Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie lubię tych wszystkich chwytów reklamowych typu "strzeż się XXX YYY, masz konkurenta!"
Ale książkę kupiłam ze względu na opis akcji. Sześcioletnie dziewczynki powieszone, wystrojone w suknie dla lalek, z tornistrem.
Opisy bohaterów dość rzetelne, jednak było kilka rzeczy, które mi się nie spodobały. Tak "wybitny" śledczy jak Holger, mający wnuczkę - nie domyślił się wcześniej, że mogłaby być ofiarą? Że trzeba na nią zwracać uwagę? W końcu była w wieku przedszkolnym.
Mia - narkotyzowała się i piła kilka miesięcy na wyspie, nagle przychodzi i pyk! Nie ma żadnych problemów z odstawieniem narkotyków/lekarstw, a i potrafi kulturalnie wypić piwko z kolegą z pracy.
Książka ma kilka minusów, ale może w następnym tomie autor trochę podciągnie warsztat. Na pewno przeczytam kolejną powieść.

Nie lubię tych wszystkich chwytów reklamowych typu "strzeż się XXX YYY, masz konkurenta!"
Ale książkę kupiłam ze względu na opis akcji. Sześcioletnie dziewczynki powieszone, wystrojone w suknie dla lalek, z tornistrem.
Opisy bohaterów dość rzetelne, jednak było kilka rzeczy, które mi się nie spodobały. Tak "wybitny" śledczy jak Holger, mający wnuczkę - nie domyślił się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja też zaliczam się do grona wiernych fanek Reachera. I wcale się tego nie wstydzę.
Cóż można rzec, sądziłam, że to ostatnia książka z serii - teraz mamy zapowiedź nowej, nie mogę się doczekać, aż Reacher skopie komuś tyłek.
Mam jednak nadzieję, że autor wstrzyma się na chwilę z tą maszynką do robienia pieniędzy,bo co za dużo, to niezdrowo.
Mógłby sobie zrobić kilkuletnią przerwę, a nie serwować nam co sezon nowej książki, bo niestety zacznie powiewać nudą i szelestem zielonych, a nie dobrą, wykwintną intrygą i specyficznym poczuciem humoru.

Co do samej powieści, przeczytacie- ocenicie sami.
Mi bardzo spodobała się końcówka, niedopowiedziana, ale w inny sposób niż reszta.

Ja też zaliczam się do grona wiernych fanek Reachera. I wcale się tego nie wstydzę.
Cóż można rzec, sądziłam, że to ostatnia książka z serii - teraz mamy zapowiedź nowej, nie mogę się doczekać, aż Reacher skopie komuś tyłek.
Mam jednak nadzieję, że autor wstrzyma się na chwilę z tą maszynką do robienia pieniędzy,bo co za dużo, to niezdrowo.
Mógłby sobie zrobić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze."
Najlepsza książka w serii, mimo, że uwielbiam Reachera, jego zachowanie, charakter - tak schematyczne podejście do spraw, typu "powiem ci później, nie chcę teraz wyjść na głupca", jak i praktycznie takie same opisy seksualnych podbojów głównego bohatera doprowadzają mnie do szewskiej pasji. ;)
Tutaj obyło się bez romansów, Chwała Ci za to, Child.

Za to była bardzo urocza staruszka, nobliwa dama.
Wzruszająca była relacja między nią a Reacherem, wydawać by się mogło, że dość płytka, prozaiczna, jednak widać, że w Jacku w końcu coś pęka, ma uczucia inne aniżeli tylko gniew.

"Licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze."
Najlepsza książka w serii, mimo, że uwielbiam Reachera, jego zachowanie, charakter - tak schematyczne podejście do spraw, typu "powiem ci później, nie chcę teraz wyjść na głupca", jak i praktycznie takie same opisy seksualnych podbojów głównego bohatera doprowadzają mnie do szewskiej pasji. ;)
Tutaj obyło się bez romansów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowity debiut.
Książka wciąga jak bagno, nie mogłam się od niej oderwać przez cały wieczór.
Świetnie skonstruowana akcja i narracja. Nie będę nawet próbować analizować jej: po prostu polecam z całego serca, nie żałuję ani minuty poświęconego czasu tej lekturze.
Jako matka dużo bardziej osobiste są dla mnie książki o losach dzieci, zawsze wyobrażam sobie siebie podczas takiego dramatu, jaki rozgrywa się na łamach tej powieści. Mam nadzieję, że dałabym radę, tak jak Rachel.

Niesamowity debiut.
Książka wciąga jak bagno, nie mogłam się od niej oderwać przez cały wieczór.
Świetnie skonstruowana akcja i narracja. Nie będę nawet próbować analizować jej: po prostu polecam z całego serca, nie żałuję ani minuty poświęconego czasu tej lekturze.
Jako matka dużo bardziej osobiste są dla mnie książki o losach dzieci, zawsze wyobrażam sobie siebie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się większego "Wow!" pod koniec. Zakończenie i rozwiązanie zagadki było banalne - ile razy już spotykałam się z takim wątkiem w powieściach kryminalnych, gdzie zabójcą jest.... ;) Nie, nie zdradzę kto, żeby nie psuć Wam zabawy. Czytając recenzje tej książki myślałam, że będzie do bólu nieprzewidywalna i oryginalna, okazuje się dość przeciętnym kryminałem, bez tych fajerwerków zaskoczenia, które uwielbiam na koniec.

Sam pomysł więzienia par i pozostawienia im wyboru kto ma przeżyć, jest fantastyczny. Ale każdy kolejny opis uwięzionej pary brzmi schematycznie, prawie tak samo jak poprzedni. Szkoda, myślałam, że poznam stadium psychologiczne różnych osób, różnych typów - autorka wrzuciła wszystkich do jednego worka.

Możliwe, że czytanie w wersji elektronicznej odebrało nieco polotu książce, dlatego tylko i aż 6/10.

Spodziewałam się większego "Wow!" pod koniec. Zakończenie i rozwiązanie zagadki było banalne - ile razy już spotykałam się z takim wątkiem w powieściach kryminalnych, gdzie zabójcą jest.... ;) Nie, nie zdradzę kto, żeby nie psuć Wam zabawy. Czytając recenzje tej książki myślałam, że będzie do bólu nieprzewidywalna i oryginalna, okazuje się dość przeciętnym kryminałem, bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Według mnie jedna z dwóch najlepszych (dotychczasowo) książek z Reacherem.
Pierwszą była "Poziom Śmierci" gdzie poznawaliśmy głównego bohatera. Uwielbiałam te "budziki w głowie" oraz muzykę, którą sobie nucił w myślach na cały regulator. W późniejszych opowieściach było trochę bardziej schematycznie, mimo że były różne scenerie, to książka była pisana w taki sam sposób jak poprzednie, zwłaszcza końcówki.

Tutaj mamy okazję poznać Reachera z innej perspektywy. Wiemy jaki był, jak prowadził śledztwa w wojsku, mamy okazję poznać Joego oraz ich matkę. Autor uchyla nam rąbka tajemnicy o ich relacjach.
To była bardzo ciekawa powieść, odświeżyła moje spojrzenie na Reachera i jego przygody, mimo że od początku stawiałam na jeden motyw, to autor i tak umiejętnie myli nam tropy, wysyła różne znaki.
Świetnie się bawiłam podczas lektury, szkoda że tak krótko. Na szczęście niedługo znów spotkam się z Reacherem w kolejnej powieści.

Według mnie jedna z dwóch najlepszych (dotychczasowo) książek z Reacherem.
Pierwszą była "Poziom Śmierci" gdzie poznawaliśmy głównego bohatera. Uwielbiałam te "budziki w głowie" oraz muzykę, którą sobie nucił w myślach na cały regulator. W późniejszych opowieściach było trochę bardziej schematycznie, mimo że były różne scenerie, to książka była pisana w taki sam sposób jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam styl życia Reachera, jego podejście do świata i minimalizm.
Powieści Child'a mają zapewnić mi niezły,rozrywkowy wieczór - szczerze nie mogę doczekać się, aż minie 12 dni do kolejnego wydania powieści z Jackiem, bo odkąd kupię książkę - nie ma mnie dla świata.
Kupuję go całego, nieważne co by robił i co Child by sobie wymyślił: wchodzę w ich świat i zatapiam się w akcji... Może jedynie trochę irytuje mnie jego schematyczne postępowanie z kobietami.

Uwielbiam styl życia Reachera, jego podejście do świata i minimalizm.
Powieści Child'a mają zapewnić mi niezły,rozrywkowy wieczór - szczerze nie mogę doczekać się, aż minie 12 dni do kolejnego wydania powieści z Jackiem, bo odkąd kupię książkę - nie ma mnie dla świata.
Kupuję go całego, nieważne co by robił i co Child by sobie wymyślił: wchodzę w ich świat i zatapiam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze nie spodziewałam się, że książka aż tak mi się spodoba.
Podchodziłam do niej sceptycznie, ot wielkie halo wokół jakiejś powiastki, przereklamowane - nie dla mnie.
Jednak nadszedł taki dzień, kiedy spojrzałam na półkę z książkami i okazało się, że nie mam ani jednej nowej książki!
No właśnie, poza "Dziewczyną z Pociągu" - z bólem usiadłam, czytając i psiocząc narzeczonemu, że ta książka jest okropna, i jak można pisać w pierwszej osobie,w czasie teraźniejszym?!

Nagle z 20:00 zrobiła się 1:30, a ja jednym tchem przeczytałam całą.
Możliwe, że to kwestia króciutkich rozdziałów sprawia, że czyta się tak zachłannie,tak szybko, a może to akcja i naprawdę niezłe przedstawienie postaci. Zapewne jedno i drugie, bo Hawkins zapewniła mi naprawdę dobry wieczór z książką, mimo mojego wielotygodniowego psioczenia na jej twórczość.

Szczerze nie spodziewałam się, że książka aż tak mi się spodoba.
Podchodziłam do niej sceptycznie, ot wielkie halo wokół jakiejś powiastki, przereklamowane - nie dla mnie.
Jednak nadszedł taki dzień, kiedy spojrzałam na półkę z książkami i okazało się, że nie mam ani jednej nowej książki!
No właśnie, poza "Dziewczyną z Pociągu" - z bólem usiadłam, czytając i psiocząc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam pozostałe opinię: chyba tylko ja nie domyśliłam się, kto jest zabójcą. Cały czas podążałam tropem zapisków z punktu widzenia pułkownika. Na myśl mi nie wpadło, że to może być akurat Ta Osoba.
Chociaż przy wyjaśnieniu wszystko było bardzo spójne... No właśnie, ale co z tymi zapiskami? Przecież morderca nie był pułkownikiem - dlaczego zatem skreślał z listy cele i planował? Czyżby było ich dwóch? Z tą delikatną zagadką Child zostawia nas i znów wypuszcza Reachera na wolność. Cieszę się, bo nie polubiłam za bardzo Jodie. Czekam na jego kolejne przygody,kolejne kobiety, kolejne kłopoty.

Przeczytałam pozostałe opinię: chyba tylko ja nie domyśliłam się, kto jest zabójcą. Cały czas podążałam tropem zapisków z punktu widzenia pułkownika. Na myśl mi nie wpadło, że to może być akurat Ta Osoba.
Chociaż przy wyjaśnieniu wszystko było bardzo spójne... No właśnie, ale co z tymi zapiskami? Przecież morderca nie był pułkownikiem - dlaczego zatem skreślał z listy cele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Nie mogłam się doczekać,aż przeczytam ją w całości - i jak to przy dobrej książce bywa - nie chciałam jej zbyt szybko skończyć.
Całość bardzo spójna, dobrze napisana, Coben świetnie wpasował nowinki technologiczne do swojej powieści.

Tutaj nie znajdziemy wybuchów co dwa rozdziały, ani strzelanin ciągnących się przez całą powieść. Narracja prowadzona w sposób spokojny, ale jednocześnie trzyma w napięciu. Końcówka jak zwykle w pięknym, Cobenowskim stylu.

"Nieznajomy" podobał mi się bardziej, niż "Tęsknie za tobą" - więc mam nadzieję, że za rok Coben wyda coś jeszcze lepszego, niż teraz.

Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Nie mogłam się doczekać,aż przeczytam ją w całości - i jak to przy dobrej książce bywa - nie chciałam jej zbyt szybko skończyć.
Całość bardzo spójna, dobrze napisana, Coben świetnie wpasował nowinki technologiczne do swojej powieści.

Tutaj nie znajdziemy wybuchów co dwa rozdziały, ani strzelanin ciągnących się przez całą powieść....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

150 stron męczyłam 4 dni. Katorga. Okropny styl narracji. No i sam charakter głównego bohatera - człowiek niewykształcony, nie umiejący liczyć ani dobrze czytać - opowiada historię takimi porównaniami, metaforami i głębokimi przemyśleniami, że chciało mi się śmiać. Nesbo nie za bardzo przemyślał to opowiadanko. (dobrze, że było na promocji, bo 30 złotych na taki kmiot bym nie wydała)

Zdecydowanie jego najgorsza "książka", następnej części nawet już nie mam ochoty czytać.

150 stron męczyłam 4 dni. Katorga. Okropny styl narracji. No i sam charakter głównego bohatera - człowiek niewykształcony, nie umiejący liczyć ani dobrze czytać - opowiada historię takimi porównaniami, metaforami i głębokimi przemyśleniami, że chciało mi się śmiać. Nesbo nie za bardzo przemyślał to opowiadanko. (dobrze, że było na promocji, bo 30 złotych na taki kmiot bym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznam szczerze, że po lekturze "Laleczki" Joy Fielding omijałam jej nazwisko szerokim łukiem.
Jednak brak funduszy skłonił mnie do zakupu taniej książki i ten tytuł na tle innych zaciekawił mnie najbardziej. ;)

Strefa Szaleństwa jest zdecydowanie jedną z lepszych książek Fielding, ma chyba wszystko to, co powinna mieć: barwne postacie, nieprzewidziany zwrot akcji i świetne zakończenie.

moja ocena - 6,8.

Przyznam szczerze, że po lekturze "Laleczki" Joy Fielding omijałam jej nazwisko szerokim łukiem.
Jednak brak funduszy skłonił mnie do zakupu taniej książki i ten tytuł na tle innych zaciekawił mnie najbardziej. ;)

Strefa Szaleństwa jest zdecydowanie jedną z lepszych książek Fielding, ma chyba wszystko to, co powinna mieć: barwne postacie, nieprzewidziany zwrot akcji i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dooo-looo-resss!

Genialna postać. Szczerze mówiąc na początku ciężko było mi się wczuć, podczas czytania kilku pierwszych kartek zastanawiałam się, czy sposób narracji jeszcze się zmieni, ale... Wsiąknęłam. Nie było mnie dla świata podczas czytania tej cieniutkiej książeczki - aczkolwiek bardzo treściwej.

Nie mogłam się doczekać, aż Dolores w końcu ukaże sposób, w który zwabiła męża... (tu byłby spojler,więc na tym zakończę)
Poza tym bardzo wnikliwie ukazuje stadium jej znajomości z Verą.
Językiem dosadnym, językiem starej kobiety opowiada historię swojego życia.
Całą tą postać bardzo,bardzo polubiłam.


"Dałeś się nabrać raz, zmądrzeć w końcu czas. Dałeś się nabrać dwa razy,jesteś cymbał bez skazy"

Dooo-looo-resss!

Genialna postać. Szczerze mówiąc na początku ciężko było mi się wczuć, podczas czytania kilku pierwszych kartek zastanawiałam się, czy sposób narracji jeszcze się zmieni, ale... Wsiąknęłam. Nie było mnie dla świata podczas czytania tej cieniutkiej książeczki - aczkolwiek bardzo treściwej.

Nie mogłam się doczekać, aż Dolores w końcu ukaże sposób, w który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kupiłam tę książkę, bo kosztowała 10 złotych. :)

W końcu doczekałam się bohatera książki, który był człowiekiem.
Spał, jadł, miał kaca.
Przy innych książkach (najczęściej tych sławnych) bohaterowie książek są prawie Bogami. Nie jedzą od dwóch dni, nie śpią tyle samo. Tutaj w końcu bohater był ludzki!
Co prawda jego rozterki życiowe były mocno zagmatwane, to problemy z siostrą, to z ojcem, to z byłą żoną, no i na dodatek z córką. Szkoda jeszcze, że nie miał psa, bo pewnie też by miał z nim problem.

Była już tutaj taka opinia, ale również widziałam zgrzyty, których nie mogłam przeboleć. Węzeł - sprawa nierozwiązana.
I czemu, do cholery, sąsiad nie rozwiązał tej kobiety? Czemu jej nie pomógł, tylko stał i patrzył jak ona się męczy? Przecież nie musiał rozwiązać węzła, tylko przeciąć, to chyba nie jest aż takie trudne.

Szkoda, że oceniając nie da się dać połowy gwiazdki, bo oceniłabym książkę na 6,5.
Niemniej jednak nie chcę zaniżać oceny, więc daję 7 gwiazdek.

Kupiłam tę książkę, bo kosztowała 10 złotych. :)

W końcu doczekałam się bohatera książki, który był człowiekiem.
Spał, jadł, miał kaca.
Przy innych książkach (najczęściej tych sławnych) bohaterowie książek są prawie Bogami. Nie jedzą od dwóch dni, nie śpią tyle samo. Tutaj w końcu bohater był ludzki!
Co prawda jego rozterki życiowe były mocno zagmatwane, to problemy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak jak w "Ciernistej róży" akcja toczy się powoli. Bardzo dużo opisu przyrody, cóż, dla mnie zbyt dużo. Niekiedy łapałam się na tym, że pomijałam kilka stron - co automatycznie sprawia, że książkę oceniam niżej. Również bardzo mało było Barbary i Ralpha, stadium ich emocji było nieco pominięte. Według mnie Link powinna się skupić na nich nieco bardziej, niż te marne trzy,cztery strony co jakiś czas.

Tak jak w "Ciernistej róży" akcja toczy się powoli. Bardzo dużo opisu przyrody, cóż, dla mnie zbyt dużo. Niekiedy łapałam się na tym, że pomijałam kilka stron - co automatycznie sprawia, że książkę oceniam niżej. Również bardzo mało było Barbary i Ralpha, stadium ich emocji było nieco pominięte. Według mnie Link powinna się skupić na nich nieco bardziej, niż te marne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Przeczytane" to określenie niezbyt pasujące do tego.. tworu?
Przejrzałam ten dziennik w Empiku w jakieś 6 minut.
I Autorka ma całkowitą rację! Trzeba ZNISZCZYĆ TEN DZIENNIK! Najlepiej zakopać gdzieś wszystkie egzemplarze i nigdy więcej nie odkopać.

Żenada.

Gdybym chciała porysować, pobazgrać, odbić moje stopy, wykleić strony plasteliną i zamieścić tam resztki jedzenia (fuuu!), to bym to zrobiła w zeszycie za 2,50 zł, na pewno nie płaciłabym prawie 30 zł za kupę gówna, które serwuje nam Pani Smith.

Cóż, miała "pomysł", miała agentkę, która ją dobrze wypromowała, zarobiła na tym grubą kasę- więc może sobie dymać ludzi jak chce.
A przynajmniej tak jej się wydaje.

"Przeczytane" to określenie niezbyt pasujące do tego.. tworu?
Przejrzałam ten dziennik w Empiku w jakieś 6 minut.
I Autorka ma całkowitą rację! Trzeba ZNISZCZYĆ TEN DZIENNIK! Najlepiej zakopać gdzieś wszystkie egzemplarze i nigdy więcej nie odkopać.

Żenada.

Gdybym chciała porysować, pobazgrać, odbić moje stopy, wykleić strony plasteliną i zamieścić tam resztki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wątek psychologiczny trudno jest nakreślić dobrze- trzeba go odpowiednio budować, tak by nie nużył swoją obszernością, ale i tak, by nie był zbyt pobieżny.
Mnie osobiście Frank Clavenger irytował. Bohatersko bronił kobiety, którą poznał 10 minut wcześniej i byłby chyba gotów skoczyć za nią w ogień- tylko dlatego, że była piękna. Nie znał jej, a jako psychiatra chyba powinien wiedzieć, że człowieka nie wybiera się tylko z powodu cech urody. Uważam również, że w książce zbyt mocno padają słowa "kocham" i "zakochałem się", możliwe, że bohaterowie tak właśnie czują w danej chwili, ale moim zdaniem odpowiedniejszą nazwą tychże uczuć byłoby "zauroczony". Zakochać, a kochać to również dwie osobne kwestie; jednakże tu zostały ze sobą zrównane.
Frank dawał się manipulować niczym nastolatek.

Książka była ciekawa, spójna, wątki o Lilly były naprawdę świetne i dawały małą odskocznię od Bishopów.
Polecam raczej na odmóżdżenie w chłodne wieczory. Czyta się łatwo i szybko, ale nie spodziewajcie się cudów.

Wątek psychologiczny trudno jest nakreślić dobrze- trzeba go odpowiednio budować, tak by nie nużył swoją obszernością, ale i tak, by nie był zbyt pobieżny.
Mnie osobiście Frank Clavenger irytował. Bohatersko bronił kobiety, którą poznał 10 minut wcześniej i byłby chyba gotów skoczyć za nią w ogień- tylko dlatego, że była piękna. Nie znał jej, a jako psychiatra chyba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam tą książkę trzy razy- gdy miałam lat 14, 18 i teraz- 21.
Za pierwszym razem książka mnie powaliła- były to moje pierwsze przygody z kryminałami,thrillerami i bardzo mocnymi powieściami. Serce waliło mi jak młot, czekałam końca i jednocześnie nie chciałam kończyć tej książki. Była bajeczna.

Za drugim razem zaś czytywałam ją w wolnych chwilach, trochę mniej namiętnie i chyba niezbyt uważnie, bo szczerze nie pamiętam mojej reakcji.

Teraz, za trzecim razem mogę spokojnie ocenić ją na zwykłą, przeciętną książkę. Niby jest akcja, niby jest intryga i nie wiadomo do końca, czy akcja toczy się na ziemi, czy może pozaziemskie istoty wtargnęły do życia Ryana.
Przekład jest fatalny, bardzo dużo w nim literówek, błędów i gubienia wyrazów.

Ponadto autor chyba bardzo utożsamił się z Samanthą- opisuję ją jako idealną pisarkę, która brata się z imiesłowami i podtekstami w książce. Mam wrażenie, że Koontz sam chciał zamieścić w książce podtekst, ale coś mu nie wyszło.
Nie lubię również zbyt idealnych bohaterów, on bogaty i przystojny, ma najpiękniejszą i najzdolniejszą dziewczynę, która przyćmiewa urodą wszystko wokół. Wydała 3 książki, z czego każda jest bestsellerem, i jej słowami opisuje walkę pisarza z różnymi stylistycznymi problemami - Cóż, mnie się wydaje, że w tej początkowej karierze Koontz chciał się trochę wyżalić z czym ma do czynienia.

Reasumując, kiedyś książki Koontza wydawały mi się świetne- jako pierwsze kryminały na pewno sprostały swojemu zadaniu, zaciekawiły mnie i pewnie nie raz przy nich płakałam.
Z biegiem czasu jednak książki wydają mi się coraz bardziej przeciętne i pisane pod publikę, byleby były bestsellerem, według utartych schematów.
Końcówka absolutnie mnie nie powaliła, wiele rzeczy dalej pozostało niewyjaśnionych, wiele wątków autor pogubił.

Czytałam tą książkę trzy razy- gdy miałam lat 14, 18 i teraz- 21.
Za pierwszym razem książka mnie powaliła- były to moje pierwsze przygody z kryminałami,thrillerami i bardzo mocnymi powieściami. Serce waliło mi jak młot, czekałam końca i jednocześnie nie chciałam kończyć tej książki. Była bajeczna.

Za drugim razem zaś czytywałam ją w wolnych chwilach, trochę mniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbieg okoliczności. Fatalny w skutkach, rządzi całą powieścią, co jest wyraźnie podkreślone. To było moje drugie spotkanie z Panem Kingiem, pierwszym był Doktor Sen. Szczerze mówiąc, ta książka przypadła mi do gustu o wiele bardziej, ponieważ lubię zwyczajne, ziemskie życie- morderstwa, gwałty, samosąd, okaleczanie. Nie lubię natomiast istot pozaziemskich i książek typu sci-fi,ani nawet z lekkim zabarwieniem fantastyki.

Cujo był cudownym zwierzakiem, którego dopadła wścieklizna wskutek dość niefortunnego pościgu za królikiem. Niegdyś kochany, wierny pies- teraz żądza mordu jest intensywniejsza niż wszystko inne. Próbował walczyć z chorobą, kilkakrotnie ostrzegając CHŁOPCA lub MĘŻCZYZNĘ. Nie wyszło. Niestety.
Jak już wspominałam, zbieg okoliczności sprowadził Donnę wraz z synkiem i zmusił do okrutnej walki o przetrwanie, ale również walkę w środku, z własnymi lękami. Potwory w głowie chłopca miały żółte ślepia, Potwory w głowie Donny pytały, czy drzwi są zamknięte na klucz.
Szczerze powiem, że zakończenie mnie zaskoczyło, byłam nim wstrząśnięta, byłam zapłakana i kilka godzin nie mogłam się pozbierać. Ciągle wracałam pamięcią do pewnych fragmentów- a gdyby zrobili tak, a gdyby pobiegła, a gdyby on nie wyjechał...
Książka pokazuje spore wewnętrzne dylematy każdego z bohaterów, każdy z nich chciałby żyć inaczej- lecz strach, Potwory, nie pozwalają im by coś zmienić.

Zbieg okoliczności. Fatalny w skutkach, rządzi całą powieścią, co jest wyraźnie podkreślone. To było moje drugie spotkanie z Panem Kingiem, pierwszym był Doktor Sen. Szczerze mówiąc, ta książka przypadła mi do gustu o wiele bardziej, ponieważ lubię zwyczajne, ziemskie życie- morderstwa, gwałty, samosąd, okaleczanie. Nie lubię natomiast istot pozaziemskich i książek typu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kate Forman jest tak idealna, że aż mam ochotę zwymiotować tą słodziutką idyllą.
Przystojny mąż, kariera, bogactwo, dwójka ślicznych dzieci- czego oni nie mają? Ona nadal jest ładna,szczupła i nie musi farbować włosów.
Problemy zaczynają się, gdy mąż wraca pijany do domu z niezbyt ciekawym wyznaniem...
Cała ta książka byłaby dużo,dużo lepsza, gdyby Autorka nie posługiwała się pierwszą osobą w książce.
"-Zgubiłam szalik - odpowiadam
- Ja mam jeden. Jeśli chcesz, możesz go wziąć
Odmawiam grzecznie."
Bardzo nie lubię tej formy pisania, nie mogę przez nią przebrnąć, ani wciągnąć się w to, co jest istotą książki- fabuła. Zły styl może zniszczyć wszystko. Również dialogi zostawiają wiele do życzenia.

Książka słaba. Przeczytałam dużo,naprawdę dużo książek w życiu(nie wszystkie mam na profilu) i ta jest jedną z tych, które ciężko jest skończyć.
Aczkolwiek pozytywną rzeczą jest to, że nawet złe rzeczy są dobre- dzięki złym książkom sami wiemy jak (nie)pisać :)

Kate Forman jest tak idealna, że aż mam ochotę zwymiotować tą słodziutką idyllą.
Przystojny mąż, kariera, bogactwo, dwójka ślicznych dzieci- czego oni nie mają? Ona nadal jest ładna,szczupła i nie musi farbować włosów.
Problemy zaczynają się, gdy mąż wraca pijany do domu z niezbyt ciekawym wyznaniem...
Cała ta książka byłaby dużo,dużo lepsza, gdyby Autorka nie...

więcej Pokaż mimo to