-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-04-20
2023-12-26
2023-12-03
2023-11-14
2023-10-30
Od dawna miałem do czynienia ze stroną autora, czyli Nowe wiersze sławnych poetów i w większości przypadków odbierałem tę poezję jako przyczynek do uśmiechu oraz krzewienia wartości literackich. Wypiór przewinął się parę razy w chaosie sieciowym jako lektura warta poświęcenia czasu. Wcześniejsze książki autora również, aczkolwiek niezaprzeczalny wabik, jakim było umieszczenie wampira Mickiewicza w XXI wieku, wśród cyfrowej rzeczywistości przechylił szalę.
Dostajemy parę po trzydziestce z kryzysem zlokalizowaną wśród warszawskich poboczności", a w ich szafie przesiaduje wieszcz.
Lupa najeżdża na styl pisania trzynastozgłoskowcem i nie tylko, pojawiają się nawet sieciowe komentarze czy maile wszystko to podane ze swadą oraz lekkością, aczkolwiek historia jakby bezbarwna, więc należy płynąć z frazą bądź odejść z odrazą.
Książce na pewno pomagają nieustanne odwołania się do popkultury, rzeczy, które dobrze znamy. Zgrabny pastisz, lecz nie na największy afisz.
I w końcu jestem świadomy, kto stworzył imię Grażyna.
Od dawna miałem do czynienia ze stroną autora, czyli Nowe wiersze sławnych poetów i w większości przypadków odbierałem tę poezję jako przyczynek do uśmiechu oraz krzewienia wartości literackich. Wypiór przewinął się parę razy w chaosie sieciowym jako lektura warta poświęcenia czasu. Wcześniejsze książki autora również, aczkolwiek niezaprzeczalny wabik, jakim było...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-24
2023-09-13
2023-09-06
2023-09-03
2023-08-10
2023-07-19
2023-07-01
Jednego możemy być pewni, gdy sięgamy po jakikolwiek tekst Macieja Miłkowskiego, dostaniemy precyzyjnie skonstruowany literacki mechanizm, gdzie każde zdanie ma z góry upatrzone swoje miejsce. Dotychczas zapoznawałem się z twórczością autora na łamach Czasu literatury i rubryki anatomia opowiadania. W której każda historia jest rozkładana na części pierwsze bądź łopatki oraz z najazdem światła, aby uwypuklić zabiegi pisarskie.
Wszystkie opowiadania łączy lapidarny styl niczym kombinacja szybkich i celnych ciosów. Trafiają, lecz osobiście odczuwam niedosyt ładnego języka czy kwiecistych fraz.
Przy pierwszym, może pojawić się lekkie zniechęcenie, jeśli zostawiliśmy daleko za sobą niedojrzałe miłości. Jednak warto brnąć dalej.
Autorowi nie brakuje autoironii, pisania sobą czy burzenia czwartej ściany, może się podobać, lecz wedle mnie występują nadużycia w tych tematach.
Do najbardziej przejmującego i najlepszego opowiadania należy tytułowe Trzeci dzień świąt. Główny bohater żyje nadzieją na kontakt z córką, stara się odwlekać nieuniknione czarne scenariusze, lecz telefon milczy bądź otrzymuje wiadomość sorry tato, dzisiaj nie mogę.
Opowieści do trawienia w przerwach od spoglądania ku opasłym powieściom.
Jednego możemy być pewni, gdy sięgamy po jakikolwiek tekst Macieja Miłkowskiego, dostaniemy precyzyjnie skonstruowany literacki mechanizm, gdzie każde zdanie ma z góry upatrzone swoje miejsce. Dotychczas zapoznawałem się z twórczością autora na łamach Czasu literatury i rubryki anatomia opowiadania. W której każda historia jest rozkładana na części pierwsze bądź łopatki...
więcej Pokaż mimo to