Opinie użytkownika
Nie jest to "mój" typ, jeśli chodzi o zbiory opowiadań. Nie moje klimaty jeśli chodzi o groteskę i humor, całościowo zbiór mi nie siadł. Ale... były 3-4 opowiadania przez które nie potrafię dać mniej niż 5 gwiazdek (ale ogólnie moje odczucia całościowe bardziej ku 4).
Pokaż mimo toŚwietnie, że wydawnictwo ArtRage wznawia i odświeża nam historie i książki, które trochę zaginęły w literackim gąszczu nowości. Gdyby nie oni nie wiedziałabym, że filmy mają swój pierwowzór a tym samym ominęłaby mnie bardzo interesująca pozycja. Prosta historia, ale bardzo ciekawa. Po przesłuchaniu "Planety małp" seria Cymelia trafia zdecydowanie pod mój radar czytelniczy....
więcej Pokaż mimo toTa seria jest tak napisana, że praktycznie przez całą jej długość wznieca we mnie poczucie niepokoju, bo wiem, że stanie się coś strasznego i druzgocącego, tylko nie ma pewności kiedy dokładnie. Słodko-gorzka, z przewagą gorzkości zdecydowanie.
Pokaż mimo to
„Kosmos to greckie słowo oznaczające porządek wszechświata. W pewnym sensie jest to przeciwieństwo chaosu. Oznacza głębokie powiązanie wszystkich rzeczy. Wyraża podziw dla misternego i subtelnego sposobu, w jakim rzeczy są powiązane ze sobą we wszechświecie.”
Kosmos jest fascynujący a Carl Sagan potrafił o nim napisać w sposób przepiękny.
Jest to literatura...
Mam mieszane uczucia, ale w przypadku gdzie jestem osobą bardzo, bardzo, bardzo nie-poradnikową to i tak jestem pozytywnie zaskoczona.
Pokaż mimo toCiężko ocenić tak krótkie opowiadanie, i zdecydowanie koniecznie warto przeczytać z posłowiem od Autorki jaka byłą jej motywacja do napisania tego opowiadania.
Pokaż mimo to
Dlaczego Autorko zrobiłaś to coś na końcu?! Serio... nie rozumiem.
Książka ok, takie 3/5 (5-6/10), ale końcówka zepsuła mi cały odbiór.
Pierwszy raz miałam okazję czytać książkę, której akcja dzieje się w moim mieście - Zielonej Górze. I to było dla mnie ciekawe doświadczenie. Szczególnie, że autor nie szczędził opisów miejsc, które zna każdy mieszkaniec miasta. Książka taka 5/10, ale dodaję gwiazdkę za Zieloną Górę!
Pokaż mimo to
Robię DNF na 50%, tych opowiadań jest dużo, to 500 stron opowieści w podobnym klimacie. I żeby nie było - ja te opowiadania lubię, na początku lubiłam je nawet bardzo, ale już zaczęły mnie męczyć i obecnie nie mam ochoty do nich wracać. Wrócę sobie kiedyś, aby doczytać pozostałe opowiadania kiedy poczuję taką potrzebę.
Póki co 6/10
DNF50% - przerywam, bo obecnie nie mam zupełnie na nią ochoty, może kiedyś mnie najdzie to powrócę.
Książka warta uwagi, ale też nie lekka dla laika jak ja, powiedziałabym, że poziom akademicki.
DNF 65%
Niezwykle doceniam pracę jaką Frédéric Martel włożył w zebranie materiałów do napisania "Sodomy", ale forma przekazu okropnie mnie męczy (nawet słuchając jako audiobooka). Zarys tematu po 65% myślę, że znam... nie będę się dalej zmuszała.
Jak dla mnie to zbiór oczywistych oczywistości.
Nie dowiedziałam się niczego nowego. Szkoda, liczyłam, że coś mnie zaskoczy.
Może być to wciągające, ale jest w tym tak wiele głupot. Zdecydowanie raczej dla młodszych czytelników. Spróbuję z #2 tomem, bo nie chce całkiem skreślać i jestem ciekawa czy bohaterowie będą się rozwijali.
Pokaż mimo to
Jedna z najcieplejszych, otulających serce powieści.
Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że można aż z taką czułością i pięknem pisać o matematyce - to było niesamowite.
Powinno być jakieś ostrzeżenie, aby niektórych bajek nie czytali dorośli...
Jestem niemal pewna, że przez dzieci ta książka może być odebrana entuzjastycznie i całkiem niewinnie. No bo przecież przygoda, nieziemskie istoty i inne nęcące i nurtujące dzieciaki wydarzenia. Prawdziwa przygoda. To może nawet wizualizacja dziecięcej wyobraźni.
Ale... dla mnie jako osoby...
Nowela ta może miała sens w XIX wieku, ale współcześnie nie powinno się jej szerzyć. Dla mnie to historia o tym, że nie powinno się podążać za marzeniami, bo konsekwencje mogą być tragiczne. Oczywiście - kradzieży czy wtargnięcia na czyjś teren nie promuję, ale jak na moje oko bardziej wybrzmiewa ta kwestia okrutnej kary niewspółmiernej do przewinienia... Szkoda, że dzieci...
więcej Pokaż mimo toMiała być to szybka, odstresowująca lektura z akcją, a ciągnęła mi się jak flaki z olejem. Z trzy razy chciałam ją odłożyć i już do niej nie wracać. Uratowało ją ostatnie około 80 stron. Albo klimaty polityczno-prawnicze to nie moja bajka, albo to było po prostu nudne.
Pokaż mimo to
Mój pierwszy Jakub Małecki... ale to było dobre, ale tutaj jest do pomyślenia, ale tutaj jest styl, ale tutaj jest sztos, ale tutaj jest życiowo a jednocześnie magicznie. Uwielbiam. To Autor dla mnie. Zaczęłam od tyłu, będę nadrabiać wszystko od początku.
Bardzo polecam!