-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2022-11-26
2022-07-20
"Błękitny zamek" posiada w sobie magię... jest to magia prostej, ale wzruszającej opowieści. To historia o samotnej kobiecie, która pragnie bliskości i zrozumienia. Tytułowy "Błękitny zamek" przynosi jej pewną ulgę... aż do momentu poznania diagnozy. Dzięki temu zdarzeniu bohaterka zbiera się na odwagę i w ten sposób odmienia swoje życie. Koniec końców Joanna odkrywa prawdziwy "Błękitny zamek".
Zastanawia mnie czy w realnym życiu też pojawiają się takie sytuacje... Co musi się wydarzyć, żeby człowiek mógł odmienić swój los? Ile w tym przypadku, a ile rzeczywistych działań? Może nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi.
Czytałam trochę o autorce książki i wiem, że miała ona w sobie dużo smutku. Jednak udało się jej zostawić piękną spuściznę dla przyszłych pokoleń. Cieszę się, że mogę poznawać jej twórczość. Myślę, że warto byłoby przeczytać wszystkie powieści o Ani Shirley. Póki co mam za sobą pierwszy tom.
"Błękitny zamek" posiada w sobie magię... jest to magia prostej, ale wzruszającej opowieści. To historia o samotnej kobiecie, która pragnie bliskości i zrozumienia. Tytułowy "Błękitny zamek" przynosi jej pewną ulgę... aż do momentu poznania diagnozy. Dzięki temu zdarzeniu bohaterka zbiera się na odwagę i w ten sposób odmienia swoje życie. Koniec końców Joanna odkrywa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-25
"Małego Księcia" inaczej czyta się jako dziecko, a inaczej jako osoba dorosła. Mijające lata często zmieniają nasze postrzeganie świata, niekoniecznie na lepsze. Jako dziecko ta książka wydawała mi się magiczna, natomiast jako osoba dorosła czuję pewną nostalgię za tamtymi latami. Zatem w moich oczach jej urok jakby się zmienił. Do takiej opinii przyczynił się również fakt, że pobieżnie zapoznałam się z biografią autora i nie sprawiał on wrażenia zbytnio sympatycznego. Ach Ci dorośli...
Jeżeli dobrze się wczytać w "Małego Księcia", to można zauważyć słodko-gorzką symbolikę ludzkich zalet i wad. Najbardziej w tej książce podoba mi się postać lisa, który jest mądrym zwierzęciem. Jego przesłanie jest bardzo cenne i wzruszające. Różę również polubiłam, tylko niestety teraz kojarzy mi się z żoną autora. Dlatego przed lekturą chyba lepiej nie sprawdzać historii życia pisarza. Ach Ci dorośli...
"Mały Książę" to według mnie książka dla dzieci, ale dorośli także powinni się z tą książką zapoznać. Ciekawie jest porównać swoją przeszłą i teraźniejszą reakcję na ten utwór. Szczerze polecam.
"Małego Księcia" inaczej czyta się jako dziecko, a inaczej jako osoba dorosła. Mijające lata często zmieniają nasze postrzeganie świata, niekoniecznie na lepsze. Jako dziecko ta książka wydawała mi się magiczna, natomiast jako osoba dorosła czuję pewną nostalgię za tamtymi latami. Zatem w moich oczach jej urok jakby się zmienił. Do takiej opinii przyczynił się również fakt,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-02
2022-07-28
2022-05-22
2022-02-23
2022-07-03
2022-12-26
2022-12-31
2022-12-31
"Szkoła żon" to naprawdę udana sztuka Moliera, podoba mi się bardziej niż "Skąpiec" i "Świętoszek". Zazdrość, obłuda, przewrotność - tego z pewnością nie brakowało u głównego bohatera książki, Arnofa. Jego opinie na temat małżeństwa były, lekko pisząc, prowokujące i kontrowersyjne. Zarówno w kontekście współczesności, jak i tamtych czasów, choć w mniejszym stopniu. Jego morały były także śmieszne, w szczególności te, które dał do przeczytania Anusi. Ile tych maksym miała do zapamiętania przyszła żona...
Postacie w tej sztuce mówili rymami, co dodatkowo wzmagało wrażenie absurdalności i karykaturalności. Tłumacz naprawdę sobie tutaj dobrze poradził. Arnof z przyjemnością edukował swoją przyszłą żonę, ale koniec końców, to on dostał prawdziwą lekcję od życia, która mu się słusznie należała. Sztukę czyta się lekko, jest w pewnym sensie pouczająca, dlatego polecam ją każdemu czytelnikowi. Książki sprzed wielu lat również mogą być interesujące.
"Szkoła żon" to naprawdę udana sztuka Moliera, podoba mi się bardziej niż "Skąpiec" i "Świętoszek". Zazdrość, obłuda, przewrotność - tego z pewnością nie brakowało u głównego bohatera książki, Arnofa. Jego opinie na temat małżeństwa były, lekko pisząc, prowokujące i kontrowersyjne. Zarówno w kontekście współczesności, jak i tamtych czasów, choć w mniejszym stopniu. Jego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-26
2022-12-25
2022-12-25
2022-12-25
2022-12-20
2022-12-17
2022-12-12
2022-12-11
2022-12-10
"Dama kameliowa" inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami z życia pisarza, ale czytając tę książkę myślałam, że więcej jest w niej faktów aniżeli fikcji. Wychodzi na to, że się pomyliłam. Armand Duval, Aleksander Dumas - nawet tutaj widać podobieństwo...
Największe wrażenie zrobiły na mnie początek i koniec tej opowieści, z jedną bardzo istotną różnicą. Na początku na równi współczułam dwojgu młodym bohaterom, niestety na końcu taki stan rzeczy nie mógł się utrzymać. Naprawdę przykro mi z tego powodu.
Patrząc bardziej obiektywnie "Dama kameliowa" powinna dostać mniejszą ocenę, natomiast patrząc bardziej subiektywnie książka ta wywołała we mnie sporo emocji, stąd jedna gwiazdka więcej. Chociaż nie jestem czytelniczką, która z takich powodów sięga po historie pisane słowem.
"Dama kameliowa" inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami z życia pisarza, ale czytając tę książkę myślałam, że więcej jest w niej faktów aniżeli fikcji. Wychodzi na to, że się pomyliłam. Armand Duval, Aleksander Dumas - nawet tutaj widać podobieństwo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajwiększe wrażenie zrobiły na mnie początek i koniec tej opowieści, z jedną bardzo istotną różnicą. Na początku na...