-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
Zaczęłam czytać tą serię od tej książki, tak samo jak na niej skończyłam. Zachęcił mnie do przeczytania serial HBO, Czysta Krew, a także wątek romansu Sookie i Erica w nim, bo no cóż, byłam jedną z tych osób, które uważały, że Sookie popełniła błąd odrzucając go, gdy wróciła mu tylko pamięć. Szczerze? Książka jest kiepska. Pisana typowym językiem fanfiction i na dodatek.. Główna bohaterka wkurza jeszcze bardziej niż w serialu. Nie wie czego chce i ech, konkretna tragedia. Książka nie jest wybitnie zła, ale nie jest też arcydziełem. Po prostu jest przeciętna, początkowo czyta się szybko, ale im bliżej końca tym coraz nudniej. Kupiłam ją w Świecie Książki za bodajże 5-6zł, więc nie ubolewam nad straconym majątkiem, ale to nie jest jedna z książek, które mogłabym polecić i powiedzieć, że jest moją ulubioną.
Zaczęłam czytać tą serię od tej książki, tak samo jak na niej skończyłam. Zachęcił mnie do przeczytania serial HBO, Czysta Krew, a także wątek romansu Sookie i Erica w nim, bo no cóż, byłam jedną z tych osób, które uważały, że Sookie popełniła błąd odrzucając go, gdy wróciła mu tylko pamięć. Szczerze? Książka jest kiepska. Pisana typowym językiem fanfiction i na dodatek.....
więcej mniej Pokaż mimo toŚwietna wizja postapokaliptycznego świata. Bardzo szybko się czytało, a także urzekła mnie główna bohaterka, która zacięcie walczyła o swoje przekonania i wartości.
Świetna wizja postapokaliptycznego świata. Bardzo szybko się czytało, a także urzekła mnie główna bohaterka, która zacięcie walczyła o swoje przekonania i wartości.
Pokaż mimo toSpodobała mi się identycznie, co pierwsza część. Wciąż mamy do czynienia z tym samym wampirzym rodem, jednak tym razem mamy do czynienia z trochę innymi głównymi bohaterami. Ci również przypadli mi do gustu, a ja sama w dalszym ciągu jestem ogromną fanką humoru Lynsay Sands.
Spodobała mi się identycznie, co pierwsza część. Wciąż mamy do czynienia z tym samym wampirzym rodem, jednak tym razem mamy do czynienia z trochę innymi głównymi bohaterami. Ci również przypadli mi do gustu, a ja sama w dalszym ciągu jestem ogromną fanką humoru Lynsay Sands.
Pokaż mimo toJedna z moich ulubionych książek o wampirach. Świetny humor i nietypowe zwroty akcji. Lisianna - wampirzyca, która boi się krwi, a także jej rodzina - stary ród, który postanawia porwać psychologa, żeby pomóc swojej członkini w jej rzadkiej chorobie. Zdecydowanie polecam, także drugą część.
Jedna z moich ulubionych książek o wampirach. Świetny humor i nietypowe zwroty akcji. Lisianna - wampirzyca, która boi się krwi, a także jej rodzina - stary ród, który postanawia porwać psychologa, żeby pomóc swojej członkini w jej rzadkiej chorobie. Zdecydowanie polecam, także drugą część.
Pokaż mimo to
To chyba najdłużej czytana przeze mnie książka, która nie jest lekturą szkolną. Jak lubię Sparksa to niestety, ale ta powieść jest dla mnie bardzo słaba. Czytało się wolno, a fabuła jakoś nie porywała z wyjątkiem kilku momentów retrospekcji, a także końca, który rozkręcił się przez to, że mąż głównej bohaterki ją odnalazł. Polecam tylko największym fanom tego pisarza.
To chyba najdłużej czytana przeze mnie książka, która nie jest lekturą szkolną. Jak lubię Sparksa to niestety, ale ta powieść jest dla mnie bardzo słaba. Czytało się wolno, a fabuła jakoś nie porywała z wyjątkiem kilku momentów retrospekcji, a także końca, który rozkręcił się przez to, że mąż głównej bohaterki ją odnalazł. Polecam tylko największym fanom tego pisarza.
Pokaż mimo to