-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-12
2016-04-17
2016-04-27
2016-04-06
2024-04-21
2024-04-21
2024-04-06
2022-07-20
"Błękitny zamek" posiada w sobie magię... jest to magia prostej, ale wzruszającej opowieści. To historia o samotnej kobiecie, która pragnie bliskości i zrozumienia. Tytułowy "Błękitny zamek" przynosi jej pewną ulgę... aż do momentu poznania diagnozy. Dzięki temu zdarzeniu bohaterka zbiera się na odwagę i w ten sposób odmienia swoje życie. Koniec końców Joanna odkrywa prawdziwy "Błękitny zamek".
Zastanawia mnie czy w realnym życiu też pojawiają się takie sytuacje... Co musi się wydarzyć, żeby człowiek mógł odmienić swój los? Ile w tym przypadku, a ile rzeczywistych działań? Może nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi.
Czytałam trochę o autorce książki i wiem, że miała ona w sobie dużo smutku. Jednak udało się jej zostawić piękną spuściznę dla przyszłych pokoleń. Cieszę się, że mogę poznawać jej twórczość. Myślę, że warto byłoby przeczytać wszystkie powieści o Ani Shirley. Póki co mam za sobą pierwszy tom.
"Błękitny zamek" posiada w sobie magię... jest to magia prostej, ale wzruszającej opowieści. To historia o samotnej kobiecie, która pragnie bliskości i zrozumienia. Tytułowy "Błękitny zamek" przynosi jej pewną ulgę... aż do momentu poznania diagnozy. Dzięki temu zdarzeniu bohaterka zbiera się na odwagę i w ten sposób odmienia swoje życie. Koniec końców Joanna odkrywa...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-31
"Ojciec Goriot" stanowi studium zepsucia francuskiego społeczeństwa na przykładzie bliższego lub dalszego otoczenia tytułowego bohatera. Beztroskie wychowanie, brak empatii, pogoń za pieniędzmi i władzą, hazard i rozpusta, wszechobecne drwiny i plotki, czyny przestępcze to tylko część z wielu grzechów popełnianych przez postacie przewijające się w tym dziele Balzaka. Zwłaszcza, ale nie tylko, osoby należące do kręgu arystokracji budzą niezbyt przyjemne odczucia. Dobrych uczynków jest w tej książce jak na lekarstwo, a bardzo przydałoby się ono Panu Goriotowi.
Ostatnie kilkadziesiąt stron budzi prawdziwe przerażenie, ponieważ czytelnik jest biernym świadkiem męczarni, które przeżywa tytułowy bohater. Ojciec Goriot doświadcza w malignie wielu skrajnych uczuć, miotając się od uwielbienia do nienawiści. Chwilami niezwykle trafnie i gorzko podsumowuje swoje życie. Dał swoim córkom tak wiele, a otrzymał ledwie okruchy czułości i przywiązania. Przy czym należy przyznać, że jego miłość do dzieci bywała niekiedy chorobliwa. Do końca był przy nim tylko Eugeniusz Rastignac.
Pan Rastignac to główny bohater tej powieści, przede wszystkim to jego przemyślenia i zachowanie mamy okazję obserwować. Niestety z każdym dniem jego skrupuły maleją w obliczu potencjalnych okazji do wzbogacenia się i uzyskania podziwu arystokratów. Jednak koniec końców stać go na to, żeby okazać miłosierdzie i współczucie Panu Goriotowi. Pomimo tego niepokoi zakończenie tej historii.
"Ojciec Goriot" stanowi studium zepsucia francuskiego społeczeństwa na przykładzie bliższego lub dalszego otoczenia tytułowego bohatera. Beztroskie wychowanie, brak empatii, pogoń za pieniędzmi i władzą, hazard i rozpusta, wszechobecne drwiny i plotki, czyny przestępcze to tylko część z wielu grzechów popełnianych przez postacie przewijające się w tym dziele Balzaka....
więcej Pokaż mimo to