-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
Ja też zaliczam się do grona wiernych fanek Reachera. I wcale się tego nie wstydzę.
Cóż można rzec, sądziłam, że to ostatnia książka z serii - teraz mamy zapowiedź nowej, nie mogę się doczekać, aż Reacher skopie komuś tyłek.
Mam jednak nadzieję, że autor wstrzyma się na chwilę z tą maszynką do robienia pieniędzy,bo co za dużo, to niezdrowo.
Mógłby sobie zrobić kilkuletnią przerwę, a nie serwować nam co sezon nowej książki, bo niestety zacznie powiewać nudą i szelestem zielonych, a nie dobrą, wykwintną intrygą i specyficznym poczuciem humoru.
Co do samej powieści, przeczytacie- ocenicie sami.
Mi bardzo spodobała się końcówka, niedopowiedziana, ale w inny sposób niż reszta.
Ja też zaliczam się do grona wiernych fanek Reachera. I wcale się tego nie wstydzę.
Cóż można rzec, sądziłam, że to ostatnia książka z serii - teraz mamy zapowiedź nowej, nie mogę się doczekać, aż Reacher skopie komuś tyłek.
Mam jednak nadzieję, że autor wstrzyma się na chwilę z tą maszynką do robienia pieniędzy,bo co za dużo, to niezdrowo.
Mógłby sobie zrobić...
"Licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze."
Najlepsza książka w serii, mimo, że uwielbiam Reachera, jego zachowanie, charakter - tak schematyczne podejście do spraw, typu "powiem ci później, nie chcę teraz wyjść na głupca", jak i praktycznie takie same opisy seksualnych podbojów głównego bohatera doprowadzają mnie do szewskiej pasji. ;)
Tutaj obyło się bez romansów, Chwała Ci za to, Child.
Za to była bardzo urocza staruszka, nobliwa dama.
Wzruszająca była relacja między nią a Reacherem, wydawać by się mogło, że dość płytka, prozaiczna, jednak widać, że w Jacku w końcu coś pęka, ma uczucia inne aniżeli tylko gniew.
"Licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze."
Najlepsza książka w serii, mimo, że uwielbiam Reachera, jego zachowanie, charakter - tak schematyczne podejście do spraw, typu "powiem ci później, nie chcę teraz wyjść na głupca", jak i praktycznie takie same opisy seksualnych podbojów głównego bohatera doprowadzają mnie do szewskiej pasji. ;)
Tutaj obyło się bez romansów,...
2016-05-26
Niesamowity debiut.
Książka wciąga jak bagno, nie mogłam się od niej oderwać przez cały wieczór.
Świetnie skonstruowana akcja i narracja. Nie będę nawet próbować analizować jej: po prostu polecam z całego serca, nie żałuję ani minuty poświęconego czasu tej lekturze.
Jako matka dużo bardziej osobiste są dla mnie książki o losach dzieci, zawsze wyobrażam sobie siebie podczas takiego dramatu, jaki rozgrywa się na łamach tej powieści. Mam nadzieję, że dałabym radę, tak jak Rachel.
Niesamowity debiut.
Książka wciąga jak bagno, nie mogłam się od niej oderwać przez cały wieczór.
Świetnie skonstruowana akcja i narracja. Nie będę nawet próbować analizować jej: po prostu polecam z całego serca, nie żałuję ani minuty poświęconego czasu tej lekturze.
Jako matka dużo bardziej osobiste są dla mnie książki o losach dzieci, zawsze wyobrażam sobie siebie...
Spodziewałam się większego "Wow!" pod koniec. Zakończenie i rozwiązanie zagadki było banalne - ile razy już spotykałam się z takim wątkiem w powieściach kryminalnych, gdzie zabójcą jest.... ;) Nie, nie zdradzę kto, żeby nie psuć Wam zabawy. Czytając recenzje tej książki myślałam, że będzie do bólu nieprzewidywalna i oryginalna, okazuje się dość przeciętnym kryminałem, bez tych fajerwerków zaskoczenia, które uwielbiam na koniec.
Sam pomysł więzienia par i pozostawienia im wyboru kto ma przeżyć, jest fantastyczny. Ale każdy kolejny opis uwięzionej pary brzmi schematycznie, prawie tak samo jak poprzedni. Szkoda, myślałam, że poznam stadium psychologiczne różnych osób, różnych typów - autorka wrzuciła wszystkich do jednego worka.
Możliwe, że czytanie w wersji elektronicznej odebrało nieco polotu książce, dlatego tylko i aż 6/10.
Spodziewałam się większego "Wow!" pod koniec. Zakończenie i rozwiązanie zagadki było banalne - ile razy już spotykałam się z takim wątkiem w powieściach kryminalnych, gdzie zabójcą jest.... ;) Nie, nie zdradzę kto, żeby nie psuć Wam zabawy. Czytając recenzje tej książki myślałam, że będzie do bólu nieprzewidywalna i oryginalna, okazuje się dość przeciętnym kryminałem, bez...
więcej mniej Pokaż mimo to
Według mnie jedna z dwóch najlepszych (dotychczasowo) książek z Reacherem.
Pierwszą była "Poziom Śmierci" gdzie poznawaliśmy głównego bohatera. Uwielbiałam te "budziki w głowie" oraz muzykę, którą sobie nucił w myślach na cały regulator. W późniejszych opowieściach było trochę bardziej schematycznie, mimo że były różne scenerie, to książka była pisana w taki sam sposób jak poprzednie, zwłaszcza końcówki.
Tutaj mamy okazję poznać Reachera z innej perspektywy. Wiemy jaki był, jak prowadził śledztwa w wojsku, mamy okazję poznać Joego oraz ich matkę. Autor uchyla nam rąbka tajemnicy o ich relacjach.
To była bardzo ciekawa powieść, odświeżyła moje spojrzenie na Reachera i jego przygody, mimo że od początku stawiałam na jeden motyw, to autor i tak umiejętnie myli nam tropy, wysyła różne znaki.
Świetnie się bawiłam podczas lektury, szkoda że tak krótko. Na szczęście niedługo znów spotkam się z Reacherem w kolejnej powieści.
Według mnie jedna z dwóch najlepszych (dotychczasowo) książek z Reacherem.
Pierwszą była "Poziom Śmierci" gdzie poznawaliśmy głównego bohatera. Uwielbiałam te "budziki w głowie" oraz muzykę, którą sobie nucił w myślach na cały regulator. W późniejszych opowieściach było trochę bardziej schematycznie, mimo że były różne scenerie, to książka była pisana w taki sam sposób jak...
2015-11-15
Wątek psychologiczny trudno jest nakreślić dobrze- trzeba go odpowiednio budować, tak by nie nużył swoją obszernością, ale i tak, by nie był zbyt pobieżny.
Mnie osobiście Frank Clavenger irytował. Bohatersko bronił kobiety, którą poznał 10 minut wcześniej i byłby chyba gotów skoczyć za nią w ogień- tylko dlatego, że była piękna. Nie znał jej, a jako psychiatra chyba powinien wiedzieć, że człowieka nie wybiera się tylko z powodu cech urody. Uważam również, że w książce zbyt mocno padają słowa "kocham" i "zakochałem się", możliwe, że bohaterowie tak właśnie czują w danej chwili, ale moim zdaniem odpowiedniejszą nazwą tychże uczuć byłoby "zauroczony". Zakochać, a kochać to również dwie osobne kwestie; jednakże tu zostały ze sobą zrównane.
Frank dawał się manipulować niczym nastolatek.
Książka była ciekawa, spójna, wątki o Lilly były naprawdę świetne i dawały małą odskocznię od Bishopów.
Polecam raczej na odmóżdżenie w chłodne wieczory. Czyta się łatwo i szybko, ale nie spodziewajcie się cudów.
Wątek psychologiczny trudno jest nakreślić dobrze- trzeba go odpowiednio budować, tak by nie nużył swoją obszernością, ale i tak, by nie był zbyt pobieżny.
Mnie osobiście Frank Clavenger irytował. Bohatersko bronił kobiety, którą poznał 10 minut wcześniej i byłby chyba gotów skoczyć za nią w ogień- tylko dlatego, że była piękna. Nie znał jej, a jako psychiatra chyba...
Uwielbiam styl życia Reachera, jego podejście do świata i minimalizm.
Powieści Child'a mają zapewnić mi niezły,rozrywkowy wieczór - szczerze nie mogę doczekać się, aż minie 12 dni do kolejnego wydania powieści z Jackiem, bo odkąd kupię książkę - nie ma mnie dla świata.
Kupuję go całego, nieważne co by robił i co Child by sobie wymyślił: wchodzę w ich świat i zatapiam się w akcji... Może jedynie trochę irytuje mnie jego schematyczne postępowanie z kobietami.
Uwielbiam styl życia Reachera, jego podejście do świata i minimalizm.
Powieści Child'a mają zapewnić mi niezły,rozrywkowy wieczór - szczerze nie mogę doczekać się, aż minie 12 dni do kolejnego wydania powieści z Jackiem, bo odkąd kupię książkę - nie ma mnie dla świata.
Kupuję go całego, nieważne co by robił i co Child by sobie wymyślił: wchodzę w ich świat i zatapiam się...
Nie lubię tych wszystkich chwytów reklamowych typu "strzeż się XXX YYY, masz konkurenta!"
Ale książkę kupiłam ze względu na opis akcji. Sześcioletnie dziewczynki powieszone, wystrojone w suknie dla lalek, z tornistrem.
Opisy bohaterów dość rzetelne, jednak było kilka rzeczy, które mi się nie spodobały. Tak "wybitny" śledczy jak Holger, mający wnuczkę - nie domyślił się wcześniej, że mogłaby być ofiarą? Że trzeba na nią zwracać uwagę? W końcu była w wieku przedszkolnym.
Mia - narkotyzowała się i piła kilka miesięcy na wyspie, nagle przychodzi i pyk! Nie ma żadnych problemów z odstawieniem narkotyków/lekarstw, a i potrafi kulturalnie wypić piwko z kolegą z pracy.
Książka ma kilka minusów, ale może w następnym tomie autor trochę podciągnie warsztat. Na pewno przeczytam kolejną powieść.
Nie lubię tych wszystkich chwytów reklamowych typu "strzeż się XXX YYY, masz konkurenta!"
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle książkę kupiłam ze względu na opis akcji. Sześcioletnie dziewczynki powieszone, wystrojone w suknie dla lalek, z tornistrem.
Opisy bohaterów dość rzetelne, jednak było kilka rzeczy, które mi się nie spodobały. Tak "wybitny" śledczy jak Holger, mający wnuczkę - nie domyślił się...