-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2017-09-26
2018-07-30
2018-07-19
Na ten zbiór opowiadań czekałam z niecierpliwością, bo jestem ogromną fanką pani Tokarczuk. Kiedy wreszcie wpadła w moje ręce postanowiłam ja sobie dawkować, żeby nie przeczytać całej na raz. Nie udało się - już przy drugim opowiadaniu zaczełam czytać jedno po drugim i skończyłam dopiero, jak przeczytałam wszystkie, co mówi samo przez siebie.
Często zbiory opowiadań popularnych autorów składają się z bezsensownych zlepków różnych historii, których część jest nieciekawa i służą tylko do podtrzymania zainteresowania autorem i nabicia sprzedaży. Nie tutaj. Opowiadania są nierówne pod względem długości, tematyka jest zróżnicowana (jednak zgodna z tytułem zbioru), co powoduje, że każde kolejne opowiadanie zaskakuje czytelnika. Plastyczny, ciekawy język, niebanalne obserwacje i porównania... Czyta się świetnie.
Zdaję sobie sprawę, że nie jestem obiektywna w opinii, ponieważ uwielbiam Tokarczuk, ale powiem jedno - według mnie to doskonały zbiór. Na pewno zajrze do niego jeszcze nie raz.
Na ten zbiór opowiadań czekałam z niecierpliwością, bo jestem ogromną fanką pani Tokarczuk. Kiedy wreszcie wpadła w moje ręce postanowiłam ja sobie dawkować, żeby nie przeczytać całej na raz. Nie udało się - już przy drugim opowiadaniu zaczełam czytać jedno po drugim i skończyłam dopiero, jak przeczytałam wszystkie, co mówi samo przez siebie.
Często zbiory opowiadań...
2017-04-28
Ależ człowiek dojrzewa. Pierwszy raz czytałam ją mając jakieś 15 lat i niewielkie pojęcie o świecie, ani o tym, co to za książka. Rzuciłam ją w kąt jeszcze przed przeczytaniem połowy, bo nie rozumiałam drugiego dna i wniosku, który płynie z tej lektury.
A teraz? Uważam, że to arcydzieło. Wnikliwa, pomysłowa, przemyślana analiza. Warto przeczytać - jako ostrzeżenie. Pozycja obowiązkowa!
Pierwsza książka, którą oceniłam na maksymalną ilość gwiazdek.
Ależ człowiek dojrzewa. Pierwszy raz czytałam ją mając jakieś 15 lat i niewielkie pojęcie o świecie, ani o tym, co to za książka. Rzuciłam ją w kąt jeszcze przed przeczytaniem połowy, bo nie rozumiałam drugiego dna i wniosku, który płynie z tej lektury.
A teraz? Uważam, że to arcydzieło. Wnikliwa, pomysłowa, przemyślana analiza. Warto przeczytać - jako ostrzeżenie. Pozycja...
2019-08-08
Myśliwski jak zwykle zachwyca. Po wierzchu: opowieść o polskiej wsi. W środku: drobiazgowa analiza rzeczywstości, świata i ludzkich postaw. Piękne.
Myśliwski jak zwykle zachwyca. Po wierzchu: opowieść o polskiej wsi. W środku: drobiazgowa analiza rzeczywstości, świata i ludzkich postaw. Piękne.
Pokaż mimo to2020-06-02
2019-12-03
Dawno nie czytałam tak błyskotliwej książki. Prawda o świecie, filozofii i religii z dużą dawką ironii. Polecam.
Dawno nie czytałam tak błyskotliwej książki. Prawda o świecie, filozofii i religii z dużą dawką ironii. Polecam.
Pokaż mimo to2019-05-05
Jakże się cieszę, że to dopiero początek mojej przygody z Lemem! Tyle wspaniałości do odkrycia i przeczytania. Z Lemem nigdy nie było mi po drodze za sprawą oderwanych od kontekstu fragmentów „Bajek robotów” omawianych w szkole i z powodu ogólnej niechęci do science fiction. Pasjonująca lektura biografii Lema oraz „Diuna” Herberta sprawiły, ze oba te argumenty odeszły w niebyt. „Solaris” to nie jest po prostu science fiction, to, podobnie jak „Diuna” opowieść o ludzkich zachowaniach, ułomnościach, prawda o człowieku.
Jakże się cieszę, że to dopiero początek mojej przygody z Lemem! Tyle wspaniałości do odkrycia i przeczytania. Z Lemem nigdy nie było mi po drodze za sprawą oderwanych od kontekstu fragmentów „Bajek robotów” omawianych w szkole i z powodu ogólnej niechęci do science fiction. Pasjonująca lektura biografii Lema oraz „Diuna” Herberta sprawiły, ze oba te argumenty odeszły w...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-26
Poruszająca, jednocześnie smutna, ale i dająca nadzieję. Ks. Kaczkowski w rozmowie z Katarzyną Jabłońską nie boi się kontrowersyjnych tematów i wygłaszania swoich, czasami "antykościelnych" poglądów. Mądra, ciepła książka, myślę że może nieść otuchę i pomóc w oswojeniu śmierci. Historia o której się myśli, którą się roztrząsa, którą się "trawi" nawet długo po przeczytaniu.
Poruszająca, jednocześnie smutna, ale i dająca nadzieję. Ks. Kaczkowski w rozmowie z Katarzyną Jabłońską nie boi się kontrowersyjnych tematów i wygłaszania swoich, czasami "antykościelnych" poglądów. Mądra, ciepła książka, myślę że może nieść otuchę i pomóc w oswojeniu śmierci. Historia o której się myśli, którą się roztrząsa, którą się "trawi" nawet długo po...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-08
W końcu "Wieczny Grunwald" trafił w moje ręce. Dość trudna w lekturze, ale jednocześnie wciągająca. Od pierwszego zdania, wiedziałam, że to będzie świetna lektura. To chyba moja ulubiona książka Twardocha.
Zupełnie inna niż wcześniejsze książki autora, bardziej dorosła, przemyślana. Nie dziwię się, że to właśnie ona sprawiła, że Twardoch jest tak znanym i popularnym autorem. Podobna do "Morfiny", jednak już zupełnie inny styl niż "Drach" czy "Król" ("Ballada o pewnej panience" jeszcze nie stoi na mojej półce, więc nie będę oceniać).
Nie chcę zdradzać nic więcej, powiem po prostu - WARTO.
W końcu "Wieczny Grunwald" trafił w moje ręce. Dość trudna w lekturze, ale jednocześnie wciągająca. Od pierwszego zdania, wiedziałam, że to będzie świetna lektura. To chyba moja ulubiona książka Twardocha.
Zupełnie inna niż wcześniejsze książki autora, bardziej dorosła, przemyślana. Nie dziwię się, że to właśnie ona sprawiła, że Twardoch jest tak znanym i popularnym...
2018-06-10
Nie potrafię opisać co mi się w niej podobało, bo to ciężka, depresyjna, ale bardzo prawdziwa lektura. Świetna. Powalająca. Po prostu polecam. Żulczyk po "Wzgórzu psów" oraz "Ślepnąc od świateł" ląduje w mojej czołówce.
Nie potrafię opisać co mi się w niej podobało, bo to ciężka, depresyjna, ale bardzo prawdziwa lektura. Świetna. Powalająca. Po prostu polecam. Żulczyk po "Wzgórzu psów" oraz "Ślepnąc od świateł" ląduje w mojej czołówce.
Pokaż mimo to
"Lekcje anatomii Doktora D." skłoniły mnie do przyjrzenia się twórczości pana Englekinga i nie jestem zawiedziona! "(Niepiotrzebne skreślić)" to świetna książka - ironiczna, trochę smutna, trochę śmieszna, wyśmiewająca nas wszystkich - bogaty, biedny, mądry, głupi, nikt tu nie zostanie pominięty ;)
To opowieść o dorastaniu, o decyzjach i o zderzeniu różnych światów. A także o tym, czy każdy ma prawo być szczęśliwy. A może niektórzy rodzą się i pozostają przegranymi? W "(Niepotrzebe skreślić)" odpowiedzi nie znajdziecie... Z pewnością jednak skłoni Was do pochylenia się nad tym pytaniem!
Polecam bardzo mocno i wyruszam na poszukiwania kolejnych książek autora.
"Lekcje anatomii Doktora D." skłoniły mnie do przyjrzenia się twórczości pana Englekinga i nie jestem zawiedziona! "(Niepiotrzebne skreślić)" to świetna książka - ironiczna, trochę smutna, trochę śmieszna, wyśmiewająca nas wszystkich - bogaty, biedny, mądry, głupi, nikt tu nie zostanie pominięty ;)
To opowieść o dorastaniu, o decyzjach i o zderzeniu różnych światów. A...
2021-04-16
Błyskotliwa, pomysłowa, zabawna, obrazoburcza. Chcę więcej!
Błyskotliwa, pomysłowa, zabawna, obrazoburcza. Chcę więcej!
Pokaż mimo to2019-11-12
Świetny reportaż - o żadnym konkretnym temacie, a jednak poruszający sprawy ważne społecznie. Równe szanse to tylko mrzonki. Pomoc krajom rozwijającym się to tylko mrzonki. Nie rodzimy się, ani nie umieramy równi. Skłania do zastanaowienia sie nad swoim życiem (i doceniena go!)
Świetny reportaż - o żadnym konkretnym temacie, a jednak poruszający sprawy ważne społecznie. Równe szanse to tylko mrzonki. Pomoc krajom rozwijającym się to tylko mrzonki. Nie rodzimy się, ani nie umieramy równi. Skłania do zastanaowienia sie nad swoim życiem (i doceniena go!)
Pokaż mimo to2019-07-06
Poruszająca podobnie jak "Chłopiec w pasiastej piżamie". Autor kolejny raz w piękny (i smutny) sposób przedstawia wojnę z perspektywy wojny. Wzruszająca historia o tym, że granice między oprawcą a ofiarą nie zawsze są jasne.
Poruszająca podobnie jak "Chłopiec w pasiastej piżamie". Autor kolejny raz w piękny (i smutny) sposób przedstawia wojnę z perspektywy wojny. Wzruszająca historia o tym, że granice między oprawcą a ofiarą nie zawsze są jasne.
Pokaż mimo toŚwietna. Cudowny klimat Barcelony, miłośc, tajemnica, zagadka i książki.
Świetna. Cudowny klimat Barcelony, miłośc, tajemnica, zagadka i książki.
Pokaż mimo to2016-12-17
Bardzo dobra książka. Świetny styl (dziennik pisany w drugiej osobie), płynne przechodzenie z jednej myśli do drugiej, mnogość tematów, retrospekcji, przemyśleń na tematy miłości, śmierci, przypadku... Zdecydowanie warto.
Bardzo dobra książka. Świetny styl (dziennik pisany w drugiej osobie), płynne przechodzenie z jednej myśli do drugiej, mnogość tematów, retrospekcji, przemyśleń na tematy miłości, śmierci, przypadku... Zdecydowanie warto.
Pokaż mimo to
Przerażająca, ale jakże prawdziwa. "Wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi od innych".
Przerażająca, ale jakże prawdziwa. "Wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi od innych".
Pokaż mimo to