rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dokładny obraz relacji społecznych Rosji tamtego czasu.
Bardzo bardzo polecam.

Dokładny obraz relacji społecznych Rosji tamtego czasu.
Bardzo bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rany, JAKIE TO JEST DOBRE i śmieszne!
Doceniłam dopiero po 30tce i wróciłam po roku jeszcze raz.
Nie ma nic lepszego, chyba, że Transatlantyk.

Rany, JAKIE TO JEST DOBRE i śmieszne!
Doceniłam dopiero po 30tce i wróciłam po roku jeszcze raz.
Nie ma nic lepszego, chyba, że Transatlantyk.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze zetknięcie z polskim reportażem, po nieudanej próbie z JHB.
Znakomita książka, szczególnie reportaż o Bacie. Moje jedyne i najpierwsze źródło informacji na temat Czech i Czechów (bardzo mi się Czesi w tym opisie spodobali). Niedługo później odwiedzałam Pragę, na pewno była to wizyta pełniejsza dzięki temu, że przeczytałam Gottland.
Inne książki autora już mi się tak nie podobały.

Pierwsze zetknięcie z polskim reportażem, po nieudanej próbie z JHB.
Znakomita książka, szczególnie reportaż o Bacie. Moje jedyne i najpierwsze źródło informacji na temat Czech i Czechów (bardzo mi się Czesi w tym opisie spodobali). Niedługo później odwiedzałam Pragę, na pewno była to wizyta pełniejsza dzięki temu, że przeczytałam Gottland.
Inne książki autora już mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mocno ją zapamiętałam.
Jest coś w tym języku, w tej opowieści, co tak mocno buduje nastrój, że można w niego wsiąknąć i zostać na długo. Ja pamiętam go bardzo dobrze nawet teraz, a minęło 6 lat. Nie sama fabuła właśnie, tylko opisy rodziny, ich miejsca zamieszkania - można się poczuć dokładnie wewnątrz tego domu (do tej pory, jak myślę o tej książce, mam w głowie obrazy jakby w sepii, tonacji brązowo-szarej, skrzypiącej podłogi i schodów, kurzu na tejże podłodze).

Bardzo mocno ją zapamiętałam.
Jest coś w tym języku, w tej opowieści, co tak mocno buduje nastrój, że można w niego wsiąknąć i zostać na długo. Ja pamiętam go bardzo dobrze nawet teraz, a minęło 6 lat. Nie sama fabuła właśnie, tylko opisy rodziny, ich miejsca zamieszkania - można się poczuć dokładnie wewnątrz tego domu (do tej pory, jak myślę o tej książce, mam w głowie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie jest dobra książka w tym sensie, że czasem nudzi, pytania autora są za długie, nużące, nużące są poruszane przez niego niektóre wątki w rozmowach z terapeutami.
Mimo tego, że broniąca pewnej tezy, jest to książka ważna. Na pewno przyda się komuś, kto z psychoterapii chciałby skorzystać, ale boi się źle trafić - w rozmowach z terapeutami jest wiele wskazówek i opisów, jak taka praca z terapeutą powinna wyglądać.

To nie jest dobra książka w tym sensie, że czasem nudzi, pytania autora są za długie, nużące, nużące są poruszane przez niego niektóre wątki w rozmowach z terapeutami.
Mimo tego, że broniąca pewnej tezy, jest to książka ważna. Na pewno przyda się komuś, kto z psychoterapii chciałby skorzystać, ale boi się źle trafić - w rozmowach z terapeutami jest wiele wskazówek i opisów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna.
Musiałam zrobić mały przystanek po 2/3, bo klimat mnie przygnębił - potrzebowałam nabrać powietrza, jak przed zanurzeniem, żeby doczytać resztę.
Abstrahując od języka - sama historia i sposób jej opowiadania, rysowanie bohaterów, są genialne.
I bardzo jest aktualna. Dorota wspominała w wywiadzie dla TP, że książki ze wszystkich form wyrazu najszybciej się dezaktualizują (te, które chcą opisywać rzeczywistość bieżącą) - a ta jest totalnie na miejscu.

Rewelacyjna.
Musiałam zrobić mały przystanek po 2/3, bo klimat mnie przygnębił - potrzebowałam nabrać powietrza, jak przed zanurzeniem, żeby doczytać resztę.
Abstrahując od języka - sama historia i sposób jej opowiadania, rysowanie bohaterów, są genialne.
I bardzo jest aktualna. Dorota wspominała w wywiadzie dla TP, że książki ze wszystkich form wyrazu najszybciej się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomity język i budowanie napięcia (chociaż aż przykro pisać o formie, gdy treść stanowią tak dramatyczne fakty).

Znakomity język i budowanie napięcia (chociaż aż przykro pisać o formie, gdy treść stanowią tak dramatyczne fakty).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Potrzebna książka. Temat był wcześniej poruszany wielokrotnie, ale nikt do tej pory nie przeprowadził tak głębokiej analizy źródeł.
Dzięki tej ogromnej pracy zyskujemy obraz pogromu, który nie może zostać podważony.

Potrzebna książka. Temat był wcześniej poruszany wielokrotnie, ale nikt do tej pory nie przeprowadził tak głębokiej analizy źródeł.
Dzięki tej ogromnej pracy zyskujemy obraz pogromu, który nie może zostać podważony.

Pokaż mimo to


Na półkach:

No ja się z główną tezą nie zgadzam, ale to jeszcze za mało by słabo książkę oceniać. A oceniam słabo, bo jest napisana trudnym językiem, nawet dla kogoś, kto zasadniczo nie ma problemów ze zrozumieniem podobnych tekstów. Choćby z pierwszych stron - zirytowało mnie wprowadzenie pojęcia fantazmatu w nieprzystępny sposób.
Na pewno to ważna książka w kontekście próby wyjaśnienia jakiegoś zespołu zachowań czy faktów społecznych, szczęśliwie jej tezy były już wielokrotnie omawiane w prasie i radiu - w wystarczający sposób, by nie musieć jej czytać :)

No ja się z główną tezą nie zgadzam, ale to jeszcze za mało by słabo książkę oceniać. A oceniam słabo, bo jest napisana trudnym językiem, nawet dla kogoś, kto zasadniczo nie ma problemów ze zrozumieniem podobnych tekstów. Choćby z pierwszych stron - zirytowało mnie wprowadzenie pojęcia fantazmatu w nieprzystępny sposób.
Na pewno to ważna książka w kontekście próby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Towarzyszyła mi wiele lat, w formie audiobooka z głosem Ksawerego Jasieńskiego, jako tło do podróży.
Mnie najbardziej podobał się język i opisy bohaterów - do opisu Hansa Castorpa z początku książki wracałam wielokrotnie. Zresztą - tam przecież fabularnie nic się nie dzieje, tylko ciągnie się - rozmowa za rozmową, opis za opisem, znakomite! I niewątpliwie dowcipne. Polecam stęsknionym za "starymi narracjami" i cierpliwym.
Do mnie radość z jej czytania przyszła dopiero w 33 roku życia.

"Bliżej Hansa Castorpa siedzieli po obu stronach stołu państwo Magnusowie, para małżeńska piwowarów z Halle. Atmosfera melancholii otaczała tę parę, tracili bowiem oboje ważne składniki przemiany materii, pan Magnus cukier, a pani Magnusowa białko. Umysłowość ich, zwłaszcza bladej pani Magnusowej, była zupełnie beznadziejna; pustka psychiczna emanowała z niej jak wyziew piwniczny, i wyraźniej jeszcze niż u niekulturalnej pani Stöhr występowało u niej połączenie choroby i głupoty, którym gorszył się Hans Castorp(...)"

Towarzyszyła mi wiele lat, w formie audiobooka z głosem Ksawerego Jasieńskiego, jako tło do podróży.
Mnie najbardziej podobał się język i opisy bohaterów - do opisu Hansa Castorpa z początku książki wracałam wielokrotnie. Zresztą - tam przecież fabularnie nic się nie dzieje, tylko ciągnie się - rozmowa za rozmową, opis za opisem, znakomite! I niewątpliwie dowcipne. Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciąż uważam, że każda książka o niewolnictwie zasługuje na uwagę. Nic ona wprawdzie nie mówi nowego, a metafora metafory kolei podziemnej nie jest szczególnie przekonująca, niemniej czyta się dobrze. I warto pamiętać na czym zbudowane są Stany Zjednoczone.

Wciąż uważam, że każda książka o niewolnictwie zasługuje na uwagę. Nic ona wprawdzie nie mówi nowego, a metafora metafory kolei podziemnej nie jest szczególnie przekonująca, niemniej czyta się dobrze. I warto pamiętać na czym zbudowane są Stany Zjednoczone.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czyta się dobrze, choć to nic nowego dla osób zainteresowanych tematem rynku pracy w Polsce.
Trochę mnie martwi tylko, że spojrzenie nie obejmuje nic więcej, niż historie z dużych miast (albo tylko jednego z nich) - czyli trochę frustracji z Facebookowego profilu. Troszkę więcej się spodziewałam po Fejferze.

Czyta się dobrze, choć to nic nowego dla osób zainteresowanych tematem rynku pracy w Polsce.
Trochę mnie martwi tylko, że spojrzenie nie obejmuje nic więcej, niż historie z dużych miast (albo tylko jednego z nich) - czyli trochę frustracji z Facebookowego profilu. Troszkę więcej się spodziewałam po Fejferze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzetelna, otwierająca oczy. Zgodnie z założeniem - przedstawia tylko jeden punkt widzenia.

Rzetelna, otwierająca oczy. Zgodnie z założeniem - przedstawia tylko jeden punkt widzenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Taaakie czytadełko.
W 3cim tomie to już pełno skrótów historycznych, a z kolei bardzo uwypuklonych jest kilka wątków.

Taaakie czytadełko.
W 3cim tomie to już pełno skrótów historycznych, a z kolei bardzo uwypuklonych jest kilka wątków.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spoko, jak się chce sobie odświeżyć historię, w wersji fabularyzowanej :)

Spoko, jak się chce sobie odświeżyć historię, w wersji fabularyzowanej :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobre reportaże. Szczególnie cenne jest to, że najpierw poznajemy perspektywę skazanych, a później fakty, oraz że na końcu jest komentarz psychologów.
Jednym tchem.

Dobre reportaże. Szczególnie cenne jest to, że najpierw poznajemy perspektywę skazanych, a później fakty, oraz że na końcu jest komentarz psychologów.
Jednym tchem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na pewno książka lepsza, niż przeciętna. Niemniej jednak nie ponadczasowa, nie broni się po 15 latach, kiedy już nasłuchaliśmy się o latach 90.tych i złośliwościach w miejscu pracy. Chyba za późno po nią sięgnęłam i nie zrobiła na mnie wrażenia, jakiego się spodziewałam.

Na pewno książka lepsza, niż przeciętna. Niemniej jednak nie ponadczasowa, nie broni się po 15 latach, kiedy już nasłuchaliśmy się o latach 90.tych i złośliwościach w miejscu pracy. Chyba za późno po nią sięgnęłam i nie zrobiła na mnie wrażenia, jakiego się spodziewałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wzięłam do ręki jako zwykłe czytadło, po pierwszych stronach pomyślałam sobie, ze to taka Gra o tron, tyle że oparta na faktach (bo co 20 stron musiał pojawić wątek pobudzenia seksualnego a wszystkie są piękne i mają wydatne piersi).
Po przeczytaniu pierwszego tomu wciąż myślę - doskonałe czytadło! + łopatologiczne (ale ciekawe) wyłożenie możliwych przyczyn podejmowania decyzji politycznych tamtego czasu. Plus za ewidentnie antywojenny i proludowy charakter.

Wzięłam do ręki jako zwykłe czytadło, po pierwszych stronach pomyślałam sobie, ze to taka Gra o tron, tyle że oparta na faktach (bo co 20 stron musiał pojawić wątek pobudzenia seksualnego a wszystkie są piękne i mają wydatne piersi).
Po przeczytaniu pierwszego tomu wciąż myślę - doskonałe czytadło! + łopatologiczne (ale ciekawe) wyłożenie możliwych przyczyn podejmowania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szacun dla autorki za podjęcie tematu.
Bardzo dobrze i wciągająco przez pierwszych 100 stron, z każdą kolejną stroną było mi trudniej zacząć następną. W rezultacie nie skończona, ale może jeszcze do niej wrócę.

Szkoda, że nie ma tu statusu "nie skończona" albo "porzucona" albo "może kiedyś dokończę".

Szacun dla autorki za podjęcie tematu.
Bardzo dobrze i wciągająco przez pierwszych 100 stron, z każdą kolejną stroną było mi trudniej zacząć następną. W rezultacie nie skończona, ale może jeszcze do niej wrócę.

Szkoda, że nie ma tu statusu "nie skończona" albo "porzucona" albo "może kiedyś dokończę".

Pokaż mimo to

Okładka książki Święte prawo. Historie ludzi i kamienic z reprywatyzacją w tle Iwona Szpala, Małgorzata Zubik
Ocena 7,7
Święte prawo. ... Iwona Szpala, Małgo...

Na półkach:

Nie dałam rady za jednym razem, bo strasznie się denerwowałam.

Nie dałam rady za jednym razem, bo strasznie się denerwowałam.

Pokaż mimo to