-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński1
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński31
Biblioteczka
2016-08-04
2016-09-30
2015-12-17
Szczerze? Rozczarowałam się. Po tych wszystkich pozytywnych opiniach krążących wkoło tej książki byłam gotowa n coś o wiele lepszego.
Historia jest ciekawa, lecz wykonanie poległo. Czytając miałam odczucie, że autorka spieszyła się na obiad pisząc tę książkę. Bohaterowie, choć mieli potencjał, wyszli totalnie płascy i bez charakteru. Wszystko było tylko ogólnie opisane. Brak jakichkolwiek szczegółów od których zależy nasza wyobraźnia. Słabe opisy uczuć. Tylko niektóre momenty przyciagały moją uwagę.
Lektura dobra na chłodny wieczór, jednak to nie jest to czego szukam w książkach. Nie powala na kolana, lecz doskonale odrywa od realu.
Szczerze? Rozczarowałam się. Po tych wszystkich pozytywnych opiniach krążących wkoło tej książki byłam gotowa n coś o wiele lepszego.
Historia jest ciekawa, lecz wykonanie poległo. Czytając miałam odczucie, że autorka spieszyła się na obiad pisząc tę książkę. Bohaterowie, choć mieli potencjał, wyszli totalnie płascy i bez charakteru. Wszystko było tylko ogólnie...
2015-08-18
"Popioły Północy" to już szósta część opowieści o wampirach i ich Dawczyniach Życia, która jest równie porywająca jak poprzedniczki.
Tym razem głównymi bohaterami są Andreas i Claire - wampir, który wszystko stracił i jest gotowy spłonąć w ogniu, byleby tylko zemścić się oraz Dawczyni Życia związana z Wilhelmem Rothem - największym wrogiem Andreasa.
Zakon w tym czasie, wciąż próbuje ustalić miejsce przebywania Dragosa, który jest niebezpieczny nie tylko dla wampirzej społeczności, ale i dla reszty świata.
Niestety muszę przyznać, że ta część mimo że miała potencjał nie wypaliła. Możliwe, że to przez to, że nie da rady wciąż w kółko czytać tego samego. Wampir, który zazwyczaj jest jakoś powiązany z Zakonem, zakochuje się w niedostępnej dla niego Dawczyni Życia. By być razem muszą pokonać swoje demony i przeciwności losu. Zakon, grupa wojowników, którzy mieli za zadanie bronić świata przed niebezpieczeństwem ze strony Rasy, zamienili się w wielką, wspaniałą, kochającą się rodzinę. I podzielam zdanie Lucana, że tak nie powinno być.
Napewno jednak sięgnę po nastepną część tylko z powodu zbliżającej się wojny Zakonu z Dragosem, bo już problemy kolejnych par mało mnie obchodzą.
P.S. Trzecia część dalej rządzi!
"Popioły Północy" to już szósta część opowieści o wampirach i ich Dawczyniach Życia, która jest równie porywająca jak poprzedniczki.
Tym razem głównymi bohaterami są Andreas i Claire - wampir, który wszystko stracił i jest gotowy spłonąć w ogniu, byleby tylko zemścić się oraz Dawczyni Życia związana z Wilhelmem Rothem - największym wrogiem Andreasa.
Zakon w tym czasie,...
2015-07-06
Druga część właściwie niczym nowym mnie nie zaskoczyła, ale o wiele bardziej mi się podobała od poprzedniczki.
W serii "Rasa Środka Nocy" każdy tom opowiada o losach innej pary - wampira i Dawczyni Życia. Jak w tomie pierwszym poznaliśmy Lucana i Gabrielle, tak w tym Dantego i Tess. Na całe szczęście, autorka pozmieniała trochę charaktery i historię, ale ciągle mnie prześladowało uczucie, że to już kiedyś było.
Tess jest weterynarzem i jej życie wiedzie się całkiem normalnie. Ma przyjaciółkę, byłego chłopaka, i choć jej przeszłość nie jest zbyt mile wspominana, doskonale sobie radzi, aż do przybycia do lecznicy tajemniczego, rannego mężczyzny, który gryzie ją w szyję i wymazuje pamięć. Wszystko byłoby okej gdyby nie to, że Tess nie jest zwykłą kobietą tylko Dawczynią Życia, osobą, której przyszłość jest zaplanowana u boku wampira, w tym przypadku Dantego, który właśnie się z niej pożywił. To wydarzenie nie wywraca tylko świata Tess, ale i świat wojownika, który teraz jest na krawędzi wojny ze Szkarłatnymi i tajemniczym narkotykiem zmieniającym każdego "pożądnego" wampira w żądną krwi bestię.
W książce jak w całym cyklu jest wiele gorących i ostrych scenek, więc osobom poniżej 16 lat radzę jeszcze na jakiś czas odłożyć czytanie jej. Nie żeby coś, ale serię poleciła mi koleżanka mojej 12-letniej siostry, twierdząc, że całą ją przeczytała i jest naprawdę fajna. Nie wiem co teraz dwunastolatki robią, ale ja w ich wieku czytałam "Chłopców z Placu Broni" i zachwycałam się "Tym Obcym".
Powieść polecam wszystkim dojrzałym (nie tym, którym się to wydaje) osobom. Napewno trochę odświeży i nada więcej charakteru brokatowym i słodziaśnym wampirom XXI-ego wieku.
Druga część właściwie niczym nowym mnie nie zaskoczyła, ale o wiele bardziej mi się podobała od poprzedniczki.
W serii "Rasa Środka Nocy" każdy tom opowiada o losach innej pary - wampira i Dawczyni Życia. Jak w tomie pierwszym poznaliśmy Lucana i Gabrielle, tak w tym Dantego i Tess. Na całe szczęście, autorka pozmieniała trochę charaktery i historię, ale ciągle mnie...
2015-06-30
Książka bardzo pobożna. Prawie każda wypowiedź bohaterów zaczyna się od "Mój Boże!" lub "Jezu Chryste!".
Pomysł na wampiry oryginalny i wkońcu nie przesłodzony, bo po przeczytaniu kilku pozycji z gatunku, już mnie przymula od lukru. Nie przedstawia wampirów jako przytulaśne "pieski", którym można założyć różową obrożę z napisem "Nie gryzę", tylko groźne bestie, które zabijają, by przeżyć.
Główni bohaterowie tylko w kółko się pieprzą i rżną jak to opisała autorka, bo chyba nie miała pomysłu jak inaczej nazwać uprawianie seksu, bądź kochanie się. Scenki są dość szczegółowe i ostre na co już wskazuje położenie książki na półce +18, przez co raczej nie polecam tej powieści młodym fankom "Boskiego Brokatowego Edwarda".
Zaciekawił mnie przedewszystkim wątek wojny pomiędzy wojownikami Rasy, a Szkarłatnymi - pochłoniętymi w nałogu krwi wampirami. Ale Pani Adrian bardziej poświęciła się romansowi między Lucanem, a Gabrielle.
Książkę polecam wszystkim miłośnikom Pięćdziesięciu twarzy Greya (no może trochę przesadziłam), jak i zwolennikom wampirów bez cukru, słodzików i sztucznych barwników (akurat reklama soku w TV leciała). Osobiście powieść mnie nie poruszyła, choć nie mogę powiedzieć, że nie zaciekawiła. Napewno sięgnę po dalsze tomy, ale naprawdę tylko z czystej ciekawości.
Książka bardzo pobożna. Prawie każda wypowiedź bohaterów zaczyna się od "Mój Boże!" lub "Jezu Chryste!".
Pomysł na wampiry oryginalny i wkońcu nie przesłodzony, bo po przeczytaniu kilku pozycji z gatunku, już mnie przymula od lukru. Nie przedstawia wampirów jako przytulaśne "pieski", którym można założyć różową obrożę z napisem "Nie gryzę", tylko groźne bestie, które...
Mimo, że dzieło Owidiusza ma prawie tyle samo lat co miałby Chrystus, "Sztuka kochania" dalej bawi, a czyta się ją lekko i z zainteresowaniem. Straciła już swoją kontrowersyjność, lecz dalej zadziwia swoją bezpośredniością w sprawach ludzkiej seksualności i otwartą postawą hedonistyczną. Ośmieliłabym się nawet nazwać "Sztukę kochania" dziełem ponadczasowym, gdyż ani humor, ani rady jak dotąd się nie przestarzały.
Mimo, że dzieło Owidiusza ma prawie tyle samo lat co miałby Chrystus, "Sztuka kochania" dalej bawi, a czyta się ją lekko i z zainteresowaniem. Straciła już swoją kontrowersyjność, lecz dalej zadziwia swoją bezpośredniością w sprawach ludzkiej seksualności i otwartą postawą hedonistyczną. Ośmieliłabym się nawet nazwać "Sztukę kochania" dziełem ponadczasowym, gdyż ani humor,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to