-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2020-05-28
Berlin. Grupa przedszkolna wraz z wychowawcami wybierają się na wycieczkę do ogrodu zoologicznego. Dzieci są radosne i szczęśliwe, podziwiają różne zwierzęta, których na co dzień nie mają okazji widywać. Jednak klimat zmienia się w momencie, gdy znajdują się w pobliżu klatek z pekari. Dziewczynka dostrzega ludzką rękę w paszczy zwierzęcia... Od tego momentu akcja książki przybiera tempa i dzieją się rzeczy zupełnie nieprzewidywalne. Przyjeżdża policja, które prowadzi śledztwo, jednak nikt nie jest w stanie do końca ustalić sprawcy. Mają wiele podejrzeń i tropów, ale żadne z nich nie wydaje się do końca trafne. Początkująca policjantka stara się pomóc rozwikłać zagadkę, pomimo, że sprawa wcale nie dotyczy jej ani nie należy do jej obowiązków. Kobieta o imieniu Charlie Rubin przyznaje się do winy, opisuje, że to ona popełniła straszliwe zabójstwo. Jednakże policjantka nie jest do tego przekonana i szuka rozwiązania na własną rękę.
Młody, uczący się psycholog wraz profesorem Brockiem mają wydać opinię na temat poczytalności Charlie Rubin. Podejrzewają, że charakter i zachowanie dziewczyny ma swoje podłoże w jej dzieciństwie spędzonym w małej wsi Wendisch Bruch. Jednakże ta wieś nie jest taką, na jaką na pierwszy rzut oka wygląda. Nie ma tam ani jednego mężczyzny, a pozostałe tam kobiety zachowują się dość dziwnie. Co wspólnego ma Wendisch Bruch z Charlie Rubin? Co spowodowało jej tendencję do samobójstw i jak się okazuje, zabójstwa?
Od samego początku byłam ogromnie ciekawa tej pozycji i z wielką chęcią sięgnęłam po nią. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w idealnie wykreowany świat powieści, który jest tajemniczy oraz na swój sposób urokliwy. Ciekawa akcja w ogrodzie zoologicznym, mroczna i podejrzana wieś oraz magazyny, które pełnią wiele funkcji nie koniecznie związanych z ich prawdziwym zastosowaniem.
"Wszyscy musimy się nauczyć kochać ból, bo inaczej nas zabije."
Bohaterowie są przedstawienie w wyśmienity sposób, dzięki czemu powieść czyta się o niebo przyjemniej. Policjantka jest przyjazna, ale i zadziorna. Profesor mimo swojej surowej twarzy potrafi być zabawny i pomocny. Młody psycholog gubi się w wielu sytuacjach, ale zachowuje przy tym swój urok. Natomiast Charlie oraz jej odnaleziona siostra.. to postaci pełne tajemnic. Przez całą opowieść czytelnik nie jest w stanie do końca stwierdzić, kto jest dobry, a kto zły. Jesteśmy wiele razy wprowadzani w błędy, tajemnice, zemsty oraz sytuacje, które mają swój skutek oraz powód. Obie kobiety są skryte, choć nie sprawiają takiego wrażenia od razu. Sami musimy je rozszyfrować, a zakończenie mimo wszystko będzie niemałym szokiem.
Powieść była ogromnie ciekawa, fascynująca i wciągająca. Tajemnice i zagadki pochłaniają, a ich rozszyfrowywanie to prawdziwa frajda i zacięcie. Nie wiadomo, kto jest kim.
livingbooksx.blogspot.com
Berlin. Grupa przedszkolna wraz z wychowawcami wybierają się na wycieczkę do ogrodu zoologicznego. Dzieci są radosne i szczęśliwe, podziwiają różne zwierzęta, których na co dzień nie mają okazji widywać. Jednak klimat zmienia się w momencie, gdy znajdują się w pobliżu klatek z pekari. Dziewczynka dostrzega ludzką rękę w paszczy zwierzęcia... Od tego momentu akcja książki...
więcej mniej Pokaż mimo to
Yara Philips to wędrowniczka. Nigdzie nie zostaje dłużej niż pół roku, zyskuje przyjaciół i ich traci, zakochuje się i łamie serca, ale ma swoją zasadę - nigdzie się nie stabilizuje. Spotyka ludzi, inspiruje ich do twórczości swoją bogatą osobowością, wprowadza w ich życie kolory, a czasem również miłość. Jednak mimo swoich uczuć i kiełkujących miłości, brnie dalej i ucieka. Wszystko zmienia się pod wpływem nowej znajomości z niejakim Davidem. Chłopak od samego początku czuje w Yarze coś, czego do tej pory nie spotkał - dzięki niej i jego zamiłowaniu do niej powstają najlepsze kawałki zespołu. To jego muza, natchnienie, ale także uczucie. Nie poddaje się, walczy o piękną dziewczynę i przekonuje ją, że będzie jego żoną. Żarty żartami, ale los ma dla nich swój plan, który nie zawsze będzie szedł według ich marzeń i zasad. Burzliwa miłość, pełna namiętności i szczerego uczucia, które pokona wszystkie przeszkody. Jednak czy na pewno?
Yara to bohaterka niezwykle barwna, przebojowa i zdecydowanie bardzo charakterna. Dziewczyna jest silna, jednak wyraźnie widać, że ma chwile słabości. Jest świetnie wykreowaną postacią, która jest niemalże namacalna i żywa, można wczuć się w jej emocje i przeżywać jej historię. David również został stworzy bardzo realnie, a oboje tworzą idealną, jednak różniącą się od siebie parę głównych bohaterów. Ich przygody bywają problematyczne i bardzo emocjonalne, przez co lektura wciąga na długie, idealne godziny.
Cała historia została według mnie perfekcyjnie opisana. Nie ma w niej przesłodzonych scen, łatwych rozwiązań problemów, dobrobytu sypiącego się z nieba. Bohaterowie sami na wszystko pracują, myślą nad problemami, a ich życie nie jest usłane różami. Gubią się i wzajemnie odnajdują, dają sobie niezwykle ważne wsparcie i idą w przyszłość ramię w ramię. Jednak powieść byłaby zbyt prosta, gdyby wszystko było takie kolorowe. Autorka postarała się i niejednokrotnie kładła postaciom kłody pod nogami, przez co całość książki stała się emocjonująca i chwilami wzruszająca. To pogoń za szczęściem, miłością, ostoją, przepełniona obawami i niepewnością.
Autorka w "Bogini niewiary" wprowadziła element dla niej charakterystyczny, czyli wszelkie skomplikowane problemy rodzinne. Tym razem mamy do czynienia z matką nie interesującą się swoim dzieckiem, jednak jest to przytoczone w niewielu fragmentach. Mimo wszystko jednak, ten na pozór niewielki element ma ogromny wpływ na charakter powieści i głównej bohaterki.
Miałam okazję czytać kilka poprzednich książek autorki, które zawsze miały w sobie mroczną stronę. Ta powieść to coś zupełnie innego, autorka pokazała się w niej z całkiem innej, wrażliwej strony, co bardzo przypadło mi do gustu. To piękna historia dwojga młodych ludzi, którzy szukają siebie w niełatwej codzienności, tak naprawdę bez wsparcia rodziców. Sami tworzą swoją przyszłość, gubiąc się i szukając sensu oraz odpowiednich towarzyszy swojej przygody. Powieść "Bogini niewiary" była na swój sposób piękna, wzruszająca, pełna przemyśleń i walki o swoje, a także walki o miłość, która czasami bywa skomplikowana. Polecam ♥
Yara Philips to wędrowniczka. Nigdzie nie zostaje dłużej niż pół roku, zyskuje przyjaciół i ich traci, zakochuje się i łamie serca, ale ma swoją zasadę - nigdzie się nie stabilizuje. Spotyka ludzi, inspiruje ich do twórczości swoją bogatą osobowością, wprowadza w ich życie kolory, a czasem również miłość. Jednak mimo swoich uczuć i kiełkujących miłości, brnie dalej i...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Błękit Szafiru" to drugi tom Trylogii Czasu, która przenosi czytelnika w zupełnie inny świat, pełen tajemnic oraz podróży w czasie, które nie zawsze bywają bezpieczne. Gwendolyn w towarzystwie Gideona ma na swoich barkach niezwykle odpowiedzialne zadania, które musi wykonać dla dobra społeczeństwa podróżników.
Gwendolyn Shepherd w dalszym ciągu usiłuje zrozumieć swój dar oraz posiadany gen podróży w czasie. Jest to dla niej nowość, a codzienność od tej pory wygląda zupełnie inaczej. Młoda dziewczyna z dnia na dzień stała się niezwykle odpowiedzialną i istotną postacią, która odgrywa ogromne znaczenie w przepowiedni znanej wszystkim podróżnikom w czasie. Na swoich barkach ma ciężkie i trudne zadania, które w towarzystwie Gideona musi wykonać. Młoda dziewczyna godzi ze sobą szkołę, podróże, elapsje oraz niepewne uczucie do Gideona. Między bohaterami pojawiają się różne, chwilami sprzeczne uczucia, które podążają w niepewną stronę. Ciężkie sytuacje i wspólne podróże potrafią jednak zbliżyć do siebie dwóch podróżników, lecz nad rodem linii żeńskiej oraz męskiej podróżników nigdy nie przyświecała dobra gwiazda... Jak będzie tym razem?
Czy Gideon wraz z Gwendolyn poradzą sobie na wszystkich misjach w przeszłości? Jak się jednak okazuje, za rogiem czyha niebezpieczeństwo, którego nikt się nie spodziewał, a rozwiązanie proroctwa zbliża się coraz większymi krokami...
Tak jak w poprzedniej części trylogii - w "Czerwieni rubinu", mamy przyjemność wraz z bohaterami poznawać tajemnice zawikłanego świata podróżników oraz zwyczaje czasów historycznych. Autorka całą opowieść wykreowała w sposób niezwykle ciekawy i nieoczywisty, bowiem wydarzenia przedstawione są zgrabnie i zdecydowanie większy nacisk postawiony został na podróże aniżeli na aspekty stricte historyczne.
Wydawnictwo Media Rodzina zdecydowało się na ponowne wydanie Trylogii Czasu (wcześniejsze wydanie - Wydawnictwo Akurat), jednak tym razem znaleźć je możemy w oryginalnych, pięknych okładkach niemieckich.
Oprócz proroctw i tajemnic związanych z podróżami, czytelnik ma okazję poznać bohaterów również od strony "domowej" i uczuciowej. W powieści przeplatają się wątki miłosne oraz relacje rodzinne postaci, przez co mamy okazję każdego z nich poznać dość dokładnie i wielopłaszczyznowo. W całej opowieści przyjrzeć się możemy także relacjom oraz pobudkom kierującym Lucy oraz Paulem, którzy to uciekli wraz z pierwszym chronografem, aby nie domknąć Kręgu Dwunastu Podróżników.
Powieść podobała mi się równie mocno jak poprzednia część. Opowieść wciąga mnie coraz bardziej, a tajemnice zawarte na kartach stają się coraz ciekawsze i nieco mroczniejsze. Proroctwo zaczyna się powoli ukazywać i rozwiązywać, jednak na całkowite rozwikłanie muszę poczekać do finału Trylogii - na "Zieleń Szmaragdu". Klimat panujący w książce jest niezwykle magiczny i porywający, przez co spędziłam przy niej kilka wspaniałych, wręcz nierzeczywistych godzin. Dodatkowo powieść ta obfituje w wiele zabawnych, fantastycznych dialogów, ponieważ w tej części mamy okazję zapoznać się z interesującym gargulcem Xemeriusem, którego widzi jedynie Gwendolyn. Czekam na finał historii!
"Błękit Szafiru" to drugi tom Trylogii Czasu, która przenosi czytelnika w zupełnie inny świat, pełen tajemnic oraz podróży w czasie, które nie zawsze bywają bezpieczne. Gwendolyn w towarzystwie Gideona ma na swoich barkach niezwykle odpowiedzialne zadania, które musi wykonać dla dobra społeczeństwa podróżników.
Gwendolyn Shepherd w dalszym ciągu usiłuje zrozumieć swój dar...
David to szanowany, doceniany i dobrze zarabiający psychiatra. Jego żona Adele jest przykładem piękna, kobiecości i miłości. Jakże obraz człowieka może być mylny... Delikatny wygląd to jedynie pozór, który Adele wmawia społeczeństwu. Jej tragiczne dzieciństwo i dramatyczny pożar domu w dzieciństwie silnie wpłynęły na jej psychikę, przez co teraz, w dorosłym życiu zmaga się z poważnymi problemami o podłożu psychicznym. Masa tabletek, zamykanie w domu, ukrywanie telefonów i kluczy, stała kontrola... David za wszelką cenę stara się chronić swoją żonę. Czy jednak na pewno o to chodzi? Jakie naprawdę problemy ma Adele? A jeśli to wszystko to jedna, wielka pomyłka? Na domiar złego, w życiu Davida pojawia się sekretarka, która zauroczyła go swoją normalnością i niewinnością. A jeśli życie tych ludzi to z góry ułożony plan? Nic nie może być pewne... Nikomu nie można ufać.
"Co kryją jej oczy" to książka, która całkowicie zawładnęła moim umysłem. Od samego początku dałam się wciągnąć w niezwykłą intrygę, która stopniowo rozwijała się między bohaterami. Przypadki powielały się, tajemnica goniła tajemnicę, a sekrety z przeszłości Adele stawały się coraz ważniejsze w całej fabule. Z niecierpliwością pochłaniałam kolejne strony, snułam swoje domysły, starałam się rozwiązań tajemnice zanim zostaną mi one przedstawione... Zostałam wciągnięta w zawikłany świat, który rządzi się swoimi prawami. To, co zostałam w książce wielokrotnie mnie zaskoczyło i zszokowało, ale w życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu akcji. Zakończenie mnie zamurowało. Dosłownie. Autorka zaserwowała mi porządnego kopniaka, a ja do tej pory nie mogę wyjść z szoku i niedowierzania. To jedna z najbardziej wciągających i emocjonalnych książek, jakie ostatnio czytałam. Jestem oczarowana i pochłonięta.
Bohaterowie występujący w książce są wielowymiarowi, potrafią zmienić się diametralnie i snuć swoje własne plany. Ich charaktery są niezwykle silnie zarysowane, a postaci nie przedstawiają się płasko. Wykreowany świat jest wspaniały, pełny tajemnic, planów, zawiłych intryg i niespodziewanych zwrotów akcji. Klimat panujący w książce od samego początku mnie zauroczył, uwielbiam takie scenerie i strony pełne tajemnic i emocji. Dostałam ich porządną dawkę, która zaskoczyła mnie i wciągnęła aż do końca. Szacunek, książka jest rewelacyjna!
"Co kryją jej oczy" to książka, która na długo pozostanie w moich myślach i nie wykluczam możliwości, iż przeczytam ją jeszcze raz, dokładnie analizując. Autorka w umiejętny sposób przeplatała tu jawę ze snem, co miało w całej historii bardzo duże znaczenie. Oprócz tego, dla lepszego efektu i silniejszego odczucia akcji, rozdziały zostały podzielone na dwie perspektywy - Adele oraz Louise. Dzięki temu mamy możliwość obserwować fabułę z dwóch różnych stron, poznajemy przy tym również tajemnicę obu kobiet. W książce znaleźć możemy również rozdziały zatytułowane "wcześniej", czyli życie żony Davida sprzed kilku lat, które zaważyło na teraźniejszych losach trójki, a właściwie czwórki bohaterów. Podziwiam autorkę za stworzenie tak rewelacyjnego działa. Potrzebuję więcej.
David to szanowany, doceniany i dobrze zarabiający psychiatra. Jego żona Adele jest przykładem piękna, kobiecości i miłości. Jakże obraz człowieka może być mylny... Delikatny wygląd to jedynie pozór, który Adele wmawia społeczeństwu. Jej tragiczne dzieciństwo i dramatyczny pożar domu w dzieciństwie silnie wpłynęły na jej psychikę, przez co teraz, w dorosłym życiu zmaga się...
więcej mniej Pokaż mimo to
W tej powieści nic nie jest oczywiste. Główna bohaterka wydaje się osobą niezwykle spokojną i doświadczoną przez życie, jednak jak się okazuje ma jedną słabość - kłamie. Męża. Siostrę. Rodzinę. W końcu kłamstwo gubi również ją i zdarzają się rzeczy, które nigdy nie powinny mieć miejsca.
Na samym początku opowieści poznajemy bohaterkę, jej nielubianą pracę, znajomych, męża - który jak twierdzi Amber, już jej nie kocha. Jest pisarzem, a ona pracuje w porannej telewizji. Od dłuższego czasu nie układa im się, a kobieta wyczuwa zdrady i kłamstwa z jego strony. Widzi, że jej siostra również nie jest wobec niej szczera, przez co główna bohaterka zaczyna mieć najróżniejsze podejrzenia. Przez przypadek spotyka swojego byłego chłopaka, z którym spotykała się za czasów studenckich. Wszystko zaczyna przybierać dziwny obrót spraw, a Amber w stanie śpiączki ląduje w szpitalu. Między czasie, leżąc nieruchomo w szpitalnym łóżku, rozmyśla o swoim życiu i bliskich. Jej umysł składa puzzle na nowo i okazuje się, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, a pewne sprawy były jedynie wytworem jej wyobraźni. Co jest prawdą, a co jedynie złudzeniem? Kto jest tym złym i kto poniesie konsekwencje swojego zachowania?
Amber Reynolds wydaje się spokojną i zrównoważoną kobietą, jednak w opowieści okazuje się, że ma "swoje za uszami", a jej umysł potrafi płatać jej figle. Czytelnik ma okazję poznać dzienniki, które opisują przeszłość. Poniekąd do nas należy odkrycie prawdy, a autorka nie ułatwia nam zadania. Co chwilę podsuwa kolejne fakty, które burzą dotychczasowe rozwiązania, przez co powieść do samego końca jest nieprzewidywalna i zaskakująca, dosłownie w każdym momencie.
Od samego początku w "Czasami kłamię" panuje klimat tajemnicy oraz niewyjaśnionych do końca sytuacji i wydarzeń z przeszłości. Każdy bohater, pomimo, że poznajemy go już na początku powieści, w dalszym ciągu pozostaje do końca nierozwikłany. Dlatego też, w powieści tej nie od razu można zidentyfikować kto jest postacią dobrą, a kto złą lub gorzej - piekielnie groźną. Akcja mknie coraz szybciej, a winni nie są znani.
"Czasami kłamie" jest swoistym thrillerem psychologicznym, w którym każda strona jest w stanie zaskoczyć czytelnika. Nie wiadomo, co stanie się dalej.. a we wszystkim dość dużą rolę ogrywa psychika, psychologia, problemy z dzieciństwa oraz sposób patrzenia na świat i dążenie do celu. Książka zaskoczyła mnie w bardzo pozytywny sposób, choć już od pierwszych stron czułam rodzące się powoli dzieło. Nie myliłam się, a zakończenie wbiło mnie w fotel. W dalszym ciągu jestem zaskoczona i pod wrażeniem pomysłu autorki na powieść.
W tej powieści nic nie jest oczywiste. Główna bohaterka wydaje się osobą niezwykle spokojną i doświadczoną przez życie, jednak jak się okazuje ma jedną słabość - kłamie. Męża. Siostrę. Rodzinę. W końcu kłamstwo gubi również ją i zdarzają się rzeczy, które nigdy nie powinny mieć miejsca.
Na samym początku opowieści poznajemy bohaterkę, jej nielubianą pracę, znajomych, męża...
Czy kiedykolwiek marzyliście o podróżach w czasie? Chcieliście cofnąć się do przeszłości i poznać swoich przodków lub dawne obyczaje? A może choć na chwilę chcieliście się przenieść do zupełnie innej rzeczywistości, gdzie damy obowiązkowo zakładały wielkie, bogato zdobione suknie, a panowie najróżniejsze, także zabawne stroje? Warto jednak pamiętać, że w przeszłości nie zawsze było bezpiecznie...
Gwendolyn Shepherd oraz Gideon de Villers są ostatnimi członkami tajnej organizacji, która specjalizuje się w podróżach w czasie. Na całym świecie, od wieków, istnieje ich zaledwie dwunastu. Daty urodzenia podróżników są znane od stuleci, wyliczone przez samego nieomylnego Newtona. Jednakże Gwendolyn nie jest zachwycona swoją przyszłością pełną ciągłych podróży do dawnych lat, młoda dziewczyna woli prowadzić normalne, spokojne życie nastolatki. Przez szesnaście lat sądzono, że gen odziedziczy jej kuzynka Charlotta, która codziennie przechodziła dokładne, staranne szkolenia pod okiem specjalistów, które z całą pewnością przydałyby jej się podczas podróży. Niestety, nieoczekiwanie to Gwen przenosi się do obcego miejsca. Bez żadnego przeszkolenia, przygotowania, bez najmniejszej wiedzy... właśnie ona musi stawić czoła najróżniejszym sytuacjom, które spotkają ją w przeszłości. Wraz z Gideonem wyrusza w tajną, niezwykle ważną "misję" do swoich przodków. Jak potoczą się losy młodej dziewczyny? Czy sprosta zadaniu?
Podróże w czasie to temat, który od zawsze mnie fascynował. O dziwo, w książkach nie jest on zbyt powszechny ani często spotykany. Z książką "Czerwień rubinu" spotkałam się już kilka lat temu, gdy wydanie kolejnych części było dopiero planowane, a szum wokół serii był niestety dość cichy. Ekranizacja "Czerwieni rubinu" przyniosła wspaniałe rezultaty i popularność, a Trylogia Czasu w końcu osiągnęła zasłużony rozgłos.
"-Gotowa, Gwendolyn? - zapytał w końcu.
Uśmiechnęłam się do niego.
- Gotowa, jeśli i ty jesteś gotów."
Gwendolyn oraz Gideon to zabawny, aczkolwiek chwilami dość poważny i waleczny duet. Czytelnik może obserwować wiele rozterek między bohaterami, problematycznych i stresujących sytuacji kilka wieków przed ich narodzinami, a także walkę, którą oboje postanowili podjąć z kłamstwami, które jak się okazało - są obecne wśród Tajnej Loży. Wszędzie mimo wszystko obecna jest pewna tajemnica, o której nie wszyscy zostali poinformowani. Autorka w rewelacyjny sposób opisała wszelkie sytuacje z dawnych lat, gdzie wyraźnie można było odczuć powiew klasyki oraz wyniosłych wydarzeń. Młodzi bohaterowie wprowadzają w całość powieści humor oraz młodzieńcze spojrzenie na historię.
Sama okładka jest niezwykła i myślę, że w pewnym stopniu oddaje klimat powieści. Wydawnictwo Media Rodzina wydało "Czerwień rubinu" po raz drugi na polski rynek książkowy, ponieważ poprzednie wydanie (wydawnictwo Egmont) sprzedało się co do egzemplarza, a dodruk niestety nie był możliwy. Nowe wydanie posiada oryginalne okładki, które niezwykle wpadły mi w oko. Książka mnie zachwyciła, a niezwykły klimat porwał mnie w swoje sidła już od pierwszej strony. Kolejne tomy pojawią się już na jesień, na co czekam z utęsknieniem :)
Czy kiedykolwiek marzyliście o podróżach w czasie? Chcieliście cofnąć się do przeszłości i poznać swoich przodków lub dawne obyczaje? A może choć na chwilę chcieliście się przenieść do zupełnie innej rzeczywistości, gdzie damy obowiązkowo zakładały wielkie, bogato zdobione suknie, a panowie najróżniejsze, także zabawne stroje? Warto jednak pamiętać, że w przeszłości nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ava Lavender to bardzo osobliwa i niezwykła główna bohaterka, która od pierwszych stron powieści poszukuje swojego "ja" i powodu, dla którego urodziła się ze skrzydłami. Na samym początku poznajemy jej krótką charakterystykę i obecny moment w jej życiu, jednak już w następnym rozdziale jesteśmy przeniesieni o kilkadziesiąt lat wstecz. Opowiada nam o swojej osobliwej rodzinie, w której każdy ma swoją historię i cudowny, choć czasem przeklęty dar. W jej rodzinie nic nie jest do końca normalne, nic nie jest proste ani oczywiste.
W owej powieści spotykamy się z cudowną odmianą realizmu magicznego. Opowiedziana historia jest na pozór normalna, jednak wpleciono w nią wiele magicznych przedmiotów, zdarzeń i drobnych, aczkolwiek niesamowicie ważnych detali. Dodaje to wiele uroku powieści i czytelnik zagłębia się w życie bohaterów coraz bardziej. Przeżywa wszelkie sytuacje razem z nimi i myśli nad wieloma aspektami toczącej się codzienności w życiu Lavenderów oraz ich znajomych.
W cudownej i osobliwej powieści nic nie jest normalne. Każda strona jest przesiąknięta tajemnicą, magią i czasem smutkiem. Bohaterowie nie wiodą łatwego życia, są wyobcowani i nie potrafią znaleźć ukojenia w ramionach innej osoby, boją się życia i miłości. Czytelnik może obserwować ich zmagania od kilku pokoleń - od babci Emilienne po Avę Lavender oraz jej brata Henry'ego, który także posiada swój kłopotliwy dar. Jesteśmy wciągani w ich problemy, smutki i ciężkie sytuacje. Możemy jeszcze bardziej wczuwać się w życie poznanych bohaterów.
"Znowu on. Los. To słowo często towarzyszyło mi, kiedy byłam dzieckiem. Szeptał do mnie z ciemnych kątów pokoju w czasie samotnych nocy. Był pieśnią ptaków na wiosnę i wołaniem wiatru w nagich gałęziach zimowego popołudnia. Los. Zarówno moja udręka, jak i pociecha. Mój towarzysz i moja klatka."
Magia w książce? Wyobcowana bohaterka z wielkimi skrzydłami? Na początku obawiałam się sięgnąć po "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender". Myślałam, że to kolejna książka fantastyczna o latającej dziewczynie, która nie potrafi znaleźć wspólnego języka ze światem. Jakże się myliłam. To wspaniała opowieść o młodej, dorastającej i wyobcowanej dziewczynie, która szuka swojego miejsca na świecie. Szuka powodu, dla którego jest inna i posiada skrzydła. Wychowuje się w rodzinie innej niż przeciętna nastolatka i ma problemy, o których zwykli ludzie nie myślą.
"To, że miłość nie wygląda tak, jakbyś tego chciała, nie znaczy, że jej wokół ciebie nie ma."
Powieść jest przepełniona niesamowitymi zjawiskami. Sny bohaterów mogą nie być wcale ich snami. Ludzie, których widzą, wcale nie są żywymi istotami.. Duchy przeszłości nawiedzają ich na każdym kroku i nie mogą zapomnieć o tym, co było. Przyjaźni ludzie wcale nie są nastawieni pozytywnie, a miłość może okazać się przekleństwem, lub cierpieniem...
Muszę wspomnieć także o oprawie graficznej, która jest zachwycająca w każdym calu. Okładka idealnie pasuje do charakteru powieści, a drobne detale umieszczone w środku dodają większego uroku całości. Piórka umieszczone na stronach "Osobliwych i cudownych przypadków Avy Lavender" idealnie wpisują się w klimat opowieści. Wielki plus.
Podsumowując, książka była wspaniała i spędziłam przy niej cudowne chwile. Pomimo, że chwilami przepełniał ją smutek, była to lektura, której przez długi czas nie zapomnę. Owa powieść należy do tych, które na długo pozostają w naszej pamięci. Niesie ze sobą ciekawą, niespotykaną i tajemniczą historię o rodzinie, która nie ma łatwego i normalnego życia. Jest na swój sposób magiczna.
Blog z recenzją: http://livingbooksx.blogspot.com/2016/03/osobliwe-i-cudowne-przypadki-avy.html
Ava Lavender to bardzo osobliwa i niezwykła główna bohaterka, która od pierwszych stron powieści poszukuje swojego "ja" i powodu, dla którego urodziła się ze skrzydłami. Na samym początku poznajemy jej krótką charakterystykę i obecny moment w jej życiu, jednak już w następnym rozdziale jesteśmy przeniesieni o kilkadziesiąt lat wstecz. Opowiada nam o swojej osobliwej...
więcej Pokaż mimo to