Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zachwyty nad tą książką nie mają końca, w moim przypadku nie mają nawet początku. Wokół książki Toshikazu Kawaguchiego zrobił się duży szum medialny, jednak z przykrością piszę, że na żadnym poziomie książka nie zachwyca.
Fabuła jest prosta i dość naiwna. Wyjątkowo słaba jeśli rozpatrywać ją z psychologicznego punktu widzenia. Bohaterowie i bohaterki z jednej strony przepełnione patosem, a z drugiej strony zwyczajnością. Ich reakcje na opisywane wydarzenia są często wyolbrzymione, co mnie bardzo drażniło podczas lektury. Np. niechęć ludzi do podróżowania w czasie, ze względu na te "straszne zasady", które obowiązują podróżników. Podobnie zwroty akcji, które z oczywiście mają pokazywać, że jak w końcu uda się wysłuchać drugiej strony i wyjść poza własny sposób patrzenia na sprawy, to nagle świat staje się lepszy i wszyscy na tym korzystają. Jednak jest to wszystko przedstawione tak łopatologicznie, że wręcz z brakiem szacunku do czytelnika.
Wszystko to mógłbym jednak autorowi wybaczyć, gdyby nie ten straszny język, którym napisana jest książka. Suchy, beznamiętny (być może charakterystyczny dla kontekstu, w którym książka powstała, jednak ważny jest też kontekst odczytania) i bardzo rozczarowujący. Tę samą historię można było opowiedzieć znacznie zręczniej i to jest mój najpoważniejszy zarzut względem tej książki.

Zachwyty nad tą książką nie mają końca, w moim przypadku nie mają nawet początku. Wokół książki Toshikazu Kawaguchiego zrobił się duży szum medialny, jednak z przykrością piszę, że na żadnym poziomie książka nie zachwyca.
Fabuła jest prosta i dość naiwna. Wyjątkowo słaba jeśli rozpatrywać ją z psychologicznego punktu widzenia. Bohaterowie i bohaterki z jednej strony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako fan thrillerów doceniam zręczne utrzymywanie napięcia i zwroty fabularne, jednak całość historii wydaje się dość prosta i mocno naciągana. Niemal od początku czytelnik może spodziewać się w jakim kierunku rozwinie się fabuła (w zasadzie zostało to już zasugerowane opisem na okładce). Wiele elementów książki mogłoby zostać pogłębionych. Motyw romansu wydaje się z jednej strony napędzać fabułę i jest przydatny, ale z drugiej strony mógł być znacznie lepiej poprowadzony. Postaci narysowane są w sposób zanadto przypominający literaturę erotyczną i young adult, a jednak nie tego oczekiwałbym od dobrego thrillera.
Mimo tych mankamentów książka spełniła swoje zadanie, czyli wciągnęła mnie i dobrze zabiła czas w podróży, a nawet utrzymywała napięcie. Mimo dość infantylnego sposobu prowadzenia narracji i rysowania bohaterów, uznaję to za całkiem dobrze spędzony czas.

Jako fan thrillerów doceniam zręczne utrzymywanie napięcia i zwroty fabularne, jednak całość historii wydaje się dość prosta i mocno naciągana. Niemal od początku czytelnik może spodziewać się w jakim kierunku rozwinie się fabuła (w zasadzie zostało to już zasugerowane opisem na okładce). Wiele elementów książki mogłoby zostać pogłębionych. Motyw romansu wydaje się z jednej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kogo z nas nie fascynują tajemnice? Nawet te najmniejsze z nich rozpalają ognień naszej wyobraźni i czasami dajemy się im ponieść w nieznane. Natomiast kiedy do tego wszystkiego w grę wchodzi wielka polityka i decyzja, która zdefiniuje przyszłe losy świata, napięcie staje się nie do wytrzymania. Konklawe. Prawdopodobnie jedno z najpilniej strzeżonych zgromadzeń na świecie. Do tego co dzieje się za murami Kaplicy Sykstyńskiej dopuszczeni są nieliczni i wielu pisarzy próbowało już wykorzystać ten fakt, żeby sportretować to co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, podczas wyborów papieża. Wystarczy wspomnieć słynną i genialną "Roginę Borgiów" Mario Puzzo. Tym niemniej dziwić może, a zarazem budzić podziw, podjęcie przez Pisarza tematu w kontekście współczesności.
Kościół od kilku lub nawet kilkunastu lat wydaje się być w kryzysie. Odpływ wiernych to jedno, ale zakulisowe walki hierarchów oraz wybuchające raz po raz skandale seksualne i finansowe bardzo uderzają w autorytet instytucji, która niegdyś była w Europie wszechwładna.
I w takiej scenerii toczy się historia opowiedziana przez Roberta Harrisa. Umiera papież. Kochany przez tłumy i znienawidzony przez wielu hierarchów kościoła za zbyt skromny styl życia, ale również za domaganie się tego od innych przedstawicieli kościelnej hierarchii. Brzmi znajomo? Mimo, że Robert Harris zarzeka się, że wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci jest przypadkowe, trudno w to uwierzyć. Zbyt wiele tej przypadkowości, szczególnie jeśli chodzi o aktualnie urzędującego Ojca Świętego i jego poglądy. Tym niemniej wydaje się, że dzięki ewidentnym aluzjom do współczesnej sytuacji, Autorowi bardzo trafnie udało się zarysować kontekst, w którym działają jego bohaterowie.
Po śmierci papieża rozpoczyna się konklawe. Tradycyjne i takie same jak wszystkie poprzednie, a jednak zarazem pierwsze takie w historii i zupełnie inne niż jakiekolwiek wcześniej. Poczynając od materiałów oczerniających jednego z głównych kandydatów, które pojawiają się przed samym rozpoczęciem konklawe, aż po tajemniczego kardynała z Bagdadu, o którego istnieniu nikt do tej pory nie wiedział, a który jednak przyjechał by... no właśnie. Po co?
Robert Harris mistrzowsko zagęszcza fabułę i ukazuje kardynałów uwikłanych w polityczne intrygi, a jednocześnie walczących, z lepszym bądź gorszym skutkiem, z własnymi słabościami. Wreszcie stawia przed bohaterami dylematy, które oni muszą rozstrzygnąć. Czy czyjeś ambicje powinny być przedkładane ponad dobro kościoła i ponad dobro wspólnoty? Jaki papież powinien kierować kościołem w trudnych czasach? Kto tak naprawdę chce zostać papieżem, a kto nie chce? Jakie informacje mogą pomóc, a jakie zaszkodzić i komu? Autor w swojej narracji mnoży pytania, na które odpowiedzi pojawiają się dopiero na końcu. Właściwie można by powiedzieć, że jedyną wadą książki jest to, że o tym, kto zostanie wybrany papieżem, wiemy już po kilku pierwszych rozdziałach... a może wcale tego nie wiemy?
Polecam najmocniej.

Kogo z nas nie fascynują tajemnice? Nawet te najmniejsze z nich rozpalają ognień naszej wyobraźni i czasami dajemy się im ponieść w nieznane. Natomiast kiedy do tego wszystkiego w grę wchodzi wielka polityka i decyzja, która zdefiniuje przyszłe losy świata, napięcie staje się nie do wytrzymania. Konklawe. Prawdopodobnie jedno z najpilniej strzeżonych zgromadzeń na świecie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych książek jakie miałem okazję czytać. Od dawna przymierzałem się do twórczości legendarnego Stephena Kinga (wstyd się przyznać, że do tej pory żadnej jego książki nie czytałem). Widziałem kilka filmów na podstawie jego opowiadań (1408), niektóre stały się moimi ulubionymi (Sekretne okno), ale trudno było się przełamać, żeby zacząć czytać jego książki. Wynikało to zapewne z pewnego rodzaju (nomen omen) strachu przed rozczarowaniem. Okazało się, że ja byłem głupi, a strach nieuzasadniony.
Miasteczko Salem (a właściwie Jerusalem) to miejscowość jak każda inna. W miarę spokojna i żyjąca swoimi problemami, które oczywiście napędzają miejscowy przemysł plotkarski, którego głównym nośnikiem i dystrybutorem jest Mabel Werts. Jedyne co wyróżnia tę miejscowość jest słynny proces czarownic, który odbył się tam w średniowieczu, jednak nie ma on większego wpływu dzisiejsze życie mieszkańców.
Jednak pewnego spokojnego dnia (takiego jak tysiąc poprzednich) do miasteczka przyjeżdża pisarz Ben Mears, który wiele lat temu w miasteczku mieszkał, a teraz przyjechał by zmierzyć się ze swoimi lękami, które od dawna go prześladują, a mają związek z pewnym starym domem Marstenów, który stoi na wzgórzu i "patrzy" na miasteczko...
Dziwnym zbiegiem okoliczności, w tym samym czasie otwarty zostaje nowy sklep z antycznymi meblami, a jego właściciele na swoje miejsce zamieszkania wybrali właśnie dom Marstenów. Nagle w Salem, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Ludzie zaczynają umierać, a ich ciała znikać. Ben wydaje się jedyną osobą, która wie co dzieje się w Salem...
Książka napisana jest tak jak powinna być napisana dobra książka. Mimo ponad 650 stron (w moim wydaniu) czyta się ją jednym tchem. King ani na chwilę nie pozwala odetchnąć, bo nawet kiedy w miasteczku pozornie nic się nie dzieje, to czuje się, że zaraz ma się wydarzyć. Akcja rozpędza się powoli, ale z każdą stroną czytelnik coraz mocniej wrasta w Salem i jedyne rozczarowanie jakie przychodzi, to ostatnia strona, bo po niej trzeba wrócić do rzeczywistości...

Jedna z najlepszych książek jakie miałem okazję czytać. Od dawna przymierzałem się do twórczości legendarnego Stephena Kinga (wstyd się przyznać, że do tej pory żadnej jego książki nie czytałem). Widziałem kilka filmów na podstawie jego opowiadań (1408), niektóre stały się moimi ulubionymi (Sekretne okno), ale trudno było się przełamać, żeby zacząć czytać jego książki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakujące, że w roku 1980 autor przewidział ze szczegółami rozwój cywilizacji i to ze szczegółami. To co jeszcze niedawno wydawało się czystą futurologią, a dla niektórych wprost science fiction albo aberracją umysłową, dzisiaj jest naszą codziennością... Polecam.

Zaskakujące, że w roku 1980 autor przewidział ze szczegółami rozwój cywilizacji i to ze szczegółami. To co jeszcze niedawno wydawało się czystą futurologią, a dla niektórych wprost science fiction albo aberracją umysłową, dzisiaj jest naszą codziennością... Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pod względem stylu napisana zdecydowanie lepiej niż pierwsza część. Historia ma mniej świeżości, ale z pewnością Sekielski robi postępy jako pisarz.

Pod względem stylu napisana zdecydowanie lepiej niż pierwsza część. Historia ma mniej świeżości, ale z pewnością Sekielski robi postępy jako pisarz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę dobry i ciekawy horror. Dawno nie czytałem książki z tak wielką przyjemnością.

Naprawdę dobry i ciekawy horror. Dawno nie czytałem książki z tak wielką przyjemnością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe spojrzenie na polskie problemy, ale na dłuższą metę nużące... nie dotrwałem do końca.

Ciekawe spojrzenie na polskie problemy, ale na dłuższą metę nużące... nie dotrwałem do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonała praca dziennikarska. Tomasz Lis ze szczegółami zrekonstruował naszą drogę do NATO, a oprócz tego, tam gdzie to było potrzebne, zarysował wszystkie ważne konteksty, które miały na tę drogę wpływ.

Doskonała praca dziennikarska. Tomasz Lis ze szczegółami zrekonstruował naszą drogę do NATO, a oprócz tego, tam gdzie to było potrzebne, zarysował wszystkie ważne konteksty, które miały na tę drogę wpływ.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka to jedna z podstawowych pozycji z zakresu socjologii narodu. Autor przedstawia autorską a przy tym dość ciekawą teorię.

Książka to jedna z podstawowych pozycji z zakresu socjologii narodu. Autor przedstawia autorską a przy tym dość ciekawą teorię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Tak naprawdę całość stanowi bardzo ciekawy przegląd (wciąż) współczesnej myśli społecznej. Oczywiście nie pełny, bo to byłoby niemożliwe, ale na pewno ciekawy i prowokujący do myślenia.

Bardzo ciekawa książka. Tak naprawdę całość stanowi bardzo ciekawy przegląd (wciąż) współczesnej myśli społecznej. Oczywiście nie pełny, bo to byłoby niemożliwe, ale na pewno ciekawy i prowokujący do myślenia.

Pokaż mimo to

Okładka książki Jerzy Urban Marta Stremecka, Jerzy Urban
Ocena 7,1
Jerzy Urban Marta Stremecka, Je...

Na półkach:

Bardzo ciekawa spowiedź człowieka, który przez lata był w opozycji, pisał krytyczne wobec władzy teksty, a za Gomułki miał nawet zakaz publikowania i pracy w mediach, i który w ostatniej chwili, kiedy "wszyscy" szli do Solidarności i opozycji, przeszedł na stronę imperium zła. Ale to właśnie Jerzy Urban z lat '80 (i słusznie) zakorzenił się w umysłach ludzi. Wywiad rzeka rzuca nowe światło na jego drogę i życiowe wybory. Ciekawa lektura...

Bardzo ciekawa spowiedź człowieka, który przez lata był w opozycji, pisał krytyczne wobec władzy teksty, a za Gomułki miał nawet zakaz publikowania i pracy w mediach, i który w ostatniej chwili, kiedy "wszyscy" szli do Solidarności i opozycji, przeszedł na stronę imperium zła. Ale to właśnie Jerzy Urban z lat '80 (i słusznie) zakorzenił się w umysłach ludzi. Wywiad rzeka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szokująca. Tylko tyle i aż tyle.

Szokująca. Tylko tyle i aż tyle.

Pokaż mimo to

Okładka książki Anatomia słabości Ludwik Dorn, Robert Krasowski
Ocena 7,0
Anatomia słabości Ludwik Dorn, Robert...

Na półkach:

Najciekawsza z trylogii Krasowskiego. Nie przepadam za Dornem, ale trzeba przyznać, że jego analiza (mimo, że nie ze wszystkimi diagnozami się zgadzam) jest najbardziej racjonalna i zakorzeniona w rzeczywistości.

Najciekawsza z trylogii Krasowskiego. Nie przepadam za Dornem, ale trzeba przyznać, że jego analiza (mimo, że nie ze wszystkimi diagnozami się zgadzam) jest najbardziej racjonalna i zakorzeniona w rzeczywistości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała i szczera opowieść człowieka, który właściwie na własne życzenie stoczył się na samo dno, by powstać jak feniks z popiołów i znów grać wspaniałą muzykę, która zawsze była prawdziwą treścią jego życia. Absolutnie polecam wszystkim fanom i nie tylko.

Wspaniała i szczera opowieść człowieka, który właściwie na własne życzenie stoczył się na samo dno, by powstać jak feniks z popiołów i znów grać wspaniałą muzykę, która zawsze była prawdziwą treścią jego życia. Absolutnie polecam wszystkim fanom i nie tylko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła świetna, ale nad stylem jeszcze musi Sekielski popracować. Pisze bardzo skrótowo i dość prosto, tak... dziennikarsko ;) Na szczęście strona po stronie, rozdział po rozdziale widać, że jest lepiej i zdecydowanie narracja zaczyna być bardziej naturalna, swobodna i płynna. Mam wrażenie, że to dlatego, że to debiut. Czytam właśnie kontynuację i pod względem narracji jest już fajną dojrzałą prozą.

Fabuła świetna, ale nad stylem jeszcze musi Sekielski popracować. Pisze bardzo skrótowo i dość prosto, tak... dziennikarsko ;) Na szczęście strona po stronie, rozdział po rozdziale widać, że jest lepiej i zdecydowanie narracja zaczyna być bardziej naturalna, swobodna i płynna. Mam wrażenie, że to dlatego, że to debiut. Czytam właśnie kontynuację i pod względem narracji jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna niezwykła książka Trudi Canavan... Nie polecam czytać, kiedy ma się dużo do zrobienia, bo człowiek po prostu nie jest stanie nic zrobić. Czyta i czyta... Cała robota stoi...

Kolejna niezwykła książka Trudi Canavan... Nie polecam czytać, kiedy ma się dużo do zrobienia, bo człowiek po prostu nie jest stanie nic zrobić. Czyta i czyta... Cała robota stoi...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od dawna nie czytałem tak dobrej powieści z tego gatunku. Wciąga bez reszty i zmusza do zarywania nocy, a kiedy się kończy ma się poczucie niedosytu... Czyli ma cechy, jakie powinna mieć dobra książka. Na szczęście w tym wypadku koniec zwiastuje nowy początek. Początek "Tryologii Czarnego Maga"...

Od dawna nie czytałem tak dobrej powieści z tego gatunku. Wciąga bez reszty i zmusza do zarywania nocy, a kiedy się kończy ma się poczucie niedosytu... Czyli ma cechy, jakie powinna mieć dobra książka. Na szczęście w tym wypadku koniec zwiastuje nowy początek. Początek "Tryologii Czarnego Maga"...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tę książkę zastanawiałem się na ile ona mogłaby się sprawdzić w świecie rzeczywistym. Czy faktycznie wypadki mogłyby potoczyć się w taki sposób. Saramago kreuje bardzo ciekawy i niejednoznaczny świat. To co jest najmocniejszym punktem tej książki, to to, że nie jest zdefiniowane miejsce, czas, ani postacie. To mogło się wydarzyć wszędzie i każdemu. Poza tym ciekawym zabiegiem jest urwanie akcji tak jakby w połowie. Bez szczęśliwego zakończenia. To bardzo zmusza czytelników do myślenia i pozwala dopisać własne zakończenie tej historii.

Czytając tę książkę zastanawiałem się na ile ona mogłaby się sprawdzić w świecie rzeczywistym. Czy faktycznie wypadki mogłyby potoczyć się w taki sposób. Saramago kreuje bardzo ciekawy i niejednoznaczny świat. To co jest najmocniejszym punktem tej książki, to to, że nie jest zdefiniowane miejsce, czas, ani postacie. To mogło się wydarzyć wszędzie i każdemu. Poza tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To co wyróżnia tę powieść na tle innych to niesamowicie głęboka konstrukcja psychiki bohatera. Żadna powieść nie może się ze "Zbrodnią i karą" pod tym względem równać.

To co wyróżnia tę powieść na tle innych to niesamowicie głęboka konstrukcja psychiki bohatera. Żadna powieść nie może się ze "Zbrodnią i karą" pod tym względem równać.

Pokaż mimo to