-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Miałem nic nie pisać, bo szkoda tracić czasu na tak fatalną pracę, ale jak popatrzyłem na te oceny po 10 gwiazdek ze sztucznych kont to się jednak przełamałem. Zresztą tak słabą ocenę faktycznie wypada uzasadnić i napisać skąd się wzięła.
Książka bardzo, bardzo zła, najgorszy z habeków jaki czytałem. Fascynujący temat zupełnie zmarnowany prze wstrząsające braki wiedzy autora jeśli chodzi o stronę militarną. Praca jeśli chodzi o bitwę zupełnie bezwartościowa nie tylko dla historyków, ale dla każdego logicznie myślącego człowieka. Zła zaczynając od zachwianej równowagi opisywania tematu - o Niemcach cała historia państwa i dynastii, o przeciwniku praktycznie nic - przez liczne błędy merytoryczne a kończąc na samej rekonstrukcji bitwy pod Crotone, zaprzeczającej wszelkiej wiedzy o taktyce czy przebiegu bitew (jedna szarża całej armii niemieckiej, brak pościgu za pokonanym, choćby w celu złupienia jego obozu itd.). Autor, przed napisaniem tej książki powinien zapoznać się ze sprawami militariów i nie brać się za pisanie czegoś o czym nie ma pojęcia. Podsumowując, w tym właśnie punkcie, który jest podstawą serii książka jest zupełną porażką.
Miałem nic nie pisać, bo szkoda tracić czasu na tak fatalną pracę, ale jak popatrzyłem na te oceny po 10 gwiazdek ze sztucznych kont to się jednak przełamałem. Zresztą tak słabą ocenę faktycznie wypada uzasadnić i napisać skąd się wzięła.
Książka bardzo, bardzo zła, najgorszy z habeków jaki czytałem. Fascynujący temat zupełnie zmarnowany prze wstrząsające braki wiedzy...
Ze względu na oceny ze sztucznych kont, które wprowadzają chętnych do przeczytania w błąd i tu napiszę parę słów.
Książka bardzo słaba z dwóch podstawowych powodów: 1) Nic nowego nie wnosi, nic nowego nie odkrywa. Wszystko co opisuje jest już od dawna znane każdemu, kto się choć trochę interesował dziejami Słowian. Książek na ten temat, i to dużo lepszych jest co najmniej kilka. 2) Jedyne nowości jakie wnosi to fantazje autora, który albo źródeł na jakie się powołuje nie widział na oczy - więc kłamie, że np. tłumaczył Thietmara - albo uważa, że ktoś ich nie czytał i nie zauważy jego fantazji. Podsumowując książka po prostu wprowadzająca w błąd osoby, które dziejów Słowian Połabskich nie znają i nie zauważą kiedy autor sobie fantazjuje.
Ze względu na oceny ze sztucznych kont, które wprowadzają chętnych do przeczytania w błąd i tu napiszę parę słów.
Książka bardzo słaba z dwóch podstawowych powodów: 1) Nic nowego nie wnosi, nic nowego nie odkrywa. Wszystko co opisuje jest już od dawna znane każdemu, kto się choć trochę interesował dziejami Słowian. Książek na ten temat, i to dużo lepszych jest co najmniej...
Świetnie napisana, oparta na bogatym wykorzystaniu wielojęzycznych źródeł. Skonstruowana jak trzeba, jest polityka, są opisy wojskowości stron, jest analiza działań wojennych. Są atrakcyjne dodatki w postaci przedstawienia działań na morzu i raczkujących sił lotniczych. Są cytaty z uczestników, zdjęcia z epoki i mapki ukazujące 4 bitwy. Nic więcej do polecenia nie trzeba.
Świetnie napisana, oparta na bogatym wykorzystaniu wielojęzycznych źródeł. Skonstruowana jak trzeba, jest polityka, są opisy wojskowości stron, jest analiza działań wojennych. Są atrakcyjne dodatki w postaci przedstawienia działań na morzu i raczkujących sił lotniczych. Są cytaty z uczestników, zdjęcia z epoki i mapki ukazujące 4 bitwy. Nic więcej do polecenia nie trzeba.
Pokaż mimo to