, szalona i jednocześnie bardzo trudna. Wymagająca. Wyniszczająca. Zbierająca swoje okrutne żniwo. Taka miłość zdarzyła się między Agatą i Borysem. Ona – młoda dziewczyna kończąca studia z aspiracjami do bycia pisarką. On – pracownik biura projektowego, mąż i ojciec dwójki dorastających dzieci. Spotykają się przypadkiem i zderzenie ich światów kompletnie odmienia życie każdego z nich. I nie tylko ich...
Jest żona Borysa – Teresa i przyjaciółka Agaty, Sabina.
To właśnie z opowieści Sabiny dowiadujemy się o trójkącie, w jakim przyszło żyć ludziom, którym ze sobą i bez siebie było równie trudno…
Anka Kowalska pokazała w swojej książce, że nie ma łatwej miłości, nie ma prostych wyborów i trudno o jedną, prostą odpowiedź. Odpowiedź na pytanie jak żyć w zgodzie z tym, w co się wierzy, jakich wyborów dokonać, by własne przekonania i wartości nie przegrały w walce o szczęśliwe życie. I czy w sytuacji, gdzie troje dorosłych ludzi walczy o swoją, jakkolwiek rozumianą miłość, szczęście w ogóle jest możliwe?
Rewelacyjna powieść. Polecam.
Miłość. To ona jest motywem przewodnim książki Anki Kowalskiej. Miłość piękna, zmysłowa, szalona i jednocześnie bardzo trudna. Wymagająca. Wyniszczająca. Zbierająca swoje okrutne żniwo. Taka miłość zdarzyła się między Agatą i Borysem. Ona – młoda dziewczyna kończąca studia z aspiracjami do bycia pisarką. On – pracownik biura projektowego, mąż i ojciec dwójki dorastających...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08
Są takie książki, w których właśnie przeczytanie epilogu nadaje głębszy sens i znaczenie całej opowieści. W tekście kończącym „Wspomnienia brudnego anioła” Henning Mankell pisze: „W gruncie rzeczy, wszystko, co piszę jest oparte na prawdzie. Może to być jakaś wielka prawda lub całkiem mała, bywa oddana wiernie, jasno i prosto lub odzwierciedlam tylko jej nieduże fragmenty. Zawsze jednak fikcja w moich książkach opiera się na prawdziwych wydarzeniach.”
W 2002 roku w hotelu Africa w Beirze pod deskami podłogi jednego z pokojów mężczyzna znajduje stary dziennik – pamiętnik podpisany nazwiskiem Hanna Lundmark. Dziennik jest punktem wyjścia do opowiedzenia losów kobiety, która, by przeżyć, w wieku osiemnastu lat opuszcza swoją rodzinę a niedługo potem kraj i wprost z odległych lasów północnej Szwecji trafia na statek zmierzający do portugalskiej kolonii w Afryce…
To, co dla mnie przebija z kart tej historii to przede wszystkim wielki smutek. Smutek świata odzieranego ze złudzeń i niesprawiedliwość losu odmierzanego zasobnością portfela oraz kolorem skóry.
Henning Mankell po raz kolejny pokazuje swój zmysł obserwatorski i ogromną wrażliwość na problemy wyzysku i nierówności społecznej. Ukazuje świat, w którym o całym życiu człowieka decyduje miejsce, z którego pochodzi. Bardzo to gorzka lekcja historii świata a jednocześnie jedna z tych, których nie wolno nam puszczać w niepamięć. Dobra książka. Polecam.
Są takie książki, w których właśnie przeczytanie epilogu nadaje głębszy sens i znaczenie całej opowieści. W tekście kończącym „Wspomnienia brudnego anioła” Henning Mankell pisze: „W gruncie rzeczy, wszystko, co piszę jest oparte na prawdzie. Może to być jakaś wielka prawda lub całkiem mała, bywa oddana wiernie, jasno i prosto lub odzwierciedlam tylko jej nieduże...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07
„Rachel Reiland z zaskakującą szczerością opowiada, co oznacza i jak wygląda „od środka” choroba psychiczna. Pokazuje, jakie ona miała szczęście, zostając pacjentką znakomitego psychoterapeuty. Jest to niezwykle poruszająca, ale jednocześnie przynosząca nadzieję historia – Rachel dzięki intensywnej terapii i wsparciu najbliższych zdołała pokonać tę bardzo poważną chorobę.” / opis z okładki
Książka „Uratuj mnie” jest zapisem czteroletniej, terapeutycznej drogi autorki, u której zdiagnozowano pograniczne zaburzenie osobowości, zwane też zaburzeniem borderline.
Opowieść zaczyna się od momentu, w którym Rachel nie wie co tak naprawdę się z nią dzieje, skąd w niej tyle cierpienia i dlaczego zachowuje się w taki a nie inny sposób. Jedyne co o sobie wie, to to, że jest jej ze sobą bardzo źle. Po kolejnym kryzysie trafia na oddział szpitala psychiatrycznego, gdzie poznaje swojego psychiatrę, dr Padgetta. Rozpoczyna psychoanalizę a wraz z nią długie, żmudne i trudne odkrywanie świata własnych, bolesnych przeżyć. Równocześnie doświadcza dobrej, terapeutycznej relacji, dzięki której jest w stanie odkryć ignorowane i do tej pory niezaspokojone potrzeby z dzieciństwa. I choć jest to bolesne odkrywanie, dzięki ogromnej wspólnej pracy, Rachel stopniowo staje się osobą, która rozumie coraz więcej, widzi coraz więcej i w konsekwencji zaczyna być świadoma realnego wpływu na własne życie. Pod koniec książki autorka pisze: „Psychoanaliza pomogła mi zrozumieć, jak wielki wpływ na naszą osobowość mają zdarzenia z dzieciństwa i jak ważne jest dobre rodzicielstwo. Miałam świadomość tego, że chociaż przechodziłam ciężki okres, to moje dzieci przeżywały to samo. Musiałam dojrzeć i zająć się nimi w odpowiedni sposób. Skoro sama wyzdrowiałam, musiałam pomóc im wyleczyć rany.” Poruszająca i bardzo ważna puenta tej historii. Patrzeć na siebie, walczyć o siebie czy zdrowieć po to, by mieć dobre życie i nie powtarzać błędów własnych rodziców wobec własnych dzieci.
„Rachel Reiland z zaskakującą szczerością opowiada, co oznacza i jak wygląda „od środka” choroba psychiczna. Pokazuje, jakie ona miała szczęście, zostając pacjentką znakomitego psychoterapeuty. Jest to niezwykle poruszająca, ale jednocześnie przynosząca nadzieję historia – Rachel dzięki intensywnej terapii i wsparciu najbliższych zdołała pokonać tę bardzo poważną chorobę.”...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07
Letnia, wakacyjna pora dość często sprawia, że sięgam po książki z kręgu tzw. literatury kobiecej. Trzymając się tego zwyczaju, spędziłam trochę czasu z bohaterami „Zatoki o północy” autorstwa Diane Chamberlain.
Akcja powieści toczy się wokół tragicznego wydarzenia z roku 1962 kiedy to podczas letnich wakacji została zamordowana 17-letnia Isabel. Sprawca został zatrzymany i osądzony, lecz kiedy po wielu latach umiera w więzieniu, na światło dzienne wychodzą fakty wskazujące na to, że mordercą dziewczyny mógł być zupełnie ktoś inny. Punktem wyjścia jest list, który otrzymuje Julie - młodsza siostra Izzy – list, który wskazuje na to, że nie wszystkie fakty pamiętnego lata 1962 roku zostały ujawnione. Rodzina ofiary staje przed dylematem polegającym na ponownym zmierzeniu się z bólem i stratą związanym z tragedią a jednocześnie, być może, otrzymuje szansę na uzyskanie pełniejszego obrazu tego, jak wydarzenia tamtej dramatycznej nocy wpłynęły na całe ich późniejsze życie.
Książka napisana jest dość dobrze, choć obok momentów, które budziły moje zaciekawienie, były też takie, które mnie nużyły. Nie zmienia to faktu, że jako powieść „na lato” sprawdziła się całkiem nieźle. Dodatkowa gwiazdka za poruszające zakończenie.
Letnia, wakacyjna pora dość często sprawia, że sięgam po książki z kręgu tzw. literatury kobiecej. Trzymając się tego zwyczaju, spędziłam trochę czasu z bohaterami „Zatoki o północy” autorstwa Diane Chamberlain.
Akcja powieści toczy się wokół tragicznego wydarzenia z roku 1962 kiedy to podczas letnich wakacji została zamordowana 17-letnia Isabel. Sprawca został zatrzymany...
2017-07
Wiele emocji pojawiło się we mnie w związku z książką Szczepana Twardocha. Trzymająca w napięciu opowieść o żydowskim i polskim świecie przedwojennej Warszawy.
Historia rozpoczyna się w miejscu, gdy siedemnastoletni Mojsze Bernsztajn obserwuje walkę słynnego boksera a jednocześnie zabójcy swego ojca, Jakuba Szapiro i postanawia zostać takim jak on -
silnym mężczyzną, ktoremu nikt nie będzie w stanie zagrozić.
Wkracza w przestępczy światek Warszawy i rozpoczyna życie, na podstawie którego mogłaby powstać nie jedna, a kilka przykuwających uwagę książek...
A i to jest tylko jeden z wielu wątków poruszonych w powieści przez autora. Nie chcąc zdradzać zbyt wiele z fabuły, powiem jedno: to według mnie bardzo dobra książka. Polecam.
Wiele emocji pojawiło się we mnie w związku z książką Szczepana Twardocha. Trzymająca w napięciu opowieść o żydowskim i polskim świecie przedwojennej Warszawy.
Historia rozpoczyna się w miejscu, gdy siedemnastoletni Mojsze Bernsztajn obserwuje walkę słynnego boksera a jednocześnie zabójcy swego ojca, Jakuba Szapiro i postanawia zostać takim jak on -
silnym mężczyzną,...
Logoterapia to po psychoanalizie Freuda i psychologii indywidualnej Adlera, tzw. trzecia szkoła wiedeńska - nurt w psychoterapii stworzony przez Viktora Frankla, który za istotę pracy terapeutycznej uznał poszukiwanie i decydowanie o wypełnianiu sensu życia. Tak właśnie określa on tytułową wolę sensu. Książka ta jest wypowiedzią na temat tego czym jest logoterapia, jakie znaczenie ma poszukiwanie i odnajdywanie sensu życia, cierpienia, przemijania i śmierci dla zdrowia psychicznego człowieka. Autor przedstawia też techniki logoterapii oraz wskazania do korzystania z jej założeń. Dzieli się z czytelnikiem własnym bogatym doświadczeniem lekarza psychiatry i neurologa, pokazuje kluczowe elementy służące zachowaniu zdrowia i pracy nad postawą wobec tego z czym się mierzymy, co nas spotyka. Odnosi się przede wszystkim do egzystencjalnego wymiaru życia człowieka, jako tego, który najszerzej oddaje ludzką wielowymiarowość.
Bardzo ważna książka, zważywszy na to, że założenia logoterapii wyrosły na gruncie własnych, traumatycznych doświadczeń autora - Viktor Frankl przez trzy lata był więźniem obozów koncentracyjnych, stracił w nich najbliższe mu osoby. Niezmiernie poruszające i wartościowe dla mnie jest to, że wypracowana w tak bestialskich warunkach postawa wobec życia pomogła mu przejść przez piekło tamtych czasów oraz że znalazł w sobie siłę by dzielić się swoim doświadczeniem z innymi. Całe życie pomagał ludziom odkrywać, że niezależnie od warunków życia nieustannie mają moc by zmieniać i kształtować samych siebie.
Polecam.
Logoterapia to po psychoanalizie Freuda i psychologii indywidualnej Adlera, tzw. trzecia szkoła wiedeńska - nurt w psychoterapii stworzony przez Viktora Frankla, który za istotę pracy terapeutycznej uznał poszukiwanie i decydowanie o wypełnianiu sensu życia. Tak właśnie określa on tytułową wolę sensu. Książka ta jest wypowiedzią na temat tego czym jest logoterapia, jakie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to