Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Historia jest ciekawa, choć nie zaskakująca, opowiadająca dzisiejszą rzeczywistość, opanowaną przez sztuczną inteligencję. Jednak czyta się przyjemnie. A może powinnam powiedzieć "czytałoby się", gdyby nie fatalne tłumaczenie. Pani Monika Szewc-Osiecka zafiksowała się na paru słowach i zwrotach, których używa w zdecydowanym nadmiarze. Przez całą historię główna bohaterka "czuje na karku..." a to ciarki, a to mrowienie, a to podmuch wiatru lub oddech wroga lub kochanka. Ale number one jest "portfenetr" - kto wie, co to jest? Ja już wiem, ale musiałam sprawdzić: to po prostu okno, tyle, że od podłogi do sufitu, z barierką, choć bez balkonu, na zewnątrz. Ale w dalszym ciągu to tylko okno. Nie liczyłam, ale słowo to pojawia się zdecydowanie za dużo razy. Ciekawe, że korekta tego nie wychwyciła, prawda?
Tak czy inaczej książkę polecam, bo raczej trzyma w napięciu i dzieje się we współczesnych, znanych nam czasach i wśród otaczających nas na co dzień zdobyczach nauki i techniki, z dodatkiem romansu i kryminału.

Historia jest ciekawa, choć nie zaskakująca, opowiadająca dzisiejszą rzeczywistość, opanowaną przez sztuczną inteligencję. Jednak czyta się przyjemnie. A może powinnam powiedzieć "czytałoby się", gdyby nie fatalne tłumaczenie. Pani Monika Szewc-Osiecka zafiksowała się na paru słowach i zwrotach, których używa w zdecydowanym nadmiarze. Przez całą historię główna bohaterka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj, nie przystaje ta powieść do tej autorki... Pani Ewa Cielesz pisze zwykle dużo lepsze teksty. Jakaś taka płaska, mało wyrazista i jakby "nieprofesjonalnie" napisana jest ta książka. Na dodatek słuchałam jej w formie koszmarnie nagranego audiobooka: czyta Pani Joanna Domańska, która nie ma za grosz talentu dramatycznego, coś tam próbuje "odgrywać", ale z mizernym, albo raczej irytującym skutkiem, natomiast od strony technicznej to jakaś porażka - raz ciszej, raz głośniej, przerwy w nagraniu, nakładające się fragmenty. Dzieło samo w sobie: rzecz gustu, audiobooka nie polecam.

Oj, nie przystaje ta powieść do tej autorki... Pani Ewa Cielesz pisze zwykle dużo lepsze teksty. Jakaś taka płaska, mało wyrazista i jakby "nieprofesjonalnie" napisana jest ta książka. Na dodatek słuchałam jej w formie koszmarnie nagranego audiobooka: czyta Pani Joanna Domańska, która nie ma za grosz talentu dramatycznego, coś tam próbuje "odgrywać", ale z mizernym, albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Masakra... Harlekiny się nie umywają. Może to wina tłumaczenia, a może rzeczywiście ta książka pisana jest tak słodkim, "okrągłym" językiem, że tego nie da się czytać. Wyobrażam sobie, że w takim stylu pisane były XVIII- i XIX-wieczne romanse dla panienek, ale dla mnie to jest nie do przebrnięcia. Nie krytykuję czytelników, którym się podoba, w końcu o gustach się nie dyskutuje :), jednak jest to pozycja zdecydowanie nie dla mnie.

Masakra... Harlekiny się nie umywają. Może to wina tłumaczenia, a może rzeczywiście ta książka pisana jest tak słodkim, "okrągłym" językiem, że tego nie da się czytać. Wyobrażam sobie, że w takim stylu pisane były XVIII- i XIX-wieczne romanse dla panienek, ale dla mnie to jest nie do przebrnięcia. Nie krytykuję czytelników, którym się podoba, w końcu o gustach się nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Świetna historia i wspaniale napisana. Żadnych dłużyzn, człowiek czeka na każde kolejne zdanie. Super!

Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Świetna historia i wspaniale napisana. Żadnych dłużyzn, człowiek czeka na każde kolejne zdanie. Super!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepsza, moim zdaniem, część "Natalii". Trochę tajemnicza, trochę zakręcona. Jeśli czyta się ją jako pierwszą, to nic nie zapowiada zwariowanego ciągu dalszego. Bohater, mimo tego, co robił, wzbudził moją sympatię. Fajna.

Najlepsza, moim zdaniem, część "Natalii". Trochę tajemnicza, trochę zakręcona. Jeśli czyta się ją jako pierwszą, to nic nie zapowiada zwariowanego ciągu dalszego. Bohater, mimo tego, co robił, wzbudził moją sympatię. Fajna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabsza od poprzednich, zdecydowanie. Ani kryminału, ani humoru za wiele... Poza tym nagle dzieci stały się bliźniakami, choć początkowo był między nimi prawie rok różnicy - duży błąd, jeśli pisarz nie pamięta tak ważnych informacji. Nie jest najgorsza, ale nudniejsza.

Słabsza od poprzednich, zdecydowanie. Ani kryminału, ani humoru za wiele... Poza tym nagle dzieci stały się bliźniakami, choć początkowo był między nimi prawie rok różnicy - duży błąd, jeśli pisarz nie pamięta tak ważnych informacji. Nie jest najgorsza, ale nudniejsza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeszcze bardziej zwariowana, niż część pierwsza. Siostry są niezmordowane w wymyślaniu głupot i tylko współczułam ich partnerom :) Ale i tak najlepsze są tam dzieci.

Jeszcze bardziej zwariowana, niż część pierwsza. Siostry są niezmordowane w wymyślaniu głupot i tylko współczułam ich partnerom :) Ale i tak najlepsze są tam dzieci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabawna, skomplikowana momentami, wręcz nieprawdopodobna historia. Przyjemnie się czytało, często się śmiałam i miło ją wspominam.

Zabawna, skomplikowana momentami, wręcz nieprawdopodobna historia. Przyjemnie się czytało, często się śmiałam i miło ją wspominam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ mądrze napisana książka. Nie bez przyczyny otrzymała nagrodę w 1997 roku. Piękna historia i piękny język. Ktoś napisał, że szybko się czyta, ale moim zdaniem nie powinno się jej czytać szybko. Tu trzeba przeczytać i chłonąć każde słowo, czytać ze zrozumieniem i uruchomić wyobraźnię. Zaczarowany świat Zawrocia, tajemnicze pamiętniki, no i ta fascynująca rozmowa z babką, odkrywanie kolejnych powiązań, przemyśleń i decyzji oraz skrajne uczucia obdarowanej wnuczki do prawie nieznanej, zmarłej babci - naprawdę fascynująca przygoda z literaturą. Mam nadzieję, że ciąg dalszy będzie równie świetny, choć ta część spokojnie mogłaby być zamkniętą historią.

Ależ mądrze napisana książka. Nie bez przyczyny otrzymała nagrodę w 1997 roku. Piękna historia i piękny język. Ktoś napisał, że szybko się czyta, ale moim zdaniem nie powinno się jej czytać szybko. Tu trzeba przeczytać i chłonąć każde słowo, czytać ze zrozumieniem i uruchomić wyobraźnię. Zaczarowany świat Zawrocia, tajemnicze pamiętniki, no i ta fascynująca rozmowa z babką,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż, jak to mówią: o gustach się nie dyskutuje. Nie wciągnęła mnie, jak wielu innych czytelników. Przeczytałam, ale zachwycona nie jestem. Język i styl: takie sobie (choć tu wiele zależy od tłumacza), historia: nienowa, opis okoliczności historycznych: "po łebkach". Liczyłam na wspaniałe dzieło, a dostałam do rąk... przeciętną powieść.

No cóż, jak to mówią: o gustach się nie dyskutuje. Nie wciągnęła mnie, jak wielu innych czytelników. Przeczytałam, ale zachwycona nie jestem. Język i styl: takie sobie (choć tu wiele zależy od tłumacza), historia: nienowa, opis okoliczności historycznych: "po łebkach". Liczyłam na wspaniałe dzieło, a dostałam do rąk... przeciętną powieść.

Pokaż mimo to

Okładka książki Awaria małżeńska Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz
Ocena 7,5
Awaria małżeńska Natasza Socha, Magd...

Na półkach:

Zabawna ta historyjka. Zaradni faceci, wyrozumiałe żony i uczynna sąsiadka :) Fajne. Polecam.

Zabawna ta historyjka. Zaradni faceci, wyrozumiałe żony i uczynna sąsiadka :) Fajne. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak, rzeczywiście dobrze skonstruowany kryminał - do samego końca nie zorientowałam się, kto tu jest mordercą :) Dobrze, szybko się czyta, rzecz dzieje się w naszych polskich klimatach, więc łatwo się w nie wpasować w trakcie czytania, wyraziste postaci no i ta tajemnica... Fajne, naprawdę. Biorę się za ciąg dalszy.

Tak, rzeczywiście dobrze skonstruowany kryminał - do samego końca nie zorientowałam się, kto tu jest mordercą :) Dobrze, szybko się czyta, rzecz dzieje się w naszych polskich klimatach, więc łatwo się w nie wpasować w trakcie czytania, wyraziste postaci no i ta tajemnica... Fajne, naprawdę. Biorę się za ciąg dalszy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę fajna powieść. Trochę strachu tam jest, ale mam wrażenie, że autor puszcza do nas oczko z tymi czarami i demonami. Napisana lekko i przystępnie, akcja dzieje się w naszym polskim klimacie, bardzo szybko się czyta, bo chce się jak najszybciej dowiedzieć, co jest na następnej stronie :) I chyba posłucham rady Pana Artura: przeczytam jeszcze raz i poznajduję więcej "smaczków".

Naprawdę fajna powieść. Trochę strachu tam jest, ale mam wrażenie, że autor puszcza do nas oczko z tymi czarami i demonami. Napisana lekko i przystępnie, akcja dzieje się w naszym polskim klimacie, bardzo szybko się czyta, bo chce się jak najszybciej dowiedzieć, co jest na następnej stronie :) I chyba posłucham rady Pana Artura: przeczytam jeszcze raz i poznajduję więcej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsająca historia. Niesamowita opowieść o tym, jak wpojone w młodości poczucie bezwartościowości zatruwa życie do samego końca, jak trudno z tym walczyć, jak bardzo nie można zapomnieć i jak bardzo nie można uwierzyć, że jest inaczej. Zaczęłam się zastanawiać nad swoim życiem i choć nie mam tak trudnej historii, to jednak uświadomiłam sobie, że pewne moje zachowania też są uwarunkowane dawnymi przeżyciami i tłumaczenie sobie, że to głupota, że przecież nie robię nic złego, nie daje mi komfortu braku poczucia winy. Myślałam o tym już wcześniej, ale nigdy nic nie skłoniło mnie do takiego postrzegania siebie. Nie jest to powieść psychologiczna, ale bardzo wartościowa. Długo o niej nie zapomnę.

Wstrząsająca historia. Niesamowita opowieść o tym, jak wpojone w młodości poczucie bezwartościowości zatruwa życie do samego końca, jak trudno z tym walczyć, jak bardzo nie można zapomnieć i jak bardzo nie można uwierzyć, że jest inaczej. Zaczęłam się zastanawiać nad swoim życiem i choć nie mam tak trudnej historii, to jednak uświadomiłam sobie, że pewne moje zachowania też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudna książka, ale wartościowa. Z historią w tle. Obejrzałam sobie w necie tę katedrę i jestem pod ogromnym wrażeniem ciężkiej pracy tragarzy, noszących na własnych barkach te ogromne kamienie. A obyczaje, polityka, układy społeczne, prawo... nie chciałabym żyć w tamtych czasach. Warto przeczytać, naprawdę.

Trudna książka, ale wartościowa. Z historią w tle. Obejrzałam sobie w necie tę katedrę i jestem pod ogromnym wrażeniem ciężkiej pracy tragarzy, noszących na własnych barkach te ogromne kamienie. A obyczaje, polityka, układy społeczne, prawo... nie chciałabym żyć w tamtych czasach. Warto przeczytać, naprawdę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna fantastyka! I świetne pisarstwo. Pan Grzędowicz tak sugestywnie potrafi opisać "okoliczności przyrody", że czytając, widzę wszystko, co otacza naszego bohatera, a do tego opisuje to tak ciekawie, że nie pominęłam ani jednego zdania w całej książce. Lekkie pióro, interesująca narracja, bardzo fajna historia. Nasza przyszłość, mam wrażenie, bardzo szybko zmierza właśnie w takim kierunku.
To dzieło należałoby sfilmować i pokazywać na całym świecie, ku przestrodze.
Szczerze polecam!

Fantastyczna fantastyka! I świetne pisarstwo. Pan Grzędowicz tak sugestywnie potrafi opisać "okoliczności przyrody", że czytając, widzę wszystko, co otacza naszego bohatera, a do tego opisuje to tak ciekawie, że nie pominęłam ani jednego zdania w całej książce. Lekkie pióro, interesująca narracja, bardzo fajna historia. Nasza przyszłość, mam wrażenie, bardzo szybko zmierza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja się rozwija i wciąga coraz bardziej. O ile tutaj ciąg dalszy był przewidywalny, o tyle nie mogę sobie wyobrazić, co będzie w kolejnym tomie :)
Niestety, trafiłam na wydanie z 2000r. wydawnictwa Amber i jestem zszokowana: ani redakcji, ani korekty ta książka chyba nie widziała. Makabryczne błędy, literowe, stylistyczne, interpunkcyjne, słowne... co tylko można źle wydrukować, w tym wydaniu znajdziecie.

Akcja się rozwija i wciąga coraz bardziej. O ile tutaj ciąg dalszy był przewidywalny, o tyle nie mogę sobie wyobrazić, co będzie w kolejnym tomie :)
Niestety, trafiłam na wydanie z 2000r. wydawnictwa Amber i jestem zszokowana: ani redakcji, ani korekty ta książka chyba nie widziała. Makabryczne błędy, literowe, stylistyczne, interpunkcyjne, słowne... co tylko można źle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna, romantyczna opowieść. Zaskakuje dojrzałość Jamiego, a przy tym jest cudownie męski, opiekuńczy, honorowy. Clare z kolei to taka fajna babka, czasami irytująca, czasami kochana. Fascynujące okoliczności Szkocji w czasach dość burzliwych, ciekawe powiązania rodzinne, zależności - generalnie świetny obraz tamtych czasów. Problem tylko w tym, że tę książkę najlepiej byłoby czytać długimi partiami: zasiąść w głębokim fotelu przy blasku lampy, z gorącą herbatą i czytać, czytać, zatopić się, przeżywać... A ja robię to po niewielkim kawałeczku, z uwagi na bardzo pracowity dzień, i nie do końca mogę się tej historii poświęcić. Ale i tak mi się podoba.

Piękna, romantyczna opowieść. Zaskakuje dojrzałość Jamiego, a przy tym jest cudownie męski, opiekuńczy, honorowy. Clare z kolei to taka fajna babka, czasami irytująca, czasami kochana. Fascynujące okoliczności Szkocji w czasach dość burzliwych, ciekawe powiązania rodzinne, zależności - generalnie świetny obraz tamtych czasów. Problem tylko w tym, że tę książkę najlepiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ale zakręcone :) Przez 3/4 książki byłam przekonana, że wiem, kto to jest ten "zły", okrutny gnojek, po czym okazało się, że wcale nie - to tylko Childe potrafi tak przekonująco wyprowadzić czytelnika na manowce. Ale przez to tak mnie wciągają te książki. A tu, na dodatek, mamy nawet trochę romantyczności. Fajne, naprawdę fajne.

Ale zakręcone :) Przez 3/4 książki byłam przekonana, że wiem, kto to jest ten "zły", okrutny gnojek, po czym okazało się, że wcale nie - to tylko Childe potrafi tak przekonująco wyprowadzić czytelnika na manowce. Ale przez to tak mnie wciągają te książki. A tu, na dodatek, mamy nawet trochę romantyczności. Fajne, naprawdę fajne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przypuszczałam, że to taki świetny autor. Wprawdzie jego Reacher, prawie jak 007, jest niezniszczalny i nieśmiertelny :), świetnie wyszkolony i bardzo bystry, ale tak jakoś bardziej po ludzku. Jednak najbardziej fascynuje mnie tok myślenia głównego bohatera, szczególnie w trudnych sytuacjach, ale też podczas dedukcji - posługuje się tak żelazną logiką, że aż dech zapiera. I nie jest to naciągane, żeby pasowało do fabuły, tylko właśnie logicznie uzasadnione. A zakończenie tej książki... o, to majstersztyk i pełne zaskoczenie.

Nie przypuszczałam, że to taki świetny autor. Wprawdzie jego Reacher, prawie jak 007, jest niezniszczalny i nieśmiertelny :), świetnie wyszkolony i bardzo bystry, ale tak jakoś bardziej po ludzku. Jednak najbardziej fascynuje mnie tok myślenia głównego bohatera, szczególnie w trudnych sytuacjach, ale też podczas dedukcji - posługuje się tak żelazną logiką, że aż dech...

więcej Pokaż mimo to