prof. dr hab. Joanna Sabina Tokarska-Bakir - polska etnolog i antropolog kultury. Urodziła się w Warszawie.
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego (etnologia).
Specjalistka z zakresu etnologii, antropologii kultury oraz ogólnie pojętego kulturoznawstwa.
Zajmuje się także stosunkiem Polaków do Żydów oraz Holokaustem.
Członkini Rady Naukowej Żydowskiego Instytutu Historycznego oraz polskiego PEN-Clubu.
Laureatka licznych nagród.
Wybrane publikacje książkowe: "Wyzwolenie przez zmysły. Tybetańskie koncepcje soteriologiczne" (pierwsze wydanie: Wydawnictwo Leopolidinum, 1997),"Rzeczy mgliste" (Wydawnictwo Pogranicze, 2004),"Legendy o krwi. Antropologia przesądu" (Wydawnictwo WAB, 2008),"Okrzyki pogromowe" (Wydawnictwo Czarne, 2012),"Pod klątwą. Społeczny portret pogromu kieleckiego" (t.1-2, Wydawnictwo Czarna Owca, 2018).http://nauka-polska.pl/#/profile/scientist?id=20188&_k=ou9742
Joanna Tokarska-Bakir napisała opracowanie pod każdym względem wzorowe. Pierwszy tom "Pod klątwą", mimo dużego zacięcia popularyzatorskiego, jest książką naukową. Stąd porażająca ilość przypisów (2766),w których autorka przedstawia źródła szczegółów, jakie przywołuje w swojej relacji.
Rekonstruując przebieg wydarzeń, Tokarska-Bakir nie bierze jeńców. Nie znajdziecie w tej książce ani nadziei, ani wiary w ludzkie dobro. Tokarska-Bakir opisuje zbrodnię niewyobrażalną i stara się dociec nie tylko tego, jak była możliwa, ale też tego, jak to możliwe, że konsekwencje były tak mizerne. Obraz powojennej Polski, jaki wynosi się z tej książki, to obraz innego świata, gdzie regułą pozostaje zło i zbrodnia, a codzienność wiąże się z brutalnością i przemocą.
"Pod klątwą" rozprawia się zarówno z lansowaną przez komunistów tezą o działaniach prawicowego podziemia, jak i z ukształtowaną na naszych oczach wersją, w której pogrom kielecki to komunistyczna prowokacja. Tokarska-Bakir wykazuje, że żadne ideologie nie były potrzebne tam, gdzie działał ten tłum. Polityka działa się przed pogromem i po nim, w jego trakcie - było tylko ludzkie okrucieństwo zasłaniające się tym, że w żydowskiej piwnicy (której nie było),leżą rzekomo trupy zamordowanych chrześcijańskich dzieci.
Świetna książka, napisana z niezwykłym wyczuciem i jednocześnie twardo trzymająca się faktów, relacji, odwołująca się do pamięci świadków, uczestników wydarzeń. I to jest chyba najbardziej przerażające. Można się nie zgadzać z tezami, można dyskutować o przyczynach i skutkach, ale fakty powalają: Polacy pomagali Żydom, ale też ich wydawali, prześladowali i mordowali. Szkoda, że w naszym kraju nie ma rzetelnej rozmowy, otwartej dyskusji na temat bohaterstwa i zdrady. Bo jedno i drugie ma swoje szarości. Nie relatywizuję, po prostu wszyscy jesteśmy ludźmi i należałoby tak samo otwarcie mówić o chwalebnych czynach, jak i podłych. Jedne nie unieważniają drugich. Być może jednak unieważniają status bohatera. Wciąż nie mogę rozstrzygnąć, czy bohater, który ratuje tysiące istnień, a morduje jedno, wciąż jest bohaterem? I czy dla powszechnego dobra należy zapomnieć o tym jednym życiu?