Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pokochałam styl pisania Kasie West, jej książki były dla mnie cudowne. Lekki młodzieżowy romans był idealny w momentach, w których potrzebowałam czegoś lekkiego. Po opisie stwierdziłam, że będzie dobra, myślałam, że znajdę dziewczyne, która znajduje się w tzw. friendzonie. Tutaj się okazało, że jednak nie.
Moja radość nie miała końca kiedy przeczytałam o Sky i dowiedziałam się, że autorka nawiązała do innej swojej książki "Chłopak z innej bajki"

Pokochałam styl pisania Kasie West, jej książki były dla mnie cudowne. Lekki młodzieżowy romans był idealny w momentach, w których potrzebowałam czegoś lekkiego. Po opisie stwierdziłam, że będzie dobra, myślałam, że znajdę dziewczyne, która znajduje się w tzw. friendzonie. Tutaj się okazało, że jednak nie.
Moja radość nie miała końca kiedy przeczytałam o Sky i dowiedziałam...

Pomysł, żeby wysłać królowe piękności na walkę o przetrwanie, bez praktycznie żadnych kosmetyków był tym na który czekałam od dawna. "MISSja survival" to książka, która zawiera humorystyczne fragmenty, które poprawiają nastrój i przedstawia to jak postrzegane są współczesne nastoletnie piękności. Dziewczyny naprawdę dobrze poradziły sobie z tym co spotkało je na wyspie, z czasem zaczęły nawet przyzwyczajać się do tego życia i je lubić. Podobało mi się, że były poruszane różne temat, takie jak zmiana płci i homoseksualizm, co było przez wszystkie bohaterki akceptowane.

Pomysł, żeby wysłać królowe piękności na walkę o przetrwanie, bez praktycznie żadnych kosmetyków był tym na który czekałam od dawna. "MISSja survival" to książka, która zawiera humorystyczne fragmenty, które poprawiają nastrój i przedstawia to jak postrzegane są współczesne nastoletnie piękności. Dziewczyny naprawdę dobrze poradziły sobie z tym co spotkało je na wyspie, z...

I kolejna książka z nowej serii Riordana przeczytana. Jak tylko dowiedziałam się, że pojawiło się coś nowego postanowiłam to przeczytać, jednak znalezienie tej książki trochę mi zajęło. Niestety nie mam bezpośredniego wypływy na zbory bibliotek, a za każdym razem jak lądowałam na złość nie było "Ukrytej wyroczni", a kiedy byłam już blisko znalezienia okazywało się, że to była druga część.
Uwielbiam książki Ricka za to, że zawierają mitologie i specyficzny humor, który jest rzadko spotykany. A fakt, że pojawił się Percy pokazało, że w seriach Riordana jest to ważna postać, nawet jeśli nie jest to bezpośrednio o nim (tak jak w opowiadaniu "Syn Sobka", które łączyło mitologie grecką z egipską. Kolejnym plusem, było pojawienie się Leo, któremu "Olimpijscy herosi" zawierali ten humor. Pomysł na książkę był genialny i uważam, że się udał. Apollo kolejny raz zesłany na ziemie jako śmiertelnik, dodatkowo pół roku walce z Gają? Egoizm boga, który nie może żyć jak dawniej bo nie jest boski z połączeniem mega pozytywnej i zakręconej Meg wróży wiele przygód, które należy przeczytać.

I kolejna książka z nowej serii Riordana przeczytana. Jak tylko dowiedziałam się, że pojawiło się coś nowego postanowiłam to przeczytać, jednak znalezienie tej książki trochę mi zajęło. Niestety nie mam bezpośredniego wypływy na zbory bibliotek, a za każdym razem jak lądowałam na złość nie było "Ukrytej wyroczni", a kiedy byłam już blisko znalezienia okazywało się, że to...

Książka na którą było warto długo czekać. Bradley wystawił Gie przed samym balem maturalnym a żeby pokazać, że wcale go nie wymyśliła w jej głowie pojawił się szalony plan, który ma zamiar wcielić w życie. Super książka dla osób, które nie mają nic do roboty, bo naprawdę wciąga i ciężko ją odłożyć.
W książce można było spotkać fragmenty humorystyczne i trzymające w napięciu, no bo kto by nie chciał poznać imienia osoby, która wcieliła się w role zastępczego Bradleya? "Chłopak na zastępstwo" pokazuje, że potrafimy żyć w sposób jaki nie uważamy za słuszny i odkrywamy to dopiero po poznaniu odpowiednich osób.

Książka na którą było warto długo czekać. Bradley wystawił Gie przed samym balem maturalnym a żeby pokazać, że wcale go nie wymyśliła w jej głowie pojawił się szalony plan, który ma zamiar wcielić w życie. Super książka dla osób, które nie mają nic do roboty, bo naprawdę wciąga i ciężko ją odłożyć.
W książce można było spotkać fragmenty humorystyczne i trzymające w...

Jeśli o mnie chodzi to książka była dobra, ale szczególnie mnie nie zachwyciła. Mam podziw do Liama, który przez 12 lat trwał w miłości do Amber, super słodkie i na pewno każda dziewczyna chciałaby się postawić na jej miejscu co dodatkowo potęgował fakt, że był przystojny. Niestety zauważyłam w książce często powtarzający się motyw, główna bohaterka z bratem przeżywała znęcanie sexualne i psychiczne. Powiedziała, że jedynymi osobami, które mg ja dotykać jest jej mama, brat i Liam, jednak były momenty kiedy i pod jego dotykiem się wzdrygała. Od samego początku mówiła, że jeśli Liam jest z nią tylko dla sexu to nie ma na co liczyć w najbliższym czasie i... z tego co zapamiętałam po tygodniu nastał jej pierwszy raz, przy czym jej gratuluje, że miała 16 lat, a jej chłopak 18 co w czystej teorii jest nie legalne, no dobra wybaczmy im to. A potem co? No kto by się spodziewał, że dziewczyna zajdzie w ciąże? Przyznaje się, to byłam ja. Dowiedziała się, że jest w 5 tygodniu i chciała dokonać aborcji po czym Liam powiedział, że kocha to dziecko i nie chcę go stracić, więc nagle postawiła, że naprawdę kocha to dziecko. Co było dalej? Oczywiście musiała poronić. A Liam został aresztowany, co według mnie nie jest możliwe. Moje znajomości prawa są skromne, ale z tego co wiem po wniesieniu takiego oskarżenia nie powinien zostać od razu aresztowany, przypomnijmy, że został skuty, lecz wezwany na komisariat.


Jeśli pomyliłam się co do zasad prawnych chętnie wysłucham jakie błędy popełniłam.

Jeśli o mnie chodzi to książka była dobra, ale szczególnie mnie nie zachwyciła. Mam podziw do Liama, który przez 12 lat trwał w miłości do Amber, super słodkie i na pewno każda dziewczyna chciałaby się postawić na jej miejscu co dodatkowo potęgował fakt, że był przystojny. Niestety zauważyłam w książce często powtarzający się motyw, główna bohaterka z bratem przeżywała...

Kiedy pewnego razu znalazłam na poczcie informacje o nowej książce wysłanej przez moondrive i przeczytaniu początkowych rodziałów stwierdziłam, żę nie obchodzi mnie nic muszę ją przeczytać. Z 2 miesiące chodziłam po wszelkich księgarniach, jako że nie chciałam zamawiać, i za każdym razem nie mogłam jej znaleźć. Niedawno udało mi się kupić, tak się wczytałam, że nawet nie wiem ile mi to zajęło. Książka jest na pewno inna od wszystkich, mówi o tragediach, które mogą nas spotkać w każdej chwili o czym mówi już pierwszy akapit. Polecam dla osób, które chcą przeczytać książkę o miłości, które nie jest taka oczywista.

Kiedy pewnego razu znalazłam na poczcie informacje o nowej książce wysłanej przez moondrive i przeczytaniu początkowych rodziałów stwierdziłam, żę nie obchodzi mnie nic muszę ją przeczytać. Z 2 miesiące chodziłam po wszelkich księgarniach, jako że nie chciałam zamawiać, i za każdym razem nie mogłam jej znaleźć. Niedawno udało mi się kupić, tak się wczytałam, że nawet nie...

Książka z ogromnym potencjałem, ale według mnie nie do końca wykorzystanym. Na pewno była czymś innym od pozostałych książek fantasy. Tu pojawia się moja myśl, że bohaterka nie wiedziała czego tak naprawdę chcę. Z jednej strony była inteligenta a potem nagle wydawało się być taką idiotką. Zdarzało się nawet, że Ruby odpowiadała za moja frustracje. Jednak mimo tego, że ciężko było ją czytać to można ją zaliczyć do tych książek, które warto by było przeczytać.

Książka z ogromnym potencjałem, ale według mnie nie do końca wykorzystanym. Na pewno była czymś innym od pozostałych książek fantasy. Tu pojawia się moja myśl, że bohaterka nie wiedziała czego tak naprawdę chcę. Z jednej strony była inteligenta a potem nagle wydawało się być taką idiotką. Zdarzało się nawet, że Ruby odpowiadała za moja frustracje. Jednak mimo tego, że...

Cudowna książka. Często zdarza mi się trafiać przypadkiem na książki, o których nie można powiedzieć wielu złych słów. Moim zdaniem "Szklany tron" zapoczątkowuje serie inna od wszystkich. Chociaż można przyznać, że część wydarzeń dało się przewidzieć, to książka należała do tych niesamowitych. Pierwszy tom pokazuje drogę, którą bohaterka musiała przejść by zdobyć tytuł Królewskiej Obrończyni, dodatkowo w samej książce można znaleźć coś dla miłośników kryminałów. Jako, że Celaena musi rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw na uczestnikach konkursu, nie zabraknie wrażeń związanych z odkrywaniem tej tajemnicy.

Cudowna książka. Często zdarza mi się trafiać przypadkiem na książki, o których nie można powiedzieć wielu złych słów. Moim zdaniem "Szklany tron" zapoczątkowuje serie inna od wszystkich. Chociaż można przyznać, że część wydarzeń dało się przewidzieć, to książka należała do tych niesamowitych. Pierwszy tom pokazuje drogę, którą bohaterka musiała przejść by zdobyć tytuł...

Już parę razy zdarzało mi się wejść do biblioteki spojrzeć na książkę i ponownie ją odłożyć, opis z tyłu nie kusił mnie. Moje przekonanie zmieniło dopiero przeczytanie jednego rozdziału. Teraz wiem, że nie był to zły wybór, a wszystko dzięki mojemu koledze, którego poprosiłam o znalezienie jakiejś fajnej książki dla mnie. Mimo, że nie uważam książki za wybitną to nie mogę znaleźć powodów dlaczego tak uważam. Według mnie każda osoba, która lubi książki magiczne jak i młodzieżowe z małymi dramatami powinna ją przeczytać

Już parę razy zdarzało mi się wejść do biblioteki spojrzeć na książkę i ponownie ją odłożyć, opis z tyłu nie kusił mnie. Moje przekonanie zmieniło dopiero przeczytanie jednego rozdziału. Teraz wiem, że nie był to zły wybór, a wszystko dzięki mojemu koledze, którego poprosiłam o znalezienie jakiejś fajnej książki dla mnie. Mimo, że nie uważam książki za wybitną to nie mogę...

Jak na razie jest to moja ulubiona książka z serii. Nie zabrakło w niej nagłych zwrotów akcji i niespodzianek zaserwowanych przez labirynt. Chociaż żałuje śmierci mojego ulubionego bohatera to mam świadomość, że wybór autora był słuszny.

Jak na razie jest to moja ulubiona książka z serii. Nie zabrakło w niej nagłych zwrotów akcji i niespodzianek zaserwowanych przez labirynt. Chociaż żałuje śmierci mojego ulubionego bohatera to mam świadomość, że wybór autora był słuszny.

Ciężko powiedzieć mi o tej książce, mam w związku z nią sprzeczne uczucia. Jest naprawdę dobrze napisana, jednak na początku zabrakło mi podstawy kryminały- morderstwa. W moim wydaniu pierwsza informacja o zabójstwie pojawiła się równo na 150 str, a przez kolejne 150 prowadzone było śledztwo. Dodatkowo w tych stronach zginęły kolejne 4 osoby! Moim zdaniem, na pierwszych stronach było za pusto a w ostatnich było aż za dużo.

Ciężko powiedzieć mi o tej książce, mam w związku z nią sprzeczne uczucia. Jest naprawdę dobrze napisana, jednak na początku zabrakło mi podstawy kryminały- morderstwa. W moim wydaniu pierwsza informacja o zabójstwie pojawiła się równo na 150 str, a przez kolejne 150 prowadzone było śledztwo. Dodatkowo w tych stronach zginęły kolejne 4 osoby! Moim zdaniem, na pierwszych...

Jest to chyba jedna z najbardziej znanych książek Agathy Christie. Był to mój pierwszy kryminał po jaki sięgnęłam i to on zapoczątkował moją fascynacje kryminałem. Jest napisy w taki sposób jaki bardzo chciałam by czytać takie książki, podzielony na części i opisany. Dzięki temu wiedziałam, czy nie pogubiła przypadkiem wątku. Bardzo polecam osobom, które dopiero zaczynają z kryminałem.

Jest to chyba jedna z najbardziej znanych książek Agathy Christie. Był to mój pierwszy kryminał po jaki sięgnęłam i to on zapoczątkował moją fascynacje kryminałem. Jest napisy w taki sposób jaki bardzo chciałam by czytać takie książki, podzielony na części i opisany. Dzięki temu wiedziałam, czy nie pogubiła przypadkiem wątku. Bardzo polecam osobom, które dopiero zaczynają z...

Osobiście uważam, że książka jest naprawdę dobra. Chociaż moja przygoda z kryminałami zaczęła się dość niedawno, zdążyłam odkryć jaki jest sposób ich pisania i "Sprawa Niny Frank" okazała się zupełnie inna. Po pierwsze, starałam się skupić na głównym wątku, jednak on ciągle mi umykał przez własne przeżycia bohaterów książki. Po drugie na pewno nie spodziewałam się tego co pojawiło się w książce. Ok. 70 stron przed końcem okazało się, że morderca nie żyje, automatycznie zaczęłam się zastanawiać dlaczego aż tyle miejsca autorka potrzebuje na dokończenie wątku. Co się okazało? Morderca nie zginął, bo nigdy nie istniał, również nie została popełniona żadna zbrodnia. Gratuluje autorce pomysłowości.

Osobiście uważam, że książka jest naprawdę dobra. Chociaż moja przygoda z kryminałami zaczęła się dość niedawno, zdążyłam odkryć jaki jest sposób ich pisania i "Sprawa Niny Frank" okazała się zupełnie inna. Po pierwsze, starałam się skupić na głównym wątku, jednak on ciągle mi umykał przez własne przeżycia bohaterów książki. Po drugie na pewno nie spodziewałam się tego co...

Jedna z książek, które pokazują jak naprawdę trudne jest życie nastolatków. Jako bohaterka Hannah wpadła na pomysł, który pokazywał jej odmienność. Cała historia opowiadała o tym jak zostawiła kasety wszystkim ludziom, którzy mieli swój udział w jej samobójstwie. To jak wiele sekretów jest skrywanych przez ludzi dookoła, osób które podobno znamy, jest czymś wręcz zaskakującym.

Jedna z książek, które pokazują jak naprawdę trudne jest życie nastolatków. Jako bohaterka Hannah wpadła na pomysł, który pokazywał jej odmienność. Cała historia opowiadała o tym jak zostawiła kasety wszystkim ludziom, którzy mieli swój udział w jej samobójstwie. To jak wiele sekretów jest skrywanych przez ludzi dookoła, osób które podobno znamy, jest czymś wręcz zaskakującym.

Patrzyłam na tą książkę tyle razy, że postanowiłam się w końcu za nią wziąć. Niestety czytając książkę zaczęłam wierzyć, że popełniałam błąd. Opis książki wskazywał, że książka powinna mieć potencjał. Tutaj właśnie się zawiodłam, temat książki był idealny, ale według mnie Rachel Ward nie wykorzystała całego potencjału jaki posiadała. Oczywiście książka jest dobra, ale nie na tyle na ile mogła.

Patrzyłam na tą książkę tyle razy, że postanowiłam się w końcu za nią wziąć. Niestety czytając książkę zaczęłam wierzyć, że popełniałam błąd. Opis książki wskazywał, że książka powinna mieć potencjał. Tutaj właśnie się zawiodłam, temat książki był idealny, ale według mnie Rachel Ward nie wykorzystała całego potencjału jaki posiadała. Oczywiście książka jest dobra, ale nie...

June i Day są zupełnymi przeciwieństwami siebie, ale i to, że żyją w zupełnie innych światach nie powstrzymała ich przed bliższym poznaniem siebie. June- mądra, dobrze urodzona, zupełnie nagle traci cały znany sobie świat i obiecuje odnaleźć osobę, która to zniszczyła. Day- przebiegły chłopak żyjący na ulicy, jest uznawany za największego wroga Republiki. To jak zderzyły się ich światy jest cudownym przeżyciem, którego powinno się doświadczyć

June i Day są zupełnymi przeciwieństwami siebie, ale i to, że żyją w zupełnie innych światach nie powstrzymała ich przed bliższym poznaniem siebie. June- mądra, dobrze urodzona, zupełnie nagle traci cały znany sobie świat i obiecuje odnaleźć osobę, która to zniszczyła. Day- przebiegły chłopak żyjący na ulicy, jest uznawany za największego wroga Republiki. To jak zderzyły...

Cudowny finał serii Endgame. Znowu pojawiają się zwory akcji, coraz więcej graczy wie o co tak naprawdę toczy się gra. Połączenie sił graczy z dobrej strony było dobrym pomysłem. Jago i Sara byli jedyną parą, która po poznaniu w pierwszej części przeżyła tak długo razem i nie rozumiem dlaczego to właśnie oni musieli zginąć, że aż tak powiem, głupi sposób.

Cudowny finał serii Endgame. Znowu pojawiają się zwory akcji, coraz więcej graczy wie o co tak naprawdę toczy się gra. Połączenie sił graczy z dobrej strony było dobrym pomysłem. Jago i Sara byli jedyną parą, która po poznaniu w pierwszej części przeżyła tak długo razem i nie rozumiem dlaczego to właśnie oni musieli zginąć, że aż tak powiem, głupi sposób.

"Klucz Niebios" tak jak "Wezwanie" jest dobrą książką, nadal uważam, że autorzy doskonale wiedzieli co robić. Chociaż w tej części było więcej zawiłości, to nie straciła tego co w sobie kryje. James i Nils wiedzieli co należy zrobić aby zaskoczyć czytelnika

"Klucz Niebios" tak jak "Wezwanie" jest dobrą książką, nadal uważam, że autorzy doskonale wiedzieli co robić. Chociaż w tej części było więcej zawiłości, to nie straciła tego co w sobie kryje. James i Nils wiedzieli co należy zrobić aby zaskoczyć czytelnika

Sięgnęłam po tą książkę głownie dla tego, że zawierała zagadki, a to nie zdarzą się często. Podobało mi się to co autorzy chcieli przekazać, ale głównie skupiałam się na zagadkach. Zdarzało mi się czasami, że specjalnie kartkowałam książkę aż do kolejnej zagadki, ale z czasem przestałam zwracać na nie uwagę. Dlaczego? Otóż książka okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Co chwila działa się jakaś rzecz godna uwagi i nie była w stanie się od niej oderwać. Uwaga- jeśli masz słabe nerwy i potrafisz wyobrazić sobie każdą rzecz, pamiętaj, że książka zawiera drastyczne sceny!

Sięgnęłam po tą książkę głownie dla tego, że zawierała zagadki, a to nie zdarzą się często. Podobało mi się to co autorzy chcieli przekazać, ale głównie skupiałam się na zagadkach. Zdarzało mi się czasami, że specjalnie kartkowałam książkę aż do kolejnej zagadki, ale z czasem przestałam zwracać na nie uwagę. Dlaczego? Otóż książka okazała się prawdziwym strzałem w...

Uwielbiam tą książkę. Praktycznie nigdy nie mówię, że uwielbiam książki, lecz według mnie "Uratuj mnie" zasługuje na opinie mojego faworyta. Maia i Kyler ciągle przeżywają trudy życia, ale przynajmniej mogą poznać miłość. A łączy ich muzyka. Maia była sceptycznie nastawiona do Kylera, jednak on starał się zbliżyć do niej coraz bardziej.
Jeśli ktoś zna sposoby pisania na Wattpadzie to wie, że "Uratuj mnie" jest napisane w takim stylu. Anna Bellon potrafiła doskonale przekazać czytelnikowi uczucia bohaterów oraz to co dzieje się w ich historii.

Uwielbiam tą książkę. Praktycznie nigdy nie mówię, że uwielbiam książki, lecz według mnie "Uratuj mnie" zasługuje na opinie mojego faworyta. Maia i Kyler ciągle przeżywają trudy życia, ale przynajmniej mogą poznać miłość. A łączy ich muzyka. Maia była sceptycznie nastawiona do Kylera, jednak on starał się zbliżyć do niej coraz bardziej.
Jeśli ktoś zna sposoby pisania na...