-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Biblioteczka
2015-03-07
2014-12-25
2010
2014-04-19
Chyba powinnam docenić, że autorki usilnie usiłowały zniżyć się do mojego, tj. nastolatki, poziomu. Ale, niestety, jestem na takie zabiegi kompletnie nieczuła i nie radzę nikomu zniżać się do poziomu autorek i czytać tych bzdur.
Chyba powinnam docenić, że autorki usilnie usiłowały zniżyć się do mojego, tj. nastolatki, poziomu. Ale, niestety, jestem na takie zabiegi kompletnie nieczuła i nie radzę nikomu zniżać się do poziomu autorek i czytać tych bzdur.
Pokaż mimo to2013-11-29
2013-09-07
Czy istnieją słowa potrafiące opisać moją więź, jaką jestem związana z tą książką??? Będę teraz spała z tą książką pod poduszką, w szkole chodziła z nią pod pachą, a podczas posiłków położę ją obok siebie na stole i, przeżuwając, będę czule gładzić jej okładkę.
Czytałam ją do późna w nocy, zapominając o wszelkich panujących w moim domu zasadach, potargana, z rumieńcem na policzkach i ogniem w oku. Ale, gdyby ktoś zarzucił mi złamanie zasad, oponowałabym, opierałabym się rękami i nogami. Kiedy czytałam, nie istniał mój dom, nie istniały zasady ani Zasady. Istniał za to Ged, czcigodna Wyspa Mędrców, Mistrz Odźwierny, smoki z Pendoru, wzburzone fale Morza Otwartego, Dłonie i Cień. O, tak, Cień był realny, aż nazbyt realny...
Was, krytyków, proszę o wybaczenie mi zachwytów, ale nie potrafię inaczej!
Czy istnieją słowa potrafiące opisać moją więź, jaką jestem związana z tą książką??? Będę teraz spała z tą książką pod poduszką, w szkole chodziła z nią pod pachą, a podczas posiłków położę ją obok siebie na stole i, przeżuwając, będę czule gładzić jej okładkę.
Czytałam ją do późna w nocy, zapominając o wszelkich panujących w moim domu zasadach, potargana, z rumieńcem na...
2013-08-19
Jak każde ze śledztw obdarzonego wybitnymi zdolnościami Sherlocka Holmesa, historia odznacza się częstymi zwrotami akcji, drwinami z nieświadomego czytelnika, który już zaczynał puszyć się jak paw, że uprzedził słynnego detektywa w rozwikłaniu zagadki, i zaskakującym zakończeniem.
Jednak ta ma coś jeszcze... Czytając, niemal stałam samotnie na opustoszałym, ponurym wrzosowisku i słyszałam mrożące krew w żyłach wycie upiornego psa...
Jak każde ze śledztw obdarzonego wybitnymi zdolnościami Sherlocka Holmesa, historia odznacza się częstymi zwrotami akcji, drwinami z nieświadomego czytelnika, który już zaczynał puszyć się jak paw, że uprzedził słynnego detektywa w rozwikłaniu zagadki, i zaskakującym zakończeniem.
Jednak ta ma coś jeszcze... Czytając, niemal stałam samotnie na opustoszałym, ponurym...
2012-03-05
Wspaniała książka z ciekawymi wykładami o historii filozofii i wciągającą fabułą. Mimo że akcja zajmuje tylko pół książki, i tak bardzo mi się podobało. Nigdy nie sądziłam, że z takim zaangażowaniem będę czytała podręcznik filozofii. :-)
Wspaniała książka z ciekawymi wykładami o historii filozofii i wciągającą fabułą. Mimo że akcja zajmuje tylko pół książki, i tak bardzo mi się podobało. Nigdy nie sądziłam, że z takim zaangażowaniem będę czytała podręcznik filozofii. :-)
Pokaż mimo to2013-07-15
2012-10-30
Poruszająca opowieść o trzech niezwykłych członkach "Szarych Szeregów".
Poruszająca opowieść o trzech niezwykłych członkach "Szarych Szeregów".
Pokaż mimo to2010-12-25
Pusty, szpitalny korytarz, pielęgniarki w białych fartuchach, ciocia Róża, chłopiec, któremu zostało dziesięć dni życia... Wzruszająca książka o tym, jak dziesięć dni może zamienić się w sto lat, a siedmioletnie dziecko w staruszka. Momentami zabawna, momentami tragiczna, a dzięki temu przepiękna opowieść.
Pusty, szpitalny korytarz, pielęgniarki w białych fartuchach, ciocia Róża, chłopiec, któremu zostało dziesięć dni życia... Wzruszająca książka o tym, jak dziesięć dni może zamienić się w sto lat, a siedmioletnie dziecko w staruszka. Momentami zabawna, momentami tragiczna, a dzięki temu przepiękna opowieść.
Pokaż mimo to2013-07-04
2011-07-01
Chyba najsłynniejszy (obok Hamleta) dramat Williama Szekspira, a można też powiedzieć : najsłynniejszy dramat wszechczasów i nie będzie to przesada.
Chyba najsłynniejszy (obok Hamleta) dramat Williama Szekspira, a można też powiedzieć : najsłynniejszy dramat wszechczasów i nie będzie to przesada.
Pokaż mimo to2013-03-26
Należy poważnie się zastanowić, zanim opisze się tę książkę jakimś dobrze brzmiącym stereotypem. Zacznę jednak i zobaczę, co z tego wyjdzie...
Piękna. Piękna?! Książka o chłopcu, który swojego ojca i siostrę wyzywa od najgorszych BIP, Bip i bip? Może i, ale na pewno nie w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nie jest urocza, słodziutka i cukierkowa. O, bynajmniej.
Wzruszająca? Tak, chociaż... podziwiam ogromny talent pana Vascencelos. Dawno już nie zdarzyło mi się płakać przy książce, a w dodatku z tak błahego powodu, że Zeze i Luis nie dostali prezentów na Gwiazdkę. Albo ta dorosłość chłopca, przemieszana ze zwyczajną, dziecinną naiwnością. Jego opiekuńczość...
No i dlaczego, dlaczego "ścięto" drzewko pomarańczowe? To nie do pomyślenia? Jak mogli???
Należy poważnie się zastanowić, zanim opisze się tę książkę jakimś dobrze brzmiącym stereotypem. Zacznę jednak i zobaczę, co z tego wyjdzie...
Piękna. Piękna?! Książka o chłopcu, który swojego ojca i siostrę wyzywa od najgorszych BIP, Bip i bip? Może i, ale na pewno nie w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nie jest urocza, słodziutka i cukierkowa. O, bynajmniej.
Wzruszająca?...
2013-03-15
2013-03-04
2013-01-16
Jedna z najniezwyklejszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam!
Pisać o niej nie będę, bo nie potrafię.
Jedna z najniezwyklejszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam!
Pokaż mimo toPisać o niej nie będę, bo nie potrafię.