-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2012-08-01
2019-02-17
2013-12-01
2021-01-11
2016-02
2014-09
Jest rok 2059. Autorka przenosi nas do Londynu. Jednakże nie jest to miasto, które choć trochę przypomina ówczesną stolicę Anglii. Główną bohaterką Czasu żniw jest dziewiętnastoletnia Paige Mahoney. Oficjalnie pracuje w barze z tlenem. Nieoficjalnie udziela się w kryminalnej grupie podziemia Sajonu Londyn. Paige pracuje dla Jaxona Halla. W zamian za godziwe wynagrodzenie, na jego zlecenie włamuje się do ludzkich umysłów, pozyskując z nich cenne infromacje. Bohaterka jest sennym wędrowcem, a jej duch potrafi wejść w czyjś senny krajobraz. Jest to bardzo wyczerpujące dla jej ciała i może skończyć się tragicznie. Paige jest jednym z najpotężniejszych jasnowidzów. Potrafią oni kontaktować się z zaświatami. Dzielą się oni na różne podgrupy, m.in. wróżbici. W je świecie jasnowidztwo traktowane jest jak odszczepienie. Władze starają się wyłapywać takie osoby. Niestety dar Paige jest również jej przekleństwem. Według panujące polityki jest ona zdrajcą.
Pewnego dnia w drodze powrotnej do domu metrem zabija jednego strażnika wypędzając jego ducha z ciała, a drugiego doprowadzając go do obłędu. Paige już wie, że wkrótce ją znajdą. Tak też się stało. Kontrola wpadła do jej domu jak burza robiąc wiele hałasu. Bohaterka podjęła ucieczkę, jednakże została złapana. Jednym z największych lęków ludzi Sajonu Londyn jest Wieża, do której przenoszą wszystkich schwytanych i słuch po nich ginie. Tam tez trafia Paige. Jest ona otumaniona i otruta fluxem. Nie wie ile czasu jest w Wieży, i co się z nią stanie. Po pewnym czasie pojawia się u niej Nashira i informuje ją, że zostanie przeniesiona do Szeolu I, w który został przeistoczony Oxford. Trafia na ceremonię przyznawania opiekunów.
Paige od tego momentu to XX-59-40, a jej opiekunem został Arcturus Mesarthim, naczelnik i małżonek krwi. Naczelnik rzadko interesuje się ludźmi, więc jego wybór wywołał niemałe poruszenie wśród jego populacji, wśród Refaitów.
Od tego momentu jej życie zmienia się o 180ᵒ. Poznaje Szeol I od każdej strony. Niestety przeważa zła strona. Paige buntuje się i wielokrotnie obraża Naczelnika. Jest on wobec niej bardzo tolerancyjny, co nie się pośród opiekunów. Nadchodzi czas treningów i testów, ale czy Paige do nich podejdzie, a jeśli tak to czy je zda? Jak dalej potoczą się losy nastolatki w świecie zła?
Czas żniw to debiutancka powieść dwudziestotrzyletniej Samanthy Shannon. Akcja dzieje się w odległej przyszłości, w Anglii. Powieść jest dystopią, a akcja toczy się w totalitarnym państwie. Główna bohaterka jest buntowniczą i waleczną nastolatką, która nie boi się wyzwań. Jej pseudonim w świecie jasnowidzów do Blada Śniąca. Fabuła powieści jest wielowątkowa, jednakże zrozumiała i logiczna. Akcja jest dynamiczna, niejednostajna i wciągająca. Powieść pochłonęła mnie na tyle, że miałam problem z każdorazowym odłożeniem jej. Zżyłam się z bohaterami i ich losami. Fabuła w wielu momentach zaskakiwała mnie, bywały nagłe zwroty akcji, których się nie spodziewałam. Wszystko na szczęście było na plus. Świat przedstawiony w powieści jest opisany bardzo obrazowo i szczegółowo, co pozwala wczuć się w klimat panujący w książce.
Powieść Czas żniw to bardzo dobry debiut młodej, angielskiej pisarki i świetne rozpoczęcie dobrze zapowiadającej się siedmiotomowej serii. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy.
www.recensione-libretto.blogspot.com
Jest rok 2059. Autorka przenosi nas do Londynu. Jednakże nie jest to miasto, które choć trochę przypomina ówczesną stolicę Anglii. Główną bohaterką Czasu żniw jest dziewiętnastoletnia Paige Mahoney. Oficjalnie pracuje w barze z tlenem. Nieoficjalnie udziela się w kryminalnej grupie podziemia Sajonu Londyn. Paige pracuje dla Jaxona Halla. W zamian za godziwe wynagrodzenie,...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-10-01
2019-09-03
https://recensione-libretto.blogspot.com/2019/11/droga-cormac-mccarthy.html
Droga Cormaca McCarthego to powieść, którą Olga z Wielkiego Buka bardzo polecała nazywając ją swoim Dużym Bukiem. Postanowiłam sama się przekonać, czy rzeczywiście ta książka jest tak dobra.
Głównymi bohaterami tej powieści są ojciec i syn. Nie wiemy, jak mają na imię, ani gdzie dokładnie się znajdują poza tym, że są na terenie dawnych Stanów Zjednoczonych. Świat jest zniszczony, wygląda jakby cały się spalił. Ten stan rzeczy trwa już od bardzo dawna. Ojciec z synem udają się na południe, gdyż idzie zima. Każdego dnia walczą o przetrwanie egzystując w zgliszczach starego świata. Niejednokrotnie głodują i bywają na granicy życia. Ostatni ludzie na ziemi poza głównymi bohaterami to krwiożercze bestie dopuszczające się najstraszniejszych czynów, które przyprawiają o gęsią skórę. Wydaje się, że w tym zrujnowanym świecie mogą przetrwać tylko ci, którzy są bezwzględni i gotowi na wszystko, zatracając swoje człowieczeństwo. Ojciec i syn mają na przeciw siebie takich właśnie ludzi, których starają się omijać bardzo szerokim łukiem. Niestety nie zawsze im się to udaje.
Droga to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Cormaca McCarthego, ale jakże udane. Powieść ta jest zdecydowanie trudną i wymagającą literaturą, nie dla każdego. Ogrom cierpienia, bólu oraz walki o życie jest tak duży, że człowiek po przeczytaniu czuje się przeżuty, wypluty i zostawiony z głową pełną sprzecznych uczuć. Przyznam szczerze, że podczas czytania Drogi towarzyszyło mi nieustannie uczucie niepokoju i bólu. Ciężko czytało się tą powieść, ale nie była wstanie odłożyć jej na bok. Bardzo chciałam dowiedzieć się, co dalej stanie się z Ojcem i Synem pomimo uczuć, które mną targały.
Uczucia jakie towarzyszyły mi podczas czytania wzmacniał fakt, iż w tym roku zostałam mamą i wiem, że dla swojej córki zrobiłabym absolutnie wszystko, więc rozumiem zachowanie Ojca.
Powieść jest napisana prostym językiem, bez zbędnych ozdobników. Najczęściej składa się z krótkich zdań zakończonych kropką. To właśnie dzięki temu książka jest tak bezpośrednia i zapada głęboko w pamięć. Droga ujawnia pierwotne instynkty jakie w obliczu zagłady ujawniają się w człowieku - ochrona siebie i swojego potomstwa.
Reasumując, Droga Cormaca McCarthego to powieść, którą warto przeczytać, ale nie jest to lektura dla każdego. Pozostawia czytelnika wyplutego i targanego emocjami, z którymi musi sobie sam poradzić. Zdecydowanie jest to dla mnie książka roku!
https://recensione-libretto.blogspot.com/2019/11/droga-cormac-mccarthy.html
Droga Cormaca McCarthego to powieść, którą Olga z Wielkiego Buka bardzo polecała nazywając ją swoim Dużym Bukiem. Postanowiłam sama się przekonać, czy rzeczywiście ta książka jest tak dobra.
Głównymi bohaterami tej powieści są ojciec i syn. Nie wiemy, jak mają na imię, ani gdzie dokładnie się...
2014-08
Głównym bohaterem Drzewa migdałowego jest młody, inteligentny Palestyńczyk Ahmad. Wraz z rodziną mieszka w strefie ciągłej wojny. Tuż za ich domem znajduje się wielkie pole minowe. Pewnego dnia zdarzyła się tragedia. Malutka siostra Ahmada, Amal, wbiegła za motylem na owo pole. Ten czyn był tragiczny w skutkach. Cała rodzina pogrążyła się w rozpaczy. Nadomiar złego na dniach pojawili się żołnierze i zabrali im dom wraz z polami, na których mieli sady pomarańczy.
Od tego wydarzenia ich życie przewraca się do góry nogami. Trafiają do niewielkiej chatki, która nawet w połowie nie przypomina ich poprzedniego domu. Baba, ojciec Ahmada, ciężko pracuje i próbuje przekazać jak najwięcej mądrości swoim dzieciom, zwłaszcza dwójce najstarszych synów, czyli Ahmadowi i Abbasowi. Wpaja im, że najważniejszy jest pokój. Wojna nie jest rozwiązaniem żadnego konfliktu. Nowy dom palestyńskiej rodziny znajduje się w cieniu drzewa migdałowca. Pewnego dnia nadchodzą urodziny Ahmada, a jego rodzina postanawia zorganizować z tej okazji przyjęcie. W noc poprzedzającą dwunaste urodziny w domu młodego bohatera pojawiają się terroryści i każą chłopcu schować ich broń, grożąc, że jeśli komuś powie to tego pożałuje. Zastraszony chłopak spełnia ich żądania i chowa pakunek pod drzewem migdałowca. Następnego dnia w ich domu pojawia się wojsko, odkrywają broń i oskarżają Babę o terroryzm. Pomimo tego, że wszystkiego się wypiera to i tak zostaje aresztowany. Ahmad z krwawiącym sercem pozwala na to i nic nie mówi. Jego przyjęcie urodzinowe poszło w niepamięć, a rodzina została w domu załamana.
W takiej sytuacji Ahmed musi iść do pracy, aby utrzymać rodzinę. Porzuca szkołę pomimo protestów swojego nauczyciela i udaje się do pracy w to samo miejsce, w którym pracował jego ojciec. Wraz z nim do pracy poszedł Abbas, który był na tyle uparty, że nie dał sobie wyperswadować tej decyzji. Ahmed jest chłopakiem niezwykle uzdolnionym, posiadającym niezwykłe umiejętności z dziedziny nauk ścisłych. Liczby są jego światem i w nim odnajduje spokój. Niestety musi porzucić ten świat na rzecz świata pełnego ciężkiej pracy ponad siłę.
Nauczyciel młodego Palestyńczyka postanawia nauczać go po pracy, gdyż wie, jaki talent drzemie w tym młodym człowieku i nie chce, aby ten go zmarnował. Pewnego dnia w pracy wydarza się straszny wypadek. Abbas spada z piętrowego budynku i odnosi ciężkie obrażenia. Trafia w stanie krytycznym do szpitala i nie wiadomo, czy przeżyje. Jak potoczą się dalsze losy rodziny Ahmeda Hamida? Co z Babą i Abbasem? Czy Ahmad poświęci się pracy na rzecz rodziny, czy wykorzysta swój talent do nauk ścisłych?
Powieść Drzewo migdałowe jest powieścią, która niesie za sobą ogromne przesłanie. Najważniejsze jest pokój ponad wszystkie konflikty. Czytając tę książkę byłam absolutnie zdumiona i oczarowana faktem, iż tak młody człowiek ma tyle mądrości i cierpliwości. Jest osobom niezwykle uzdolniona i ponad wszystko kochającą swoją rodzinę. Jest również niezwykle doświadczonym przez życie nastoletnim chłopcem, który dźwiga na swoich młodych barkach los całej rodziny. Fabuła książki jest interesująca i wciągająca. Gdy rozpoczynałam czytanie Drzewa migdałowego nawet nie spostrzegłam się, gdy czytałam ostatnią stronę. Muszę przyznać, że kończyłam czytanie książki z ogromnym żalem, gdyż niezwykle się zżyłam się z bohaterami. Przeżywałam wraz z nimi ich szczęścia i nieszczęścia.
Reasumując, nie mogę napisać nic innego niż to, że jest to fantastyczna książka, która niesie za sobą ogromne przesłanie. Zdecydowanie Drzewo migdałowe mogę zaliczyć do swoich ulubionych książek.
Głównym bohaterem Drzewa migdałowego jest młody, inteligentny Palestyńczyk Ahmad. Wraz z rodziną mieszka w strefie ciągłej wojny. Tuż za ich domem znajduje się wielkie pole minowe. Pewnego dnia zdarzyła się tragedia. Malutka siostra Ahmada, Amal, wbiegła za motylem na owo pole. Ten czyn był tragiczny w skutkach. Cała rodzina pogrążyła się w rozpaczy. Nadomiar złego na...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-01
2022-09-05
2010-06-03
2014-06
2013-01-01
Po raz kolejny odwiedzamy Zieloną Górę i jej mroczne sekrety. Upalne lato i seryjny morderca w tle. W brutalny sposób ginie prokurator Brunon Kotelski. Przed śmiercią był torturowany i zmarł w ogromnych męczarniach. Jednocześnie w tym samym czasie pośród osobistych problemów komisarza Igora Brudnego pojawia się pamiątka z przeszłości. Nie jest to jednak nic pozytywnego.
Zielonogórska komenda pod nieobecność emerytowanego już inspektora Romualda Czarneckiego zarządzana jest przez jego prawą rękę awansowanego na inspektora Grzegorza Zimnego. Sprawę morderstwa Kotelskiego przejmuje pewna siebie prokurator Arleta Winnicka, która dumnie kroczy po miejscach zbrodni w niebotycznych szpilkach z wysoko podniesioną głową. Przez to jak traktuje współpracowników nie jest lubiana w pracy.
Tymczasem wiedziony pamiątką z przeszłości Brudny dzwoni do Czarnieckiego, a ten kontaktuje się z Zimnym aby wybadać co się dzieje na komendzie. Komisarz postanawia udać się do Zielonej Góry wraz z Julką po części aby uciec od problemów prywatnych. Jak łatwo się domyślić prokurator Winnicka nie jest zadowolona z pojawienia się Brudnego wraz z partnerką. Nie chce go w swojej sprawie, ale ten jak zwykle ma argumenty nie do zbicia i musi włączyć go do sprawy. Dzięki niemu sprawa może ruszyć do przodu, a nie będzie to łatwe. Wkrótce pojawiają się kolejne bestialskie zabójstwa, a grupa zajmująca się tą sprawą staje na głowie, aby znaleźć tego zwyrodnialca.
Ekipa śledcza stanie przed zadaniem wydawałoby się nie do rozwiązania. Muszą się zmierzyć z ogromną tragedią jaka ich spotka, myśleć racjonalnie i znaleźć mordercę, za wszelką cenę. Musi zapłacić za to co zrobił, a zrobił o jeden krok za daleko i nikt, ale to nikt mu nie odpuści.
Cherub to trzeci tom trylogii o Igorze Brudnym autorstwa Przemysława Piotrowskiego. Ale co to był za tom! Nie mogłam oderwać się od książki, a to co się w niej stało złamało mi serce, wielokrotnie. Niesamowicie zżyłam się z bohaterami, a wydarzenia które rozegrały się w Zielonej Górze niesamowicie mnie zszokowały. Po zakończeniu książki siedziałam jak w transie i patrzyłam w ostatnie zdanie nie mogąc uwierzyć, że to już ostatnie zdanie, że to już koniec. Nie musze chyba nic pisać o fabule i dynamice akcji, bo moje wcześniejsze zdania chyba jasną mówią, że obydwa aspekty są świetne. Tak samo jest z bohaterami. Bardzo chciałabym móc jeszcze raz móc zapoznać się z serią o Igorze Brudnym, albo przeczytać choć jeszcze jeden tom, ale niestety się nie da.
Reasumując, ogromnie polecam! Każdy fan thrillerów i kryminałów koniecznie musi sięgnąć po tę serię. Przemysław Piotrowski to moje odkrycie roku 2020!
Po raz kolejny odwiedzamy Zieloną Górę i jej mroczne sekrety. Upalne lato i seryjny morderca w tle. W brutalny sposób ginie prokurator Brunon Kotelski. Przed śmiercią był torturowany i zmarł w ogromnych męczarniach. Jednocześnie w tym samym czasie pośród osobistych problemów komisarza Igora Brudnego pojawia się pamiątka z przeszłości. Nie jest to jednak nic pozytywnego....
więcej Pokaż mimo to