-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-12-13
2021
"Sama wiedziałam, jak to jest żyć, gdy nagle wszystko traci sens, bo człowiek, który miał z tobą iść każdego dnia ramię w ramię, nagle znika i wiesz, że już nigdy nie wróci".
W kolejnym tomie pastelowej serii wracamy do Elizy, jej dzieci i codzienności Lilecka, która jednak nie jest już taka sama jak wcześniej, bo kogoś w niej zabrakło... Więcej w tej kwestii nie zdradzę abyście mogli dowiedzieć się tego sami.
Powracamy także do wątku relacji Elizy i Filipa. Jak teraz wyglądają ich kontakty? Czy będą w stanie ponownie się do siebie zbliżyć? I czy sam Filip poradzi sobie ze swoją trudną przeszłością...
Nie ukrywam, że po przeczytaniu "Życia po Tobie" bardzo czekałam na kolejną część, aby poznać dalsze perypetie bohaterów. Nie zawiodłam się chociaż muszę przyznać, że pierwszy tom bardziej do mnie przemówił. W tej lekturze miałam wrażenie, że akcja zdecydowanie zwolniła, niektóre sceny przedstawiające codzienne życie postaci, choć dla mnie nie aż tak uciążliwe, bo po prostu bardzo polubiłam wszystkich bohaterów, były zbyt częste i powodowały, że w mojej głowie pojawiała się myśl: "Ok, ok, ale co dalej..."
Miałam też wrażenie, że główny bohater męski jest za bardzo idealizowany. Zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru. A przecież nawet jeśli pojawiłyby się jakieś jego wady to nie znaczy, że nie dałoby się go lubić, powiedziałabym, że wręcz przeciwnie.
Niemniej jednak książkę czytało się przyjemnie, język jest lekki, co powoduje, że lektura wciąga i pochłania się ją szybko. Poza tym sielska atmosfera i bohaterowie, których zwyczajnie się lubi i życzy dobrze. Duży plus daje za scenę bardzo trudnej rozmowy, która obudziła we mnie wiele refleksji i sprawiła, że pojawiły się łzy w oczach. Więcej nie napiszę, aby nie zdradzić szczegółów, ale autorka poruszyła tą jedną sceną bardzo ważną kwestię dotyczącą ludzkich relacji, które czasem są niesamowicie trudne.
"Sama wiedziałam, jak to jest żyć, gdy nagle wszystko traci sens, bo człowiek, który miał z tobą iść każdego dnia ramię w ramię, nagle znika i wiesz, że już nigdy nie wróci".
W kolejnym tomie pastelowej serii wracamy do Elizy, jej dzieci i codzienności Lilecka, która jednak nie jest już taka sama jak wcześniej, bo kogoś w niej zabrakło... Więcej w tej kwestii nie zdradzę...
2021
"Najlepszym mostem między desperacją i nadzieją jest smacznie przespana noc"
Tak bardzo chciałabym żeby jak najwięcej osób sięgnęło po tę książkę, że nawet nie wiem jak tutaj coś napisać i wyrazić jak ta książka jest dobra i ważna!
Spotykamy się tutaj z literaturą popularnonaukową i autorem, który już od jakichś dwudziestu lat zajmuje się badaniami naukowymi nad snem. W swojej książce tłumaczy na czym w ogóle polega proces snu, na jakie fazy się dzieli, a przede wszystkim z jakimi konsekwencjami trzeba się liczyć jeśli ten sen zaniedbujemy. Możemy się też zapoznać z informacjami dotyczącymi marzeń sennych czy problemów z bezsennością.
Mimo, że w tej lekturze momentami pojawiają się terminy związane z procesami biologicznymi czy chemicznymi to nie musimy się bać, że temat okaże się dla nas za trudny, ponieważ język i styl jest dostosowany do przeciętnego czytelnika, który na co dzień nie styka się z teoriami naukowymi. Autor wykonał kawał dobrej roboty, przedstawia swój temat jasno i prosto, doskonale zdając sobie sprawę z tego co zostało odkryte i zbadane.
Napisałam na początku, że ta książka jest ważna. Dlaczego? Bo każdy z nas śpi i nie może tego nie robić, ale czy rzeczywiście zdajemy sobie sprawę z tego po co to robimy? I jakie spustoszenie ma miejsce w naszym organizmie w momencie gdy skracamy sen chociażby do 6 godzin na dobę? No właśnie...
Dla mnie ta książka była przysłowiowym kubłem zimnej wody, który uświadomił mi, że czas się o siebie zatroszczyć póki nie jest jeszcze za późno, mam nadzieję, że wy też skorzystacie czytając ten tytuł.
"Najlepszym mostem między desperacją i nadzieją jest smacznie przespana noc"
Tak bardzo chciałabym żeby jak najwięcej osób sięgnęło po tę książkę, że nawet nie wiem jak tutaj coś napisać i wyrazić jak ta książka jest dobra i ważna!
Spotykamy się tutaj z literaturą popularnonaukową i autorem, który już od jakichś dwudziestu lat zajmuje się badaniami naukowymi nad snem. W...
2020-12-27
"Jestem zwolennikiem twierdzenia Garcii Marqueza, który napisał, że każdy człowiek ma trzy życia: publiczne, prywatne i to trzymane w sekrecie".
"Zjazd absolwentów" to ostatnia przeczytana przeze mnie książka w 2020 roku, która była jednocześnie moim pierwszym spotkaniem z piórem jej autora. Lektura przedstawia nam historię trojga znajomych z licealnych lat, którzy po latach spotykają się na uroczystościach jubileuszu swojej dawnej szkoły. Jest to dobra okazja by przypomnieć sobie tragiczne wydarzenia, które miały w niej miejsce. Wspomnienia wracają, wyrzuty sumienia się budzą... A gdyby tego było mało na ich drodze pojawia się jeszcze ktoś kto szczególnie czuje się zraniony wydarzeniami przeszłości...
"Zjazd absolwentów", oprócz dwóch thrillerów medycznych, jest moją pierwszą lekturą z tego gatunku. Z tego powodu nie mam praktycznie żadnego porównania, jednak muszę przyznać, że ten konkretny tytuł przypadł mi do gustu i zachęcił do sięgnięcia po inne książki autora jak i ogólnie po thrillery. Bardzo doceniam tutaj, że już od pierwszych stron zaczęło mi towarzyszyć napięcie i ciekawość związana z fabułą. W książkach tego typu odrzuca mnie swego rodzaju "wprowadzenie" na 100-150 stron po których to nareszcie coś zaczyna intrygować, niestety za chwilę książka już się kończy. "Zjazd absolwentów" na szczęście do tej grupy nie należy. Widać, że autor od początku miał przemyślaną historię i wiedział od czego zaczyna i gdzie chce dotrzeć. Samo zakończenie były dobre, ale też nie fenomenalne, przynajmniej dla mnie. Nie wydaje mi się, żeby można je było wcześniej przewidzieć, mi się to nie udało, ale przez wysoką poprzeczkę, którą autor sobie postawił nie zrobiło na mnie aż tak wielkiego wrażenia. Przyznaję jednak, że książka ta podobała mi się, trzymała w napięciu i wciągała, myślę, że może się spodobać wielu zwolennikom tego gatunku.
"Jestem zwolennikiem twierdzenia Garcii Marqueza, który napisał, że każdy człowiek ma trzy życia: publiczne, prywatne i to trzymane w sekrecie".
"Zjazd absolwentów" to ostatnia przeczytana przeze mnie książka w 2020 roku, która była jednocześnie moim pierwszym spotkaniem z piórem jej autora. Lektura przedstawia nam historię trojga znajomych z licealnych lat, którzy po...
Stara willa, która skrywa wiele tajemnic. Kiedyś była świadkiem wielkiej miłości, ale i ogromnej straty. Odziedziczenie tego miejsca w spadku będzie dla Zosi Krasnopolskiej nowym początkiem. Czy szczęśliwym? Przekonajcie się sami...
Lekka, przyjemna i ciepła powieść. Czyta się ją jednym tchem, dlatego będzie dobrym tytułem dla każdego kto chce odpocząć przy lżejszej i sielskiej lekturze.
Książka przedstawia dwie historie, z czasów międzywojennych oraz współczesnych. Tytuł zyskuje zwłaszcza dzięki pierwszej z nich, która jest pełna tajemniczości i uroku dawnych lat. Główna bohaterka, Zosia, także da się lubić, dlatego pragnie się dla niej szczęśliwego zakończenia.
Jedyne, co mi przeszkadzało w pewnych momentach to spoilery, które robiła główna postać w swojej narracji. Niepotrzebnie w swoich rozmyślaniach tak dużo zdradzała, myślę, że lepiej byłoby pozwolić aby czytelnik sam spróbował się domyślić pewnych rzeczy.
Stara willa, która skrywa wiele tajemnic. Kiedyś była świadkiem wielkiej miłości, ale i ogromnej straty. Odziedziczenie tego miejsca w spadku będzie dla Zosi Krasnopolskiej nowym początkiem. Czy szczęśliwym? Przekonajcie się sami...
więcej Pokaż mimo toLekka, przyjemna i ciepła powieść. Czyta się ją jednym tchem, dlatego będzie dobrym tytułem dla każdego kto chce odpocząć przy lżejszej i...