Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Piękna opowieść o chorobie, poszukiwaniu sensu życia i przeciwnościach losu.
Po książce tak rozsławionej spodziewałam się czegoś więcej niż banalnego: "okay? okay!". Po przeczytaniu tylko dobrych opinii spodziewałam się wielkiego BUM, pewnego braku w sercu po jej skończeniu, a tu nic. I właśnie NIC będzie motywem przewodnim mojej recenzji.
Nic nie czuję po tej książce. Przeczytałam i koniec. Poza ogólnym przesłaniem jak to miłość jest wieczna, jak boli strata ukochanej osoby - ta książka nie wniosła nic. Ta książka nie wniosła nic do mojego światopoglądu.
Może koniec z minusami?
Opowieść o pierwszej miłości i radzeniu sobie z problemem - chorobą, która w każdej chwili może zabić. Świat Hazel nie jest przedstawiony w superlatywach. Monotonność, brak chęci do życia, aż do poznania Augustusa. Od tej chwili jej życie nabiera tępa.
Ale ileż książek jest o podobnej fabule? Dlaczego ta miałaby być lepsza? Dlaczego ta miałaby wnosić coś więcej niż nic?
I nie wnosi. Jest zwykłą książką o miłości i chorobie, napisana od a do z i koniec, nic.
Tak czy siak pochłonęłam tą książkę w mgnieniu oka. Czyta się przyjemnie i wcale nie żałuje, że po nią sięgnęłam. Jest niebanalna. Jeśli ktoś lubi takie klimaty "Gwiazd naszych wina" to dobry wybór. Mimo to książka jest dobra, ale spodziewałam się wspaniałości...

Piękna opowieść o chorobie, poszukiwaniu sensu życia i przeciwnościach losu.
Po książce tak rozsławionej spodziewałam się czegoś więcej niż banalnego: "okay? okay!". Po przeczytaniu tylko dobrych opinii spodziewałam się wielkiego BUM, pewnego braku w sercu po jej skończeniu, a tu nic. I właśnie NIC będzie motywem przewodnim mojej recenzji.
Nic nie czuję po tej książce....

Piękna.
Przejście w dorosłość nie zawsze jest proste, a historia Smółki i Gemmy dobrze to oddaje.
Z jednego bagna wpakować się w drugie...
Jak dla mnie Smółka jest super bohaterem, uciekł od ojca, który znęcał się nad nim no i wpadł w nałóg. Mimo to kocha Gemmę miłością bezwarunkową i piękną. Za to ona jest dla mnie zerem w tej książce. Nie lubię jej od pierwszych stron. Pusta nastolatka, która uważa "Och matko jakie to mam złe życie". Śmieszna postać.
Tak czy owak książka mi się podoba, czyta się płynnie a problemy bohaterów przejmują do głębi. Jeśli ktoś lubi takie z mocnym motywem psychologicznym powinien po nią sięgnąć :)

Piękna.
Przejście w dorosłość nie zawsze jest proste, a historia Smółki i Gemmy dobrze to oddaje.
Z jednego bagna wpakować się w drugie...
Jak dla mnie Smółka jest super bohaterem, uciekł od ojca, który znęcał się nad nim no i wpadł w nałóg. Mimo to kocha Gemmę miłością bezwarunkową i piękną. Za to ona jest dla mnie zerem w tej książce. Nie lubię jej od pierwszych stron....

Ops! Nie zgodzę się z innymi opiniami (głównie tymi 2, 1).
Książkę przeczytałam już dawno, zajęło mi to dość dużo czasu, ale nie powiem, że jest zła. Wręcz przeciwnie, jest dobra. Dobrze napisana, dobrzy bohaterowie, dobre opisy, dobre dialogi, dobre napięcie. Ale dobre, to chyba trochę za mało skoro na okładce jest napisane "wielki klasyk fantasy", a autora opisuje się takimi słowami: "mistrz fantasy". Po przeczytaniu czegoś takiego pomyślałam: 'WOW MUSZĘ JĄ MIEĆ". No i mam, no i przeczytałam, z pewnym trudem do połowy, bo choć fabuła jest niezwykle ciekawa, a pomysł dobry to czyta się strasznie ciężko. Tak czy siak skończyłam ją i nie żałuję, ale już jestem pewna, że nie będę skłonna kupić nic pana Horwooda.

Ops! Nie zgodzę się z innymi opiniami (głównie tymi 2, 1).
Książkę przeczytałam już dawno, zajęło mi to dość dużo czasu, ale nie powiem, że jest zła. Wręcz przeciwnie, jest dobra. Dobrze napisana, dobrzy bohaterowie, dobre opisy, dobre dialogi, dobre napięcie. Ale dobre, to chyba trochę za mało skoro na okładce jest napisane "wielki klasyk fantasy", a autora opisuje się...

Jak dla mnie mistrzostwo!
Mistrzostwo w zrobieniu tak banalnej i infantylnej książki, która mimo to posiada tyle fanów.
Mimo ciekawej fabuły "Czerwień rubinu" to kompletna klapa i największa pomyłka mojego życia.
Rozumiem, lekki język, aby łatwiej było czytać, ale nie tak!
Zero opisów, a jak już się znajdą to typu: "Jest przystojny, ma długie włosy, zawsze takich uważałam za brzydkich". Przez to uważam, że Gwen jest kompletną idiotką. Dialogi są na poziomie gimbusów, a napięcie tak szybko mija, jak się pokazuje.
Naprawdę można się wysilić pisząc książkę. Długie i inteligentne opisy, mądre dialogi, budowanie napięcia i już byłoby doskonale.
Tak czy siak książkę czyta się bardzo szybko, ale jest na tyle bezmyślna, że niczego nie uczy, nie pozostawia nic po sobie.
O! Plusem jest piękna okładka...
T R A G E D I A
Oczywiście jeśli ktoś lubi przeczytać książkę i zaraz o niej zapomnieć, albo nudzi mu się to można przeczytać.
2/10 DZIĘKUJĘ I NIE POLECAM
PS. JAK MOŻNA ZROBIĆ TRYLOGIĘ Z TAKIEJ BEZNADZIEJNEJ KSIĄŻKI?

Jak dla mnie mistrzostwo!
Mistrzostwo w zrobieniu tak banalnej i infantylnej książki, która mimo to posiada tyle fanów.
Mimo ciekawej fabuły "Czerwień rubinu" to kompletna klapa i największa pomyłka mojego życia.
Rozumiem, lekki język, aby łatwiej było czytać, ale nie tak!
Zero opisów, a jak już się znajdą to typu: "Jest przystojny, ma długie włosy, zawsze takich uważałam...

Książka dopełniająca cały cykl.
Piękna, niejednokrotnie wzrusza i pokazuje niezbyt piękny świat Olivii, babki Cathy.
Dowiadujemy się, jak się zaczęło, co musiała przejść główna bohaterka "Ogrodu cierni" i jak to odbiło się na późniejszym podejściu do wnuków.
Warta przeczytania, rozwiązuje tajemnice ciągnące się od pierwszego tomu. Ja osobiście przeczytałam ją na końcu i to dobry wybór. Tak więc polecam, ale tylko jeśli przebrnąłeś/łaś przez wcześniejsze tomy :)

Książka dopełniająca cały cykl.
Piękna, niejednokrotnie wzrusza i pokazuje niezbyt piękny świat Olivii, babki Cathy.
Dowiadujemy się, jak się zaczęło, co musiała przejść główna bohaterka "Ogrodu cierni" i jak to odbiło się na późniejszym podejściu do wnuków.
Warta przeczytania, rozwiązuje tajemnice ciągnące się od pierwszego tomu. Ja osobiście przeczytałam ją na końcu i to...

"Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa".
Siedemnastoletnia Sky wiedzie spokojne życie. Uczy się w domu, przyjaźni się ze swoją sąsiadką - Six, ma świetny kontakt z matką.
Całe jej życie zmienia się po pójściu do szkoły i poznaniu tajemniczego chłopaka - Deana Holdera, do którego zaczyna czuć coś, czego nie potrafi sobie wytłumaczyć.
Książka dobra. Przenosi w świat tajemnic skrywanych od lat. Dzięki pierwszoosobowej narracji można "wejść" w skórę Sky, która musi uporać się z przeszłością.
Pełna gorących scen, pięknych wyznań i miłości od dziecięcych lat. Ale nie tylko o miłość tu chodzi. I właśnie to największy plus tej książki, że nie opiera się na paplaniu sobie co 2 strony wyznań miłosnych. Wątek psychologiczny też jest niczego sobie, co nie oznacza, że mógłby być jeszcze lepszy.
Jedyny duży minus tej książki to w zasadzie podzielenie tej książki na 2 części. Pierwsza - życie siedemnastoletniej Sky i druga - poznanie sekretów wczesnego dzieciństwa.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że książka jak najbardziej na TAK! Czyta się ją bardzo szybko, przyjemnie, a po skończeniu można odczuwać lekki niedosyt...
Cóż..
Teraz czekam aż następna część znajdzie się w moich rękach i mam nadzieję, że "Lost Hope" będzie na takim samym, a może i wyższym poziomie niż "Hopeless".

"Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa".
Siedemnastoletnia Sky wiedzie spokojne życie. Uczy się w domu, przyjaźni się ze swoją sąsiadką - Six, ma świetny kontakt z matką.
Całe jej życie zmienia się po pójściu do szkoły i poznaniu tajemniczego chłopaka - Deana Holdera, do którego zaczyna czuć coś, czego nie potrafi sobie...

Piękna opowieść o nieśmiertelności i miłości do kobiety uwięzionej w ciele dziecka..
Warto przeczytać, polecam bardzo bardzo!

Piękna opowieść o nieśmiertelności i miłości do kobiety uwięzionej w ciele dziecka..
Warto przeczytać, polecam bardzo bardzo!

Sebastian wciela w życie szatański plan. Jace nie jest już sobą. Związany z Sebastianem całkowicie się zmienia, a Clary nie może znieść myśli, że straciła go. Przyjaciele, którzy wciąż wierzą w sposób uratowania Jace'a robią to bez Clary, ale Clary działa na własną rękę. Czy miłość jaka łączy tych dwoje jest w stanie przetrwać taką próbę i co najważniejsze, czy Jace znów będzie sobą. Tego dowiecie czytając V tom cyklu :)

Sebastian wciela w życie szatański plan. Jace nie jest już sobą. Związany z Sebastianem całkowicie się zmienia, a Clary nie może znieść myśli, że straciła go. Przyjaciele, którzy wciąż wierzą w sposób uratowania Jace'a robią to bez Clary, ale Clary działa na własną rękę. Czy miłość jaka łączy tych dwoje jest w stanie przetrwać taką próbę i co najważniejsze, czy Jace znów...

Clary i Jace odkrywają prawdę - nie są rodzeństwem. Valentine nie żyję, Sebastian, a w zasadzie Johnatan Christopher Morgenstern też. Clary może z czystym sumieniem nazwać Jace'a swoim chłopakiem, ale coś zmienia się między nimi. Jace zaczyna jej unikać, a ona za wszelką cenę próbuje dowiedzieć się co się dzieje. Niestety prawda może okazać się bolesna...

Clary i Jace odkrywają prawdę - nie są rodzeństwem. Valentine nie żyję, Sebastian, a w zasadzie Johnatan Christopher Morgenstern też. Clary może z czystym sumieniem nazwać Jace'a swoim chłopakiem, ale coś zmienia się między nimi. Jace zaczyna jej unikać, a ona za wszelką cenę próbuje dowiedzieć się co się dzieje. Niestety prawda może okazać się bolesna...

Wojna nadchodzi... Valentine tworzy demoniczne wojsko, które ma zniszczyć Clave. Nocni Łowcy muszą podjąć decyzję: poddać się, czy walczyć i wziąć za sojuszników znienawidzonych podziemnych.
Cudowne zwroty akcji, a styl pisania Cassandry Clare już tak mnie do siebie przyzwyczaił, że pozostanę w emocjach po Darach Anioła jeszcze długo ;)

Wojna nadchodzi... Valentine tworzy demoniczne wojsko, które ma zniszczyć Clave. Nocni Łowcy muszą podjąć decyzję: poddać się, czy walczyć i wziąć za sojuszników znienawidzonych podziemnych.
Cudowne zwroty akcji, a styl pisania Cassandry Clare już tak mnie do siebie przyzwyczaił, że pozostanę w emocjach po Darach Anioła jeszcze długo ;)

Clary i Jace są rodzeństwem, ale ich uczucie nie słabnie, choć wiedzą, że jest złe. Próby wszelkiego powstrzymania się kończą się źle, bo dziewczyna nie może żyć bez niego, a on bez niej.
Równie dobra jak poprzednia część. Pełna tajemnic, cóż ciągłej walki i uczucia bez perspektyw na przyszłość.

Clary i Jace są rodzeństwem, ale ich uczucie nie słabnie, choć wiedzą, że jest złe. Próby wszelkiego powstrzymania się kończą się źle, bo dziewczyna nie może żyć bez niego, a on bez niej.
Równie dobra jak poprzednia część. Pełna tajemnic, cóż ciągłej walki i uczucia bez perspektyw na przyszłość.

Cudowna opowieść o Nocnych Łowcach, ich roli i pięknej, choć zakazanej miłości.
Wspaniała. Od pierwszych stron zżyłam się z Clary, a później też z Jacem. Przeżywałam z nimi wzloty i upadki, choć niejednokrotnie twierdziłam, że to Simon jest dla Clary a Jace niech spada.'
Książka pełna krwawych opisów, obślizgłych demonów i miłości, która nie ma prawa istnieć... Jak to się skończy? A to już trzeba przeczytać samemu, ale pamiętaj, że gdy sięgniesz po pierwszą część, resztę pochłoniesz w mgnieniu oka ;)

Cudowna opowieść o Nocnych Łowcach, ich roli i pięknej, choć zakazanej miłości.
Wspaniała. Od pierwszych stron zżyłam się z Clary, a później też z Jacem. Przeżywałam z nimi wzloty i upadki, choć niejednokrotnie twierdziłam, że to Simon jest dla Clary a Jace niech spada.'
Książka pełna krwawych opisów, obślizgłych demonów i miłości, która nie ma prawa istnieć... Jak to się...

Cudowna, trzymająca w napięciu do ostatnich stron opowieść o końcu świata.
Z wielkim sercem czekałam na moment aż Penryn spotka Raffego no i cóż... doczekałam się, ale od tego momentu błyskawicznie przeskakiwałam następne strony i czuję się źle wiedząc, że czekam od wydania tej części na następną i doczekać się nie mogę, bo autorka jest mistrzynią w kończeniu w trakcie akcji i mistrzynią w tworzeniu pięknych scen.
Bez dwóch zdań trylogia Angelfall to moja ulubiona książka, którą zawsze będę trzymać głęboko w sercu i wracać do niej zawsze...

Cudowna, trzymająca w napięciu do ostatnich stron opowieść o końcu świata.
Z wielkim sercem czekałam na moment aż Penryn spotka Raffego no i cóż... doczekałam się, ale od tego momentu błyskawicznie przeskakiwałam następne strony i czuję się źle wiedząc, że czekam od wydania tej części na następną i doczekać się nie mogę, bo autorka jest mistrzynią w kończeniu w trakcie...

Anioły...
Każdy od zawsze uważał je za stworzenia boże, które miały chronić ludzkość, prawe ręce Boga... Ale okazały się żądnymi krwi potworami...
Taki obraz sług bożych zobaczymy w książce Susan Ee "Angelfall". Autorka stworzyła przerażający świat ludzi bez perspektyw na następny dzień. Za dnia grasują gangi, a w nocy każdy boi się nadprzyrodzonych istot.
Siedemnastoletnia Penryn Young wraz z młodszą siostrą Paige i matką, długo zwlekały z opuszczeniem domu, ale zwlekać nie oznacza uniknąć. Są świadkami egzekucji anioła, a dziewczyna pomaga rannemu, podczas gdy Paige zostaje uprowadzona.
Raffe ma cięty język, super wygląd i no cóż jest aniołem. Penryn to zwykła siedemnastoletnia dziewczyna, która przeszła w życiu wiele i nie zamierza stracić jednego co jej pozostało - rodziny. Ich perypetie czytałam z uśmiechem, zaskoczeniem, łzami w oczach i zawodem. Pięknie zmienia się ich relacja, a kończąc książkę czułam niedosyt i ze zniecierpliwieniem czekałam na następną część!
Książka warta przeczytania, jedna z moich ulubionych. Autorka trzyma w napięciu do ostatnich stron. Polecam bardzo bardzo!

Anioły...
Każdy od zawsze uważał je za stworzenia boże, które miały chronić ludzkość, prawe ręce Boga... Ale okazały się żądnymi krwi potworami...
Taki obraz sług bożych zobaczymy w książce Susan Ee "Angelfall". Autorka stworzyła przerażający świat ludzi bez perspektyw na następny dzień. Za dnia grasują gangi, a w nocy każdy boi się nadprzyrodzonych istot.
Siedemnastoletnia...