-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2024-03-10
2024-03-03
Myślę, że to powinna być lektura obowiązkowa w szkole podstawowej, zanim ludzie zdążą sobie zrobić krzywdę niewłaściwym odżywaniem się. Dużo wiedzy naukowej, prosty język. Proste rady. I nie, to nie jest kolejny poradnik w stylu: „pokaże Ci, jak zrzucić 8 kilo w miesiąc, żywiąc się własną zajebistością!”. Chociaż zgadzam się, że autopromocja Instagrama autorki robi się w którymś momencie już trochę namolna:)
Myślę, że to powinna być lektura obowiązkowa w szkole podstawowej, zanim ludzie zdążą sobie zrobić krzywdę niewłaściwym odżywaniem się. Dużo wiedzy naukowej, prosty język. Proste rady. I nie, to nie jest kolejny poradnik w stylu: „pokaże Ci, jak zrzucić 8 kilo w miesiąc, żywiąc się własną zajebistością!”. Chociaż zgadzam się, że autopromocja Instagrama autorki robi się w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-08
Może nie do końca tłumaczy i rozszyfrowuje zachowania i zjawiska, z jakimi się może spotkać blisko osoby z ADHD (bo to nie taki typ książki), ale przekazuje całkiem pokaźny zestaw narzędzi, na to, jak poprawić jakość życia i pracy z ADHD wraz z ich instrukcją obsługi. Jak mam być szczera, to niektóre z nich przydadzą się nawet ludziom bez ADHD
Może nie do końca tłumaczy i rozszyfrowuje zachowania i zjawiska, z jakimi się może spotkać blisko osoby z ADHD (bo to nie taki typ książki), ale przekazuje całkiem pokaźny zestaw narzędzi, na to, jak poprawić jakość życia i pracy z ADHD wraz z ich instrukcją obsługi. Jak mam być szczera, to niektóre z nich przydadzą się nawet ludziom bez ADHD
Pokaż mimo to2024-01-08
Bardzo dobrze napisana gawęda przyrodnicza dla młodzieży. Cenne znalezisko z czasów słusznie minionych, które jakoś koi we mnie opór przed okrucieństwem w przyrodzie.
Bardzo dobrze napisana gawęda przyrodnicza dla młodzieży. Cenne znalezisko z czasów słusznie minionych, które jakoś koi we mnie opór przed okrucieństwem w przyrodzie.
Pokaż mimo to2023-03-18
2023-03-05
2023-02-24
Cześć neurologiczna wspaniała, ale część poświęcona psychologii i edukacji trochę już trąci myszką. Nic dziwnego - psychiatria i psychologia przez 26 lat zdążyła pójść naprzód. Wciąż warta przerczytania.
Cześć neurologiczna wspaniała, ale część poświęcona psychologii i edukacji trochę już trąci myszką. Nic dziwnego - psychiatria i psychologia przez 26 lat zdążyła pójść naprzód. Wciąż warta przerczytania.
Pokaż mimo to2023-02-10
Powinni te krótką, bezcenną książeczkę dawać już dzieciakom w ostatnich klasach podstawówki do czytania. Boże, iluż łez i złych decyzji ryjących banie mogliby dzięki temu uniknąć.
Powinni te krótką, bezcenną książeczkę dawać już dzieciakom w ostatnich klasach podstawówki do czytania. Boże, iluż łez i złych decyzji ryjących banie mogliby dzięki temu uniknąć.
Pokaż mimo to2022-12-28
2022-11-04
2022-10-07
2022-09-18
2022-09-01
2012-02-07
Fajnie się czyta i wciąga. Raz mocniej raz mniej, ale ciąg dalszy nastąpi z całą pewnością. Polecam! Niemniej jednak z porównaniem do LOTRa bym nawet nie wyskakiwała wstawiona w cztery.
Fajnie się czyta i wciąga. Raz mocniej raz mniej, ale ciąg dalszy nastąpi z całą pewnością. Polecam! Niemniej jednak z porównaniem do LOTRa bym nawet nie wyskakiwała wstawiona w cztery.
Pokaż mimo to2022-08-15
2011-12-26
Szybko czytający się kryminał. Z kunsztem językowym objawiającym przy opisach makabry, rozkładu i śmierci. Prawie na granicy mojej wytrzymałości psychiczno-percepcyjnej. Dobra rozrywka choć nie do talerza:)
Szybko czytający się kryminał. Z kunsztem językowym objawiającym przy opisach makabry, rozkładu i śmierci. Prawie na granicy mojej wytrzymałości psychiczno-percepcyjnej. Dobra rozrywka choć nie do talerza:)
Pokaż mimo to2010
Super sprawa. Polecam w sumie każdemu. Dalej jednak nie pamiętam, w którym uchu heteroseksualni mężczyźni powinni nosić kolczyki, żeby uniknąć nieporozumień:)
Super sprawa. Polecam w sumie każdemu. Dalej jednak nie pamiętam, w którym uchu heteroseksualni mężczyźni powinni nosić kolczyki, żeby uniknąć nieporozumień:)
Pokaż mimo to2010
Szybko i przyjemnie, ale bynajmniej nie łatwo. Dobrze by zrobiło każdemu, gdyby przeczytał te książkę, bo dodaje kolorów i optymizmu, mówiąc o rzeczach bardzo trudnych.
Szybko i przyjemnie, ale bynajmniej nie łatwo. Dobrze by zrobiło każdemu, gdyby przeczytał te książkę, bo dodaje kolorów i optymizmu, mówiąc o rzeczach bardzo trudnych.
Pokaż mimo toUrzeka, jakbyśmy to dziś powiedzieli – alternatywnym zakończeniem. No dobra. Może nie tyle urzeka, co pociąga. W tej wersji losy Fausta to moralitet, bo choć ciemność przedstawiona jest tak epicko, że łechce nawet Czytelnika, to igranie z nią nic dobrego nie przyniesie:)
Urzeka, jakbyśmy to dziś powiedzieli – alternatywnym zakończeniem. No dobra. Może nie tyle urzeka, co pociąga. W tej wersji losy Fausta to moralitet, bo choć ciemność przedstawiona jest tak epicko, że łechce nawet Czytelnika, to igranie z nią nic dobrego nie przyniesie:)
Pokaż mimo toJęzyk plastyczny, podobny do Stasiukowego, choć mniej wysmakowany i baaardziej sarkastyczny. Dużo celnych i prawdziwych uwag na temat ludzkiej wielkości i małości. Szybko się czyta, ale nie porywa. Jeśli na półkę, to po to, żeby pożyczać. Ps. Opis z okładki znowu nijak się ma do treści...
Język plastyczny, podobny do Stasiukowego, choć mniej wysmakowany i baaardziej sarkastyczny. Dużo celnych i prawdziwych uwag na temat ludzkiej wielkości i małości. Szybko się czyta, ale nie porywa. Jeśli na półkę, to po to, żeby pożyczać. Ps. Opis z okładki znowu nijak się ma do treści...
Pokaż mimo to
Nie jestem wielką fanką strony instytucjonalnej Kościoła (zwłaszcza w Polsce). Ale to nie jest rzetelne dziennikarstwo. To jest nagonka, miejscami aż męcząca. I może nie wiedziałam o pewnych rzeczach, ale trudno mi jest je obiektywnie ocenić, bo sam język tej książki jest nacechowany negatywnie.
Nie jestem wielką fanką strony instytucjonalnej Kościoła (zwłaszcza w Polsce). Ale to nie jest rzetelne dziennikarstwo. To jest nagonka, miejscami aż męcząca. I może nie wiedziałam o pewnych rzeczach, ale trudno mi jest je obiektywnie ocenić, bo sam język tej książki jest nacechowany negatywnie.
Pokaż mimo to