Podtrzymuje klimat Bridgertonów.

Podtrzymuje klimat Bridgertonów.

Bardzo podobał mi się serial i podobnie książka. Bardzo wierna adaptacja.

Bardzo podobał mi się serial i podobnie książka. Bardzo wierna adaptacja.

Bardzo przykra historia, jednak jest to bardzo dobry dodatek do głównej serii. Chyba nigdy nie będę miała dość klimatu Brigertonów.

Bardzo przykra historia, jednak jest to bardzo dobry dodatek do głównej serii. Chyba nigdy nie będę miała dość klimatu Brigertonów.

Ta opowieść naprawdę jest okej, choć nie lubię współczesnej tendencji do pisania historii na nowo. Tutaj, jeśli potraktujemy książkę pt. KRÓLOWA CHARLOTTA jako wyłącznie rozrywkę inspirowaną historią, to nie mam pytań... jednak jeśli chcecie doszukiwać się prawdy historycznej - to dajcie sobie spokój.
Ładna romantyczna przygoda, ze sporym oddaniem drugiej osobie, z poświęceniem i siłą. Znajdziemy tu naprawdę interesujące wątki, wzruszające. Pod tym względem KRÓLOWA CHARLOTTA jest inna od książek z uniwersum BRIDGERTONÓW.
Julia Quinn wraz z Shondą Rhimes stworzyły ciekawą parę kochanków - małżonków. Tę książkę dobrze się czyta, wciąga, ale jest wyłącznie rozrywką - WYŁĄCZNIE i nie odbiega od innych romansów. To jednak opowieść naiwna, która uwypukla te problemy, które w romansie się liczą. Akcentuje pikanterię, napięcie, dramy rodem z telenoweli i nawet jak pojawiają się sprawy poważne, to one jednak oprawione w to romantyczne ramko - gubią siłę.
Książka dobra w swoim gatunku. Nie można mieć wielkich oczekiwań po romansach, zwłaszcza tych spod pióra Julii Quinn, bo to rozrywka lekka, a nie wybitne dzieło. Jeśli tak do tego podejdziemy, to będziemy się bawić i może nawet wzruszać. W innym wypadku odbijemy się od lektury. To ROZRYWKA, choć KRÓLOWA CHARLOTTA wiem, że startuje do bycia czymś więcej... i może przez to ostatecznie trochę traci.

próba szaleństwa
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki

Ta opowieść naprawdę jest okej, choć nie lubię współczesnej tendencji do pisania historii na nowo. Tutaj, jeśli potraktujemy książkę pt. KRÓLOWA CHARLOTTA jako wyłącznie rozrywkę inspirowaną historią, to nie mam pytań... jednak jeśli chcecie doszukiwać się prawdy historycznej - to dajcie sobie spokój.
Ładna romantyczna przygoda, ze sporym oddaniem drugiej osobie, z...

Generalnie świat opisywany przez autorki jest bardziej wizją twórczą niż prawdziwym opisem XVIII-wiecznej Europy - wśród arystokratów jest dużo osób o czarnym kolorze skóry, sama królowa jest czarna (w rzeczywistości była co najwyżej po części Portugalką),na dworze tolerowana jest para męsko-męska, a król uczestniczy przy porodzie. Nie miałam problemu z tym, że tak jest, bo na samym początku uprzedzono mnie, że będę mieć do czynienia z fikcją, jednak warto pamiętać, że przystępując do lektury wkraczamy w świat wymyślony, a nie w annały kronik historycznych, a sporo osób opisanych w książce (lady Agatha, para służących, Dominik) to postacie fikcyjne. Również doktor Monro, który akurat jest prawdziwy, nigdy nie miał nic wspólnego z królewskim dworem i nie wiadomo, czy faktycznie robił rzeczy opisane w książce.

Historia jest raczej naiwniutka, ale bardzo pocieszna, obfituje w romantyczne, piękne zwroty (zwłaszcza opisujące uczucia Jerzego do Charlotty),wzruszające sceny wyciskające łzy i rozczulające każdą wrażliwą duszę. Nawet tzw momenty są opisane bez zbędnej wulgarności, choć przyznaję, ze raczej starałam się omijać tego rodzaju sceny i nie lubię ich w książkach. Główni bohaterowie budzili moją sympatię, kibicowałam im, chociaż były momenty, gdy swoim upartym nie mówieniem wprost co czują i myślą doprowadzali mnie do bruksizmu. Często czytając o Charlotte miałam też przed oczami Indię Amarteifio, która grała ją w serialu - myślę, że ta aktorka bardzo pomogła mi polubić bohaterkę. Nie żałuję, że przeczytałam książkę, ale jednak wolałabym, żeby była mniej współczesna - i nie chodzi mi o kolor skóry królowej, lecz o pewne sposoby myślenia i zachowania, które kompletnie nie pasują do postaci z tamtej epoki, a które autorki zdecydowały się tam umieścić - miejscami czułam się "edukowana" na siłę . Bo w sumie wychodzi taki trochę bal kostiumowy. No i bardzo nie podoba mi się przetłumaczenie imienia służącej na "Koral" - nie ma takiego imienia, wygląda to sztucznie. Akcja rozgrywa się w Anglii, więc Coral brzmiałoby naturalnie.

Generalnie świat opisywany przez autorki jest bardziej wizją twórczą niż prawdziwym opisem XVIII-wiecznej Europy - wśród arystokratów jest dużo osób o czarnym kolorze skóry, sama królowa jest czarna (w rzeczywistości była co najwyżej po części Portugalką),na dworze tolerowana jest para męsko-męska, a król uczestniczy przy porodzie. Nie miałam problemu z tym, że tak jest,...

Serial, na którego podstawie została napisana książka „Królowa Charlotta” nie jest oparty na faktach historycznych, jednak bohaterowie zarówno wersji książkowej i filmowej są prawdziwi. Autentycznymi postaciami są tu król Jerzy III, który władał Zjednoczonym Królestwem w latach 1760 – 1820, oraz jego małżonka, Charlotta.

Autorki książki, Julia Quinn i Shonda Rhimes, uraczyły czytelników niezwykle piękną historią miłosną, która swój początek miała w roku 1761. Wtedy to niemiecka księżniczka Charlotta Mecklenburg-Strelitzpo raz pierwszy spotkała króla Jerzego III i tego samego dnia odbył się ich ślub. Młoda królowa od pierwszego dnia nie przypadła jednak do gustu członkom brytyjskiego dworu. Przede wszystkim zaskoczyła ich jej ciemna karnacja. Ponadto królewna Charlotta ceniła sobie własne zdanie, nie była uległa pałacowym rygorom i obowiązującej etykiecie.
Głównym wątkiem powieści jest oczywiście miłość, którą przysięgli sobie młodzi małżonkowie i którą naprawdę siebie obdarzyli. Jednak na drodze do pełni szczęścia młodej pary królewskiej stanął sekret, który król Jerzy III, jak i cały dwór królewski zataił przed Charlottą. Przed młodą królową ukryto chorobę jej męża. Musiała ona zostać zatajona przed ogółem społeczeństwa, inaczej mogłaby zagrozić ona stabilnością monarchii. Jednak zatajenie stanu zdrowia męża przed Charlottą było ze strony monarchii bardzo okrutne.
Problemy zdrowotne były przyczyną wycofania się Jerzego III z kontaktów z ukochaną małżonką, którą pokochał od pierwszego wejrzenia i bardzo za nią tęsknił. Bał się jednak, że nagły atak choroby, zrazi ją do niego. Charlotta, jednak z determinacją walczyła o spędzanie czasu z małżonkiem, a poznawszy ukrywaną przed nią tajemnicę, wspierała go i kochała całym sercem. Stanęła ramię w ramię z królem, aby pomóc mu w rządzeniu monarchią i reprezentowaniu podczas publicznych wystąpień.
Książkę czyta się z dużym zainteresowaniem. Dla mnie największym jej walorem było ukazanie silnej postaci kobiecej, księżniczki z małego księstwa niemieckiego, która musiała unieść ciężar korony swojej i swojego małżonka. To mądra, energiczna i pewna swoich racji kobieta, potrafiąca walczyć o swoje szczęście, ale również o zdrowie i godność najbliższej sobie osoby.
Autorki nie oszczędzały, co zapewne ucieszy przede wszystkim czytelniczki, opisów ogrodów, pałacowych komnat, niezwykle strojnych sukien i biżuterii. Znajdziemy tu również opisy królewskich posiłków, codziennych obowiązków króla i królowej, ich rytuałów.
Szokować może opis terapii, jakiej zostawał poddawany monarcha, obecnie nazwalibyśmy ją torturami, a nie metodą leczniczą. Ale cóż... jakie czasy, taka medycyna...
Oczywiście, ciemny kolor karnacji królowej Charlotty nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną. Wprowadzenie ciemnoskórej postaci do rodziny królewskiej wynika prawdopodobnie z modnej obecnie polityki antydyskryminacyjnej. Obsadzenie bohaterów różnych ras w filmach, ale również i książkach ma na celu podniesienie wrażliwości odbiorców na problemy rasizmu. Niestety, szczególnie w utworach bazujących na autentycznych wydarzeniach historycznych, to po prostu mocno razi, a nawet wygląda groteskowo.
Mimo trudności tematu „Królowa Charlotta” jest lekką formą literacką. To doskonały romans historyczny z bardzo ciekawie wykreowanymi bohaterami. Wątek miłosny jest tutaj wyjątkowo uroczy i romantyczny, zaskakujący siłą szczerego uczucia. Jeżeli macie ochotę przenieść się do pełnych przepychu i blichtru pałaców, przespacerować się ścieżkami królewskich ogrodów oraz podziwiać bardzo strojne kreacje królowej, to jest książka dla was.
Serdecznie polecam.

Serial, na którego podstawie została napisana książka „Królowa Charlotta” nie jest oparty na faktach historycznych, jednak bohaterowie zarówno wersji książkowej i filmowej są prawdziwi. Autentycznymi postaciami są tu król Jerzy III, który władał Zjednoczonym Królestwem w latach 1760 – 1820, oraz jego małżonka, Charlotta.

Autorki książki, Julia Quinn i Shonda Rhimes,...

Lubicie dodatki do serii?

Ja zazwyczaj nie lubię... z tego względu, że psuje mi to całokształt serii, ponieważ często te historie są ciut gorsze i mnie zwyczajnie męczą.

Jednak nie zawsze i w tym przypadku również zaskoczyłam się pozytywnie.

Poraz kolejny najpierw obejrzałam serial, a później sięgnęłam po książkę i być może zabrzmię nieco monotonnie i się powtórzę, ale Bridgertonowie mają w sobie jakąś magię przyciągania. Coś, co sprawia, że z nimi po prostu chce się przebywać i najlepiej nigdy nie wychodzić z ich świata.

Królowa Charlotta jest uosobieniem silnej, twardo stąpającej po ziemi kobiety, która przeciwności losu traktuje jak wyzwania i nie ugnie się przed nikim, ani niczym. Wszak to ona jest Królową i to przed nią należy się kłaniać. Mimo młodego wieku idealnie potrafi odnaleźć się w sytuacji, w jakiej postawił ją los...i w pewnym stopniu jej brat Adolf.

Zauroczyła mnie historia rodzącej się miłości pomiędzy Charlottą, a Jerzym. Wspaniale było móc towarzyszyć im w tej podróży. Ta opowieść pokazała mi również jaką miłość potrafi mieć moc oraz przypomniała jak silne, my kobiety, jesteśmy.

Muszę przyznać, że ta historia była bardzo wzruszająca i tak, jak uwielbiam historię Anthonego i Kate, tak Charlotta i Jerzy zdecydowanie zajmą miejsce drugie, tym samym degradując Daphne i Simona na miejsce trzecie 🤷🏼‍♀️

Lubicie dodatki do serii?

Ja zazwyczaj nie lubię... z tego względu, że psuje mi to całokształt serii, ponieważ często te historie są ciut gorsze i mnie zwyczajnie męczą.

Jednak nie zawsze i w tym przypadku również zaskoczyłam się pozytywnie.

Poraz kolejny najpierw obejrzałam serial, a później sięgnęłam po książkę i być może zabrzmię nieco monotonnie i się powtórzę, ale...

Książka na podstawie serialu a serial choć jest fikcją telewizyjną, to jednak jego "pierwowzorami dla głównych bohaterów są prawdziwi monarchowie – król Jerzy III, który rządził Zjednoczonym Królestwem w latach 1760–1820, oraz jego żona, królowa Charlotta."

Ciężko mi ocenić tę historię. To nie do końca był romans i też nie książka historyczna. Było trochę tego i tego, przez co sama nie wiem jak tę historię odebrać. Chciałabym więcej romansu, wiecej POV Jerzego wraz z jego "atakami" i wię­cej bolączek i walki nowych elit o ich uznanie i stosowne traktowanie.
Do mogła być bardzo dobra historia a stała się kolejną historyjką, o których szybko się zapomina - szkoda....

Książka na podstawie serialu a serial choć jest fikcją telewizyjną, to jednak jego "pierwowzorami dla głównych bohaterów są prawdziwi monarchowie – król Jerzy III, który rządził Zjednoczonym Królestwem w latach 1760–1820, oraz jego żona, królowa Charlotta."

Ciężko mi ocenić tę historię. To nie do końca był romans i też nie książka historyczna. Było trochę tego i tego,...

Królowa Charlotta razem z Królem Jerzym III zapoczątkowali nową monarchię zmieniając jej bieg. Cofnijmy się. Mamy wrzesień rok 1761. Zofia Charlotta stanie na ślubnym kobiercu nie znając swojego przyszłego męża. Ale zanim dojdzie do spotkania, próbuje uciec. Ucieczkę przerywa jej mężczyzna — przystojny i wręcz bardzo intrygujący. Słuchając jej wywodów oznajmia, że to on jest jej wybrankiem i jednocześnie królem. Może też być dla niej po prostu Jerzym, jeśli tylko go poślubi. Młoda kobieta podejmuje się wyzwania, lecz czy mu podoła? W grę nie wchodzi tylko miłość, a panowanie nad londyńskim dworze. Charlotta na każdym kroku udowadnia, że jest godna tronu. W międzyczasie odrywa szokującą tajemnicę.

Kiedy ujrzałam ekranizacje „Królowa Charlotta” oszalałam. Zwariowałam na punkcie serialu. Wtedy postanowiłam, że sięgnę po książkę i po całą serię Bridgertonowie.

Co to była za historia! Piękna, trudna, poruszająca oraz wzruszająca. Książka bardzo mnie poruszyła. Czułam każdy skrawek emocji. Przeżywałam wszystko razem z bohaterami. Mimo iż głównymi postaciami jest Królowa i Król to tutaj każdy bohater miał znaczenie. Bez tych pobocznych bohaterów historia nie byłaby taka idealna. Tak idealna inaczej bym tego nie ujęła. Ona była doskonała w każdym celu.

Sam początek jest na tyle intrygujący, że jak zacznie się czytać to ciężko odłożyć książkę w czasie. Tutaj jeden wątek goni kolejny, a problemy się nawarstwiają, a razem z nimi emocje, które w nas buzują. Czytelnik pragnie, aby jak najszybciej doczytać do końca, a jednocześnie nie ma ochoty rozstawać się z lekturą.

Tym razem Julii Quinn napisała książkę w duecie z Shonda Rhimes. Od razu widać różnicę, która znakomicie wpłynęła całościowo na fabułę. Poruszenie kultury, spraw politycznych i odmienność również zostały dobrze wykreowane. Co mnie bardzo zaskoczyło to duża ilość dialogów, która również wpłynęła znakomicie na całą książkę.

DALSZA CZĘŚĆ W KOMENTARZU

Królowa Charlotta razem z Królem Jerzym III zapoczątkowali nową monarchię zmieniając jej bieg. Cofnijmy się. Mamy wrzesień rok 1761. Zofia Charlotta stanie na ślubnym kobiercu nie znając swojego przyszłego męża. Ale zanim dojdzie do spotkania, próbuje uciec. Ucieczkę przerywa jej mężczyzna — przystojny i wręcz bardzo intrygujący. Słuchając jej wywodów oznajmia, że to on...

🌸 "Królowa Charlotta" autorstwa Julii Quinn i Shondy Rhimes, to romans historyczny inspirowany prawdziwą historią i życiem królowej Zofii Charlotty z Meklemburgii oraz Jerzego |||.

🌸 Niemiecka księżniczka Charlotta dowiaduje się, że ma poślubić brytyjskiego króla Jerzego |||. Choć nie jest szczęśliwa z tego powodu i myśli o ucieczce, to jednak ślub się odbywa, a pierwsze spotkanie z królem robi na niej duże wrażenie. Jednak wkrótce potem Jerzy wyjeżdża i ogranicza spotkania z żoną. Charlotta czuje, że coś jest nie w porządku, a dowiadując się prawdy na jego temat jest zszokowana, i chce od niego odejść.

Jaki sekret skrywa Jerzy?
Czy Charlotta mu pomoże?
Czy ich małżeństwo przetrwa?

🌸 "Królowa Charlotta" jest to powieść ze świata Bridgertonów, i możemy traktować ją jako prequel do tej serii.
Romanse historyczne autorki są niezwykle bajkowe, i pozwalają nam choć na chwilę zapomnieć o wszystkich problemach. Ta książka była trochę inna, pełna bólu i emocji, a postać Charlotty była naprawdę fascynująca.
Mamy tu prawdziwe problemy i zmagania kobiety, która musi być silna nie tylko dla siebie, ale i dla całego narodu. Pełni jedną z najważniejszych funkcji w kraju, i nie może pozwolić sobie na chwilę słabości. Do tego musi mierzyć się z ciężką chorobą męża, i jest to dla niej duże wyzwanie. Choć w prawdziwym życiu Charlotta była biała, to autorce udało się wiarygodnie wykreować postać Charlotty jako osoby o ciemniejszym kolorze skóry. Choć książka nie należy do cienkich, to przeczytałam ja w ekspresowym tempie. Jak już zostaniecie wciągnięci do świata Bridgertonów, to trudno się z niego wyrwać.
Nie oglądałam jeszcze serialu na Netflix, który powstał na podstawie tej książki, ale koniecznie muszę go obejrzeć w wolnej chwili.

Jeśli lubicie romanse historyczne, to gorąco wam polecam tą książkę.

🌸 "Królowa Charlotta" autorstwa Julii Quinn i Shondy Rhimes, to romans historyczny inspirowany prawdziwą historią i życiem królowej Zofii Charlotty z Meklemburgii oraz Jerzego |||.

🌸 Niemiecka księżniczka Charlotta dowiaduje się, że ma poślubić brytyjskiego króla Jerzego |||. Choć nie jest szczęśliwa z tego powodu i myśli o ucieczce, to jednak ślub się odbywa, a pierwsze...