Biblioteczka
2019-08
Nie jestem godna, żeby napisać recenzję tej książki.
Jest po prostu piękna.
Dziękuję pani Doroto.
Nie jestem godna, żeby napisać recenzję tej książki.
Jest po prostu piękna.
Dziękuję pani Doroto.
2019-07-02
To było moje pierwsze spotkanie z panem Mrozem, chyba nieostatnie, ale jeszcze się zastanowię.
Do zakupu tej książki namówiła mnie popularność pana Remigiusza oraz ogólna promocja tej powieści - jakże bardzo ciekawa i tajemnicza.
Najlepszy aspekt tego całego "dzieła" to właśnie promocja i okładka, która bardzo mi się podoba. Może też ze względu na to przyznałam te 4 gwiazdki.
Czytałam tę książkę z pół roku, przyznaję się z ręką na sercu. To wszystko było takie nudne i zagmatwane, że zazwyczaj sięgałam po nią, gdy miałam problemy ze snem - po przeczytaniu zaledwie kilku stron, od razu zasypiałam bez problemu.
Moim zdaniem, zamysł na kryminał naprawdę bardzo dobry. Jednak nie wiem, co tu poszło nie tak. Wydaje mi się, że po prostu przedstawienie tej całej opowieści. Naprawdę można się pogubić w tych metaforach i przeskakiwaniu pomiędzy 3. a 1. narracją jak i sferach czasowych.
Koniec końców nie wyniosłam nic z tej książki, co prawdopodobnie autor chciał przekazać czytelnikowi. Być może zrozumiałam to na swój, zły sposób.
Może ktoś inny zrozumie, pochwali, ja do tej grupy osób nie należę.
To było moje pierwsze spotkanie z panem Mrozem, chyba nieostatnie, ale jeszcze się zastanowię.
Do zakupu tej książki namówiła mnie popularność pana Remigiusza oraz ogólna promocja tej powieści - jakże bardzo ciekawa i tajemnicza.
Najlepszy aspekt tego całego "dzieła" to właśnie promocja i okładka, która bardzo mi się podoba. Może też ze względu na to przyznałam te 4...
2019-01-05
Autorka książki bawi się tutaj czytelnikiem tak samo, jak Jack swoją żoną.
Spodobała mi się.
Autorka książki bawi się tutaj czytelnikiem tak samo, jak Jack swoją żoną.
Spodobała mi się.
2018-12-07
2018-10-14
Najlepiej dałabym 7,5 gwiazdki, ale niestety nie ma takiej oceny, jednakże wybierając pomiędzy ósemką, a siódemką - wybieram 7, ale jakże bardzo mocne 7.
Do książki podeszłam bardzo chętnie, ale jednak z uprzedzeniem - obejrzałam wcześniej film, który jak na mój gust był nieco dziecinny i kompletnie do kitu (taki jeden z tych popularnych filmów, który się wszystkim podoba, bo jest taki popularny i ma takie słodkie sceny! Żenada)
Jednak muszę stwierdzić, że to jest jedna z tych typów książek, które bardzo lubię: proste, płynne, niby podobne do pozostałych, ale jednak inne. Właśnie tak mogę określić pierwszy tom przygód Lary Jean.
Oczywiście, mogłabym odwołać do pewnych aspektów, które doprowadziły o tego, że dałam 7, a nie 10 gwiazdek, ale niezbyt mi się chce psuć uroku tej książki. Jest ona tak bardzo słodka, że niedociągnięcia wolę przemilczeć.
Polecam - szczególnie w liceum dla odprężenia się (jeśli oczywiście jest na to czas)
Najlepiej dałabym 7,5 gwiazdki, ale niestety nie ma takiej oceny, jednakże wybierając pomiędzy ósemką, a siódemką - wybieram 7, ale jakże bardzo mocne 7.
Do książki podeszłam bardzo chętnie, ale jednak z uprzedzeniem - obejrzałam wcześniej film, który jak na mój gust był nieco dziecinny i kompletnie do kitu (taki jeden z tych popularnych filmów, który się wszystkim podoba,...
2018-08-25
Cóż mam napisać? Znalazłam tę książkę w księgarni w moim miasteczku za bardzo atrakcyjną cenę i kupiłam ją, ponieważ już coś o niej słyszałam.
Czy nazwałabym "Duff" książką dla nastolatek? Raczej dla tych starszych... Zachowanie głównej bohaterki mówi samo za siebie.
Powieść dla mnie, bez urazy, trochę pusta. Po prostu. Nic nowego, nic świeżego, parę wątków, trochę nielogicznych.
I dawno nie widziałam głównej bohaterki podającej się za inteligentną, która była tak bardzo głupia.
Dla nastolatek kochające badboyów i miłość przerodzoną nienawiść połączoną z problemami rodzinnymi - serdecznie polecam.
Ale i też dla wszystkich, którzy chcą się pośmiać - nie dlatego, że wątki są śmieszne, tylko takie głupie. Dosłownie, można się z tego pośmiać. Bo ja się śmiałam.
Cóż mam napisać? Znalazłam tę książkę w księgarni w moim miasteczku za bardzo atrakcyjną cenę i kupiłam ją, ponieważ już coś o niej słyszałam.
Czy nazwałabym "Duff" książką dla nastolatek? Raczej dla tych starszych... Zachowanie głównej bohaterki mówi samo za siebie.
Powieść dla mnie, bez urazy, trochę pusta. Po prostu. Nic nowego, nic świeżego, parę wątków, trochę...
2018-08-25
"Kredziarz" - nie nazwałabym tej książki typowym kryminałem, raczej kryminał połączony trochę z horrorem. W niektórych momentach na pewno włosy mi stawały dęba z emocji - ale cóż, nie mogłam tego zauważyć, bo oczy miałam cały czas przyklejone na kartki. Z jednej strony wydaje mi się być trochę za prosta, a czasami wręcz za trudna. Nie wiem jak ją opisać, ale wiem na pewno jedno - bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że C.J. Tudor wyda niejedną książkę, po którą z wielką przyjemnością sięgnę.
"Kredziarz" - nie nazwałabym tej książki typowym kryminałem, raczej kryminał połączony trochę z horrorem. W niektórych momentach na pewno włosy mi stawały dęba z emocji - ale cóż, nie mogłam tego zauważyć, bo oczy miałam cały czas przyklejone na kartki. Z jednej strony wydaje mi się być trochę za prosta, a czasami wręcz za trudna. Nie wiem jak ją opisać, ale wiem na pewno...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07
Niby ta Pani Bukowa to taka zwykła polska kobiecina z typowymi problemami polskiej kobieciny. Dla mnie jednak Pani Bukowa jest wyjątkowa! Śmiejąc się z niej - śmiałam się tak naprawdę też z siebie, bo jakby nie było - od tego jest ta książka. Już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po jej drugą książkę z Panem Bukowym!
Niby ta Pani Bukowa to taka zwykła polska kobiecina z typowymi problemami polskiej kobieciny. Dla mnie jednak Pani Bukowa jest wyjątkowa! Śmiejąc się z niej - śmiałam się tak naprawdę też z siebie, bo jakby nie było - od tego jest ta książka. Już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po jej drugą książkę z Panem Bukowym!
Pokaż mimo to2018-06-10
Nie wiem nawet, jak opisać swoje odczucia po przeczytaniu tej książki. "Każdego dnia" jest lekkie, proste, ale dla mnie też trochę nielogiczne. Szczerze? Nie wciągnęła mnie w ogóle, przy żadnym momencie. Możliwe, że to przez tę dość monotonną akcję... Ale wcale nie ma tragedii!
Nie wiem nawet, jak opisać swoje odczucia po przeczytaniu tej książki. "Każdego dnia" jest lekkie, proste, ale dla mnie też trochę nielogiczne. Szczerze? Nie wciągnęła mnie w ogóle, przy żadnym momencie. Możliwe, że to przez tę dość monotonną akcję... Ale wcale nie ma tragedii!
Pokaż mimo to2016-07
2016
2017-12
2015-08
2014
2013
2013
2013
Zakochałam się!
Zakochałam się!
Pokaż mimo to