-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Biblioteczka
2017-11-18
2017-11-02
2017-10-26
2017-10-25
2017-10-17
2017-10-10
2017-10-06
Już od pierwszych rozdziałów pokochałam Simona i jego przyjaciół. W naprawdę świetny sposób ukazane zostały ich relacje. Bardzo spodobało mi się również to, iż autorka umieściła w tej książce osoby o odmiennym kolorze skóry, innej religii czy orientacji. Widać było, że na co dzień pracuje z młodzieżą i wie z jakimi problemami się spotyka. Mimo dość przewidywalnego zakończenia po uszy zakochałam się w tej powieści.
Już od pierwszych rozdziałów pokochałam Simona i jego przyjaciół. W naprawdę świetny sposób ukazane zostały ich relacje. Bardzo spodobało mi się również to, iż autorka umieściła w tej książce osoby o odmiennym kolorze skóry, innej religii czy orientacji. Widać było, że na co dzień pracuje z młodzieżą i wie z jakimi problemami się spotyka. Mimo dość przewidywalnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-04
2017-09-21
2017-09-19
2017-09-18
2017-09-09
2017-08-12
2017-09-10
Skończyłam ten cykl i nie wiem teraz co mam robić. Bardzo przywiązałam się do wszystkich bohaterów i trudno jest mi się z nimi żegnać.
Jako zakończenie ten tom zdecydowanie spełnił moje oczekiwania. Tajemnice zostały rozwiązane, a wątki romantyczne rozwinęły się tak jak sobie wymarzyłam.
Oczywiście styl Meggie Stiefvater jak zawsze nie zawiódł i w pełni mnie oczarował.
Skończyłam ten cykl i nie wiem teraz co mam robić. Bardzo przywiązałam się do wszystkich bohaterów i trudno jest mi się z nimi żegnać.
więcej Pokaż mimo toJako zakończenie ten tom zdecydowanie spełnił moje oczekiwania. Tajemnice zostały rozwiązane, a wątki romantyczne rozwinęły się tak jak sobie wymarzyłam.
Oczywiście styl Meggie Stiefvater jak zawsze nie zawiódł i w pełni mnie oczarował.