rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo smutna historia o życiu po zaginięciu ukochanej osoby. Z każdą stroną czekałam na jakieś informacje tyczące się zaginionej, jakieś sytuacje odwracające uwagę od potwornego smutku. I tak sobie myślę, że nie sięgnęłabym do tej książki w ogóle, że jest straszna, przerażająca i dołująca. A potem doszłam do wniosku, że autorce się udało. Przecież nie ma żadnych ekstremalnych wydarzeń w takich momentach. Jest własnie smutek, dobijające pytania, mnogość dziwnych, powtarzających się czynności. Ta beznadzieja objawiająca się spaniem w czyimś łóżku, niemożność patrzenia na czyjeś rzeczy, szukanie pocieszenia w używkach, czy ramionach przypadkowych ludzi, gubienie nadziei lub trzymanie się jej kurczowo, za wszelką cenę...
Dzięki historii Moniki i jej rodziny każdy może dobitnie wgłębić się w uczucia osób, które przeżywają dramat utraconych osób...z każdym kolejnym zdaniem odczuwałam strach, że historia zakończy się w tym samym miejscu, nie prowadząc do żadnego rozwiązania... że zamknę książkę i powiem " Ale jak to? Nic nie wiadomo? A Ci detektywi? Policja? Ludzie?" Przecież nie raz czytało się w gazetach, w Internecie, czy oglądało reportaże, z których wyraźnie wynikało, że wiele osób wciąż nie odnaleziono, wciąż trwa walka, wciąż aktualizują strony, rozwieszają plakaty, ulotki, ich tragedie trwają nierozwiązane do dzisiejszego dnia...
Cóż, wiem jedno...na pewno nie sięgnę po tę lekturę ponownie. Nie dlatego, że jest źle napisana, ale właśnie dlatego, że jest tak prawdziwa, tak smutna, że przeżywam ją aż za bardzo...

Bardzo smutna historia o życiu po zaginięciu ukochanej osoby. Z każdą stroną czekałam na jakieś informacje tyczące się zaginionej, jakieś sytuacje odwracające uwagę od potwornego smutku. I tak sobie myślę, że nie sięgnęłabym do tej książki w ogóle, że jest straszna, przerażająca i dołująca. A potem doszłam do wniosku, że autorce się udało. Przecież nie ma żadnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba nie miałam nastroju do tej książki. C. Lackberg mnie wciągnęła od pierwszych stron i mimo wszelkich sytuacji, sięgałam po książkę z rumieńcami na twarzy. W przypadku tej, tak lekko i łatwo nie było. Na prawdę musiałam się zmuszać, żeby przebrnąć przez mnogość nazw i osób występujących w powieści. Sama historia świetna. Po prostu nie sposób mi ją ocenić.

Chyba nie miałam nastroju do tej książki. C. Lackberg mnie wciągnęła od pierwszych stron i mimo wszelkich sytuacji, sięgałam po książkę z rumieńcami na twarzy. W przypadku tej, tak lekko i łatwo nie było. Na prawdę musiałam się zmuszać, żeby przebrnąć przez mnogość nazw i osób występujących w powieści. Sama historia świetna. Po prostu nie sposób mi ją ocenić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna pozycja warta przeczytania dla wzbogacenia własnej wiedzy. Tym razem z zakresu późnej ciąży, "przedawkowania poradników", nadmiernego planowania, a w efekcie do wynikających z tego problemów w połogu i kolejnych miesiącach macierzyństwa.
Presja, jaką tworzy społeczeństwo, media, jest niewyobrażalnie wielka. Nie zdajemy sobie sprawy z jej wielkości, ani wpływu na nasze poczynania. Joasia, główna bohaterka, została zaszczuta przez wszystkich, a nawet przez samą siebie. Porażka, beznadziejność, bezsilność, rozczarowanie, rozgoryczenie- to tylko część emocji, z jakimi bohaterka musi się zmagać. To, co potrafią zrobić hormony, własne wyobrażenia i doświadczenia, presja otoczenia, jest niebywałe, a momentami przerażające. To dość trudna wędrówka do umysłu kobiety, dla której posiadanie dziecka było największym marzeniem. Tylko w trakcie coś poszło nie tak, jak planowała....
Czy Asia to przetrwała? Jak? Kto jej pomógł? A może ktoś jej zaszkodził? Odpowiedzi znajdziecie w książce. Serdecznie polecam!

Kolejna pozycja warta przeczytania dla wzbogacenia własnej wiedzy. Tym razem z zakresu późnej ciąży, "przedawkowania poradników", nadmiernego planowania, a w efekcie do wynikających z tego problemów w połogu i kolejnych miesiącach macierzyństwa.
Presja, jaką tworzy społeczeństwo, media, jest niewyobrażalnie wielka. Nie zdajemy sobie sprawy z jej wielkości, ani wpływu na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Mimo, iż zetknęłam się nie raz na studiach z pojęciem FAS, to jednak śledzenie losów Eweliny i Adriana spowodowało, że ponownie zaczęłam zgłębiać temat. Autorka świetnie opisała emocje dziecka, objawy FASu, całej procedury adopcyjnej. W postaci teściowej Aldony zawarła wszystkie wątpliwości i odczucia dotykające rodziców adopcyjnych.
Uwierzcie mi, kilka razy próbowałam ubrać w słowa to, co czułam i czuję po przeczytaniu tej książki. Ciężko mi zarówno jako kobiecie, która chce być matką, ale też jako pedagogowi, który niejednokrotnie w swoim życiu zawodowym kroczy z wychowankami trudną i wyboistą drogą edukacji.
Sięgnijcie po tą książkę. Dla siebie, dla własnej wiedzy. Poznajcie Ewelinę i Adriana, ich wspaniały, dojrzały emocjonalnie związek i dom, jaki stworzyli dla Piotrusia.

Świetna książka. Mimo, iż zetknęłam się nie raz na studiach z pojęciem FAS, to jednak śledzenie losów Eweliny i Adriana spowodowało, że ponownie zaczęłam zgłębiać temat. Autorka świetnie opisała emocje dziecka, objawy FASu, całej procedury adopcyjnej. W postaci teściowej Aldony zawarła wszystkie wątpliwości i odczucia dotykające rodziców adopcyjnych.
Uwierzcie mi, kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mówiąc szczerze, to chyba najgorsza książka jaką czytałam.. 300 stron historii o seksie, w różnych pozycjach ze szczegółami, pisana językiem nastolatka, który bardzo chciałby być lubiany i podziwiany. Ani to ciekawe, ani pisane w jakiś zachęcający sposób, ani nawet zabawne... Gdyby nie moja bezsenność i brak innych książek do czytania, zapewne w ogóle bym na dobre jej nie zaczęła.
Nie polecam. Trzymajcie się z dala od tej książki i - o, zgrozo- od jej kontynuacji!

Mówiąc szczerze, to chyba najgorsza książka jaką czytałam.. 300 stron historii o seksie, w różnych pozycjach ze szczegółami, pisana językiem nastolatka, który bardzo chciałby być lubiany i podziwiany. Ani to ciekawe, ani pisane w jakiś zachęcający sposób, ani nawet zabawne... Gdyby nie moja bezsenność i brak innych książek do czytania, zapewne w ogóle bym na dobre jej nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciepła opowieść poruszająca trudne tematy, które w magiczny sposób rozwiązują się prosto, z niebywałą lekkością, bez komplikacji i kłód rzucanych pod nogi. Wszyscy dobrze wiedzą, że w prawdziwym życiu wcale tak nie jest, ale własnie dlatego takie powieści są dla nas istotne. Dla pokrzepienia serc, dla nadziei, że w tym okrutnym świecie- pełnym hejtu, złośliwości i krzywdzących żartów, istnieje sprawiedliwość i ludzie opowiadający się po stronie skrzywdzonych.

Historia Hani, żony, która poświęciła rodzinie swoje życie, dostosowała się do niej w każdym calu, wiecznie będącej w cieniu zmarłej pierwszej żony Andrzeja, jest, w moim odczuciu, trochę podkoloryzowana. Aczkolwiek, może w moim mniemaniu, żaden człowiek nie wytrzymałby 20 lat porównań i wiecznego wspominania poprzedniczki... Nawet mając takie przeżycia jak Hania...
Pomijając swoje odczucia co do tego, czy taka historia mogłaby się wydarzyć w dzisiejszych realiach, powieść mnie wciągnęła, spowodowała, że nie raz parsknęłam śmiechem, czy wylałam kilka łez. Bohaterki wyzwalają ciche pragnienie kibicowania im w każdym momencie, trzymania przysłowiowych kciuków za powodzenie w każdej sytuacji i kobiecego solidaryzowania się.
Doskonała powieść na jesienny wieczór w towarzystwie ciepłej, pachnącej herbaty. Śmiało mogę polecić!

Bardzo ciepła opowieść poruszająca trudne tematy, które w magiczny sposób rozwiązują się prosto, z niebywałą lekkością, bez komplikacji i kłód rzucanych pod nogi. Wszyscy dobrze wiedzą, że w prawdziwym życiu wcale tak nie jest, ale własnie dlatego takie powieści są dla nas istotne. Dla pokrzepienia serc, dla nadziei, że w tym okrutnym świecie- pełnym hejtu, złośliwości i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Potwornie się zawiodłam. Po sadze "Jagodno" byłam tak zauroczona kolejnymi powieściami Pani Wilczyńskiej, że rozochocona sięgnęłam po kolejne. Początek bardzo mi się spodobał. Do czasu, kiedy bohaterki zapragnęły zaprosić mnie, czytelnika do siebie na kawę, herbatę, ploty. Powinnam się przez ten zabieg stylistyczny lepiej wczuć w atmosferę. Nic bardziej mylnego. Było o wiele gorzej. Książkę męczyłam dwa tygodnie. W międzyczasie przeczytałam kilka innych. W końcu postanowiłam się przemóc. Wersję rudej Malwiny czytałam, nie powiem, lekko zainteresowana. Kiedy kolejna bohaterka zaczęła opowiadać te same historie, poczułam się jakbym stała przed mikrofalówką i odgrzewała stare kotlety. Drugi raz przebrnęłam. Ale trzeci i czwarty, przerzucałam szybko kartki, by omijać nudne odgrzewane wersy. Żebym jeszcze poznawała położenie sytuacyjne każdej z tych dziewczyn jednocześnie, to może...MOŻE by to miało jakiś sens. W sytuacji kiedy jedna opowiada historię i kończy, a potem druga, trzecia i czwarta tę historię powtarza, od początku do końca, to jakie ja mam mieć wrażenie po ostatnich kartkach? No nie sięgnę po kolejne części.

Potwornie się zawiodłam. Po sadze "Jagodno" byłam tak zauroczona kolejnymi powieściami Pani Wilczyńskiej, że rozochocona sięgnęłam po kolejne. Początek bardzo mi się spodobał. Do czasu, kiedy bohaterki zapragnęły zaprosić mnie, czytelnika do siebie na kawę, herbatę, ploty. Powinnam się przez ten zabieg stylistyczny lepiej wczuć w atmosferę. Nic bardziej mylnego. Było o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka na poprawę humoru. Lekka, baśniowa, idealna na zakopanie życiowego "doła". Prosty język, przystępna, oczywista i przewidywalna historia miłosna- taka, jakich czasem trzeba, żeby uwierzyć w szczęście, pocieszyć się, zainspirować czyimś szczęściem i radością. Pozycja na jeden dzień/wieczór.

Świetna książka na poprawę humoru. Lekka, baśniowa, idealna na zakopanie życiowego "doła". Prosty język, przystępna, oczywista i przewidywalna historia miłosna- taka, jakich czasem trzeba, żeby uwierzyć w szczęście, pocieszyć się, zainspirować czyimś szczęściem i radością. Pozycja na jeden dzień/wieczór.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dwie, niesamowite, równoległe historie. Dwóch silnych, odważnych kobiet. Rzeczywistość żon, matek i kochanek żołnierzy, domowe dramaty, emocje nieznane nam, zwykłym , normalnym parom. Prosty, przystępny język spowodował, że wręcz pochłonęłam książkę jednego dnia. Do ostatniej strony...niestety. Nie chciałam, żeby tak się skończyła jedna z tych opowieści. Nie tego się spodziewałam po prologu. Nie tak to miało być! Nie tak, nie tak, nie tak!
A jednak.... takie sytuacje zdarzają się właśnie im- silnym, odważnym kobietom, które poślubiają żołnierzy..

Dwie, niesamowite, równoległe historie. Dwóch silnych, odważnych kobiet. Rzeczywistość żon, matek i kochanek żołnierzy, domowe dramaty, emocje nieznane nam, zwykłym , normalnym parom. Prosty, przystępny język spowodował, że wręcz pochłonęłam książkę jednego dnia. Do ostatniej strony...niestety. Nie chciałam, żeby tak się skończyła jedna z tych opowieści. Nie tego się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wzruszająca, poruszająca. Z uśmiechem człowiek łapię za głowę, że największe zakręty miłosne i inne trudności człowiek wymyśla sobie sam, w tejże właśnie głowie.
Polecam koniecznie z paczką chusteczek.

Wzruszająca, poruszająca. Z uśmiechem człowiek łapię za głowę, że największe zakręty miłosne i inne trudności człowiek wymyśla sobie sam, w tejże właśnie głowie.
Polecam koniecznie z paczką chusteczek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Matko, jak ja się męczyłam, żeby się przekonać do bohaterów tej książki. Jak mi było ciężko czytać...wszystko. W połowie akcja ruszyła, ale mozolnie. No nie mój styl. Nie sięgnęłabym po nią po raz kolejny.

Matko, jak ja się męczyłam, żeby się przekonać do bohaterów tej książki. Jak mi było ciężko czytać...wszystko. W połowie akcja ruszyła, ale mozolnie. No nie mój styl. Nie sięgnęłabym po nią po raz kolejny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna wspaniała obowiązkowa nudzimisiowa pozycja :) Nie wiem skąd autor bierze pomysły, ale sposób w jaki tłumaczy niewłaściwe zachowania jest obłędny. I jeszcze nazwy: bohaterów, przedmiotów i ich właściwości! No chociażby smakowite talerzowce z gotowymi obiadkami, wymyślacz śniadań, galaretkowe pola, drzewa lizakowca, a już dla mnie hitem tej części był Cudak i Łaskot. Nie ma co zdradzać więcej, po prostu sięgnijcie po tą książkę razem z dziećmi :)

Kolejna wspaniała obowiązkowa nudzimisiowa pozycja :) Nie wiem skąd autor bierze pomysły, ale sposób w jaki tłumaczy niewłaściwe zachowania jest obłędny. I jeszcze nazwy: bohaterów, przedmiotów i ich właściwości! No chociażby smakowite talerzowce z gotowymi obiadkami, wymyślacz śniadań, galaretkowe pola, drzewa lizakowca, a już dla mnie hitem tej części był Cudak i Łaskot....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rzadko kiedy trafia mi się tak ciepła, wartościowa książka dla dzieci. Z ręką na sercu polecam krainę Nudzimisiów, niesfornego Szymka, który uczy się dobrych manier, relacji rówieśniczych, uroczych kolegów i przyjaciół tych ludzkich i nudzimisiowych. Jako nauczyciel, wiem, jak trudno o takie książki, a jeszcze trudniej o takie, przy których sam dorosły się ubawi po pachy. Polecam, sama nie mogę się doczekać kolejnych części, aż przeczytam z moją grupą :)

Rzadko kiedy trafia mi się tak ciepła, wartościowa książka dla dzieci. Z ręką na sercu polecam krainę Nudzimisiów, niesfornego Szymka, który uczy się dobrych manier, relacji rówieśniczych, uroczych kolegów i przyjaciół tych ludzkich i nudzimisiowych. Jako nauczyciel, wiem, jak trudno o takie książki, a jeszcze trudniej o takie, przy których sam dorosły się ubawi po pachy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Coś niesamowitego. Szybka akcja, zapierające dech w piersiach sytuacje, rodem z amerykańskich filmów z pościgami, bronią, itp. Kilkakrotnie odkładałam książkę, by móc wziąć głęboki oddech. Stworzona kreacja klanu Worthe utożsamia wszystkie moje wyobrażenia o gangach, zrzeszeniach, klanach,itp. w USA. Strach o dzieci, zło czające się na każdym kroku, zmiana tożsamości, agenci federalni, skip tracerzy....nagle znajdujesz się w samym centrum całego zamieszania. Rewelacyjna książka, polecam.

Coś niesamowitego. Szybka akcja, zapierające dech w piersiach sytuacje, rodem z amerykańskich filmów z pościgami, bronią, itp. Kilkakrotnie odkładałam książkę, by móc wziąć głęboki oddech. Stworzona kreacja klanu Worthe utożsamia wszystkie moje wyobrażenia o gangach, zrzeszeniach, klanach,itp. w USA. Strach o dzieci, zło czające się na każdym kroku, zmiana tożsamości,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W życiu nie czytałam książki z tak długo rozwijającą się fabułą..Pierwsze odczucia po przeczytaniu- DZIWNA. Historia opisana w książce- przeciętna. Na uwagę zasługuje nie główna bohaterka, ale jej przyjaciółka, a dokładniej słowa jej mamy, która w cudowny sposób tłumaczyła kompleksy i problemy. Jak dla mnie wprowadzenie brata księdza i wątku religijnego- zbędne. Miałam wrażenie, że wątek rzymski i cała ta religijna rozmowa była okropnie wymuszona. Ani nie odradzam, ani nie polecam.

W życiu nie czytałam książki z tak długo rozwijającą się fabułą..Pierwsze odczucia po przeczytaniu- DZIWNA. Historia opisana w książce- przeciętna. Na uwagę zasługuje nie główna bohaterka, ale jej przyjaciółka, a dokładniej słowa jej mamy, która w cudowny sposób tłumaczyła kompleksy i problemy. Jak dla mnie wprowadzenie brata księdza i wątku religijnego- zbędne. Miałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bajkowe ujęcie młodych ludzi, z problemami, z kompleksami, ze zniszczonym poczuciem własnej wartości, przepełnione łzami utraconej miłości i walką o jej odzyskanie. Zalana łzami zastanawiałam się, co takiego było w tej książce niezwykłego, że musiałam sięgać po taką ilość chusteczek...może nadzieja, jaką daje czytelnikom autorka, iż wszystkie marzenia można spełnić, a ciężka pracą można wiele osiągnąć? Czy może nadzieją na prawdziwą miłość?
Zamykam powieść. Cóż...to tylko powieść, życie wygląda podobnie, ale jest o wiele bardziej brutalne, bardziej skomplikowane. A miłość...mój Boże, to są dopiero komplikacje!
Dziękuję Pani Krystyno, że można chociaż poczytać, coś prostego, z happy endem, co sprawia, że na duszy robi się lżej!

Bajkowe ujęcie młodych ludzi, z problemami, z kompleksami, ze zniszczonym poczuciem własnej wartości, przepełnione łzami utraconej miłości i walką o jej odzyskanie. Zalana łzami zastanawiałam się, co takiego było w tej książce niezwykłego, że musiałam sięgać po taką ilość chusteczek...może nadzieja, jaką daje czytelnikom autorka, iż wszystkie marzenia można spełnić, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Motyw przewodni banalny, jednak wciągający. Przewidywalny, ale z każdą stroną czytelnik ma ochotę się miło rozczarować. Historia opisanej pary jest dla mnie jedynie tłem do czytanych przemyśleń, emocji...to kwintesencja prawd życiowych, które odkrywamy na różnych etapach swojego istnienia...i choć życie każdy ma inne, to wnioski bywają te same...i łzy...i uśmiech..i równie mocne przeżywanie wspomnień, pierwszej miłości i chwil, kiedy wszystko ulatuje, a za chwilę coś rodzi się na nowo. Magiczna powieść o przeżyciach.... O tym, co głęboko siedzi w każdym z nas. Zawsze. A może okazjonalnie.
A w dodatku każda strona "pachnie" włoskim jedzeniem, kulturą delektowania się, celebrowania każdego posiłku i chwili spędzonej wspólnie...Mniam!
Polecam!

Motyw przewodni banalny, jednak wciągający. Przewidywalny, ale z każdą stroną czytelnik ma ochotę się miło rozczarować. Historia opisanej pary jest dla mnie jedynie tłem do czytanych przemyśleń, emocji...to kwintesencja prawd życiowych, które odkrywamy na różnych etapach swojego istnienia...i choć życie każdy ma inne, to wnioski bywają te same...i łzy...i uśmiech..i równie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka banalna, przewidywalna, ale napisana z humorem. Ponieważ czytam w różnych miejscach, korzystając z każdej wolnej chwili, towarzysze czekania na przystanku byli świadkami moich niejednokrotnych wybuchów śmiechu i westchnień, a nawet szklistych oczu. Zwariowana opowieść o rozstaniu i odzyskaniu siebie. Chyba każdy z nas, po ciężkich sytuacjach wyznacza sobie listę spraw "do nadrobienia", również nierzadko życie w trakcie realizacji owej listy pokazuje nam figę z makiem i potrafi zaskoczyć. Tu zaskakuje raz pozytywnie, raz negatywnie..nie można się nudzić. Idealna pozycja na jeden wieczór :)

Książka banalna, przewidywalna, ale napisana z humorem. Ponieważ czytam w różnych miejscach, korzystając z każdej wolnej chwili, towarzysze czekania na przystanku byli świadkami moich niejednokrotnych wybuchów śmiechu i westchnień, a nawet szklistych oczu. Zwariowana opowieść o rozstaniu i odzyskaniu siebie. Chyba każdy z nas, po ciężkich sytuacjach wyznacza sobie listę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała na odmóżdżenie. Połączenie Kasi Michalak z Katarzyną Grocholą w treści jak i przystępności językowej. Banalna, jakby się miało wrażenie, że takich historii się już człowiek naczytał, a jednak w tym wszystkim ma swój urok, lekkość i jakieś wyjątkowe ciepło. Wspaniała postawa głównej bohaterki ruszyła we mnie żal, że znajdując się w podobnej sytuacji, moja mama nie była tak twarda, a dzieci- szczególnie nastolatki, potrzebują silnych autorytetów. Tak, zboczenie zawodowe odezwało się ze zdwojoną siłą- doświadczenia własne jak i zawód głównej bohaterki :) Polecam, sympatyczna na te zimowe wieczory.

Wspaniała na odmóżdżenie. Połączenie Kasi Michalak z Katarzyną Grocholą w treści jak i przystępności językowej. Banalna, jakby się miało wrażenie, że takich historii się już człowiek naczytał, a jednak w tym wszystkim ma swój urok, lekkość i jakieś wyjątkowe ciepło. Wspaniała postawa głównej bohaterki ruszyła we mnie żal, że znajdując się w podobnej sytuacji, moja mama nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejne perypetie miasteczka Cedar Cove i kolejny raz zostaję z niedosytem...więcej więcej więcej chcę! :)

Kolejne perypetie miasteczka Cedar Cove i kolejny raz zostaję z niedosytem...więcej więcej więcej chcę! :)

Pokaż mimo to