-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2015-07-24
2015-07-10
"Chyba nie zdajesz sobie sprawy, kim dla niego jesteś. Maniakalnym ideałem, wymarzoną elfką albo czymś w tym stylu.-Zastanowił się przez chwilę.- Albo raczej psychotycznym demonem z sennego koszmaru. Rozumiesz, te klimaty."
Ostatni tom trylogii o Marze Dyer to zdecydowanie mój ulubiony! Sądząc po opiniach, jakie przeczytałam na temat tej książki, wydała się ona dla większości mocno przekombinowana, a pierwsze kilka rozdziałów to niczym niskobudżetowy horror. Mnie jak najbardziej to odpowiadało i chciałabym, aby powstało więcej książek w takim klimacie. Rzeczywiście - wydarzenia w szpitalu na wyspie to niezły horror, a natłok wrażeń był jeszcze większy niż w dwóch poprzednich tomach.
To książka, gdzie wszystko wybucha. Wszystkie uczucia, tajemnice... wszystko tak długo skrywane wreszcie wychodzi na jaw. Koniec był dla mnie genialny. Szczerze polecam zapoznać się z tą trylogią :)
"Chyba nie zdajesz sobie sprawy, kim dla niego jesteś. Maniakalnym ideałem, wymarzoną elfką albo czymś w tym stylu.-Zastanowił się przez chwilę.- Albo raczej psychotycznym demonem z sennego koszmaru. Rozumiesz, te klimaty."
Ostatni tom trylogii o Marze Dyer to zdecydowanie mój ulubiony! Sądząc po opiniach, jakie przeczytałam na temat tej książki, wydała się ona dla...
2015-07-07
"Ludzie, na których nam zależy, są dla nas warci więcej niż inni. Tak po prostu jest."
Tytułowa Mara Dyer to tajemnicza osoba, zamknięta dla obcych ludzi, jednak w towarzystwie najbliższych jej osób można czytać z niej jak z otwartej książki. Natłok wrażeń w tym tomie jest duży, emocje które towarzyszyły mi przy czytaniu tego tomu to przede wszystkim zaskoczenie i irytacja. Okropnie wkurzało mnie to, że nikt nawet nie stara się zrozumieć Mary, nawet nie starali się poznać tego, co czuje. A ona miała tak wiele do opowiedzenia! Książka jest naprawdę ciekawa, polecam :)
"Zniszczysz go swoją miłością.
Jeśli tak, zniszczę nas oboje."
"Ludzie, na których nam zależy, są dla nas warci więcej niż inni. Tak po prostu jest."
Tytułowa Mara Dyer to tajemnicza osoba, zamknięta dla obcych ludzi, jednak w towarzystwie najbliższych jej osób można czytać z niej jak z otwartej książki. Natłok wrażeń w tym tomie jest duży, emocje które towarzyszyły mi przy czytaniu tego tomu to przede wszystkim zaskoczenie i...
2015-07-21
"No jasne. to właśnie robią ludzie w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą. Znikają, wracają, potem znowu znikają. a Ty zostajesz z tym sam i musisz się jakoś pozbierać."
To już trzecia i ostatnia część doskonałej trylogii "Delirium" i tylko myśl, że jest jeszcze dodatek, podtrzymuje mnie na duchu! Lauren Oliver po raz kolejny dała popis tego, co potrafi, a potrafi naprawdę dużo, bo dzięki niej śmiałam się i płakałam jak bóbr. Wystarczą zwykłe słowa, strony, całe rozdziały, żebym rozpadła się na małe kawałeczki. I w takich momentach tylko p. Lauren potrafiła, abym z powrotem się pozbierała. Zdecydowanie gra na emocjach, ale to dobrze. To oznacza, że książka jest arcydziełem - zupełnie jak ta!
"- Kochasz mnie? - odpowiada pytaniem, a ja jestem bliska łez. Mam ochotę wtulić twarz w jego pierś i oddychać nią, udawać, że nic się nie zmieniło, że wszystko będzie jak dawniej.
Ale nie mogę. Wiem, że nie mogę.
- Nigdy nie przestałam."
Było mi naprawdę przykro, kiedy przeczytałam ostatnią stronę "Requiem". To okropne, że to już koniec, bo mocno zżyłam się ze wszystkimi bohaterami, a Lenę pokochałam jak własną siostrę. Jestem jednak wdzięczna autorce za danie mi możliwości poznania zupełnie innego świata, gdzie miłość była chorobą. Przez trzy tomu towarzyszyłam im w próbie zmienienia ich świata na lepsze. Pomogłam im zburzyć mury.
"No jasne. to właśnie robią ludzie w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą. Znikają, wracają, potem znowu znikają. a Ty zostajesz z tym sam i musisz się jakoś pozbierać."
To już trzecia i ostatnia część doskonałej trylogii "Delirium" i tylko myśl, że jest jeszcze dodatek, podtrzymuje mnie na duchu! Lauren Oliver po raz kolejny dała popis...
2015-07-17
"Jeśli jesteś mądry, troszczysz się o innych. A jeśli się troszczysz, to kochasz."
Myślałam, że w tej trylogii nic mnie już nie zaskoczy. Uznałam, że Lauren Oliver pokazała cały swój talent w pierwszej części, a tu proszę - okazało się, że "Pandemonium" może być jeszcze lepszym polem do popisu!
"Wolność albo śmierć. Trzy słowa. Siedemnaście liter. Krawędzie, zawijasy, wypukłości pod palcami. Kolejna z naszych mantr. Uczepiamy się jej kurczowo i nasza wiara staje się prawdą."
Jestem pełna podziwu dla autorki, że tak świetnie wykreowała swoich bohaterów. Lena to bardzo dojrzała jak na swój wiek dziewczyna, chociaż postawiona została w bardzo trudnej sytuacji. Każdy z osobna jest bardzo odważny, i chociaż balansują na krawędzi człowiek, a zwierzę, to jednak udaje im się nie zwariować i ten "ludzki" instynkt mimo wszystko wygrywa. Strasznie mi się spodobało podzielenie książki na dwa światy, gdzie wydarzenia rozgrywają się i w mieście i w Głuszy, przez co ja, jako czytelnik, mogłam dowiedzieć się więcej rzeczy, niż to było w "Delirium".
"Miłość. Gdy tylko wpuścisz do swojego serca to słowo, gdy tylko pozwolisz mu zapuścić korzenie, rozprzestrzeni się jak grzyb we wszystkich zakamarkach twojej duszy - a wraz z nim pytania, drżące, pączkujące lęki, które sprawią, że nigdy nie zaznasz spokoju."
I jak to zwykle bywa na końcu mojej opinii o książce - gorąco polecam (dosłownie)!
"Jeśli jesteś mądry, troszczysz się o innych. A jeśli się troszczysz, to kochasz."
Myślałam, że w tej trylogii nic mnie już nie zaskoczy. Uznałam, że Lauren Oliver pokazała cały swój talent w pierwszej części, a tu proszę - okazało się, że "Pandemonium" może być jeszcze lepszym polem do popisu!
"Wolność albo śmierć. Trzy słowa. Siedemnaście liter. Krawędzie, zawijasy,...
2015-07-29
"Trzeba być silnym, żeby płakać. A jeszcze silniejszym, żeby dać innym zobaczyć te łzy."
O usłyszeniu o sukcesie Reginie Brett nie było trzeba czekać długo. Powstało tyle ciekawych opinii o tej książce, że aż sama zapragnęłam ją przeczytać. Nie jestem fanką takich poradników. Jestem zdania, że jeśli człowiek się na coś uprze to i tak nie zmieni swojego toku myślenia za sprawą jednej rzeczy, ale postanowiłam spróbować.
"Niektórzy ludzie rodzą się wrażliwsi niż inni. Są niczym delikatne owoce - łatwiej ich zranić, częściej płaczą, a smutek towarzyszy im od najmłodszych lat."
"Bóg nigdy nie mruga" to naprawdę dobra książka, na pewno uczy tego, aby zacząć żyć, bo życie jest zbyt krótkie na jakieś zmartwienia. Już po samej książce można stwierdzić, że autorka jest dobrą osobą, która niesie pomoc innym, bo sama chciała by ją otrzymać w potrzebie. Myślę, że dzięki tej książce chce, żebyśmy takimi ludźmi stali się i my - dobrymi i wspierającymi innych, ale też z dystansem do siebie i innych.
Czy mi ona pomogła? Myślę, że tak. Często w ciągu dnia przypominam sobie to, co napisała p. Brett i moje myśli od razu stają się lepsze. To cudowne, bo dotychczas wierzyłam, że tylko ja sama jestem w stanie sobie pomóc. A czasami wystarczy otworzyć się na pomoc od innych, nawet za sprawą jednej książki. Szczerze polecam to dzieło.
"Trzeba być silnym, żeby płakać. A jeszcze silniejszym, żeby dać innym zobaczyć te łzy."
O usłyszeniu o sukcesie Reginie Brett nie było trzeba czekać długo. Powstało tyle ciekawych opinii o tej książce, że aż sama zapragnęłam ją przeczytać. Nie jestem fanką takich poradników. Jestem zdania, że jeśli człowiek się na coś uprze to i tak nie zmieni swojego toku myślenia za...
2015-07-30
Dokładnie czegoś takiego mi brakowało! "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" to naprawdę doskonały dodatek dla każdego fana Harry'ego Pottera, zawiera mnóstwo informacji, które mogą przydać się przy czytaniu tej sławnej serii. Fajna i lekka książka, przede wszystkim ciekawa. Przez chwilę można nawet poczuć się jak uczeń Hogwartu, który poznaje niesamowity świat magicznych zwierząt! Polecam :)
Dokładnie czegoś takiego mi brakowało! "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" to naprawdę doskonały dodatek dla każdego fana Harry'ego Pottera, zawiera mnóstwo informacji, które mogą przydać się przy czytaniu tej sławnej serii. Fajna i lekka książka, przede wszystkim ciekawa. Przez chwilę można nawet poczuć się jak uczeń Hogwartu, który poznaje niesamowity świat...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-07-26
2014-10-17
"Zabił się, bo kochał życie."
Nie spodziewałam się niczego dobrego po tej książce, gdyż każde, które opisywały losy Niemców nie przypadały mi do gustu. Teraz jednak mogę z ręką na sercu polecić tę powieść każdemu! Przepiękna, wzruszająca, inna od wszystkich. Tak naprawdę to dzięki niej i autorowi "Złodziejki książek" zrozumiałam, że osoby pochodzenia niemieckiego mieszkające w czasach II wojny na też były poszkodowane, a część z nich wcale nie była taka zła!
Muszę przyznać, że osoba, która przybliżyła nam losy głównej bohaterki książki była dla mnie lekkim zaskoczeniem, bo nie codziennie można przeczytać historię, którą opowiada nam sama Śmierć, prawda? Uważam, że autor miał naprawdę świetny pomysł. Tam też Śmierć miała uczucia! Nie było jej miło, kiedy zabierała dusze martwych ludzi (z resztą, komu by było?). Nie podobało mi się natomiast to, że spoilerowała nam ona wydarzenia, które miały dziać się dopiero za kilka rozdziałów, np. wolałabym się dowiedzieć o śmierci Rudy'ego (co było dla mnie kompletnym szokiem!) wtedy, kiedy miało to nastąpić! Koniec książki był dla mnie fatalny, ale i wspaniały. Byłam potwornie zła na Markusa za uśmiercenie tylu osób, z którymi zdążyłam się zżyć przez te wszystkie strony tej rewelacyjnej książki. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy przeczytać "Złodziejkę książek" niech natychmiast po nią sięgnie. To jedna z najlepszych powieści, jaką kiedykolwiek przeczytałam.
"Zabił się, bo kochał życie."
Nie spodziewałam się niczego dobrego po tej książce, gdyż każde, które opisywały losy Niemców nie przypadały mi do gustu. Teraz jednak mogę z ręką na sercu polecić tę powieść każdemu! Przepiękna, wzruszająca, inna od wszystkich. Tak naprawdę to dzięki niej i autorowi "Złodziejki książek" zrozumiałam, że osoby pochodzenia niemieckiego...
2014-12-20
"Zabij mnie. Jeśli kiedykolwiek byłeś moim przyjacielem, zabij mnie."
I tak oto zakończyła się moja przygoda z Thomasem i DRESZCZem. Mam totalny chaos w głowie i próbuję jakoś zebrać moje myśli do kupy po przeczytaniu ostatniej strony trylogii "Więźnia Labiryntu". Nie jestem do końca przekonana co do mojej opinii, ale jedno wiem na pewno - DRESZCZ nie jest dobry wbrew temu, co napisała kanclerz Paige.
To jest tak genialna książka, skrywa ona w sobie tyle tajemnic, grozy, przygód i śmierci wielu bohaterów, że można ją nienawidzić i kochać zarazem. Bo to, co zrobił James Dashner jest błędem, którego mu nigdy nie wybaczę. Niby jest to koniec tej chorej organizacji, świata Pożogi, w którym musiał żyć Thomas, ale mimo to czuję pewien niedosyt i z chęcią przeczytałabym kontynuację tej wspaniałej trylogii, żeby odpowiedzieć sobie na kilka zasadniczych pytań, o których tu nie wspomnę, bo wtedy na bank zaspoilerowałabym Wam całą powieść. Nie mam tu nic do dodania. Musicie przeczytać "Lek na Śmierć".
"Zabij mnie. Jeśli kiedykolwiek byłeś moim przyjacielem, zabij mnie."
I tak oto zakończyła się moja przygoda z Thomasem i DRESZCZem. Mam totalny chaos w głowie i próbuję jakoś zebrać moje myśli do kupy po przeczytaniu ostatniej strony trylogii "Więźnia Labiryntu". Nie jestem do końca przekonana co do mojej opinii, ale jedno wiem na pewno - DRESZCZ nie jest dobry wbrew...
2014-12-24
"(...)za fasadą doskonałości kryje się skłębiony chaos kłamstw i sekretnych smutków."
Ta książka jeszcze przed jej przeczytaniem była dla mnie jedną wielką niewiadomą. Współautorem okazał się być John Green, autor m.in. "19 razy Katherine", która była dla mnie beznadziejna. Mimo to postanowiłam ją przeczytać, bo nigdy nic nie wiadomo.
Pierwsze opowiadanie było dla mnie IDEALNE! Przyznam, że pierwszy raz spotkałam się z tą współautorką, na pewno sięgnę po inne książki tej pani. Pokochałam sposób, w jaki ona pisze, ten humor i opisy. Z przyjemnością czytałam tę część książki.
Drugie opowiadanie było dobre, ale nie najlepsze. Wkurzają mnie te seksistowskie opisy Greena niemalże na KAŻDEJ stronie! Samo opowiadanie nie było złe, ale daleko mu do ideału.
Trzecia i ostatnia opowieść również mi się spodobała, poszukam innych książek tej autorki, bo sposób jej pisania jest fajny, nie zanudza zbędnymi opisami.
Jeśli ktoś jest wielkim miłośnikiem Johna Greena to powinien przeczytać "W śnieżną noc". Jeśli ktoś nie lubi tego autora, to i tak powinien przeczytać tę książkę ze względu na pozostałe dwie panie, które poradziły sobie genialnie z napisaniem tej świątecznej historii.
"(...)za fasadą doskonałości kryje się skłębiony chaos kłamstw i sekretnych smutków."
Ta książka jeszcze przed jej przeczytaniem była dla mnie jedną wielką niewiadomą. Współautorem okazał się być John Green, autor m.in. "19 razy Katherine", która była dla mnie beznadziejna. Mimo to postanowiłam ją przeczytać, bo nigdy nic nie wiadomo.
Pierwsze opowiadanie było dla mnie...
2015-04-04
"(...) są pewne myśli, które żyją w naszych umysłach jak przewlekła choroba. Czasem wydaje się nam, że je pokonaliśmy, ale okazuje się, że tylko przerodziły się w nowe, mroczniejsze formy."
"Nigdy nie gasną" to książka, przez którą trudno było mi przebrnąć. Miałam nadzieję, że ta część będzie jeszcze lepsza od poprzedniej, niestety zawiodłam się. Akcja powieści wciągać zaczęła mnie dopiero w połowie, czasami aż miałam dać sobie spokój z czytaniem, no ale jeśli zaczęłam, to musiałam skończyć.
Nie była to książka nudna, bo działo się dużo ciekawych rzeczy, ale "Mroczne Umysły" były zdecydowanie ciekawsze. W tej części panował chaos, czasami gubiłam się w myślach i teraz już sama nie wiem, co mam myśleć o tej książce. Jest fajna, ale liczę na to, że "Po Zmierzchu" bardziej mnie wciągnie.
"(...) są pewne myśli, które żyją w naszych umysłach jak przewlekła choroba. Czasem wydaje się nam, że je pokonaliśmy, ale okazuje się, że tylko przerodziły się w nowe, mroczniejsze formy."
"Nigdy nie gasną" to książka, przez którą trudno było mi przebrnąć. Miałam nadzieję, że ta część będzie jeszcze lepsza od poprzedniej, niestety zawiodłam się. Akcja powieści wciągać...
2014-12-29
"Wydawało się, że to było całe wieki temu, jakbyśmy przeżyli krótką, ale mimo to nieskończoną wieczność. Niektóre wieczności są większe niż inne."
Znowu John Green, a to niespodzianka! Od razu byłam przygotowana na porażkę, ale książka "Gwiazd naszych wina" okazała się być naprawdę genialna. Jak dotąd jest to zdecydowanie moja ulubiona powieść tego pana.
Sposób jej napisania, humor i opisy sprawiły, że ta książka jest jedną z najbardziej wzruszających historii, jakie do tej pory udało mi się przeczytać. "Gwiazd naszych wina" na pewno ma cudowne wartości, którymi trzeba dzielić się ze swoimi czytelnikami, nie ukrywam, że tego też spodziewałam się po historii dziewczynie chorej na raka, która znalazła prawdziwą miłość. Polecam ją każdemu! Potrafi nie tylko zmienić nasz stosunek do życia, ale także pokazuje, ile warta może być przyjaźń czy miłość drugiego człowieka. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tej powieści.
"Wydawało się, że to było całe wieki temu, jakbyśmy przeżyli krótką, ale mimo to nieskończoną wieczność. Niektóre wieczności są większe niż inne."
Znowu John Green, a to niespodzianka! Od razu byłam przygotowana na porażkę, ale książka "Gwiazd naszych wina" okazała się być naprawdę genialna. Jak dotąd jest to zdecydowanie moja ulubiona powieść tego pana.
Sposób jej...
2015-01-10
"Nigdy z Ciebie nie zrezygnowałem - powiedział, przyciskając usta do jej czoła. - I nigdy nie zrezygnuję."
Aprilynne Pike to według mnie jedna z najlepszych autorek powieści dla młodzieży, każda napisana przez nią historia jest wyjątkowa i magiczna. Po tę książkę sięgnęłam już po raz drugi.
"Skrzydła Laurel" czytało mi się szybko i z przyjemnością. Co prawda tytułowa bohaterka była troszkę zbyt idealna, no kurczę, można popaść w kompleksy! Nie mniej jednak historia jej skrzydeł i tego tajemniczego życia jest naprawdę cudowna i ciekawa, polecam się z nią zapoznać :)
"Nigdy z Ciebie nie zrezygnowałem - powiedział, przyciskając usta do jej czoła. - I nigdy nie zrezygnuję."
Aprilynne Pike to według mnie jedna z najlepszych autorek powieści dla młodzieży, każda napisana przez nią historia jest wyjątkowa i magiczna. Po tę książkę sięgnęłam już po raz drugi.
"Skrzydła Laurel" czytało mi się szybko i z przyjemnością. Co prawda tytułowa...
2015-05-16
„Jeśli masz zamiar być dwulicowa, najpierw spraw, by jedna z twoich twarzy była piękna”.
"Tajemnice Ali" to naprawdę wszystkie tajemnice, jakie mogłaby skrywać piękna i na pozór idealna dziewczyna. Każda strona przynosi nowe informacje, wyjaśnia naprawdę dużo spraw i pozwala zrozumieć niektóre zachowania Alison. Bardzo dobra książka, świetny dodatek :)
„Jeśli masz zamiar być dwulicowa, najpierw spraw, by jedna z twoich twarzy była piękna”.
"Tajemnice Ali" to naprawdę wszystkie tajemnice, jakie mogłaby skrywać piękna i na pozór idealna dziewczyna. Każda strona przynosi nowe informacje, wyjaśnia naprawdę dużo spraw i pozwala zrozumieć niektóre zachowania Alison. Bardzo dobra książka, świetny dodatek :)
2015-06-03
„On wie, kiedy zasypiasz,
Wie, kiedy budzisz się,
Wie, gdy okropnie broisz.
Błagam, zachowuj się!”
Dodatek do serii o czterech Kłamczuchach bardzo mi się spodobał. Szybko się czyta, nie wymaga zbyt dużo analizowania tego, co się dzieje. Dzięki "Sekretom" poznałam też troszkę bliżej Arię, Emily, Spencer i Hannę, choć tak naprawdę nie pojawiło się tam prawie nic nowego.
Wszystkie zdarzenia przypominały te, które przydarzyły się dziewczynom już wcześniej, ale z jednym wyjątkiem - tym razem A tylko je obserwowało. To tylko dowodzi temu, że śliczne Kłamczuchy same pakują siebie w tarapaty i nie jest im potrzebny do tego żaden prześladowca.
„On wie, kiedy zasypiasz,
Wie, kiedy budzisz się,
Wie, gdy okropnie broisz.
Błagam, zachowuj się!”
Dodatek do serii o czterech Kłamczuchach bardzo mi się spodobał. Szybko się czyta, nie wymaga zbyt dużo analizowania tego, co się dzieje. Dzięki "Sekretom" poznałam też troszkę bliżej Arię, Emily, Spencer i Hannę, choć tak naprawdę nie pojawiło się tam prawie nic nowego....
2015-06-22
"Otrujecie – czyż nie umrzemy?
A gdy nas skrzywdzicie – czyż nie będziemy szukać pomsty?"
To już (na szczęście!) przedostatni tom znanej na całym świecie serii "Pretty Little Liars". Jako, że to już prawie koniec, oczekiwałam po tym tomie czegoś przełomowego. Niestety przeliczyłam się. Książka okazała się być ciekawa, ale tak na dobrą sprawę to nie wydarzyło się nic, co mogłoby dać jakiś przełom w sprawie z A. Kłamczuchy, jak to one, jak zwykle wpakowały się w niezłe tarapaty, ich prześladowca robi się coraz bardziej przebiegły i brutalny.
"Toksyczne" to tom, który nie wnosi nic nowego, ale wydarzenia przynajmniej nie są nudne, a całość po prostu jeszcze jako tako się trzyma. Jeśli ktoś lubi ciągnące się w nieskończoność serie, pełne niewyjaśnionych zagadek i wręcz przesycone irytującym, lekkomyślnym zachowaniem bohaterów, to "Pretty Little Liars" jest jak najbardziej dla niego. Ja już wysiadam, mam dosyć.
"Otrujecie – czyż nie umrzemy?
A gdy nas skrzywdzicie – czyż nie będziemy szukać pomsty?"
To już (na szczęście!) przedostatni tom znanej na całym świecie serii "Pretty Little Liars". Jako, że to już prawie koniec, oczekiwałam po tym tomie czegoś przełomowego. Niestety przeliczyłam się. Książka okazała się być ciekawa, ale tak na dobrą sprawę to nie wydarzyło się nic, co...
2015-06-23
(...) uderza mnie, jak dziwni potrafią być ludzie. Widujesz ich każdego dnia - wydaje ci się, że ich znasz - a potem okazuje się, że nie znasz ich wcale."
Świat Sam Kingston jest idealny. Dziewczyna ma świetne przyjaciółki, chłopaka, popularność w szkole. Każda z nas marzy o takim życiu. Mimo to książka pokazuje, że nie wszystko trwa wiecznie, wystarczy chwila, żeby wszystkie plany, cała przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.
Przyznam, że "7 razy dziś" to książka, która poruszyła mną do głębi. Niby zwykły młodzieżowy banał, kolejny "Dzień Świstaka", a jednak cała historia strasznie mnie wciągnęła. Bałam się, czy aby każdy dzień nie będzie tak samo opisany, ale nie - główna bohaterka mogła zmienić bieg wydarzeń (niestety nic jej to nie dawało), pozwalała sobie na wszystko! Dzień po dniu widać było, jak Sam się zmienia. To już nie była nieodpowiedzialna dziewczyna, która uważała, że popularność to całe jej życie, a najważniejszymi osobami są tylko przyjaciółki i chłopak. Zaczęła dostrzegać świat wokół niej, potrzeby innych. Zrozumiała własne uczucia, tragedia innej osoby skłoniła ją do pracy nad lepszym jutrem. Nie ważne, że rankiem znów będzie 12 lutego. Jej zależało na tym, żeby nie zmarnować ani jednego dnia.
Tę książkę i jej bohaterów zapamiętam na długi okres czasu. Historia opisana w "7 razy dziś" jest naprawdę godna zapoznania, może zmienić nastawienie do życia.
(...) uderza mnie, jak dziwni potrafią być ludzie. Widujesz ich każdego dnia - wydaje ci się, że ich znasz - a potem okazuje się, że nie znasz ich wcale."
Świat Sam Kingston jest idealny. Dziewczyna ma świetne przyjaciółki, chłopaka, popularność w szkole. Każda z nas marzy o takim życiu. Mimo to książka pokazuje, że nie wszystko trwa wiecznie, wystarczy chwila, żeby...
2014-09-12
"Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."
Po "Jeśli zostanę" zdecydowałam się sięgnąć, kiedy dowiedziałam się o filmie (któremu niestety został nadany gorszy tytuł) i obejrzałam zwiastun.
Bardzo piękna i momentami wzruszająca powieść. Stracenie swoich bliskich to już jest cios, ale być w śpiączce jest okropnym przeżyciem. Jestem szczęśliwa, że autor nie posunął się do uśmiercenia Mii, chociaż niekiedy była już jedną nogą po tamtej stronie. Przykro mi natomiast z powodu jej rodziców i brata, którzy nie mieli tyle szczęścia, co dziewczyna. To było naprawdę przykre czytać o wielu radosnych wspomnieniach, kiedy ciało dziewczyny leżało na szpitalnym łóżku, nie mogąc się poruszyć, odezwać. Natomiast piękne było to, kiedy z czasem zaczęła odczuwać emocje, bo już wtedy wiedziałam, że nie podda się, będzie walczyć. Tyle osób czekało na jej przebudzenie, nie mogła ich zawieść, prawda?
Cudowna książka, aż obejrzę film. Mam nadzieję, że będzie równie piękny, co właśnie ta powieść, którą szczerze polecam.
"Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."
Po "Jeśli zostanę" zdecydowałam się sięgnąć, kiedy dowiedziałam się o filmie (któremu niestety został nadany gorszy tytuł) i obejrzałam zwiastun.
Bardzo piękna i momentami wzruszająca powieść. Stracenie swoich bliskich to już jest cios, ale być w śpiączce jest okropnym przeżyciem. Jestem...
2015-04-01
"Mówi, że musimy mieć nadzieję.
Mówi, że nie możemy się bać.
Nie wie, że się nie boję,
Póki on jest obok."
I tak oto moja przygoda z trylogią "Monument 14." dobiegła (niestety) końca. Ciężko mi się czytało ten tom, nie dlatego, że mnie przynudzał, był dziwnie napisany. Tak bardzo pokochałam wszystko, co związane jest z tą trylogią, że smutek na myśl, że to już będzie koniec, był nie do zniesienia.
"Wściekłe wiatry" to książka, o której myślałam bardzo dużo. Spodziewałam się, że bohaterowie ułożą na nowo swoje życie, odnajdą szybko rodziny, będą w końcu bezpieczni. Niestety zmuszeni byli na kolejne niebezpieczne przygody, znowu musieli walczyć o przetrwanie. Jestem naprawdę zadowolona, że wszystko skończyło się dobrze, a nadzieja, mimo przeciwności losu, nigdy nie opuściła żadnej osoby. Walczyli do końca - ja walczyłam z nimi. Nie sposób wyrazić w słowa co myślę o całości, nie da się. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką trylogią, jaką jest "Monument 14.", kocham całym sercem. Jestem pewna, że wrócę (i to nie raz) do ponownego przeczytania wszystkich trzech tomów.
"Mówi, że musimy mieć nadzieję.
Mówi, że nie możemy się bać.
Nie wie, że się nie boję,
Póki on jest obok."
I tak oto moja przygoda z trylogią "Monument 14." dobiegła (niestety) końca. Ciężko mi się czytało ten tom, nie dlatego, że mnie przynudzał, był dziwnie napisany. Tak bardzo pokochałam wszystko, co związane jest z tą trylogią, że smutek na myśl, że to już będzie...
"Nie ma czegoś takiego, jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga... I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę..."
Naprawdę nie wiem, dlaczego tak długo zwlekałam z przeczytaniem książek, o losach sławnego Pottera. No ale w końcu nadszedł ten dzień, w którym i ja dołączyłam do fanek serii o chłopcu z blizną na czole!
Książkę czytało mi się wyjątkowo szybko, może dlatego, że napisana jest bardzo prostym językiem, akcja powieści toczy się dosyć szybko. Wydarzenia na szczęście nie zanudzają, a że przygodę z Harry'm zaczęłam od obejrzenia filmów kilka lat temu, to fajnie było porównać sobie niektóre rzeczy, które łączą i dzielą książkę z tą historią na ekranie. Chyba nie muszę polecać tej serii, bo każdy nastolatek, dziecko, a nawet dorosły zapewne ma ten tom już dawno za sobą :)
"Nie ma czegoś takiego, jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga... I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę..."
więcej Pokaż mimo toNaprawdę nie wiem, dlaczego tak długo zwlekałam z przeczytaniem książek, o losach sławnego Pottera. No ale w końcu nadszedł ten dzień, w którym i ja dołączyłam do fanek serii o chłopcu z blizną na czole!
Książkę czytało mi się wyjątkowo...