-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2020-12-27
2020-11-03
Po pierwsze jak zwykle Schmitta czytało się świetnie. Po drugie sama historia, a raczej historie można określić jako "życiowe", tj nie schematyczne, nie oczywiste, nie dające się ująć w ramach tego co uznać można za powszechnie uznawane szczęście dla kobiety. To opowieść o kobietach, które nie miały łatwej drogi w życiu, choć pozornie wszystko układało się tak jak mogły sobie zamarzyć. Źródłem ich "problemów" były one same, tj ich przemyślenia na temat tego jak chcą żyć i do czego dążyć. Zamiast dać się ponieść schematom, one szukały własnej drogi, co stanowi obecnie, co prawda wyświechtane ale wydaje mi się, że ważne przesłanie.
Ciekawa jest również fabuła książki, złożona z trzech osobnych opowieści osadzonych w zupełnie różnych czasach. Mimo wszystko sprowadzają się one do tego samego problemu tj. poszukiwania sensu życia.
Po pierwsze jak zwykle Schmitta czytało się świetnie. Po drugie sama historia, a raczej historie można określić jako "życiowe", tj nie schematyczne, nie oczywiste, nie dające się ująć w ramach tego co uznać można za powszechnie uznawane szczęście dla kobiety. To opowieść o kobietach, które nie miały łatwej drogi w życiu, choć pozornie wszystko układało się tak jak mogły...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-24
W czytaniu komiksów zaledwie raczkuję, więc abstrahując od formy, nawiążę tylko do treści. A mamy tu do czynienia z całkiem ciekawą historią z gatunku Sci-fi, a więc wizję przyszłości w której ludzkość staje się nieśmiertelna dzięki masowemu hodowaniu organów i tkanek, a zarazem potrzebuje ciągłego upojenia narkotykowego aby tą nieśmiertelność zdzierżyć. Na tym tle rozgrywa się wydarcie skarbów i tajemnic planety Vanish. Całość nie jest szalenie oryginalna, ale mimo wszystko dość przyjemna w odbiorze, co istotne w przypadku takiego laika, jak ja.
W czytaniu komiksów zaledwie raczkuję, więc abstrahując od formy, nawiążę tylko do treści. A mamy tu do czynienia z całkiem ciekawą historią z gatunku Sci-fi, a więc wizję przyszłości w której ludzkość staje się nieśmiertelna dzięki masowemu hodowaniu organów i tkanek, a zarazem potrzebuje ciągłego upojenia narkotykowego aby tą nieśmiertelność zdzierżyć. Na tym tle rozgrywa...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-24
Zaiste ciekawa i wciągająca fabuła, przypominająca trochę kryminał, trochę powieść obyczajową, doprawioną lekką nutką fantastyki. Z jednej strony zaprezentowana historia wydaje się zupełnie nieprzewidywalna, z drugiej zaś da się wyczuć zamysł spinający całość, co potęguje chęć dalszego czytania. Książka opisana jest z tyłu okładki jako opowieść pudełkowa. Ja zaryzykowałabym stwierdzenie, że kolejne fragmenty łączą się za sobą niczym ogniwa łańcucha. I tak przewiązana fabuła zawraca do początku a ostatnia część spina się z pierwszą. Mimo wszystko nie każdy wątek jest tu w pełni wyjaśniony i pozostaje pewien niedosyt czy niepewność w interpretacji powieści. Właśnie to sprawia, że książki nie zapomina się tak łatwo.
Zaiste ciekawa i wciągająca fabuła, przypominająca trochę kryminał, trochę powieść obyczajową, doprawioną lekką nutką fantastyki. Z jednej strony zaprezentowana historia wydaje się zupełnie nieprzewidywalna, z drugiej zaś da się wyczuć zamysł spinający całość, co potęguje chęć dalszego czytania. Książka opisana jest z tyłu okładki jako opowieść pudełkowa. Ja...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-11
Książka napisana jest dość nieszablonowo. Mamy tu do czynienia z kilkunastoma opowieściami, których treść wydaje się pozbieranymi podczas przesiadywania w barze anegdotkami z Bałut i okolic. Historie opowiedziane są z przymrużeniem oka i humorem. Mówią o sprawach ważnych i mniej ważnych, jednak na pewno niezwykle istotnych w czasach których się działy. Niejednokrotnie są to zapewne miejskie legendy, jednak osnute wokół słynnych na Bałutach miejsc i postaci. Wydaje mi się, że dla mieszkańca tej dzielnicy jest to prawdziwa gratka i ja jako taka polecam innym, sąsiadom i nie tylko;)
Książka napisana jest dość nieszablonowo. Mamy tu do czynienia z kilkunastoma opowieściami, których treść wydaje się pozbieranymi podczas przesiadywania w barze anegdotkami z Bałut i okolic. Historie opowiedziane są z przymrużeniem oka i humorem. Mówią o sprawach ważnych i mniej ważnych, jednak na pewno niezwykle istotnych w czasach których się działy. Niejednokrotnie są...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-04
To moja pierwsza styczność z twórczością Grishama. Nigdy nie pociągała mnie specjalnie tematyka jaką para się ten autor, ale tę książkę dostałam w prezencie więc postanowiłam spróbować. I muszę przyznać, że nie rozczarowałam się tą lekturą. Czyta się przyjemnie i łatwo, a akcja nie jest przesadnie sensacyjna. Ciekawie też było zapoznać się z działaniem amerykańskiego sądownictwa. Oczywiście nie jest to wybitne dzieło, które pozostanie w pamięci na długo, ale w celach czysto rozrywkowych zdecydowanie można po nie sięgnąć. Pojawiła się nawet myśl o sięgnięciu po jakąś inną pozycję tego autora.
To moja pierwsza styczność z twórczością Grishama. Nigdy nie pociągała mnie specjalnie tematyka jaką para się ten autor, ale tę książkę dostałam w prezencie więc postanowiłam spróbować. I muszę przyznać, że nie rozczarowałam się tą lekturą. Czyta się przyjemnie i łatwo, a akcja nie jest przesadnie sensacyjna. Ciekawie też było zapoznać się z działaniem amerykańskiego...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-08
Książka napisana jak zwykle w stylu Steinbecka, prostym ale sugestywnym językiem. Wiele głębszych treści przekazywanych jest między wierszami, a autor opisuje jak gdyby tylko rzeczywistość. Historia ciekawych i trudnych czasów amerykańskich lat 30tych. Ówczesna sytuacja jest wręcz trudna do uwierzenia w tak bogatym kraju u progu XX w. Jedyny zarzut jaki mam wobec książki jest taki, że żałuję iż nie ciągnie się ona dalej, bo etap w którym cała historia się urywa pozostawia czytelnika jakby na lodzie w najtrudniejszym momencie w jakim znaleźli się bohaterowie. Pozostaje się tylko domyślać jakie były ich dalsze losy i czy udało się wyjść obronną ręką z ogromu niedoli jaka na nich spadła.
Książka napisana jak zwykle w stylu Steinbecka, prostym ale sugestywnym językiem. Wiele głębszych treści przekazywanych jest między wierszami, a autor opisuje jak gdyby tylko rzeczywistość. Historia ciekawych i trudnych czasów amerykańskich lat 30tych. Ówczesna sytuacja jest wręcz trudna do uwierzenia w tak bogatym kraju u progu XX w. Jedyny zarzut jaki mam wobec książki...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-27
Czytanie tej książki zajęło mi bodajże rok jako, że dawkowałam sobie opowiadania w przerwach od innych lektur. Jednak, żeby po czasie nie zagubić się w ich treści wynotowałam sobie te, które szczególnie mi przypadły do gustu: Gerd, Masara i Uderz mnie. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie zawarte w zbiorze teksty są dosadne, szokujące, przejmujące i oszczędne w stylu, a co za tym idzie mocno czuć tutaj styl autora. Bardzo często dotyczą one wątków tragicznych w życiu bohaterów, a czasem po prostu przebiegu ich życia w ogóle. Wszystko to skompresowane do krótkich form, dużo uboższych niż oficjalne powieści, jednak niekiedy bardzo do nich podobnych.
Czytanie tej książki zajęło mi bodajże rok jako, że dawkowałam sobie opowiadania w przerwach od innych lektur. Jednak, żeby po czasie nie zagubić się w ich treści wynotowałam sobie te, które szczególnie mi przypadły do gustu: Gerd, Masara i Uderz mnie. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie zawarte w zbiorze teksty są dosadne, szokujące, przejmujące i oszczędne w stylu, a co za tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-25
Książka jest antologią opowiadań różnych autorów, co wg mnie wpływa na fakt, że jest ona dość nierówna jeśli chodzi o poziom poszczególnych pozycji. Czytałam ją sobie powoli po jednym opowiadaniu między innymi książkami, dlatego kończąc dzisiaj całość wcale niekrótką historią napisaną przez Jacka Dukaja, o pozostałych zostało mi już tylko pozytywne lub negatywne wrażenie. Dość ciężko czytało mi się oba opowiadania z motywem japońskim, tj Schmidta i Dukaja. Do słabszych też zaliczam te napisane przez Chutnik i Mroza. Reszta w zasadzie mi się podobała, a do najlepszych zaliczyć mogę historie stworzone przez Małeckiego i Zielińską. Tak czy inaczej sam pomysł inspirowania się obrazami przy tworzeniu powieści, zwłaszcza takimi obrazami jak te Jakuba Różalskiego uważam za bardzo fajny:).
Książka jest antologią opowiadań różnych autorów, co wg mnie wpływa na fakt, że jest ona dość nierówna jeśli chodzi o poziom poszczególnych pozycji. Czytałam ją sobie powoli po jednym opowiadaniu między innymi książkami, dlatego kończąc dzisiaj całość wcale niekrótką historią napisaną przez Jacka Dukaja, o pozostałych zostało mi już tylko pozytywne lub negatywne wrażenie....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-16
Całkiem miła i ciekawie napisana książka o Japonii znanej z "autopsji". Pisarka przekazuje nie tylko suche fakty o tym kraju, ale i dzieli się swoimi przemyśleniami, refleksjami czy opinią. Dzięki temu lektura jest moim zdaniem ciekawsza, bo jakby przeżywamy, oglądamy pewne zjawiska wraz z autorką. Zbiór krótkich esejów zebranych w trzy grupy tematyczne czyta się bardzo przyjemnie. Zainspirowałam się też do obejrzenia niektórych kultowych produkcji jakie przytacza pani Bator.
Całkiem miła i ciekawie napisana książka o Japonii znanej z "autopsji". Pisarka przekazuje nie tylko suche fakty o tym kraju, ale i dzieli się swoimi przemyśleniami, refleksjami czy opinią. Dzięki temu lektura jest moim zdaniem ciekawsza, bo jakby przeżywamy, oglądamy pewne zjawiska wraz z autorką. Zbiór krótkich esejów zebranych w trzy grupy tematyczne czyta się bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-21
Trochę zaskoczyła mnie ta książka, ale niestety niekoniecznie miło. Bardzo chciałam ją przeczytać, bo podobał mi się sam zamysł i spodziewałam się naprawdę wciągającej dystopii. Tymczasem zamysł faktycznie jest interesujący, ale jak dla mnie sposób przedstawienia tej historii już niestety nie. To na czym skupił się autor to przeżycia, emocje i ich odkrywanie przez głównego bohatera, nabieranie samoświadomości, doświadczanie świata. Nie przeczę też, że w powieści występuje kilka naprawdę ważnych i cennych obserwacji odnoszących się do współczesności.
Tym niemniej wg mnie sama fabuła poprowadzona jest bardzo średnio i momentami trochę chaotycznie. Czasami wydawało mi się, że niektórym zdarzeniom brakuje trochę logiki, ale może to wynikać z faktu, że mamy tu bardzo słabo jak dla mnie przedstawiony świat, w którym przyszło funkcjonować głównemu bohaterowi. Brakuje mi wielu szczegółów, informacji na temat tego, jak wygląda tamta rzeczywistość. Czytelnik nie może przewidywać co się może wydarzyć, jakie są możliwości, do czego dąży bohater. Czasami łapałam się przez to na traceniu wątku, a zatem nie była to prawdziwie wciągająca lektura.
Myślę, że dla fanów gatunku to ważna pozycja, a czy dla innych czytelników - nie jestem pewna.
Widzę jednak pewne wątki, które pojawiły w kinematografii ( np. Book of Eli czy Black Mirror), a zostały ewidentnie zaczerpnięte z książki Bradburego, zatem nie wątpię, że ma ona duże oddziaływanie.
Trochę zaskoczyła mnie ta książka, ale niestety niekoniecznie miło. Bardzo chciałam ją przeczytać, bo podobał mi się sam zamysł i spodziewałam się naprawdę wciągającej dystopii. Tymczasem zamysł faktycznie jest interesujący, ale jak dla mnie sposób przedstawienia tej historii już niestety nie. To na czym skupił się autor to przeżycia, emocje i ich odkrywanie przez głównego...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-14
Biorąc się za Słowika miałam, muszę przyznać, pewne obawy. Przede wszystkim bałam się, że akcja skupi się na jakimś romansie z wojną w tle. Odrobinę tak było ale zupełnie nie w klimacie, którego bym sobie nie życzyła. Książka była mądra, dojrzała i opisywała przede wszystkim trudną rzeczywistość wojenną i wiążące się z nią ryzyko dnia codziennego. Podobał mi się też zarys głównych bohaterów i relacji między nimi. Niekiedy działały one na emocje.
Język jest prosty ale nie uproszczony czy banalny, a więc czytało się również przyjemnie. Myślę, że nagrody dla tej powieści są zasłużone i mogę ją śmiało polecić.
Biorąc się za Słowika miałam, muszę przyznać, pewne obawy. Przede wszystkim bałam się, że akcja skupi się na jakimś romansie z wojną w tle. Odrobinę tak było ale zupełnie nie w klimacie, którego bym sobie nie życzyła. Książka była mądra, dojrzała i opisywała przede wszystkim trudną rzeczywistość wojenną i wiążące się z nią ryzyko dnia codziennego. Podobał mi się też zarys...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-03
Nie jestem wielkim czytelnikiem książek historycznych, ani tym bardziej biografii, ale te pisane przez panią Bogucką czyta się po prostu świetnie. Nie jest to książka naukowa chociażby biorąc pod uwagę styl jej pisania, ale poparta jest rzetelną kwerendą, nie zawiera informacji niesprawdzonych, a jedynie te oparte na konkretnych źródłach. Każde domniemanie autorki jest wyraźnie zaznaczone, Jednocześnie przeżywa ona całą opowiadaną historię, co niemal da się wyczuć w tekście. Każdy fakt, każde ciekawe zdarzenie, czy też nieoczekiwany zbieg okoliczności jest przez autorkę podkreślony a czasem opatrzony ekspresyjnym komentarzem. Przy czym w przypadku tak zawiłych losów jak życie Marii Stuart nie sposób się od takowych powstrzymać. Tym bardziej, że książka bogata jest w liczne fragmenty listów zarówno od jak i do królowej, co pozwala poznać jej sposób myślenia, jakby "ożywia" jej postać i "fabularyzuje" biografię, którą miejscami czyta się niemal jak powieść. Bardzo polecam.
Nie jestem wielkim czytelnikiem książek historycznych, ani tym bardziej biografii, ale te pisane przez panią Bogucką czyta się po prostu świetnie. Nie jest to książka naukowa chociażby biorąc pod uwagę styl jej pisania, ale poparta jest rzetelną kwerendą, nie zawiera informacji niesprawdzonych, a jedynie te oparte na konkretnych źródłach. Każde domniemanie autorki jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-28
Jedna z bardziej nieszablonowych i niezwykłych a jednocześnie bardziej znanych baśni, które obecnie doczekała się przeróżnych wersji. Postanowiłam zapoznać się z oryginałem i przekonałam się, że w dużej mierze reprodukowana jest w całości. Do najbardziej znanych wątków, które zawsze się pojawiają w adaptacjach należy królowa kier, kapelusznik, pan gąsiennica, czy kot z Cheshire. Rzadko natomiast wykorzystywane są motywy gryfa, czy żółwiciela.
Warto poznać oryginał, jednak sposób napisania książki wyraźnie przeznaczony jest dla młodszych odbiorców. Mniej porywa również siła wyobraźni, jakiej autor użył przy tworzeniu przygód Alicji. Myślę, że bardziej trafia ona do dzieci.
Jedna z bardziej nieszablonowych i niezwykłych a jednocześnie bardziej znanych baśni, które obecnie doczekała się przeróżnych wersji. Postanowiłam zapoznać się z oryginałem i przekonałam się, że w dużej mierze reprodukowana jest w całości. Do najbardziej znanych wątków, które zawsze się pojawiają w adaptacjach należy królowa kier, kapelusznik, pan gąsiennica, czy kot z...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-26
Te dwa opowiadania wydają mi się zgoła inne niż "typowa" twórczość Lema. Owszem mają one podłoże naukowe, ale nieco bardziej przyziemne. Oba dotyczą śledztw w sprawie serii nietypowych zjawisk i w ostateczności oba sprowadzają się do dywagacji na temat roli przypadku w serii zdarzeń. Dużą rolę gra tutaj kwestia zastosowania i zasadność statystyki. Czy statystycznie rzecz biorąc pewne zjawiska są uzasadnione ze względu na ich ilość? Czy badania obejmują właściwe obszary? Czy są w stanie wskazać przyczyny i skutki czy po prostu zjawiska jedynie towarzyszące tym omawianym bez większego związku? To i wiele innych pytań stawianych jest w obu tych opowiadaniach. Bardzo wciągnął mnie początek pierwszego opowiadania, jednak jego końcówka była mało satysfakcjonująca. Natomiast odwrotna sytuacja była w przypadku "Kataru" i to je wskazałabym jako to lepsze. Nie jestem pewna, czy polecam ale w wolnej chwili warto się zapoznać;).
Te dwa opowiadania wydają mi się zgoła inne niż "typowa" twórczość Lema. Owszem mają one podłoże naukowe, ale nieco bardziej przyziemne. Oba dotyczą śledztw w sprawie serii nietypowych zjawisk i w ostateczności oba sprowadzają się do dywagacji na temat roli przypadku w serii zdarzeń. Dużą rolę gra tutaj kwestia zastosowania i zasadność statystyki. Czy statystycznie rzecz...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-17
Zaczynając od niewątpliwych zalet książki mogę wskazać na dwie rzeczy: po pierwsze świetnie się ją czyta. Sposób jej napisania opiera się na swobodnej opowieści głównej bohaterki, która za słuchacza ma znajomego profesora. Sprawia to, że występują w niej co jakiś czas personalne uwagi do odbiorcy, co daje wrażenie, jakby czytelnik faktycznie słuchał snutej przy herbacie opowieści.
Drugą zaletą jest klimat powieści i wiele informacji o tak odległej nam kulturze. Odmienne zwyczaje, sposoby życia i myślenia, zarówno jednostek jak i całej społeczności pobudzają ciekawość. Po przeczytaniu aż kusi, żeby dowiedzieć się więcej.
Nie będę się natomiast silić na wskazywanie wad powieści. Mogę jedynie podsumować, że książka jest bardzo dobra, jednak nie wybitna ani spektakularna. Przyjemnie się ją czytało, aczkolwiek sama historia zapewne nie pozostanie w pamięci szczególnie długo.
Zaczynając od niewątpliwych zalet książki mogę wskazać na dwie rzeczy: po pierwsze świetnie się ją czyta. Sposób jej napisania opiera się na swobodnej opowieści głównej bohaterki, która za słuchacza ma znajomego profesora. Sprawia to, że występują w niej co jakiś czas personalne uwagi do odbiorcy, co daje wrażenie, jakby czytelnik faktycznie słuchał snutej przy herbacie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-02-27
Na tle innych książek o tematyce wojennej Paragraf dość mocno się wyróżnia. Przede wszystkim ma się wrażenie, że prawdziwym wrogiem są tu przede wszystkim dowódcy armii i cała machina systemu dowodzenia, czasem też inni współtowarzysze broni. Mamy tu do czynienia z całym przekrojem różnych charakterów, zachowań, dążeń, postaw..i wszystko to gotuje się we własnym sosie. Bohaterowie zaś w całym tym tłumie zmagają się też z własnymi lękami i depresją. Te momenty stanowią najmocniejsze punkty książki
Wróg za linią frontu jest odległym zagrożeniem, aż do każdej kolejnej akcji bojowej, kiedy to absurdalne decyzje dowództwa zmuszają głównych bohaterów do nadmiernego ryzykowania życia. Uratować ich może tylko szczęśliwy los albo umiejętność kombinowania..
Na tle innych książek o tematyce wojennej Paragraf dość mocno się wyróżnia. Przede wszystkim ma się wrażenie, że prawdziwym wrogiem są tu przede wszystkim dowódcy armii i cała machina systemu dowodzenia, czasem też inni współtowarzysze broni. Mamy tu do czynienia z całym przekrojem różnych charakterów, zachowań, dążeń, postaw..i wszystko to gotuje się we własnym sosie....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-24
Jedna z ostatnich książek Austen jaka mi została do przeczytania. Jak zwykle mamy tu do czynienia ze świetnym klimatem Anglii XIX wieku. Z jednej strony są to urokliwe zielone pola i wytworne dwory, z drugiej zaś skomplikowane relacje społeczne, etykieta a także szlacheckie tytuły, koneksje i majątki. Tym co rzuca się w oczy jest jednak dość mało skomplikowana fabuła. Ponownie mamy tu do czynienia z nieszczęśliwie zakochanymi bohaterami (Anne Elliot i Frederick Wentworth), którzy muszą się zmierzyć z przeciwnościami w postaci nierówności w pochodzeniu czy wielkości majątku. Siłą powieści Austen pozostają zatem przede wszystkim obserwacje na temat społeczeństwa tamtego czasu i charakterów ludzi. Tym samym czyta się jak zwykle dobrze.
Jedna z ostatnich książek Austen jaka mi została do przeczytania. Jak zwykle mamy tu do czynienia ze świetnym klimatem Anglii XIX wieku. Z jednej strony są to urokliwe zielone pola i wytworne dwory, z drugiej zaś skomplikowane relacje społeczne, etykieta a także szlacheckie tytuły, koneksje i majątki. Tym co rzuca się w oczy jest jednak dość mało skomplikowana fabuła....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-05
Finał sagi o Lokim z jakże adekwatnym tytułem. Ostatni tom utrzymany jest w klimacie z jednej strony apokaliptycznym, a z drugiej mityczno-fantastycznym, z nutą absurdalnego momentami humoru. Tak jak w poprzedniej części mamy tu do czynienia już w ciągłym wątkiem historii, rozbitym na poszczególne postaci i ich działania. Czyta się dobrze, chociaż niektóre momenty trochę mnie nużyły (np. przedłużający się pobyt w Dolinie). Wielki finał jest zaiste przewrotny, ale jednak nie rozczarował mnie tak jak wielu innych czytelników.
Finał sagi o Lokim z jakże adekwatnym tytułem. Ostatni tom utrzymany jest w klimacie z jednej strony apokaliptycznym, a z drugiej mityczno-fantastycznym, z nutą absurdalnego momentami humoru. Tak jak w poprzedniej części mamy tu do czynienia już w ciągłym wątkiem historii, rozbitym na poszczególne postaci i ich działania. Czyta się dobrze, chociaż niektóre momenty trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wiele osób, którym mówiłam, że właśnie czytam Czterech Pancernych było zdziwionych, że taka książka istnieje. Kojarzą bowiem tylko powszechnie lubiany serial i nawet podejrzewali, że powstał on przed książką. Ja postanowiłam korzystając z możliwości, najpierw przeczytać a potem obejrzeć.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Chociaż tematyka jest wojenna i zdarzają się smutne momenty, to sam wydźwięk treści jest bardzo pozytywny i idealistyczny. Powoduje to oczywiście pewne nieścisłości historyczne delikatnie rzecz ujmując, np. panuje powszechna przyjaźń polsko-rosyjska, a działania wschodnich sąsiadów na rzecz polskich sojuszników są bezinteresowne i szlachetne. Tym niemniej: wizja jest piękna, bohaterowie są (a jakże!) szlachetni i dzielni, a przygody iście brawurowe i wciągające. No i na dokładkę - mądry i oddany Szarik. Momentami mamy również przyzwoite dawki sytuacyjnego humoru.
Dlatego też, jeśli ktoś chciałby się rozerwać przy czymś wartościowym (jeśli nie historycznie to fabularnie) i zarazem przyjemnym i pozytywnym to mogę śmiało polecić. Myślę, że książka wskazana byłaby np. dla dzisiejszej młodzieży.
Wiele osób, którym mówiłam, że właśnie czytam Czterech Pancernych było zdziwionych, że taka książka istnieje. Kojarzą bowiem tylko powszechnie lubiany serial i nawet podejrzewali, że powstał on przed książką. Ja postanowiłam korzystając z możliwości, najpierw przeczytać a potem obejrzeć.
więcej Pokaż mimo toKsiążkę czyta się bardzo przyjemnie. Chociaż tematyka jest wojenna i zdarzają się...