-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2016-02-05
Tak bardzo nie podobała mi się ta książka, że aż nawet nie mam chęci jej oceniać.
Nudna, bez polotu, przewidywalna. Nie polecam.
Tak bardzo nie podobała mi się ta książka, że aż nawet nie mam chęci jej oceniać.
Nudna, bez polotu, przewidywalna. Nie polecam.
Pierwsza historia - 4/10, druga - 3/10, trzecia - 1/10. Średnia - 3/10.
Bardzo, bardzo słabe, nie polecam.
Generalnie za Greenem jako takim nie przepadam (zbyt pretensjonalny jak na mój gust), o reszcie autorów nie słyszałem. Nie zamierzam też sięgać po resztę ich wypocin, bo to co przeczytałem w zupełności zaspokoiło moją ciekawość względem nich. Pozycja lekka i przyjemna (w sam raz na podróż pociągiem, gdy nie ma się nic lepszego pod ręką), jednak szybko się o tym potworku zapomina. Tłumaczowi w paru miejscach podwinęła się noga, aczkolwiek nie są to jakieś ogromne błędy.
Już pod koniec pierwszego opowiadania zajechało słabym tzw. opkiem (w tym wypadku nawet ksioopkiem), co zniszczyło mi mój uroczy wieczór. Drugie opowiadanie pozostawiam bez komentarza żeby nie popsuć przyszłym czytelnikom zabawy, ale utwierdziło mnie w przekonaniu że Johnowi to już się dawno pomysły skończyły. Trzecie kompletnie, za przeproszeniem, ssie, główna bohaterka to taka meduza bez kręgosłupa, oczekuje że wszyscy będą skakać wokół niej jak służące w domu Królowej. Tyle że nie, ponieważ jest tylko małą, rozwydrzoną dziewczynką. Pomysł ma połączenie opowiadań jest tak zły że aż dobry. Kto pomyślał, że trzech podrzędnych pisarzy będzie w stanie unieść ciężar zachowania charakterów nie swoich postaci? Welp, to nie moja sprawa. Moja ocena to 3/10 i ostateczny werdykt - czarna salamandra w mule głębokim na osiem stóp. Dziękuję i życzę miłego dnia.
Pierwsza historia - 4/10, druga - 3/10, trzecia - 1/10. Średnia - 3/10.
Bardzo, bardzo słabe, nie polecam.
Generalnie za Greenem jako takim nie przepadam (zbyt pretensjonalny jak na mój gust), o reszcie autorów nie słyszałem. Nie zamierzam też sięgać po resztę ich wypocin, bo to co przeczytałem w zupełności zaspokoiło moją ciekawość względem nich. Pozycja lekka i przyjemna...
2015-12-27
Krótko: Bardzo, bardzo słaba książka. Zakończenie poznajemy praktycznie już w połowie drugiego rozdziału, a cała książka jest nudna jak flaki z olejem. Nie polecam.
Długo: Powieść napisana przez młodą pisarkę z Australii, Alison Goodman, opowiada o nastoletniej kandydatce na ucznia Szczurzego Smoka. Smoki są w powieści patronami poszczególnych lat, a ich panowanie trwa dokładnie rok. Po pełnym cyklu (dwanaście lat, czyli tyle, ile jest smoków), lordowie Smocze Oko, powiernicy mocy Smoka, odchodzą na swego rodzaju emeryturę. Wszystko pięknie, ładnie, ale jedno z tych transcendentalnych stworzeń zaginęło. Dam Wam trzy próby, żeby zgadnąć, o jakie chodzi. Podpowiedź: zerknij na tytuł.
W każdym razie, Eon(a) startuje w takich, można powiedzieć, zawodach i ktośtam jej nie lubi, ona się stara, zdarza się coś niesamowitego i jej życie się zmienia. Potem wielka tragedia, punkt kulminacyjny i koniec książki. Tak. To dzieło można streścić w kilku słowach.
Zanim przejdziemy do złych stron, powitajmy dobre... Czekaj, wymyślę coś!
Okej, to było trudne. Może...pomysł? Nieee, to zaadaptowane legendy z Chin i Japonii, nic oryginalnego. Bohaterka? Nah, typowa Mary Sue. O, mam. Dobrą stroną powieści było (jest) to, że niektórzy bohaterowie nie są tacy idealni, mają skazy czy to charakteru, czy ułomności fizyczne (spuśćmy zasłonę milczenia na fakt, że pomijając te małe przywary są idealni). Muszą sobie z nimi radzić i widać, że czasami mają dość bycia poniżanym.
Dobra, teraz złe rzeczy (nie będę przedłużać, po prostu wypiszę, co jest do kitu): Bohaterka (Mary Sue, wszystko się jej udaje, dostaje co chce), stosunek innych do Eona(y) (albo go kochają, albo nienawidzą, nie ma charakterów neutralnych), bohaterowie poboczni (bez charakteru zupełnie, albo skrajnie pozytywni, albo nawróceni źli), historia (nieprzemyślana, zawiera dużo ,,plot holes"), Eon to mimoza (zdarza się jej (mu) coś złego, niespodziewanego? Och, kolejny sekret do ukrycia przed światem), wątek romantyczny (oczywisty jak... no nie wiem, że niebo jest niebieskie), narracja (dziewczyna wyrzeka się swojej żeńskiej cząstki, ale narracja prowadzona jest z perspektywy kobiety. Gdzie tu sens, gdzie logika?), nie ma ekscytujących momentów, a charaktery postaci zmieniają się zależnie od widzimisię pisarki i nie są poparte żadnym adekwatnym wyjaśnieniem fabularnym. Do tego styl jest nijaki, a całość nudna.
Nie polecam i jak masz wybór, to nie tykaj.
Krótko: Bardzo, bardzo słaba książka. Zakończenie poznajemy praktycznie już w połowie drugiego rozdziału, a cała książka jest nudna jak flaki z olejem. Nie polecam.
więcej Pokaż mimo toDługo: Powieść napisana przez młodą pisarkę z Australii, Alison Goodman, opowiada o nastoletniej kandydatce na ucznia Szczurzego Smoka. Smoki są w powieści patronami poszczególnych lat, a ich panowanie trwa...