Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ze wszystkich części tej serii to finałowej wystawiłam najniższą ocenę.
Powód? Albo została napisana na siłę, albo się zestarzałam. Serię "Dary Anioła" czytam na bieżąco chyba od gimnazjum. Po każdej kolejnej części było wielkie "wow". Teraz jestem na studiach, ale nie mogłam nie przeczytać ostatniej części. No bo jak to tak? Tylko że już wrażenia "wow" nie było. I nawet tak dobrze się nie czytało, jak kiedyś.
Lepiej gdyby ta seria pozostała trylogią, jaki był pierwotny plan autorki.

Ze wszystkich części tej serii to finałowej wystawiłam najniższą ocenę.
Powód? Albo została napisana na siłę, albo się zestarzałam. Serię "Dary Anioła" czytam na bieżąco chyba od gimnazjum. Po każdej kolejnej części było wielkie "wow". Teraz jestem na studiach, ale nie mogłam nie przeczytać ostatniej części. No bo jak to tak? Tylko że już wrażenia "wow" nie było. I nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety tylko przeciętna, a spodziewałam się arcydzieła. Klimat nie pasuje mi do Kinga, mało akcji, trochę pisania bez sensu i zepsute zakończenie. Temu autorowi zawsze stawiam wysoką poprzeczkę, dlatego też tak surowo oceniam powieść. Ale jednak z jego książek, które do tej pory przeczytałam, ta jest chyba najsłabsza.

Niestety tylko przeciętna, a spodziewałam się arcydzieła. Klimat nie pasuje mi do Kinga, mało akcji, trochę pisania bez sensu i zepsute zakończenie. Temu autorowi zawsze stawiam wysoką poprzeczkę, dlatego też tak surowo oceniam powieść. Ale jednak z jego książek, które do tej pory przeczytałam, ta jest chyba najsłabsza.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nadszedł czas na wyczekane i upragnione zakończenie serii "Gone".
Czy autor sprostał oczekiwaniom? Tak. Czy mógł to zrobić lepiej? Mógł.
Książkę czyta się bardzo szybko. Akcja jak zwykle wartka, ciekawa, chociaż czasem powtarzająca się (za dużo postaci za często uciekało, niekoniecznie w obronie życia).
Może bohaterowie nie wzbudzali we mnie tylu emocji, co w poprzednich tomach, ale dalej ich uwielbiam.
I ogromny plus za to, że Michael Grant zdecydował się na wyjaśnienie całej tej anomalii ETAP'u!
Zakończenie serii oceniam jako satysfakcjonujące, aczkolwiek czuję niedosyt. Ale to chyba dobrze :)

Nadszedł czas na wyczekane i upragnione zakończenie serii "Gone".
Czy autor sprostał oczekiwaniom? Tak. Czy mógł to zrobić lepiej? Mógł.
Książkę czyta się bardzo szybko. Akcja jak zwykle wartka, ciekawa, chociaż czasem powtarzająca się (za dużo postaci za często uciekało, niekoniecznie w obronie życia).
Może bohaterowie nie wzbudzali we mnie tylu emocji, co w poprzednich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zanim wzięłam się za książkę obejrzałam ekranizację, każdą część nawet po kilka razy. I został to jeden z moich ulubionych filmów.
Mówi się, że książkę ciężko się czyta. Więc odkładałam przeczytanie jej w nieskończoność. Ale niesłusznie! Może pod koniec zaczęła mi się trochę dłużyć, ale to nieważne, bo świat, który stworzył Tolkien porywa. A przynajmniej moje serce zdobył, zdecydowanie. Mogłabym naprawdę długo chwalić akcję, bohaterów i fantastyczny świat. Zachęcam do przekonania się na własnej skórze (albo raczej - na własne oczy).
Jednak mimo mojego zauroczenia książką, muszę przyznać, że w tym wypadku ekranizacja jest lepsza. Może za bardzo się przyzwyczaiłam do filmowej fabuły.

I nie ma co się zrażać długością i małymi literkami! :)

Zanim wzięłam się za książkę obejrzałam ekranizację, każdą część nawet po kilka razy. I został to jeden z moich ulubionych filmów.
Mówi się, że książkę ciężko się czyta. Więc odkładałam przeczytanie jej w nieskończoność. Ale niesłusznie! Może pod koniec zaczęła mi się trochę dłużyć, ale to nieważne, bo świat, który stworzył Tolkien porywa. A przynajmniej moje serce zdobył,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Michael Grant wie, jak pisać książki. Już w pierwszym rozdziale dał nam odpowiedź na jedno z najbardziej nurtujących pytań, a to sprawiło, że jeszcze bardziej nakręciłam się na czytanie. Później emocje nieco się uspokoiły, ale książka i tak trzymała poziom.
Ogólnie ta część zwraca dużą uwagę na zmiany w bohaterach. Przede wszystkim Astrid - nie jest już niewinna i delikatna, ale twarda i zaradna. Quinn, którego charakter się wzmocnił. Diana, która mimo strachu posiada i okazuje instynkt macierzyński. I Caine, Król Caine, który spokorniał.
Zalety:
Dostajemy odpowiedź na pewne ważne pytanie, które intryguje chyba wszystkich od początku serii. Dobrze, że Grant wyjaśnił chociaż tą jedną rzecz, a nie czekał z tym do finału serii.
Dzieciaki dostosowały się do wymogów ETAPU. Ba, nawet świetnie sobie tam radzą, jak nigdy. Stał się dla nich domem. Kiedyś w końcu musiało się tak stać, bo ich niezaradność i chaos nie mogły trwać w nieskończoność.
Po trzecie Grant nie unikał brutalnych scen, które przecież są "znakiem rozpoznawczym" Gone. Chociaż bohaterowie jakby trochę wymiękli.
Również przemiany bohaterów okazały się dosyć korzystne. Na początku czytania trochę się bałam, że jednak zepsują cały stworzony do tej pory efekt, ale tak się nie stało.
I oczywiście nie można pominąć zaskakującego zakończenia!
Wady:
Cała ciąża Diany była dla mnie dosyć przewidywalna. Zanim książka się ukazała, myślałam, jak może się to potoczyć i wymyśliłam - dokładnie tak, jak stało się w książce. Nawet raz pomyślałam, że imię Gaia by pasowało! Zresztą logiczne, dlaczego.
Zabrakło mi też większego udziału bohaterów, takich jak Lana, Sanjit, Albert czy Pete. Cała część kręciła się głównie wokół tylko kilku postaci.
Zaczęła mnie też lekko irytować postać Sama, który dalej jest jakby...niestanowczy?

Oceniam książkę 9/10, chociaż chyba powoli seria "Gone" przestaje robić na mnie takie wrażenie, jak kiedyś. Może to przez wiek, albo przez to, że przyzwyczaiłam się już do stylu "Gone".

Polecam!


A teraz z niecierpliwością czekam na "Fazę Szóstą", której premiera jest planowana jeszcze na ten rok!

Michael Grant wie, jak pisać książki. Już w pierwszym rozdziale dał nam odpowiedź na jedno z najbardziej nurtujących pytań, a to sprawiło, że jeszcze bardziej nakręciłam się na czytanie. Później emocje nieco się uspokoiły, ale książka i tak trzymała poziom.
Ogólnie ta część zwraca dużą uwagę na zmiany w bohaterach. Przede wszystkim Astrid - nie jest już niewinna i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Zapomnijcie o brylantach. Na pewno odkryjecie, że to czekolada jest najlepszym przyjacielem kobiety."

Kremowa, mleczna, gorzka, imbirowa, pikantna, truskawkowa, toffi, kawowa, kokosowa, z orzechami...
Na deser, na smutek, na ból głowy, na stres, na szczęście.
W samotności, w towarzystwie.
Dla przyjemności!
I jak tu nie kochać czekolady?

Szczerze polecam tą książkę. Jest odstresowująca, lekka, przyjemna, ale wciągająca (czyli jak czekolada!). Bohaterkami są cztery kobiety, przyjaciółki: Lucy, Autumn, Nadia oraz Chantal. Każda z całkiem innym charakterem, wyglądem, aspiracjami, problemami. Ale łączy je bezwzględna miłość do czekolady.
Są stałymi klientkami Czekoladowego Nieba, gdzie przy słodkościach dyskutują o swoich problemach, wspierają się, pomagają sobie. Zresztą zawsze w bardzo ciekawy sposób.
Książka jest również wzbogacona o opisy wszelkich słodkości, różnego rodzaju czekolad z różnych miejsc na Ziemi. Od razu ma się chęć na rozpływającą się w ustach czekoladę, bądź bardzo słodkiego batona.

Duża dawka humoru i-oczywiście-czekolady to zgrany duet. Polecam!

"Zapomnijcie o brylantach. Na pewno odkryjecie, że to czekolada jest najlepszym przyjacielem kobiety."

Kremowa, mleczna, gorzka, imbirowa, pikantna, truskawkowa, toffi, kawowa, kokosowa, z orzechami...
Na deser, na smutek, na ból głowy, na stres, na szczęście.
W samotności, w towarzystwie.
Dla przyjemności!
I jak tu nie kochać czekolady?

Szczerze polecam tą książkę. Jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudno było mi ocenić tą książkę. Po namysłach jednak obniżyłam ocenę o jedną gwiazdkę: za przewidywalność i to, że kojarzyła mi się z "Grą o tron", ale w wersji dla młodszych.

Najbardziej w książce urzekły mnie postaci Willa i Halta oraz proces szkolenia na zwiadowcę.
Will - odważny, zręczny i solidarny chłopiec, ale jednak skromny, czasem wręcz wstydliwy. To sprawia, że jest niezwykle uroczy!
Halt - tajemnicza postać, której gruboskórność to tylko pozory. Można o nim dużo napisać, ale jeśli czyta to ktoś, kto po tą książkę jeszcze nie sięgnął, niech sam się przekona. Zachęcam.

Ogólnie książka warta przeczytania i na pewno sięgnę po następne części (z cichą nadzieją, że do akcji włączą się przyjaciele Willa).

Trudno było mi ocenić tą książkę. Po namysłach jednak obniżyłam ocenę o jedną gwiazdkę: za przewidywalność i to, że kojarzyła mi się z "Grą o tron", ale w wersji dla młodszych.

Najbardziej w książce urzekły mnie postaci Willa i Halta oraz proces szkolenia na zwiadowcę.
Will - odważny, zręczny i solidarny chłopiec, ale jednak skromny, czasem wręcz wstydliwy. To sprawia, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Wciągnęła mnie tak, że przeczytałam ją naprawdę szybko (i chyba ustanowiłam swój nowy rekord w ilości przeczytanych stron na dzień). Bohaterowie byli niezastąpieni - Mikael Blomkvist i Lizbeth Salander.
Nie można też pominąć tego, że autor poruszył trudny temat przemocy wobec kobiet. Myślę, że nie tylko kobiety, ale też każdy mężczyzna czytając książkę pomyślał sobie, że takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca na tym świecie, ale niestety mają. W głowie się to nie mieści.

Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Wciągnęła mnie tak, że przeczytałam ją naprawdę szybko (i chyba ustanowiłam swój nowy rekord w ilości przeczytanych stron na dzień). Bohaterowie byli niezastąpieni - Mikael Blomkvist i Lizbeth Salander.
Nie można też pominąć tego, że autor poruszył trudny temat przemocy wobec kobiet. Myślę, że nie tylko kobiety, ale też każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu wszystkich książek o Percy'm chyba już żadne opowieści o herosach mnie nie zaskoczą. Niestety. Niby czyta się lekko, szybko i przyjemnie, ale nowi bohaterowie i fabuła są zabójczo podobne do poprzedniej serii. Percy - Jason, Annabeth - Piper, Grover - Leo. Takie są odpowiedniki postaci. Aczkolwiek sympatia do pomysłów Rocka Riordana i jego stylu pisania sprawiła, że po prostu nie mogłam dać niższej oceny. Książkę oceniam jako dobrą i uroczą!

Po przeczytaniu wszystkich książek o Percy'm chyba już żadne opowieści o herosach mnie nie zaskoczą. Niestety. Niby czyta się lekko, szybko i przyjemnie, ale nowi bohaterowie i fabuła są zabójczo podobne do poprzedniej serii. Percy - Jason, Annabeth - Piper, Grover - Leo. Takie są odpowiedniki postaci. Aczkolwiek sympatia do pomysłów Rocka Riordana i jego stylu pisania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Granica pomiędzy humorem a kiczem jest bardzo cienka. Jednak autorka sprostała zadaniu.
Początek był rewelacyjny, wciągający, z niezłą dawką humoru. Do żartobliwych książek podchodzę z pewnym dystansem, ale ta zaciekawiła mnie już od pierwszych stron.
Bardzo spodobał mi się pomysł na książkę. Bohaterowie niby nie byli 'normalni', ale zachowania mieli typowo ludzkie (przeważnie).
W drugiej połowie książka zaczęła być trochę naiwna, czytało mi się ciężej, ale zakończenie mnie zadowoliło.

Oceniam książkę jako 'bardzo dobrą' głównie za początek i humor.
Nie jest to książka, którą 'musisz' przeczytać, ale myślę, że warto. Wspierajmy rozwój polskiej literatury!

Granica pomiędzy humorem a kiczem jest bardzo cienka. Jednak autorka sprostała zadaniu.
Początek był rewelacyjny, wciągający, z niezłą dawką humoru. Do żartobliwych książek podchodzę z pewnym dystansem, ale ta zaciekawiła mnie już od pierwszych stron.
Bardzo spodobał mi się pomysł na książkę. Bohaterowie niby nie byli 'normalni', ale zachowania mieli typowo ludzkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Czasem nawet w kłamstwie można znaleźć ziarno honoru. "

Czym oczarowała mnie ta książka? Przede wszystkim bohaterami. Ich charaktery, działania, przemyślenia... 'Cud miód'.

Daenerys - potrafiła się przeciwstawić i zauważała rzeczy najważniejsze. Zrobiła na mnie największe wrażenie.

Arya - chłopczyca, która woli posługiwać się mieczem niż nosić strojne suknie. Bardzo silna i zaradna, ale jednak niezwykle wrażliwa. Lekko zagubiona w życiu. Wzbudza sympatię od razu.

Sansa - przeciwieństwo Aryi, stworzona do bycia księżniczką. Wrażliwa, ale naiwna, jednak naprawdę bardzo ją polubiłam.

Robb - do pewnego momentu był postacią poboczną, ale pod koniec stanął na czele wojska i królestwa. Chłopiec, który przewodził dorosłymi i robił to świetnie.

Eddard - władca, ale przede wszystkim ojciec. Jego miłość do dzieci i rodziny była większa od pragnienia władzy, bogactwa oraz od jego honoru.

Jon - już jako młodzieniec wyrzekł się szczęścia (bo taka jest prawda).

Joffrey - bardzo irytująca postać. Jego działania są dla mnie nielogiczne i niezrozumiałe, aż chce się zapytać: czy on myśli?

Tyrion - karzeł z sarkastycznym i cynicznym podejściem do życia. Jest twardy, ale stchórzy, żeby uratować swoją skórę.

Wilkory: Duch, Szary Wicher, Dama, Nymeria, Lato, Kudłacz.

Według mnie te postaci miały największy wpływ na fabułę.

"Niektóre stare rany nigdy się nie zabliźniają i krwawią przy najmniejszym nawet zadrapaniu."

Akcja toczy się w niezwykłym rycerskim świecie, w którym występują elementy fantastyczne. Świat intryg, romansów, gdzie nie można nikomu ufać i który rządzi się własnymi prawami.

Niech długość tej książki Was nie przeraża, czyta się miło i szybko. Na początku byłam lekko zagubiona wśród tylu postaci, miejsc, ale szybko się nauczyłam kto jest kim. Na pewno sięgnę po następne części.

"Czasem nawet w kłamstwie można znaleźć ziarno honoru. "

Czym oczarowała mnie ta książka? Przede wszystkim bohaterami. Ich charaktery, działania, przemyślenia... 'Cud miód'.

Daenerys - potrafiła się przeciwstawić i zauważała rzeczy najważniejsze. Zrobiła na mnie największe wrażenie.

Arya - chłopczyca, która woli posługiwać się mieczem niż nosić strojne suknie. Bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótko i na temat.
Plusy: akcja toczy się w Nowym Jorku, bohaterowie wzbudzają sympatię, czyta się gładko i szybko.
Minusy: dosyć przewidywalna, bohaterowie praktycznie wszystko dostają podane na tacy oraz brakuje mi akcji!

Jednak chętnie sięgnę po następne części, bo historia może stać się ciekawa.

Krótko i na temat.
Plusy: akcja toczy się w Nowym Jorku, bohaterowie wzbudzają sympatię, czyta się gładko i szybko.
Minusy: dosyć przewidywalna, bohaterowie praktycznie wszystko dostają podane na tacy oraz brakuje mi akcji!

Jednak chętnie sięgnę po następne części, bo historia może stać się ciekawa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

„Oto moje przebranie - Królowa Śniegu. Zupełnie pozbawiona uczuć.”

Bardzo przyjemna książka. Miło mnie zaskoczyła.
Przez cały czas można było obserwować zmianę głównej bohaterki. Można powiedzieć, że wywróciła swoje życie do góry nogami. Przyznała przed sobą wiele rzeczy i, przede wszystkim, polubiła samą siebie. Osiągnęła swój cel, nawet nie jeden.
Lekkie czytadło na deszczowe wakacyjne wieczory. Polecam!

„Oto moje przebranie - Królowa Śniegu. Zupełnie pozbawiona uczuć.”

Bardzo przyjemna książka. Miło mnie zaskoczyła.
Przez cały czas można było obserwować zmianę głównej bohaterki. Można powiedzieć, że wywróciła swoje życie do góry nogami. Przyznała przed sobą wiele rzeczy i, przede wszystkim, polubiła samą siebie. Osiągnęła swój cel, nawet nie jeden.
Lekkie czytadło na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Geniusz. Zresztą uwielbiam tego typu książki.
Zakończenie napisane tak, żeby każdy mógł sobie resztę dopowiedzieć. To plus, chociaż nie ukrywam, że ciekawi mnie wizja autora.
Wszystko ze sobą współgra i łączy się w logiczną całość.
Bohaterowie barwni. Szczególną sympatią darzę Clay'a, Toma, Alice i Jordana.
Minusy? Jakie znowu minusy?! No dobra, mam tylko jedno zastrzeżenie. Chciałabym się dowiedzieć, co stado "zombie" chciało zrobić bohaterom. Bo chyba szykowali coś spektakularnego.
Z tego, co zauważyłam, książka jest bardzo krytykowana. Dlatego cieszę się, że to pierwsza książka Kinga, którą przeczytałam, bo nie mogłam się rozczarować. Ale chyba i tak przesadzacie! Bo mnie wciągnęła już od pierwszej strony.

Geniusz. Zresztą uwielbiam tego typu książki.
Zakończenie napisane tak, żeby każdy mógł sobie resztę dopowiedzieć. To plus, chociaż nie ukrywam, że ciekawi mnie wizja autora.
Wszystko ze sobą współgra i łączy się w logiczną całość.
Bohaterowie barwni. Szczególną sympatią darzę Clay'a, Toma, Alice i Jordana.
Minusy? Jakie znowu minusy?! No dobra, mam tylko jedno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„L'amor che muove il sole e l'altre stelle." - ,,Miłość, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy.”

Bardzo dobra, wciągająca, ale czuję pewien niedosyt. Chcę czytać dalej! Wątków i akcji było mniej niż w poprzednich częściach, ale to chyba dlatego, że "Miasto Upadłych Aniołów" trzeba traktować jako wprowadzenie do 5 tomu, więc jestem w stanie to wybaczyć.
Troszeczkę za mało Jace'a, tego wrażliwego.

Okładka okropna. Amerykańskie są milion razy lepsze.

I tak na marginesie: kibicuję Isabelle i Simon'owi!

„L'amor che muove il sole e l'altre stelle." - ,,Miłość, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy.”

Bardzo dobra, wciągająca, ale czuję pewien niedosyt. Chcę czytać dalej! Wątków i akcji było mniej niż w poprzednich częściach, ale to chyba dlatego, że "Miasto Upadłych Aniołów" trzeba traktować jako wprowadzenie do 5 tomu, więc jestem w stanie to wybaczyć.
Troszeczkę za mało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja miłość do postaci Percy'ego absolutnie nie minęła. Ale mam też nowych idoli: Tysona ze swoim Tęczusiem! Na książce się nie zawiodłam ani ze względu na akcję, ani ze względu na humor.

Moja miłość do postaci Percy'ego absolutnie nie minęła. Ale mam też nowych idoli: Tysona ze swoim Tęczusiem! Na książce się nie zawiodłam ani ze względu na akcję, ani ze względu na humor.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Skończyłam w połowie książki i oddałam ją koledze. Akcja mozolna, brak sytuacji trzymających w napięciu, wciągających, intrygujących. Nudy.

Skończyłam w połowie książki i oddałam ją koledze. Akcja mozolna, brak sytuacji trzymających w napięciu, wciągających, intrygujących. Nudy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Nie przypuszczałam, że pokocham jego słowa. Nie przypuszczałam, że znajdę w nich samą siebie. Czy jeśli zakochałam się w historii jakiegoś człowieka, to zakochałam się jednocześnie w nim samym ?”

Już okładka bardzo dużo mówi o samej treści książki.

Książka wciąga, fascynuje, ale przede wszystkim intryguje. Ludzie w tamtym świecie są trochę...nijacy. Nie potrafią decydować i dają sobą kierować i rządzić.
Z bohaterów najbardziej polubiłam Cassię i Ky'a, za ich wrażliwość, którą sobie bardzo cenię.

„Nie przypuszczałam, że pokocham jego słowa. Nie przypuszczałam, że znajdę w nich samą siebie. Czy jeśli zakochałam się w historii jakiegoś człowieka, to zakochałam się jednocześnie w nim samym ?”

Już okładka bardzo dużo mówi o samej treści książki.

Książka wciąga, fascynuje, ale przede wszystkim intryguje. Ludzie w tamtym świecie są trochę...nijacy. Nie potrafią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótko mówiąc ta książka mnie oczarowała. Fabuła była ciekawa, całość napisana w sposób żartobliwy. Brakowało mi tylko trochę więcej akcji. Główny bohater niezastąpiony. Uroczy chłopiec ze skłonnościami ADHD, mądry, odważny, solidarny. Moją sympatię wzbudził już po pierwszym zdaniu! Na pewno sięgnę po następne części :)

Krótko mówiąc ta książka mnie oczarowała. Fabuła była ciekawa, całość napisana w sposób żartobliwy. Brakowało mi tylko trochę więcej akcji. Główny bohater niezastąpiony. Uroczy chłopiec ze skłonnościami ADHD, mądry, odważny, solidarny. Moją sympatię wzbudził już po pierwszym zdaniu! Na pewno sięgnę po następne części :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznijmy od tego, że po książkę sięgnęłam z niepewnością przez serię "Dom Nocy" tego autora, na której niestety się mocno zawiodłam. Jak się później okazało "Przepowiednia" była pod wieloma względami inspiracją do tamtej serii. P. C. Cast przenosi czytelnika w świat, gdzie miłość przezwycięży wszystko, gdzie jest bezwarunkowa, szczera. Pierwszy raz też się spotkałam z takim wyglądem głównej bohaterki. Ogólnie wszystko zostało przedstawione w ciekawy sposób. Minusy? Wolna akcja i mało wątków, ale akurat w tej książce jakoś strasznie mi to nie przeszkadzało.

Zacznijmy od tego, że po książkę sięgnęłam z niepewnością przez serię "Dom Nocy" tego autora, na której niestety się mocno zawiodłam. Jak się później okazało "Przepowiednia" była pod wieloma względami inspiracją do tamtej serii. P. C. Cast przenosi czytelnika w świat, gdzie miłość przezwycięży wszystko, gdzie jest bezwarunkowa, szczera. Pierwszy raz też się spotkałam z...

więcej Pokaż mimo to