-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać312
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2019-04-29
2019-04-23
2018-09-23
2019-02-11
2015-05-11
2015-05-11
2018-12-08
2018-12-16
2019-01-06
2016-08-04
2016-08-30
2018-02-19
2016-09-06
2018-03-30
2018-03-28
Zastanawiam się dlaczego ta nowela jest trochę pomijana i zapomniana przez polonistów w szkołach. Nie dość, że niesie ze sobą większe wartości niż bierny mesjanizm czy bezsensowny wikelriedyzm, a wręcz jest świetnym przykładem do polemiki nad sensownością romantycznych nurtów, to niesie ze sobą wartości pracy u podstaw, które są dalej aktualne.
Zastanawiam się dlaczego ta nowela jest trochę pomijana i zapomniana przez polonistów w szkołach. Nie dość, że niesie ze sobą większe wartości niż bierny mesjanizm czy bezsensowny wikelriedyzm, a wręcz jest świetnym przykładem do polemiki nad sensownością romantycznych nurtów, to niesie ze sobą wartości pracy u podstaw, które są dalej aktualne.
Pokaż mimo to2018-03-28
Nowela, która mówi, że jak twoim zainteresowaniem jest język polski i zamierzasz zdawać na maturze przedmioty humanistyczne, to nawet w latarni nie będą cię chcieli zatrudnić.
A teraz tak na poważnie. :D
"Latarnik" to chyba najpopularniejsza nowela Henryka Sienkiewicza. Większość osób niestety widzi w niej tylko stęsknionego za ojczyzną starca, który przez to, że czytał Pana Tadka, stracił posadę. Historia jednak, mimo iż mogłoby nam się zdawać negatywnego zakończenia, niesie ze sobą o wiele bardziej pozytywne przesłanie. Skawiński, który przed pracą w latarni cały czas się tułał, działał i walczył, znów wyrusza w podróż. Znów żyje.
Strata posady latarnika była dla starca moralnym przebudzeniem. Można tu nawiązać do motywu faustowskiego. Jeśli nie wiecie co to, odsyłam do Goethego. Powodzenia na maturach ;D
Nowela, która mówi, że jak twoim zainteresowaniem jest język polski i zamierzasz zdawać na maturze przedmioty humanistyczne, to nawet w latarni nie będą cię chcieli zatrudnić.
A teraz tak na poważnie. :D
"Latarnik" to chyba najpopularniejsza nowela Henryka Sienkiewicza. Większość osób niestety widzi w niej tylko stęsknionego za ojczyzną starca, który przez to, że czytał...
2018-03-28
"Sachem" Sienkiewicza idealnie, lecz z goryczą prezentuje pozytywistyczną koncepcję ewolucjonizmu. Słabsze narody zostają zniszczone przez silniejsze, a ocaleli, jeśli chcą przeżyć, muszą się zasymilować. Nie ma jednostkowych bohaterów mszczących się za swoją ojczyznę. W noweli widać nawiązanie do losów Polski w XIX wieku, gdzie działanie germanizacyjne Kulturkampfu powoli niszczyło polską świadomość narodową.
"Sachem" Sienkiewicza idealnie, lecz z goryczą prezentuje pozytywistyczną koncepcję ewolucjonizmu. Słabsze narody zostają zniszczone przez silniejsze, a ocaleli, jeśli chcą przeżyć, muszą się zasymilować. Nie ma jednostkowych bohaterów mszczących się za swoją ojczyznę. W noweli widać nawiązanie do losów Polski w XIX wieku, gdzie działanie germanizacyjne Kulturkampfu powoli...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-28
Wzruszająca historia Janka, który urodził się z wyjątkowym talentem, lecz nie w odpowiednim miejscu, by ten talent rozwijać. O tyle nowela jest wstrząsająca, co wciąż aktualna. Kiedy my patrzymy z zachwytem na zagranicznych artystów, wiele talentów ginie tuż obok nas.
Wzruszająca historia Janka, który urodził się z wyjątkowym talentem, lecz nie w odpowiednim miejscu, by ten talent rozwijać. O tyle nowela jest wstrząsająca, co wciąż aktualna. Kiedy my patrzymy z zachwytem na zagranicznych artystów, wiele talentów ginie tuż obok nas.
Pokaż mimo to2018-03-27
"Szkice węglem" Sienkiewicza to jedna z najlepszych nowel tego autora. Świetnie ukazuje sytuację XIX-wiecznej polskiej wsi i jej mieszkańców, czyli zwykłych chłopów bez wykształcenia, którzy są wykorzystywani przez wyżej postawioną i bardziej wykształconą inteligencję. Losy małżeństwa Rzepów i postać Zołzikiewicza są elementami dzieła, obok których nie da się przejść obojętnie.
Nowela jest uważana za punkt kulminacyjny rozczarowania Sienkiewicza jego współczesnością. I trudno się dziwić. Sarkastyczny styl opowiadania historii ze wsi Barania Głowa i ukryta pogarda dla wiejskiej inteligencji wykorzystującej brak wiedzy chłopów są wszechobecne. I cóż się dziwić, że Sienkiewicz uciekł do przeszłego świata rycerskich walk i szlachetnych miłości...
"Szkice węglem" Sienkiewicza to jedna z najlepszych nowel tego autora. Świetnie ukazuje sytuację XIX-wiecznej polskiej wsi i jej mieszkańców, czyli zwykłych chłopów bez wykształcenia, którzy są wykorzystywani przez wyżej postawioną i bardziej wykształconą inteligencję. Losy małżeństwa Rzepów i postać Zołzikiewicza są elementami dzieła, obok których nie da się przejść...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-15
Przez "Pamiętnik Narkomanki" musiałam się dosłownie przeczołgać. Historia może mogłaby być ciekawa, ale to jak jest napisana powala czytelnika odrazu na wstępie.
Pierwsza część o ile opowiada o tym jaki narkotyk jest podstępny i jak łatwo można się od niego uzależnić nie zdając sobie nawet z tego sprawy - jest nawet i wciągająca, to druga część o pokonywaniu uzależnienia jest tak mdła. Całyczas tylko - "Czemu ja jeszcze żyję?", "Ja już od dawna nie żyję", "Idę się powiesić, bo nie potrafię żyć bez ćpania". Choć autorka chciała pokazać koszmar narkomanii, kompletnie jej to nie wyszło. Książka zamiast odniechęcać od narkotyków, to tylko przymula i męczy.
Główna bohaterka jest denerwująca, a poboczne postacie są tak bez wyrazu, że to porażka. Cała ta hippisowka społeczność jest nie do ogarnięcia.
Może i powieść jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, ale moim zdaniem jest mało prawdopodobna. Jaki normalny, zdrowy na umyśle człowiek daje sobie wbić strzykawkę z narkotykiem w żyłę przez obcą osobę?
Nie wiem czy ją polecić czy nie, bo krąży opinia, że każdy powinien tą książkę przeczytać. Moim zdaniem "My, dzieci z dworca ZOO" już są o niebo lepsze.
Przez "Pamiętnik Narkomanki" musiałam się dosłownie przeczołgać. Historia może mogłaby być ciekawa, ale to jak jest napisana powala czytelnika odrazu na wstępie.
Pierwsza część o ile opowiada o tym jaki narkotyk jest podstępny i jak łatwo można się od niego uzależnić nie zdając sobie nawet z tego sprawy - jest nawet i wciągająca, to druga część o pokonywaniu uzależnienia...
Na wstępie chciałabym pogratulować Januszowi Mamelskiemu, że podjął się takiego przedsięwzięcia i spisał kaszubskie legendy. Nie dość, że zapisał w literaturze podania pomorzan, to jeszcze zrobił to w ciekawy i przystępny dla każdego sposób. Bardzo ważną zaletą jest to, że legendy są spisane w dwóch wersjach językowych - polskiej i kaszubskiej - i nawet ci, którzy kaszubskiego nie znają, mogą spojrzeć jak ten język wygląda na papierze.
Na wstępie chciałabym pogratulować Januszowi Mamelskiemu, że podjął się takiego przedsięwzięcia i spisał kaszubskie legendy. Nie dość, że zapisał w literaturze podania pomorzan, to jeszcze zrobił to w ciekawy i przystępny dla każdego sposób. Bardzo ważną zaletą jest to, że legendy są spisane w dwóch wersjach językowych - polskiej i kaszubskiej - i nawet ci, którzy...
więcej Pokaż mimo to