Najnowsze artykuły
- ArtykułyEdukacja jako klucz do wolności. „Dziewczyna o mocnym głosie” Abi DaréAnna Sierant1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Drużyna A (A)” Tomasza Kwaśniewskiego i Jacka WasilewskiegoLubimyCzytać2
- ArtykułyTrzeci tom serii o Medei Steinbart już dostępny w Storytel. Wywiad z autorką, Magdaleną KnedlerLubimyCzytać1
- ArtykułyZ Memphis na Manhattan – „Wymiana” Johna GrishamaBartek Czartoryski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bronwyn Jameson
11
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Bronwyn Jameson, jako pierwsza australijska autor powieści romantycznych, w 2001 roku pisała dla Arlekin Silhouette Pragnienie. W 2006 roku była trzy razy finalistką RITA w kategorii Contemporary Short, z 3 książek tworzących trylogię Outback.http://
6,0/10średnia ocena książek autora
279 przeczytało książki autora
189 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bezcenny dar. Namiętne noce
Maureen Child, Bronwyn Jameson
6,3 z 50 ocen
129 czytelników 7 opinii
2011
Zakochana oszustka. Tajemnica diamentów
Charlene Sands, Bronwyn Jameson
5,8 z 10 ocen
46 czytelników 1 opinia
2011
Szafir dla ukochanej. W poszukiwaniu wspomnień
Emily McKay, Bronwyn Jameson
6,0 z 24 ocen
71 czytelników 3 opinie
2010
Po siedmiu latach. Wybawicielka
Heidi Betts, Bronwyn Jameson
5,7 z 72 ocen
129 czytelników 5 opinii
2008
Smak dojrzałego wina
Bronwyn Jameson
Cykl: Winnica Ashtonów (tom 4)
6,0 z 23 ocen
71 czytelników 1 opinia
2006
Poza kontrolą; Nietypowe zlecenie
Bronwyn Jameson, Julianne MacLean
6,6 z 5 ocen
28 czytelników 2 opinie
2005
Zmysłowy mężczyzna. Randka na Rodos
Ann Major, Bronwyn Jameson
6,1 z 7 ocen
29 czytelników 1 opinia
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Po siedmiu latach. Wybawicielka Heidi Betts
5,7
"Wybawicielka"
Moim skromnym zdaniem coś tu jest nie tak. Jak można tak po prostu zaoferować, że urodzi się dziecko mężczyźnie, który Cię nie kocha i pogrążony jest nadal w żałobie, po stracie żony. Na dodatek całe narzucanie się Angie Tomasowi jest według mnie bardzo niesmaczne. Rozumiem, że go kocha i próbuje zdobyć, ale chyba wszystko ma swoje granice. I zakończenie raczej też nie należy do mega romantycznych, jakieś takie ni z gruchy ni z pietruchy.
"Po siedmiu latach"
Przyjemne czytadło na leniwe popołudnie. Nie było w nim nic szczególnie interesującego co zapadło by dłużej w pamięci, ale całość ogólnie do przełknięcia. Trochę poraża głupota głównych bohaterów, jednak miłość rządzi się swoimi prawami.
Bezcenny dar. Namiętne noce Maureen Child
6,3
Harlequin nie jet typem książki po który sięgam często i z chęcią. Nie zalega on również na moich półkach, zbierając kurz na swoich różowych/fioletowych/czerwonych okładkach z parami w miłosnym uścisku. Jednak gdy zupełnie nic co trafia w moje ręce nie potrafi zaciekawić mnie na dłużej niż 5 minut, moja romantyczna dusza bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Takim sposobem jestem po lekturze Harlequina Gorący Romans Duo 933.
Pod tą dziwną i niezrozumiałą dla mnie nazwą kryją się dwa tytuły i dwie autorki nadal wierzące w księcia na białym koniu, chociaż może w miliardera w białym sportowym wozie. "Bezcenny dar" opowiada historię Cristo Verona, który zmuszony jest odbyć długą wyprawę do Australii, by wyjaśnić sprawę swojego przyszłego szwagra, który prawdopodobnie jest ojcem dziecka ciężarnej Isabelle Browne. Jakże bawiły mnie sztuczne sytuacje zaprezentowane przez Bronwyn Jameson w tej książce. Zadziwia mnie fakt, że mój mózg potrzebuje tego typu historii.
Tytuł "Namiętne noce" sprecyzowałabym do dwóch nocy, niekoniecznie namiętnych. Jenna Baker jest matką dwóch chłopców - bliźniąt -Jacoba i Coopera. Odbywa jak na jej kieszeń samotnej matki kosztowną podróż statkiem Nicka Falcka, który jest ojcem jej dzieci. Chce jedynie, aby ten płacił alimenty na chłopców. Jednak, jak to bywa w takich książkach, nie wszystko idzie zgodnie z planem, a między Jenną a Nickiem wybucha gorący romans, zresztą tak jak pomiędzy Cristo a Isabellą.
Chyba nigdy nie przestanie zadziwiać mnie poczytność harlequinów. Najprostrza prostota i sztuczność sytuacji większa niż u plastikowych kwiatów.
Gdybym musiała dokonać wyboru pomiędzy "Bezcennym darem" a "Namiętnymi nocami", wybrałabym to drugie.