-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1173
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać419
Biblioteczka
2012-09-07
2012-08-10
2011-12-06
2011-05-29
Zacznę od początku mojej przygody z tą książką. Do zakupu przekonało mnie wiele pozytywnych opinii, dlatego też ujrzawszy ją w empiku natychmiast za nią złapałam i popędziłam do ławki w centrum handlowym.
Już na pierwszej stronie doznałam szeroko pojętej konsternacji. Alex, jeden z głównych bohaterów, oszacował wzrost dziewczyny na 178 cm, jego zdaniem 'nie taką znowu wysoką'. Czy 178 cm to nie wzrost większości modelek ? Dziwne. Mniejsza z tym.
Potem akcja skupia się na Willow - siedemnastolatce o męskim mózgu, która kocha samochody i grzebanie w nich. A poza tym widzi przyszłość. Mieszka z ciocią i schizofreniczną matką. Jej życie zmienia się na zawsze po spotkaniu z koleżanką, Beth.
Szybko okazuje się, że jest zmuszona uciekać przed Kościołem Aniołów (to właśnie anioła spotkała Beth) i nie jest sama - towarzyszy jej wyżej wymieniony Alex, który zajmuje się zabijaniem aniołow. Dziewczyna go nie cierpi, choć uratował jej życie. Bardzo dojrzałe podejście.
Nie jest to książka dla tych, którzy lubią oryginalną fabułę (czyli najwyraźniej nie dla mnie). Mam tu na myśli motyw ucieczki, występujący w 'Zmierzchu' czy też rodzimych 'Innych'.
Irytujące było pozbywanie się szkła z włosów Willow, czym zajmowała się przez kilka rozdziałów. Wydarzenia w górach przyprawiły mnie o wymioty.
Chyba jest też coś nie tak z osobowością głównej bohaterki - kobiety o męskich mózgach zwykle są konkretne, stąpające twardo po ziemi i silne psychiczne. Jestem w stanie zrozumieć jej nieustanną troskę o matkę, ale nie ciągłe rozmyślanie o powierzchowności Alexa. Jeśli o niego chodzi, trzeba mu oddać poczucie humoru. Zaśmiałam się na głos, kiedy ten stwierdził w myślach, że '...Willow ma zdumiewającą osobowość.'
O dziwo, znalazłam kilka plusów, a mianowicie postaci Raziela - jego rola w tym wszystkim mnie zaskoczyła i Jonaha, którego ciotowatość mnie bawiła. Ciekawa była także historia rodziny Alexa, czekałam niecierpliwie na momenty wspomnień z obozu.
Na moją ocenę złożyło się kilka czynników - nudna i naiwna Willow, przewidywalna fabuła, styl autorki, a także to, że zbliżam się do ostatecznego rozstania z fantastyką.
Zacznę od początku mojej przygody z tą książką. Do zakupu przekonało mnie wiele pozytywnych opinii, dlatego też ujrzawszy ją w empiku natychmiast za nią złapałam i popędziłam do ławki w centrum handlowym.
Już na pierwszej stronie doznałam szeroko pojętej konsternacji. Alex, jeden z głównych bohaterów, oszacował wzrost dziewczyny na 178 cm, jego zdaniem 'nie taką znowu...
Książka ta trafiła do mnie poprzez wymianę na na pewnym portalu. Skusiła mnie piękna okładka i perspektywa morskiego krajobrazu, który zawsze był mi bliski.
Z gatunkiem paranormal romance mam do czynienia już od paru lat i jestem wybredna, jeśli chodzi o pozycje tego specyficznego gatunku.
Z przykrością muszę stwierdzić, że lektura tej książki mnie męczyła. Charakter postaci powinien być dla autorki sprawą pierwszorzędną, tak się jednak nie stało. Vanessa to szara myszka, tak zwana 'goody-two-shoes', która boi się wszystkiego i wszystkich, nic sobą nie reprezentuje. Jej siostra pojawia się w powieści na zbyt krótko, by obeszła mnie w najmniejszym stopniu jej śmierć. Liczyłam na ciekawe usposobienie bliskich siostrom braci Carmichael, ale i tu się zawiodłam. Vanessa i Simon pasują do siebie, gdyż pozbawieni są jakiegokolwiek wyrazu. Wyróżnia się przy nich Caleb, ale i on nie jest szczególnie barwną postacią.
Jedyną bohaterką, jaka w minimalnym stopniu przykuła moją uwagę, to Zara,która prawdopodobnie zawdzięcza imię nazwie popularnej sieci sklepów odzieżowych, ale mniejsza o to.
Starałam się nie skreślać książki i znaleźć w niej coś fascynującego, ale poległam. Ostatnie pięćdziesiąt stron przewracałam prawie ich nie czytając, gdyż zakończenie było boleśnie przewidywalne.
Moje rozczarowanie jest spowodowane tym, że łączyłam z ta książką duże nadzieje.
Książka ta trafiła do mnie poprzez wymianę na na pewnym portalu. Skusiła mnie piękna okładka i perspektywa morskiego krajobrazu, który zawsze był mi bliski.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ gatunkiem paranormal romance mam do czynienia już od paru lat i jestem wybredna, jeśli chodzi o pozycje tego specyficznego gatunku.
Z przykrością muszę stwierdzić, że lektura tej książki mnie męczyła. Charakter...